Majowa aktualizacja Windows 10 przyspieszy komputer
Majowa aktualizacja Windows 10 przyspieszy komputer
Wystarczyło by M$ dezaktywował cześć niepotrzebnych aktywnych aplikacji w samym systemie operacyjnym, ograniczył szpiegowanie użytkowników i nagle wydajność idzie w górę.
Mam nadzieję że po tej aktualizacji nie będę zmuszony przeinstalowywać system od nowa - wtedy wydajność zapewne jeszcze wzrośnie.
Majowa aktualizacja Windows 10 przyspieszy komputer
Wystarczyło by M$ dezaktywował cześć niepotrzebnych aktywnych aplikacji w samym systemie operacyjnym, ograniczył szpiegowanie użytkowników i nagle wydajność idzie w górę.
Mam nadzieję że po tej aktualizacji nie będę zmuszony przeinstalowywać system od nowa - wtedy wydajność zapewne jeszcze wzrośnie.
Nie no, przeciez troche poszli do przodu. Takie np. 'zdrowotne reinstalki' to robilem ostatnio na win7.
Sprawdź sam.
ja używam MSMG ToolKit do przygotowania sobie obrazu w10 bez całego bloatwere i innych śmieci. skonfiguruj swój system i go przetestuj.
nie mam defendera, modułu szpiegującego/telemetrii czy komponentu od reklam
nie podmienia mi sam sterowników na swoje itp itd....
system chodzi lepiej, choć nowe panele do ustawień (np siec) to kur....a tragedia
chcesz zmienić ip czy inne ustawienia to trzeba sie przeklikac przez jeden lub dwa gówno panele aby dotrzeć do właściwego w którym dopiero możesz to zrobić
masakra
Użytkownicy nowszych komputerów, z dyskami SSD też mogą zauważyć różnicę. Choć dotyczyć ona będzie tylko osób, które odnotowały wysokie użycie procesora wywołane przez usługę indeksowania.
Dziwne - ja sobie sam dawno temu to wyłączyłem, ale gdy w ustawieniach dysku HDD zaznaczyłem opcję indeksowania (ale nie zatwierdziłem), to nic się nie działo.
Natomiast jak tylko zaznaczyłem opcję indeksowania na SSD to od razu dostałem okienko z informacją, że to nie jest wskazane dla tego rodzaju dysku, wzmożone zapisywanie i odczytywanie itd.
Niebywałe jest to jak ciężkie i zasobożerny musi być oprogramowanie Microsoftu.
Windowsów bez dysków SSD w mojej ocenie nie da się używać (ostatni Windows chodzący dobrze na HDD to był Windows XP), bez minimum 4GB pamięci nie podchodź, a jak patrzę i gapie się w ekran ok 3 minuty zanim się Xbox one X włączy i załaduje, to zastanawiam się jak można tak spieprzyc OSa.
Laptopy do internetu i office -dyski SSD i minimum 8GB pamięci i dopiero da się używać ,pecet do grania? Bez SSD i 16 GB pamięci nawet nie włączaj nowych gier.
Sam Windows na gołym pulpicie zżera ponad 2GB pamięci RAM? Na co?
Pamiętam jak miałem PC że 32 MB RAM i to było dużo, jak 256 MB zamieniłem na 512 MB to miałem skok masakryczny, a teraz,? Goły OS zjada 2GB na śniadanie.
Mobilki też potrafią mieć aplikacje po 100-200 MB w których nie wiem co jest? Zwielokrotniony 100x kod?
Naprawdę jakość współczesnego softu i poziom marnotrastwa hardwaru jest porażający.
Ale spoko już idą nowe konsole, gry będą chciały 23-64GB pamięci.
Dobrze, że Microsoft nie zapowiedział następcy Windowsa 10, to przynajmniej i5,8GB pamięci plus SSD wystarczy, żeby komfortowo z komputera korzystać.
Tylko, że obsługa prostych rzeczy wymaga takich zasobów, o ktorych 20-30 lat temu nawet nie śniliśmy.
A tu wyświetlanie pulpitu pożera więcej niż ultra gmaingowe komputery w grach ta dekadę temu.
U mnie na laptopie 16GB RAM system 2GB > norma bardzo mało > wszelakie sterowniki niecałe 512MB > programy w tle 1,5Gb Ram. W sumie 4GB czasem trochę więcej jeśli odpalę więcej programów. Przy 16GB pamięci RAM to naprawdę mało nawet przy 8GB, bo Windows bardzo dobrze radzi sobie z zasobami, lepiej od Linuksa na którym robiłem testydłuższy czas temu i wyszło że linuks gorzej radzi sobie zajęta pamięci przy prawie 100%. Windows dalej działał a w linuksie korzystanie z bluethoot było praktycznie nie możliwe, system działał bardzo powoli. Aktualnie zmuszony jestem do korzystania z małego pc sticka windows 10, zablokowane aktualizacje bo nie mam miejsca na nie :). Ram jedynie 2GB a zajęte 1.1 GB, ze wszystkimi programami zajęte mam 1.8GB, wszystko śmiga, dwie przeglądarki i pare zakładek bez problemów fullhd youtube, ftp, filmy muzyka itd Nie jest źle windows naprawdę potrafi się dostosować do sprzętu jeśli masz odpowiednie sterowniki. Dla mnie osobiście 4GB jak Windows by zajął to mało, choć tak przyznam że jest w systemie wiele usług które są niepotrzebne ale nie chce mi się bawić , aby je wyłączyć bo później są same problemy z systemem a tak nigdy przy jakiej kolwiek aktualizacji żadnych problemów niemiałem.
Windows Defender
Kartka przyklejona do monitora z napisami: nie wchodzić, jest lepszą zaporą antywirusową niż Windows Defender.
Sprawdź, na jakiej warstwie działa i jakie ma zadanie.
(...) dzięki której niektórzy użytkownicy odczują wzrost prędkości działania systemu Windows 10.
...a niektórzy odczują spadek prędkości działania systemu Windows 10... Takie tam przewidywanie :-)
Kiedy kwietniowa psuje systemy...musiałem go nie potrzebnie przeinstalować przy tym tracąc sporą część bardzo mi potrzebnych plików.
Mi im wyższy nr aktualizacji, tym wolniej chodzi SSD. Teraz wolę nawet nie myśleć, jak będzie.
Wolałbym stabilność i bezpieczeństwo, wiec mam szczerą nadzieję, że domniemane przyspieszenie funkcjonowania systemu nie odbędzie się ich kosztem.
Jeśli będzie działał jak działa to będzie duży sukces sorry ale takim korpo jak microsoft od lat nie wierzę i już nie uwierzę w nic