CS:GO vs Valorant: Valve nic nie musiało robić przez lata - Shroud komentuje
A jak znany streamer Makuła się wypowiada w jakiejś kwestii to nie ma na ten temat newsów. Dlaczego?
A jak znany streamer Makuła się wypowiada w jakiejś kwestii to nie ma na ten temat newsów. Dlaczego?
Nie ta liga ludzi i poziomu.
No to skoro ze Shrouda są newsy to z Makuły powinny być tym bardziej, w końcu M to duży wyższy poziom intelektualny dla dojrzałych widzów. No chyba że GOL to portal dla gimbusów.
GOL z Makułą to były czasy, moglibyście się wiele od niego teraz nauczyć.
A ty kęskik nadal w swoim pseudointelektualnym świecie... Ale jak Ci tam dobrze, to tylko pozazdrościć. Miłego oglądania kolegi Makuły :)
Widzisz Losiu... Z Makula jest jak z Twoimi felietonami, niby dobre, ale sie nie klikaja xP Na gola lepiej wcisnac Shrouda, anizeli cos wytrawniejszego, wiec dla Was nie ma tu zbyt wiele miejsca :P Szerokich wod Panowie
Czy człowiek pracujący w golu własnie wyzwał użytkownika od pozerów i pseudointelektualistów/iodotów (?)?
A to mae culpa. Omylnie skojarzylem Cie z autorem felietonu o Naval Action, ktory jakis czas temu tu czytalem. Zdziwilo mnie wtedy, ze mozna tu jeszcze cos ciekawego czasem znalezc.
A w temacie Naval Action masz całkowitą rację - popełniłem ten tekst. NA to gra, która w ujęciu serwisu mainstreamowego nie ma racji bytu, takie #nikogo. To czego szukacie, to coś w klimacie Rock Paper Shotgun. Niestety w Polsce nie ma na tyle dużo odbiorców, żeby takie przedsięwzięcie mogło się utrzymać.
Coś jak kęsik vs Yoghurt.
Ten Yoghurt, który zasłynął płomienną mową obronną wszystkich uciśnionych kobiet w, szeroko pojętej, branżuni? Creme de la Creme.
Łosiu -> To chyba niezbyt ładnie obrażać byłego kolegę z pracy. Pierwszy raz widzę coś takiego w Twoim wykonaniu.
Z Makula jest jak z Twoimi felietonami, niby dobre, ale sie nie klikaja xP
Nie, z Makułą jest jak z "Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza.". :D
O to jest właśnie problem z Makułą. Masa kontentu w stylu: włącza gierkę, śmieje się z animacji chodu, z jakiegoś losowego wyjętego z kontekstu dialogu, wyłącza po 30min a potem przez 6 miesięcy opowiada jaka gra jest zła. Dodać jeszcze tysiące godziń w PUBG ze słabym skilem i zrzucanie winy na wszystko inne przy śmierci. Naprawdę ciężko dotrzeć do tej lepszej części jego materiałów.
Może Valve nie skupiało się na CS: GO i TF2, bo pracowało nad Half-Life: Alyx w tym czasie?
przy cs pracuje większa ekipa niż 10 osób xD ten sarkazm trochę bez sensu bo jednak dodają i zmieniają mapy i to już z 5 razy były zmiany . przy forcie niby setki pracują a jedyne co dodawali lata to tańce . i nowy shotgan z wyglądu czy inne bezsensy. czasami budynek nowy na mapie. chociaż najlepsze wspracie miał zawsze zdecydowanie pubg
nikt nie wie ile osob pracuje nad csem, codziennie ta ilosc zmienia sie - rosnie lub maleje
z czego co wiem, zespol pracujacy nad csem otrzyma swoje wlasne pietro w siedzibie valve, przez co wiecej osob bedzie moglo pracowac nad gra
Z jednej strony po co zmieniać cos.co jest dobre: rozgrywka, mechanika, model strzelania. Z drugiej, jak człowiek przegral juz w tego csa te.1500 h i widzi podstawowe niedoróbki typu niewidzialne ściany przez zepsute hitboxy ( ot rura na nuke ), 64 tickrate i ogólnie straszny zastój w rotacji/ dodawaniu nowych map to zadaje sobie pytanie czy oni tam cokolwiek robią, czy wyglada to tak jak przy aktualizacjach do diablo 3 przez oststnie kilka lat( same popierdółki, które może zrobic swiezak po studiach). A no i wypada tutaj dodać wszechobecnych cziterow, vdzie w grze eksportowej eliminacja ich lowinna stanowic niejako priorytet. A tak jest tylko gadanie, że coś tam robią, a efektów nie widać.
W sumie, to dobrze że Valve jest motywowane do rozwijania CS:GO, fani (w tym ja) od dawna czekają na Source 2. Zgadzam się z Tobą, że pewnych elementów gry nie powinno się dotykać, ale takie zmiany jak rework hitboxów i 128 tickrate powinny być już dawno odklepane w którejś z aktualizacji. Od siebie dodam, że chciałbym mieć możliwość przełączania się między starym interfejsem, a nowym. Panorama zupełnie do mnie nie trafia, postrzegam ją jako drugą najgorszą zmianę w historii CS:GO. (zaraz po nerfie AWP z 2015 ;p)
Rozgrywka - sam pomysł jest fajny i wciąż grywalny.
Mechanika - nawet spoko, choć to kucanie by na coś wskoczyć do tej pory uważam za żart, tak samo zmienną prędkość poruszania zależną od trzymanej broni.
Model strzelania - grałem w sporo fpsów, w żadnym nie było tak tragicznego strzelania. Feeling broni nie istnieje, skopane hitboxy i bezużyteczna większość broni.
Obiektywność takich newsów jak i osób w nich przytaczanych od pewnego czasu pozostawia wiele do życzenia...
Najlepsze są gierki, które zapłacą! Shroud też mówił, że Fractured Lands, do której dostał dostęp w ramach zamkniętej bety i sypnęli mu hajsu, to będzie dobra gierka. Polecam samemu ocenić jak to wygląda na załączonym filmiku. Nie warto wierzyć w nic, co mówią streamerzy.
https://www.youtube.com/watch?v=-hOs8AcFNvw
https://youtu.be/MImu1wVV36U
"* epic, so much potential"
W grze w szczyscie popularności bawiło się 118 osób, a nie opuściła ona nawet bety :)
Autor tego newsa na prawdę uważa że słowa tak sprzedajnego człowieka są jakkolwiek miarodajne?
To ktoś taki kto za sypnięcie dolarami będzie o grze mówił w superlatywach niezależnie od tego jak zła by nie była.
Moim zdaniem ta strzelanka nie podbije ani zachodu gdzie rządzi Counter Strike ani Chin gdzie króluje Crossfire, ale zgadzam się, że Valve zaczęło coś robić co jest zjawiskiem pozytywnym.
Oho, nowy temat na fali. Czyli przesiadka z/powtórka z:
"Epic Games Store pogromcą Steama?"
w formie:
"Valorant pogromcą CSa?"
Ja już podziękuję, znowu będzie to samo, szkoda na to mojego czasu.
co mnie obchodzi zdanie jakiegoś Shreka ? festiwal głupoty : jeden gra w grę i żebrze, a setki oglądają i wspierają / jakby 20 lat temu komuś powiedział że tak będzie w przyszłości to by mnie wyśmiał i nazwał wariatem.
Te newsy z wypowiedzi strimerów mi ryją banie. Ja wiem, że jest ciężko, nietypowy sezon ogórkowy, ale gość siedzi i gada przez kilka godzin, pewnie codziennie. Pochwalił i zganił już pewnie każdą możliwą firmę po kilka razy za to samo.
Valorant może być jakąkolwiek konkurencją CS GO w momencie jak wyjdzie z zamkniętej bety. To tak jakby powiedzieć, że gra jest olbrzymią konkurencją w momencie, gdy dostęp do bety mają np. tylko redaktorzy lub gracze na zamkniętych pokazach. No niestety tak to nie działa...
A streamerzy z Dropami Valoranta, no cóż, jakoś mi ich nie będzie szkoda przez najbliższe kilka miesięcy, jak będą się użerać z dzieciakami mówiącymi ,,dlaczego już nie grasz w Valoranta, przecież mówiłeś, że podoba Ci się ta gra, pewnie Ci przestali płacić". Większość z nich już miało pewne doświadczenia z Fortnitem w tej kwestii, widocznie człowiek i przed szkodą i po szkodzie głupi....