Mount and Blade 2: Bannerlord - sukces na Steamie i pozytywne recenzje graczy
Chyba sobie żartujesz. Ludzie czekali na tą grę niemalże 8 lat. Nie widzę związku między sukcesem sprzedażowym a epidemią.
Zainteresowanie może i jest ,ale jak oglądam i czytam komentarze to
AI i cała walka została "ŻYWCEM" przeniesiona z poprzedniej częśći
Serio???? tyle lat pracowali nad grą.Wychodzi early acces za 160zł i wiekszość graczy którzy grali w pierwszą część nie widzi ZADNEJ róznicy w AI
Szkoda tylko, że to nie ostateczna wersja. Po za tym cieszę się z sukcesu nie mniej to bardziej zasługa wirusa i siedzenia w domu, że teraz każda gra będzie dobrze sprzedana czy też oblegana online.
Chyba sobie żartujesz. Ludzie czekali na tą grę niemalże 8 lat. Nie widzę związku między sukcesem sprzedażowym a epidemią.
Wpisz w google takie hasła jak valve gamers coronavirus. Może artykuły o rekordach graczy online na steam podczas epidemii Ci uświadomi związek między sukcesem sprzedażowym a także ilością graczy online a epidemią.
Sukces sprzedażowy to nie sukces zalogowań online.
Jak chcesz mi wmówić to, że gdyby nie koronowairus to sprzedaż M&B2B byłaby np. dwukrotnie mniejsza. No to ja nie chcę rozmawiać z kimś takim.
Byłaby mniejsza, może nie dwukrotnie, ale o ileś tysięcy na pewno.
Bóg zapłać.
Arczi25 - Wątpię.
Bardzo ładny wynik, cieszy mnie to, że jest tak dużo ludzi, którzy potrafią dostrzec, że M&B to świetna gra, która dzięki pieniążkom od graczy może stać się jeszcze lepsza, w końcu jest to early access, który będzie jeszcze trochę czasu rozwijany :)
Kim są ludzie , którzy kupują gry z tak archaiczną grafiką i tragiczną animacją?
Są ludźmi dla których gameplay jest najważniejszy.
Jak na razie ten gameplay kuleje. Potrzeba dużo czasu by ta gra była przyjemna, przynajmniej dla mnie ;D
Giera spoko jest, ale nie ma co się tak spuszczać od co w tej chwili to taka ulepszona jedynka i tyle. Oby tylko nie była w tym wczesnym dostępie parę lat.
Wydaje mi się że twórcy mówili że będzie kilka miechów, choć mogę się mylić.
I dobrze. Miejmy nadzieję, że doszlifują grę przez ten pozostały do premiery rok. No i, że gra będzie miała wsparcie jeszcze długo po premierze. W modach do Warbanda zawsze brakowało mi tego, że nie dało się zebrać wszystkich elementów do kupy. Jeden mod miał to, drugi tamto.
Wczoraj w nocy patrzę - 143zł na Steam, no nic, kupię.
Już miałem się zbierać do spania bo rano praca - informacja o zakończeniu pobierania, no nic, zagram chwilę.
Dzisiaj piję energetyka bo bierze spanie, ale no nic, i tak już ją kocham :)
Niestety, gra jest niegrywalna w obecnej wersji. Trzeba czekać na kilka dużych patchy. Potencjał jest, ale jak ktoś myśli, że gra jest już w takim stanie, że można w niej spędzić setki godzin to się zawiedzie.
Gra ma bardzo kiepski balans. Workshopy są zdecydowanie zbyt przegięte. Można mieć miliony złota po godzinie gry. Na swoim save zarabiam dziennie tyle złota, że nie mam już go na co wydawać.
Pełno gamebreaking bugów. Nie mogę dołączyć do żadnej fakcji, bo jestem w stanie wojny z pomniejszą frakcją. Problem jest taki, że ta frakcja jest unicestwiona, nie żyje każdy lord, nie ma jej w ogóle na mapie, a ja dalej jestem w stanie wojny z nią. Drugi problem jest taki, że w interfejsie nie ma nawet żadnej opcji do zawarcia pokoju z pomniejszą frakcją, więc i tak nie mógłbym nic zrobić gdybym ich nie unicestwił.
Królestwa mają tendencje do szybkiego kończenia gry. Na jednym sejwie jakoś po 5-6 godzinach gry jedno z królestw imperium podbiło większość mapy. Bez żadnej ingerencji z mojej strony. Oczywiście to, że coś się dzieje bez udziału gracza jest plusem, ale w tym wypadku troszkę przesadzone.
W grze nie ma co robić poza tłuczeniem się z bandytami. Można jeszcze robić fetch questy. Myślałem, że questy będą ciekawsze w tej części, ale działa to tutaj tak samo jak w Warband. Może jeszcze gdyby była ich rozsądna ilość to co innego, ale questów jest malutko. Nie można stworzyć swojego królestwa. Mnóstwo elementów interfejsu jest gotowych, ale w praktyce nie działają (chodzi głównie o wskaźniki przy miastach, zarządzanie klanem itp.).
Obecnie, gra ma mniej zawartości niż vanilla Warband.
No i dzisiaj mi się trafił taki bug, że grać nie mogę już wcale. Za każdym razem jak kliknę done albo cancel na ekranie handlu albo lootowania po bitwie to gra mi się crashuje. Na każdym save tak jest.
Odradzam zakup tej gry w obecnej postaci. Trzeba czekać na kilka dużych patchy.
Sama prawda, po 2h doszedłem do podobnych wniosków co ty, choć prawie niczego jeszcze nie doświadczyłem o czym tutaj piszesz. Po prostu, pograłem chwilę i od razu jakoś widziałem, że to jeszcze długo nie będzie tym, czym powinno być. Trzeba trochę poczekać i znowu najwyżej się obczai :)
Dla mnie osobiście padaka. Jak dla mnie nie warta 160zł w tym stopniu rozwoju choć potencjał ma i to duży, jest to przecież kontynuacja 1 ;D Poczekam z rok, dwa lata, zobaczymy jak się rozwinie, może wtedy znowu kupie. Choć oczywiście rozumiem jak komuś się bardzo podoba.
Zainteresowanie może i jest ,ale jak oglądam i czytam komentarze to
AI i cała walka została "ŻYWCEM" przeniesiona z poprzedniej częśći
Serio???? tyle lat pracowali nad grą.Wychodzi early acces za 160zł i wiekszość graczy którzy grali w pierwszą część nie widzi ZADNEJ róznicy w AI
Rekord pobity, wczoraj grało w tym samym czasie 219,514 graczy.
Ktoś się wypowie, jak działa multiplayer? Bez bugów, lagów? Sam warband offline zawsze mi wystarczał na długie godziny ale dużo funu miałem na multi. Pamiętam, jak niektórzy robili sobie klany, a potem odbywały się miedzy nimi bitwy. Zawsze lubiłem wolność i że gracze sami coś mogli zorganizować.
Jest shirmish i captain 6vs6 (capture the flag), sieczkarnia 50vs50 i siege 60vs60.
Lagów nie ma za bardzo, ale zdarzają sie przycinki, spadnie do 1 fps na 1-2 sekundy i nie zyję. Nie wiem, czy to moj shitowy komputer, ale obnizylem wszystko na low, jest lepiej, aczkolwiek te ścinki sie czasem zdarzą. Optymalizacja do poprawy zdecydowanie.
Szczerze całkiem fajnie się gra, miodnie. Ale ja nie gralem w warbanda w nic, poza singlem, ogrywałem miliard modów po prostu, a do multika jakoś nie miałem ciągoty. :D Więc lepiej sobie obejrz troszkę filmików, bo moje zdanie może nie być miarodajne dla kogoś, kto zjadł zęby na multi w warbandzie.
Jest dobrze, ale nad optymalizacją mogą popracować. Trochę długo wczytują się lokacje. Generalnie to ten sam świetny M&B z lepszą grafiką. Interfejs jest zdecydowanie poprawiony i gdyby tylko nie trzeba było czekać na wejście do głupiej tawerny czy rozmowę z wieśniakiem, byłoby 10/10.
Czy poza aspektem wizualnym itd. ta gra się czymś nowym i istotnym różni od warband? Czy to bardziej taki odświeżony na dzisiejsze czasy warband?
Z takich większych rzeczy to system klanu, najazdy z użyciem maszyn oblężniczych oraz możliwość ustawianie oddziałów w różne formacje.