Half-Life: Alyx najpopularniejszą grą VR w historii Steam
"Premiera Half-Life: Alyx przyćmiła wyniki wszystkich innych gier VR na Steamie."
Jak wszyscy wiemy, konkurencja była ogromna.
"Premiera Half-Life: Alyx przyćmiła wyniki wszystkich innych gier VR na Steamie."
Jak wszyscy wiemy, konkurencja była ogromna.
No bo była. Ta gra konkuruje nie tylko z gramy VR ale także z normalnymi produkcjami. Więc Twoja próba sarkazmu jest trochę nie na miejscu. Czy jak ktoś gra w normalny gry to nie może się "przesiąść" na VR z powodu tej premiery >? Co innego gdybyś porównywał ze sobą dwie różne konsole
No ale mowa jest tylko o grach VR to po co w ogóle wspominasz o normalnych grach? Konkurencja wśród VR duża nie była to też nie dziwi, że pierwszy większy tytuł przebił resztę.
Pominę, że jakby to był normalny Half-Life 3 to steam działałby gorzej niż na wyprzedażach :P
IMO ta gra nie jest żadną konkurencją dla innych tytułów - w premierę ledwo dopchała do 50k grających, w tym momencie jest niecałe 6k.
Co więcej, mówimy o okresie, gdzie masa ludzi siedzi na dupie w domach przez kwarantannę, w dodatku w czasie posuchy z grami, więc lepszego momentu na wydanie chyba nie było.
Edit: tak jak pisze -=Esiu=-, gdyby to był HL3 to Steam by się pewnie dławił od kilku dni, a 500k (jeśli nie więcej) jednocześnie grających pękłoby w dniu premiery.
Jakby ludzie mogli ją zobaczyć w VR, to by przebila nawet RDR 2. Taka prawda.
Bo nie widzieli tego, co VR na prawdę potrafi. Dopiero teraz by mogli.
Część neguje bo nie może przeboleć iż ich sposób rozgrywki nie jest najlepszy, część nie rozumie bo nie korzystała, a część po prostu nie jest zainteresowana.
A jeszcze inna część jest wściekła, że to Half-Life jest VR, gra na którą fani czekali przeszło 12 lat :P.
VR jak to VR, droga zabawka i tyle. Może za 5 lat będzie w rozsądnej cenie i pojawi się też do tego czasu +100 takich tytułów jak Alyx. Wtedy będzie można pomyśleć nad kupnem.
Rozumiem ale osobiście wole jeżeli twórcy mają możliwość tworzenia tego czego chcą i zabawy technologią niż klepania czegoś na siłę ponieważ jest to idealna droga do wypalenia i tworzenia słabych gier.
Co za odwracanie kota ogonem, faktem jest, że to 50k to jest wynik top 20 ze wszystkich gier na steam, nie tylko vr, tak więc na premierę ten wynik nie różni się od premiery topowych gier, to jest wynik na poziomie chociażby RDR2.
To pokazuje sukces produkcji i fakt, że może i posiadaczy VR jest mniej, ale za to większy odsetek z nich kupuje nowości niż osób bez vr.
Były śmiechy chichy, że 1% graczy ma vr, że nie warto, no to teraz możecie się pośmiać, że ten 1% wygenerował topowy wynik na premierę nie gorszy niż zakupy 99% reszty bez vr, także jest wręcz rewelacyjnie.
Były śmiechy chichy, że 1% graczy ma vr, że nie warto, no to teraz możecie się pośmiać, że ten 1% wygenerował topowy wynik na premierę nie gorszy niż zakupy 99% reszty bez vr,
Pomijasz jednak istotny kontekst.
HL:Alyx to kolejna część prawdopodobnie najbardziej wyczekiwanej serii w historii gier, serio, pod kątem hype'u kiedyś może Diablo 3 dorównywało Half-Life ale teraz nawet nic się nie zbliża w kwestii tego na co czekają miliony graczy.
Czy pojawienie się na moment w TOP20 Steam może być rozpatrywany jako sukces uwzględniwszy platformę? Może, osobiście myślałem że graczy będzie z 3-4x tyle.
Czy "klasyczne" Half-Life 3 zarobiłoby kilkadziesiąt razy więcej, pakując w tytuł tyle samo man-hours, tyle samo ekspertów, taki sam budżet? Nie ma w ogóle dyskusji.
Bądźmy szczerzy, gdyby wyszło HL3 i po 3 dniach miało <8k concurrent players internet byłby zasypany artykułami "dramatycznie niska sprzedaż kontynuacji Half-Life". Tutaj nie mamy z tym do czynienia tylko dlatego że to tytuł VRowy. Ale kieszeń Valve dostała po dupie pewnie tyle samo, o ile nie mocniej (bo sporo środków poszło pewnie na research nowych technologii).
Nie zgadzam się też że wynik nie gorszy niż 99% reszty, praktycznie każda "mainstreamowa" gra po prostu bije ilość graczy Alyx na łeb, w tym gry które są dostępne na wielu platformach.
To co piszesz to bzdury bez pokrycia, to nie jest gra mp, żeby miała stałą ilość graczy, więc po kilku dniach spada szybko, faktem jest, że liczby na premierę ma nie gorsze niż premierowe gry AAA na steam bez vr, a więc dla każdego i tego faktu nie masz jak obalić.
Cała reszta to jest szukanie wymówek, RDR2 było nahajpowane na maksa i nie miało 200 tys na premierę także ten, opowiadaj bajki dalej.
Pokaż mi te mainstreamowe gry single, które na premierę mają 50 tys, tylko na steam, bo ALyx nie ma nigdzie indziej.
Co z tego, że na moment skoro to są bankowo sprzedane egzemplarze.
Do ludzi dalej nie dociera, że co z tego, że 1% ma vr jak oni po prostu kupują w większym odsetku niż 99%.
To jest mega sukces valve i nie ważne czy zwykły hl3 miałby więcej, zarobiłby więcej, valve to nie obchodzi, ludzie mówili, że po tylu latach to nie są w stanie przez hype spełnić oczekiwań, i pewno mieli rację, dlatego zrobili to w vr, bo dzięki temu mogli zaoferować coś innego, świeżego, nowego, osiągnąć niemożliwe.
I oczywiście wiedzieli, że będzie krytyka, a mimo to podjęli tą decyzję, zgadnij co zrobią po takim sukcesie, a to dopiero jest ledwo po premierze.
Nie twierdzę, że jest idealnie, tylko ja się nie śmiałem, tylko inni, pisali i nadal piszą tak jakby ta gra to była jakaś pierdółka, która nic nie znaczy, bo jest w vr, która nie zarobili, że niewiaro, że za mało, że nikt nie kupi i kilo innych bzdur, gardzę takim czymś i jest żałosne.
Gdyby oculus pozwolil na zwolnienie z ex-a Arktika 1 i gra pojawilaby sie na steamie można by juz powiedziec o jakiejs konkurencji , graficznie przeciez niczym nie odbiega. Jednak Half Life ma duza przewage w stosunku do Arktika 1 czyli mozliwosc wyboru poruszania sie , w grze 4A Games jestesmy zmuszeni do skokowego poruszania sie w okreslone miejsca w HL mamy pelna mozliwosc wyboru takze poruszania sie plynnego.
Ledwo 6k, niecały dzień po premierze.
Rysowanie mazaczkami na szybce się znudziło? ;)
Pupcia to piecze jedną i drugą strone. Szczególnie wojujących zwolenników i przeciwników VR.
Sam nie ukrywam, że bym to chętnie sprawdził, ale już nawet abstrahując od kosztów zabawki, nie mam na to w tym momencie zwyczajnie miejsca w domu. :)
no to chyba zyjesz na innej planecie, wystarczy zobaczyc na oceny wszystkich portali, ludzie sa mega zachwyceni. IGN dalo 10/10 od 7 lat nie dali takiej oceny, na Metacritic nawyzsza oceniana gra w 2020 itd
widze ze na forum tutaj najbardziej ciebie boli pierdzioszek XD
no to chyba zyjesz na innej planecie, wystarczy zobaczyc na oceny wszystkich portali, ludzie sa mega zachwyceni.
No i git, gra jest dobra, wysoko oceniana przez recenzentów, no i super.
Nie zmienia to faktu że trzeciego dnia po premierze prawie nikt już w to nie gra.
na Metacritic nawyzsza oceniana gra w 2020 itd
Jeszcze się marzec nie skończył. Poza Doomem nie było ani jednej znaczącej premiery.
IGN jako portal z wiarygodnymi ocenami. Poza tym nawet nie chodzi o oceny samej gry, a o audiencję do jakiej udało jej się dojść. Ta jak można się było spodziewać, nie jest jakaś przesadnie duża, choć imponująca jak na grę VR. Wydaje mi się że Valve mogło uniknąć mnóstwa kontrowersji, wypuszczając ją równolegle z grą lub zapowiedzią HL3 bez VR. Wtedy zadowoliliby wszystkich, a nie tylko niewielki procent graczy posiadających VR.
Wiele rzeczy Valve przy promocji tej gry mogło zrobić inaczej. Cały problem nie w tym jakie grono ludzi nowy H-L przyciągnął a w tym jakiego grona się spodziewano. A drugim problemem jest to czego wymagano od tej gry, czyli bycia mesjaszem po którym każdy będzie chciał mieć w domu VR. Całe to budowanie hypu, opowiadanie o tym że najdroższych gogli na rynku zabrakło w sklepach, i to dwukrotnie bo wszyscy chcą Alyx, gadanie że po tym tytule nikt już nie będzie pamiętał o premierach Cyberpunka i TLoU II.
I temu całemu hypowi musiało stawić czoła te niecałe 50k grających w dniu premiery oraz smutne jak zasmażana kapusta bez schabowego 6 (czy tam 8) tysięcy trzeciego dnia.
Gra na 100% osiągnęła sukces pod względem artystycznym, o czym świadczą wysokie oceny. Sprzedała się też bardzo dobrze i przyciągnęła odpowiednio dużo graczy, niestety jest tu niezbędny dopisek... jak na VR. Tytuł nie jest żadnym mesjaszem, jest bardzo dobrą grą na swoim małym i ograniczonym poletku.
A ja zakupiłem Half-Life na PlayStation 2 z dodatkiem Decay, którego nigdy nie ogrywałem.
Kolejnym zakupem będzie Black Mesa. Z kolei na Half-Life: Alyx poczekam co najmniej 2 lata.
Warto też odnotować, że były to gry o małej wadze i była wydana jeszcze na CD zamiast DVD. Poza logo łatwo poznać, bo płyty miały charakterystyczny fioletowy kolor i były lżejsze/cieńsze. Do takich gier zaliczała się jeszcze taka klasyka jak Unreal Tournament, Quake III inne tym podobne.
Dziś dostałem info od Valve, że mogę dokończyć proces zakupu indexa. Jaram się jak mała dziewczynka w kotle z misiami Haribo. Przygodę z vr zacząłem od Rift S jednak Facebook kolejnymi łatkami uczynił komunikację tych gogli z moim komputerem zupełnie niemożliwą. Od dwóch miesięcy mam Questa i jest słodko choć przyzwyczajenie do jakości z pc vr trochę osłabia zajawkę. Jest link i Virtual desktop, ale to dalej nie ta sama jakość jednak gigantycznym plusem jest brak smyczy. HL Alyx muszę przejść na max detalach bo uważam, że przejście takiego dzieła nie może odbywać się za pomocą półśrodków. Póki mogę sobie na to pozwolić to korzystam. Zamierzam nagrać reckę może wrzucę tutaj.
Technicznie to numerem jeden było Beat Saber które też miało 42 tys. w szczycie. I to na samym Steam bo z Oculus wpadło 100K+ jeżeli mamy wierzyć facebookowi.