Studio Bagińskiego przygotuje efekty do 2. sezonu Wiedźmina
"Po dobrych rezultatach pracy nad efektami specjalnymi do pierwszego sezonu"Raczej średnich bym powiedział.....
Malkontenci swoje jak zwykle ale prawda jest taka, że Wiedźmin w temacie efektów specjalnych stał dobrze a jak na polskie studio w kraju który z efektów specjalnych w filmach nie słynie było aż nadto, zważywszy na budżet jakim dysponowali
No jakby porównać te efekty do kina nigeryjskiego, albo tybetańskiego to faktycznie było całkiem nieźle. Osobiście cenie bardziej porównywanie do lepszego, ale co kto lubi. Znowu dostaniemy marne efekty i smoka który wygląda jak przerośnięta kura :/
W sumie to cieszę się że jakiekolwiek prace nad sezonem drugim trwają, może opóźnienie spowodowane wirusem nie będzie jednak tak duże jak się zapowiadało.
Tak czy inaczej niecierpliwie czekam i liczę że kolejny sezon będzie przynajmniej równie dobry jak pierwszy.
Nie powiem, żebym był wniebowzięty,ale wg. mnie słaby to nie był. Wyszło im to całkiem ok i tak jak w wielu wywiadach podkreślali, drugi sezon będzie jeszcze lepiej przygotowany. Ja osobiście czekam.
To że pierwszy sezon charakteryzował się średnim CGI to nie znaczy, że w drugim będzie tak samo, pamiętajmy, że dużo także zależy od budżetu, który nie był wielki w pierwszym sezonie, więc zrobili to tak dobrze, jak pozwalały im na to przeznaczone środki.
W drugim sezonie budżet Wiedźmina najprawdopodobniej znacznie wzrośnie po sukcesie pierwszego sezonu, więc i Platige Image postara się o lepsze efekty specjalne. Nie szukajmy winowajcy w studiu Bagińskiego, bo najpewniej zrobili najlepszą robotę jaką mogli mając ograniczony budżet.
Pierwszy sezon był słaby. O ile pierwsze odcinki dało się oglądać, o tyle resztę oglądałem już na siłę i drugiego sezonu na pewno oglądać nie będę.
Mówisz? Gdyby tak było i w 98 albo 99 roku kiedy pierwszy raz oglądałem Terminatora który był dla mnie zaledwie ok idąc tym tokiem rozumowania nie obejrzałbym Terminatora 2 który jest od jedynki dużo, dużo lepszy na każdej płaszczyźnie
Coś to zmienia? W poprzednim sezonie "szołrunerka", naśmiewała się z gumowego smoka z 2000 roku... a sami dali nam pomalowanego na złoto kurczaka... teraz też Bagiński będzie klaskał uszami, mówiąc o jakości, a skończy się zapewne podobnie. Tyle dobrego że pieniądz skapnie naszym...
Jedyne co w wyglądzie Villentretenmerth nie pasuje to to, że Sapkowski opisał że miał długi pysk, w serialu nie miał. Reszta z opisem książkowym się zgadza
