The Elder Scrolls 6 - nowe plotki na temat gry i daty premiery
Normalnie to bym czekał z wypiekami na twarzy na temat nowej gry RPG w świecie fantasy, ale że tą grę robi Bethesda, dodatkowo prawdopodobnie nadal tym samym silniku, to nie oczekuje niczego niezwykłego. Dobrze będzie jak ich nowa gra będzie chociaż tak dobra jak Skyrim.
Normalnie to bym czekał z wypiekami na twarzy na temat nowej gry RPG w świecie fantasy, ale że tą grę robi Bethesda, dodatkowo prawdopodobnie nadal tym samym silniku, to nie oczekuje niczego niezwykłego. Dobrze będzie jak ich nowa gra będzie chociaż tak dobra jak Skyrim.
Cóż za zaskoczenie
CONFIMED FAKE
We have been quite literally bamboozled.... He had the NDA prepared and gave us false info. Sorry for wasting everyone’s time.
Jakie 6? 14!
Sporo, ale dziś się długo robi gry. Wiedźmin 4 też pewnie wyjdzie 10 lat po 3.
Chodzi o różnicę lat w świecie przedstawionym. Tradycyjnie już są to setki lat w perspektywie całego uniwersum.
Aaaaa, o to chodziło. No może coś w tym faktycznie być. Ale to i tak inna prowincja więc to czy to będzie 6 lat po 5, czy 100 to raczej nie będzie mieć aż tak dużego znaczenia.
Premiera może być prawdopodobna. Ostatnimi czasy strasznie wydłużył się czas produkcji gier, a Bethesda ma jeszcze wydać wcześniej Starfield, z którego jeszcze nie było żadnego gameplay'a. Wygląda na to że najszybciej ze wszystkich RPGów fantasy AAA pojawi się Dragon Age 4. Co prawda o nim też nie wiele wiadomo, ale przynajmniej nad nim faktycznie pracują od ponad roku. Myślę że premiera za 2 lata jak najbardziej realna, a może nawet wcześniej. Inkwizycje zrobili ponoć w 1,5 roku.
Od premiery Skyrima tradycją Bethesdy jest wydawanie gier w tym samym roku w którym dostajemy pierwszy gameplay. Skyrim, Fallout 4 i Fallout 76 zostały pokazane w pierwszej połowie roku i miały premierę na jesień tego samego roku. Więc istnieje nawet szansa że Bethesda zaprezentuje Starfielda w najbliższych miesiącach, a grę wydadzą na premierę nowej generacji konsol.
Już za 5 lat yeaaa, Do tego czasu wyjdzie Xbox XXL i PS8. Jak to mają robić na silniku Obliviona to ja podziękuje, nie ma szans, żeby w tak krótkim czasie (14 lat) ogarneli lepszy silnik więc zrobią na tym co mają :)
Z bólem ale się zgadzam, zamiast przyśpieszać to technologia zwalnia. Według "Back to the future" od ładnych kilku lat powinniśmy mieć latające samochody a mamy...od prawie 150 lat kopcące spaliniaki a tylko dlatego, że ktoś postanowił trzepać na tym kase, echh
Gibsonn, nie możesz brać koncepcji i wizji przyszłości z jakiegoś filmu i opierać na tym krytyke obecnego postępu technologicznego..
Ciekawe czy może być jeszcze gorsze niż Oblivion, czy jednak domniemany kandydat na najgorszego TESa nas zawiedzie
Wielkie bitwy? Jak zrobią z tego Mount and Blade to ja podziękuję. Patrzą na Redów? A może by tak panowie z Bethesdy coś własnego, oryginalnego wymyślili.
Silnik Bethesdy nie był najgorszy w 2002 roku. Później i teraz jest to tylko pudrowanie trupa a oni dalej opierają na nim gry. Podziwiam ludzi którym to starcza i zadowalają się Skyrimem albo Falloutami.
Na tym silniku nie da się zrobić gry z takim rozmachem i cut-scenkami jak w Wiedźminie 3 czy Dragon Age'u. Oby zmienili silnik.
Podobno to F76 to dobra gra.
Kriskow, spokojnie.
Wydaje mi się, że wszelkie "przecieki", które wypełnione są wodotryskami należy przyjmować z dużą ostrożnością. Pamiętajmy, że Todd Howard vel sweet little lies potwierdził użycie CreationEngine przy produkcji TES VI. Ten trup nie jest w stanie wykrzesać z siebie więcej niż to, co już widzieliśmy w ich ostatnich grach, czyli płacz i zgrzytanie zębów.
2025 rok to będzie dobry rok na powrót do przeszłości. Już nie mogę się doczekać tych ekranów wczytywania i zerowej mimiki twarzy.
Nadal nie rozumiem, czemu wybrali za miejsce (znowu) High Rock i Hammerfell. To po prostu jedna wielka pustynia. Jednocześnie takie Elsweyr, Murkmire czy całe Valenwood nie dostało ani jednej gry. Już nie mówiąc o innych kontynentach.
Chociaż może prościej im było wypełnić mapę samymi ludźmi zamiast elfami, argonianami czy khaijiit.
No i na pustynię w sam raz pasują assety z falloutów - już w f76 pojawiły się zreskinowane smoki, to może i tu coś stamtąd?
Ja mam cicha nadzieje ze gra jest na wykonczeniu. Zapowiedza, bah, miesiac i premiera.
Oby odlegla data premiery wynikala z tworzenia gry na zupelnie nowym silniku, a nie podrasowanym kotletem napedzajacym chocby Fallout 76. I niech zatrudnia ogarnietych gosci do tworzenia fabuly i questow bo sam wielki i urozmaicony swiat to juz dzis za malo by wciagnac graczy na dluzej w swiat gry.
Grafika nie jest najważniejsza. Lepiej jakby ich priorytetem były dobrze napisane qesty główne i poboczne. Ale patrząc na to co bethesda teraz robi to pewnie ta gra będzie miała jakieś problemy
Z tym silnikiem to nie tylko o grafikę chodzi, ale o jego toporność i ograniczenia. Późniejsza premiera gry to też większa szansa, że w przypadku konsol gra pojawi się jedynie na nowej generacji więc część ograniczeń zniknie (mam tu na myśli głównie bardzo słaby procesor w konsolach obecnej generacji).
nowy silnik.... szczerze mam to gdzieś mam nadzieje tylko że będzie bardzo dobry gameplay tak jak w poprzednich częściach
Zapowiedzieli, że silnik będzie stary. Niestety.
I dlaczego to jest tak ważne? Nawet kij z grafiką, ale problemem jest choćby to, ze na obecnym nie da się zrobić jakichkolwiek dynamiczniejszych dialogów, lepszych oskryptowanych zdarzeń itd. To jest gigantyczne ograniczenie narracyjne.
Niestety co gorsze nie da się też zrobić specjalnie lepiej zrealizowanej walki.
A co do oczekiwań, ja mam gdzieś fabułę w TESie, bo jej i tak nie ogarną, dialogów też dobry nie napiszą. Ja chcę tylko trzy rzeczy:
1) powrotu nieliniowych interesujących lochów. Może być ich dużo mniej, ale niech większa ich część będzie ciekawa. Niestety ale Skyrim mnie najbardziej w tym aspekcie załamał, prawie wszystkie lochy to jednokierunkowe pętle.
2) bardziej angażujący i zależny od buildu system walki, w tym wprowadzenie walki z dużą ilością przeciwników (coś co w zasadzie wprowadził pierwszy Gothic). Niby w skyrimie było lepiej niż we wcześniejszych odsłonach, ale wciąż było bardzo przeciętnie
3) lepiej zrealizowanych nagród za zwiedzanie. Może to być ogarnięte większą rzadkością części przedmiotów, ograniczeniem level scalingu lochów, ciekawszymi podziemiami itd.
A co do fabuły, ja to osobiście radziłbym w ogóle wywalić z TES VI wątek główny bo nie wierzę by dał radę. Zamiast tego można by zrealizować grę w postaci niezależnych historii w danych miejscach ale za to mających na te miejsca konkretny wpływ. Mniejsze kameralne historie może lepiej się udadzą.
No zabili fallouta to teraz czekać aż to samo zrobią z tes chociaż błagam żeby tak się nie stało. bo naprawdę chciałabym zagrać w nowego tes teraz akurat ogrywam obliviona jak dla mnie lepszy niż skyrim.
Fallouta bym do serii The Elder Scrolls nie porównywał, bo Fallout to jednak nie jest marka stworzona przez Bethesde a tylko przejęta przez nią. A serię TES stworzyła Bethesda i ci ludzie na pewno są najlepiej obeznani w tym uniwersum. Na dodatek dla nich ta seria jest z całą pewnością priorytetem i tutaj na pewno już nie będzie takiej wtopy jaka miała miejsce w przypadku Falouta 76.
Oby wyszedł jak najszybciej. Skyrim to najlepszy pełnoprawny RPG ostatnich dziesięciu lat.
Tyle czasu i nadal nie rozumiem zachwytów nad tym skyrimem
Przecież to zwykły średniak bez modów, ani nie ma wciągającej fabuły, ani questów zapadających w pamięć
Ogromna swoboda i wolność, gildie, questy też bardzo dobre (szczególnie w gildiach) a bylo ich od groma, dowolność w budowie postaci, klimat, eksploracja, wielkość gry
Klimat to miał morrowind. W skyrimie jedyne co ma klimat to muzyka i styl graficzny. Niestety całość psuje niespójność świata gry. Mamy wojnę domową bez wojny i w sumie jakichkolwiek jej oznak poza kilkoma misjami. Mamy antyczne ruiny i hordy bandytów na każdym kroku a cywilów raptem garstkę. A co najgorsze świat niemal nie reaguje na nasze poczynania. To już w starusieńkim Gothicu było to lepiej zrealizowane.
Tych dobrych questów to było tyle co kot napłakał. Większość to zwykle przebijanie się przez lochy w dodatku marnie umotywowane. W zasadzie tylko watek gildii złodziei jakoś się broni.
Eksploracja też dość szybko się nudzi z racji na powtarzalność lokacji oraz niewielka ilość ciekawego lootu i wyzwań. W zasadzie jedyne co do niej skłania to kolekcjonowanie smoczych słów. Gdyby lochy były chociaż zróżnicowane i złożone, a ale niestety poza kilkoma przypadkami (głównie dwemerskich ruin) większość jest całkowicie liniowa.
Gildie same w sobie nie są zaletą, jeżeli niewiele oferują, podobnie rozmiar mapy.
Dowolność buildów postaci to akurat dla mnie gigantyczna wada, bo w rezultacie to co dostajemy jest skrajnie bezpłciowe. Jak stworzyć otwarty system rozwoju postaci, który jest ciekawy świetnie pokazuje Arcanum albo Fallout.
I Skyrim nie jest złą grą, jest słabym RPGiem i naprawdę niezłą prostą, niewymagającą lekka gra na odstresowanie się w krótkich partiach (takie GTA ze smokami). Ale nic ponadto, bo jak człowiek przysiądzie na dłużej z każdego kąta wychyla się płytkość klocków z jakich zbudowano tą grę. Jest ich dużo ale są bardzo proste.
Oczywiście w trosce o ludzi którzy nie potrafią przeczytać kilku zdań z rzędu gra wydana w 2011 nie rozwinęła swojego lore tak jak Morek i i tak mocno poszła w akcję ale i tak nie zgodzę się ze stwierdzeniem że brak ciekawego lootu, powtarzalność lokacji, "niska gęstość zaludnienia" to są rzeczywiście wady. Dla mnie mocno oddają klimat prymitywnej i surowej prowincji gdzie dzieci srają do garnków.
Moim zdaniem gdyby populizm względem ludzi którzy wywalają grę gdy nie dostaną rzezi w 5 minut nie zabronił twórcom zrobić tak mocnego lore, polityki i konieczności zrozumienia tła kulturowego jak w Morrowindzie to Skyrim mógłby być arcydziełem.
Zgodzę się co do braku wyzwań. po jakiś 80 minutach nie miałem problemów w walce a wcale nie farmiłem umiejętności ani nic w tym stylu. Miałem wrażenie że ledwo zwiałem smokowi a już jestem wybrańcem szlachcicem i ogółem main kozak prowincji
Tłumaczenie trochę na siłę, bo w Wieśku 2, który wyszedł w tym samym roku tego nie zabrakło, trylogii ME też nie brakuje klimatu i autentyczności, podobnie wielu innym grom. Oni po prostu chcieli zrobić płytką piaskownicę bo taki był ich cel i nikt ich do tego nie zmuszał. Oczywiście się to sprzedało, ale nie znaczy to, że skoro pomysł sprzedażowo wypalił to musi mi się podobać i muszę go chwalić.
Noooo oczywiście że fakt że się sprzedało nie znaczy choćby że jest dobre. Po prostu myślę że troszkę zbyt surowa opinia jednak. Żaden TES nie przebije Morka, ale imo Skyrim to taki Morek w innej prowincji przetłumaczony na inne czasy z innym targetem który nie wyobraża sobie godziny gry bez machania toporem. Co do płytkiej piaskownicy też się zgodzę, ale wolę płytką piaskownicę niż głęboką ale wypełnioną niczym jak w Oblivionie mimo wszystko