Jak wyżej, jaka jest według was najlepsza karcianka na rynku?
Jeżeli chodzi o wydania eletroniczne to Magic 2014. Z uwagi na to że była to gra mobilna - nieporównywalnie sensowniejsza z definicji niż analogiczne programy na PC. Była też o wiele lepsza niż np współcześnie dostepny gwint - choćby dzięki trybowi offline z różnorodnymi przeciwnikami AI czego w gwincie nie ma.
Niestety, wersja 2014 została zastąpiona o wiele gorszą (przynajmniej dla mnie) wersją 2015. I lipa, można jedynie pobierać starą wersję z mirrorów.
Najlepszą bez wątpienia jest MTG, w wydaniu elektronicznym nazywa się MTG Arena, ale praktycznie ograniczona jest do formatu standard
Raczej nie, zwłaszcza elektroniczna wersja gdzie wszystko się dzieje automatycznie
Hearthstone chwilę grałem, na dłuższą mete irytujący. A co do Gwinta, to boję się, że baza graczy jest mała i będzie jeszcze mniejsza.
Z 3 wymienionych - chyba najciekawsza propozycją jest Gwint. Baza graczy nie jest taka mała, nie zawiera elementów p2w.
W Heartstona grałeś więc znasz
MTG arena - jest najlepiej wyglądającą karciarką ( bo opartą na świetnie rysowanych fizycznych kartach) ale jest cholernie niezbalansowana ( np nieskończone komba po ostatnim dodatku, rng total), zawiera elementy p2w - żeby zacząć grac komfortowo trzeba wydać forsę- bo na dzień dobry będzie rzucać cię na wypasione decki (i tylko widzisz jaki jesteś biedny jak ty grasz startową (czyli w większości kiepską talią)) a dzienna główna misje w zależności jaką misję trafisz i jakie będzie rng (zajmują od 15 min do nawet 1,5 godziny ) - a bez dziennych misji nie uzbierasz na nowe karty ( gdzie to zbieranie idzie jak krew z nosa).
Bo wszystkie misje dziennie ( 1 duża i 15 misji wygraj mecz) jak masz pecha to i pół dnia ci zejdzie
Ej no, co to za kłamstwa na temat Areny? W standardzie nie ma aktualnie, o ile mi wiadomo, żadnego infinity combo. Nie kojarzę też żadnych kart z elementem rng, chyba że mówisz o dobieraniu bądź nie landów (jak tak to zgoda - to jest słabe i HS ma lepiej rozwiązany system many). Karty zbiera się na tyle łatwo, że bez problemu można grać bez wydawania kasy (swoją drogą oferty w sklepie, poza tym bundlem powitalnym, są na tyle kiepskie, że w zasadzie nie ma na co kasy wydawać). Najlepszy sposób to nie kupować boosterów, tylko za zdobytego golda grać drafty (boty czasem puszczają erkę jak im nie pasuje do decku, więc można zgarnąć więcej niż średnia). Potem jak masz już tych erek tyle, że zaczynasz na draftach dostawać gemy za duplikaty, to zmieniasz strategie o 180 stopni i przestajesz je grać, a kupujesz boostery (bo mają ochronę przed duplikatami - z boosterka nigdy nie dostaniesz 5-tej sztuki erki, którą już masz, chyba że uzbierałeś cały set). No i na dzień dobry nie dostaniesz opponentów z wypasionymi deckami, bo algorytm w unranked dobiera przeciwnika nie losowo, tylko na podstawie ilości erek w decku (no chyba, że coś zmienili - tutaj nie ręczę, bo dawno już nie grałem unranked). I jak nie masz ochoty na grę danego dnia to rób tylko te duże daily, bo zysk z tych 15 winów dziennie jest na tyle mały, że nie ma sensu się męczyć, o ile nie wpada samo przy okazji.
Aranthebes - akurat nie kłamstwa.
Niedawno zaczynałem Arenę i startowym dekiem dostawałem hurtowe ilości decków na Lucky Clover, i CoC-a. Pokusiłbym się o stwierdzenie że na 20 meczy może 1-2 były z deckami startowymi.
Ba dalej używam, jednej z startówkę (czarna) z zmienionymi chyba 5 kartami (dorzucony 1 rarek) i losuje absolutnie wszystko .
I to cholernie zniechęcające ale jak zaczynasz grę a gość cie rozjeżdża w 4-5 turze ( i tak kilka razy rzędem) ale wydaj te np. 50 funtów i zrobisz taki sam deck ;)
co do infinity loopa np.
https://youtu.be/YRoFQYP7RN0
Patrząc na takiego Gwinta to karty się zbiera źle. Rng - wolę nie liczyć ile razy przegrałem bo przez 5 tur rzędem leciały same lądy. Czy przeciąganie tur przez niektórych to aż o pomstę do nieba woła.
OK, jak mówisz, że grałeś niedawno, to wiesz lepiej ode mnie jak teraz wygląda normal play. Widocznie albo zmienili algorytm, albo nowicjuszy jest tak mało, że nie daje rady sensownie parować. Tym bardziej polecam drafty - tam kasa nie daje przewagi. No i "I stand corrected" - widzę, że jak ktoś się uprze, to może złożyć infinity combo. Ale to w sumie niby dobrze - zawsze to jakiś dodatkowy archetyp, który można wybrać oprócz aggro i kontroli. Chociaż ja nie lubię - nie po to przychodzę do oppa pograć w karty, żeby se pasjansa układał ;) Dlatego na pocieszenie powiem, że tę talię widzę pierwszy raz na oczy, więc zakładam, że to jakiś meme-deck, który wygrywa ze 3 gry na 10.
Mi się np. podoba, bo jest gdzieś pomiędzy Magiciem a HS, ale na golu tylko hejt na nią :) Bardziej przystępna niż Magic, mniej losowa niż HS, czyli tak jak być powinno. Mecz szuka najdłużej 5 sekund.
Kazuya_3 - jaki tam hejt.
Mi się tutorial podobał. Do czasu jak wyłączyłem grę i nie chciała się odpalić później, jak czytałem sporo osób maiło problem z odpalaniem jej ( w ten czy inny sposób) - a to zniechęca jak nie możesz gry odpalić :)
Ale chyba pełna wersja już wyszła może połatali trochę silnik, wiec może dostanie drugą szansę ;)
Hearthstone, kiedyś to wyjścia pelnej wersji pogrywałem w gwinta, ale po tych większych zmianach m.in. graficznych odpuściłem, totalnie mi nie podeszła.
Czyli na placu boju zostaje 3 graczy: Gwint, karcianka od lola i MTG Arena
Slay the Spire bije wszystko na głowę.
Poker w Polsce nielegalny, a granie nie na pieniądze odbiera połowę funu