Wiadomo już po co ma mówić bez promptera? Chodzi o to, że bardzo ważne jest, że prezydent musi mieć dobrą pamięć? Czy może chodzi o to, żeby sobie gadał co mu ślina na język przyniesie, a i tak od decydowania co będzie to jest ktoś inny?
Ja zawsze wypowiadam się bez promptera, więc chyba też będę doskonałym prezydentem.
I tak Duda zostanie prezydentem. Nie wiem po co ta cała szopka 78% ludzi go popiera.Mimo całego hejtu. PiS ma w de nas wszystkich. Dla władzy zrobią wszystko. Kaczyński będzie dyktatorem czy komuś się podoba czy nie. Przeanalizujcie karierę Łukaszenki. Już nic go nie zatrzyma. Acha jeszcze jedno - w ciągu 24 miesięcy nie będzie nas w UE. Pamiętam też takie powiedzenie Stalina: "nieważne kto głosuje, ważne kto je liczy". Co do legalności. Te wybory uzna tylko Putin i Łukaszenko . Kim Un nie bo gryzie piach.
Jasne, wygra. Tylko, że nie popiera go 78%, ale 60% z tych, którzy deklarują uczestnictwo w hucpie majowej. Duda nie jest jak Łukaszenko. To jedynie wygodny figurant, którego partia się pozbędzie, kiedy przestanie być przydatny.
Kim Un nie bo gryzie piach.
A jednak będzie miał szanse uznać.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/kim-dzong-un-zyje-lider-korei-polnocnej-pojawil-sie-publicznie/gh6yp8t
Z Kim Un zaskoczony jestem. Akurat mówiłem o Kaczyńskim jako dyktatorze. Duda to komunistyczny pajacyk na sznurkach. Jaruzelski w trumnie brawo bije. Podobno PiS 10 maja podpisze zawieszenie broni z covid-19 na 24 h :P. Widziałem już założenia nowej wersji tarczy:
Tarcza 4.0 - przedsiębiorcy nie będą musieli sami płacić podatków. Rząd przejmie rachunki bankowe przedsiębiorców.
Tarcza 5.0 - przedsiębiorcy nie będą musieli prowadzić działalności. Rząd przejmie ich przedsiębiorstwa.
Tarcza 6.0 co to przedsiębiorstwo ?
Akurat mówiłem o Kaczyńskim jako dyktatorze.
Auć. Ślepy jestem. Starość nie radość.
Tarcza 4.0 - przedsiębiorcy nie będą musieli sami płacić podatków. Rząd przejmie rachunki bankowe przedsiębiorców.
Masz nieaktualne informacje. To będzie dopiero w 5.0
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,25912085,co-zaklada-tarcza-4-0-jest-to-w-pewnym-sensie-zachecanie-do.html
Ja zagłosuje na Bosaka.
Zgadzam się, że wyborca PiS-u niewiele różni się od wyborcy Konfederacji. I tu, i tu mamy do czynienia z chęcią przeprowadzenia rewolucji, z radykalizmem oraz z podważaniem zasad demokracji pluralistycznej. Do tego dochodzi coś, co kiedyś nazywano eurosceptycyzmem. I tu, tu w tle pobrzmiewa jakaś prorosyjskość i wschodniość, jeśli nie na płaszczyźnie kulturowej i mentalnej, to przynajmniej na płaszczyźnie politycznej, ideologicznej czy ustrojowej.
Dlatego jako człowiek prawicy nigdy nie poprę ani PiSu ani Konfederacji.
Prawica to chyba z natury jest lekko absurdalna, bo stoi zawsze w kontrze wobec zmian społecznych, które i tak są nieuniknione.
Zmiany społeczne nie zawsze są korzystne, nie należy ich wprowadzać bo tak chce garstka. Lewica wszystko wywraca do góry nogami: margines staje się normą, norma staje się marginesem.
Iselorze, ileż było na przestrzeni dziejów tych negatywnych zmian, przeciw którym protestowała prawica? A ile było, jak się okazało, pozytywnych?
Zmian społecznych się nie wprowadza, one same się przeprowadzają. Można krzyczeć 'j#ebać lgbt' albo palić wiedźmy na stosie, ale to niczego nie zmieni.
Nie chcę sie tu powoływać na na dyskusyjne trywializmy jak polityka imigracyjna ale zapytam z innej strony,
Ile było lewicowych rewolucji które w swoim efekcie okazały sie byc pozytywne dla społeczeństwa?
Zmieni. Będą mieli dość nagonki i wyjadą albo będą siedzieć cicho.
Ja proestuję tylko przeciwko:
- socjalizmowi i komunizmowi; czytaj: rozdawaniu moich pieniędzy na 500+ itd.
- ateizacji i drwinom z wszelkiej religii
- ślubom LGBT (związki partnerskie mogą być)
- imigrantom muzułmańskim (Ukraińców i innych Nepalczyków i Hindusów witam z otwartymi ramionami).
Pozwolę sobie odpowiedzieć:
Prawo do głosu
Prawo do głosu bez cenzusu majątkowego
Prawo do głosu dla kobiet
Regulacja dostępu do rynku pracy
Regulacja czasu pracy
Powszechna edukacja
Powszechne ubezpieczenia społeczne
Powszechne ubezpieczenia zdrowotne
Tak na poczekaniu. Pewnie więcej się znajdzie.
Podział na lewicę i prawicę jest dziś dyskusyjny, zwłaszcza, że większość użytkowników pojęć tych używa niezgodnie ze słownikowymi definicjami. Ale faktycznie cały ten dorobek socjalny i cywilizacyjny, o którym pisze Lindil, to raczej nie jest wkład prawicy. Przy czym żadna szanująca się dzisiejsza "prawica" nie postuluje by z tego dorobku zrezygnować.
"Przy czym żadna szanująca się dzisiejsza "prawica" nie postuluje by z tego dorobku zrezygnować."
Co powoduje oczywisty problem dla "lewicy" w kontekście nowego zdefiniowania swoich celów skoro poprzednie zostały zrealizowane.
Analogicznie do polskiej polityki zagranicznej po wejściu do NATO i UE.
Tak mnie zastanawia, co w twoim życiu zmienią śluby wśród homoseksualistów. Sprzeciw wobec ateizacji już nawet przemilczę.
To jest jakiś kabaret, żeby tylu Polaków z zagranicy nie mogło zagłosować na prezydenta.
Tam się tyle kuriozalnych rzeczy dzieje, że to aż nieprawdopodobne. Ale jeszcze bardziej kuriozalne jest to, że społeczeństwo tego rządu nie obaliło.
Bo ogromna część tego społeczeństwa to ten mityczny ciemny lud, o którym mówił Kurski. Wszystko kupi i nic go nie obchodzi, jeśli mówimy o sprawach państwa. Ów ciemny lud obecnie jest już nie tyle mityczny, ile demoniczny. To jego należy w pierwszej kolejności oskarżyć, o to co się dzieje z państwem polskim. Można przy tym pytać, skąd się wzięła tak rozpowszechniona ciemnota? Po części to uwarunkowania historyczno-kulturowe, po części zaniedbania edukacyjne.
Polacy mieszkający za granicą to głównie wyborcy pis-u ale Adrianowi do wygranej wystarczą małomiasteczkowi i wioskowe głupki. Dlatego ludzie za granicą są niepotrzebni a to też dlatego że emeryt z Żoliborza nie chce aby Adrian miał za duże poparcie, aby nie cieszył sie zbyt dużym mandatem i zaufaniem bo wtedy może sie za bardzo stawiać i rosnąć w siłę a emeryt chce miec tylko długopis w pałacu prezydenckim do realizacji swoich chorych planów. Wystarczy takie minimalne zwycięstwo już w I turze.
Panowie żeby was trochę pocieszyć powiem, że zawsze mogłoby być gorzej. Gdyby na prezydenta kandydował np. Terlecki, Czarnecki albo Kempa czy Zalewska też by w tych "wyborach kopertowych" wygrali :) A tak cytując klasyka prezydent będzie taki ładny, amerykański :)
Duda to taka sama oferma jak Czarnecki, spójrz na jego wizytę u Trumpa. Terlecki z całej tej bandy PiS wyróżnia się przynajmniej jakąś kulturą. Natomiast Kempa to istota pokroju Krychy, baba się składa w 90% z chamstwa i głupoty.
Terlecki i kultura? Zwykły ignorant, do tego arogancki i jeden z wielu sług Kaczora, bez własnego zdania. Po dłuższym namyśle, nie potrafię znaleźć pozytywnej osobistości w partii rządzącej. Nazwijmy rzeczy po imieniu, PiS to sekta, z kultem osobistości Jarka.
Terlecki i kultura - toz to po prostu cham ale w garniturze. To ze ktos ci powie "pana matka zajmowala sie nierzadem" zamiast "k*** twoja mac!" nie czyni go kulturalnym.
Kultura to takze szacunek dla innych, dla zasad, dla prawa. Widzisz to u Terleckiego?
Ciekawy wątek - większość krytykująca wybory w terminie majowym jednak weźmie w nich udział -) Najfajniejszy za to jest argument tych, którzy zastanawiają się czy nie oddać głosu na bosaka, tj. na Bosaka - umie "sklecić" kilka zdań po polsku ... Dobre! Przecież Bosak to jeszcze większa żenada jak osoba obecnie sprawująca ten urząd (dla której zresztą te "wybory" organizowane). Natomiast opozycja przez 5 lat nawet nie potrafi przedstawić i wypromować kontrkandydata co jest jeszcze większą beką jak wystąpienia AD w języku angielskim.
Większość w tym wątku raczej proponuje bojkot.
No nie zauważyłem niestety - niemniej uważam, że to jest właśnie najlepsze rozwiązanie.
Jakby miał wyglądać ten bojkot? Palenie kart wyborczych, oddawanie pustych, nie oddawanie wcale?
Głosowanie w takiej formie jest niekonstytucyjne, czyli nielegalne. Dlatego nie wezmę w nim udziału i nie oddam głosu. Tyle. Ot i cały bojkot.
To jak już bojkotujecie te wybory to nie narzekajcie przez 5 następnych lat na rządy PiS.
A dlaczego nie mogę narzekać na ugrupowanie, które proponuje przeprowadzenie wyborów niezgodnie z ustawą zasadniczą? Wybory powinny być pięcioprzymiotnikowe, a te takimi nie będą jak widać więc tym bardziej daje mi to podstawy do narzekania na partię, która nie przestrzega wcześniej przyjętych a obowiązujących zasad.
Za komuny też nie mieliśmy uczciwych wyborów a to znaczy, że ludzie nie mogli wtedy na władze narzekać po tym jak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze wygrywał PZPR?
No ja prawa głosu jeszcze wtedy nie miałem, co najwyżej mogłem się zbuntować stojąc za rączkę z mama w kolejce.
Nie zamierzam bojkotować wyborów, bo żadnych wyborów w maju nie będzie. Po prostu nie wezmę udziału w prywatnym plebiscycie Sasina i jego kolegów.
Wydaje mi się, że wybory w formie korespondencyjnej będą przekrętem, wydaje mi się, że PiS tworzy sobie pole do manipulacji wynikami.
W farsie nie biore udzialu, ot i wszystko.
Co innego gdybym olal uczciwe wybory, wtedy oczywiste "nie glosowales, nie marudz". Tu zas nie bedzie wyborow, tylko jakis dziwaczny plebiscyt, z wynikami znanymi z gory. To dlaczego mam nie narzekac potem?
To nie jest zabawne, poziom opozycji to kompletne dno, nie ma tam praktycznie nikogo merytorycznego by pokonać despotycznego starca z problemem stomatologicznym, a to jest po prostu tragiczne. Większość tych ludzi siedzi w Sejmie od milionów lat, czasy się zmieniają a oni "zawsze w komisjach", a mimo to pomiata nimi brzuchaty niziutki dziadzio, wcale nie o jakimś wybitnym strategicznym umyśle jak próbują wciskać jego klakierzy. Fakt, ma większość siedzeń na sali, no ale na Bogów, po co ci opozycyjni politycy tam są? Funkcja wieszaka na garnitur to trochę za mało jak na wybrańców narodu. No ale, mimo wszystko, nawet Biedroń jako prezydent byłby lepszym pomysłem niż uległy potakiwacz z przedziałkiem, pokazujący jaja tylko podczas płomiennych przemów przed emerytami w Porajach Wielkopolskich czy Stegnach Opolskich, czy gdzie tam jeździ na wiece. Bo zachwiałby pozycją tej paskudnej partii, a to w tym momencie bardzo ważne. Nawet mądry i porządny człowiek może dać się uwieść władzy i przekraczać swoje kompetencje w dupie mając kraj, a ludzie z pisu ani zbyt mądrzy ani zbyt porządni to nie są, bynajmniej, więc trzeba ich jakoś stopować. I teraz jest zagwozdka, bo z jednej strony wizja Andrzeja Dudy na fotelu przez kolejną kadencję daje mi zapalenie nerek więc wypadałoby jak zawsze spełnić obywatelski obowiązek i dać głos. Ale z drugiej, serce i rozum wzdryga się przed uczestnictwem w amatorskiej, żałosnej podróbce organizowanej przez dyletantów gdzie dodatkowo podpisujesz się peselem, po to chyba by jakiś podległy urzędas wpisał cię, zależnie od kandydata, do czarnego lub białego zeszytu i zachował to na przyszłość, cholera wie.
Do czego to doszło, pieprzony wirus wywołujący objawy grypopochodne rozmontował jeszcze bardziej i tak już tekturowe państwo.
W sumie masz rację. Napisz tylko, co opozycja może jeszcze zrobić w tej sytuacji...
1. Przedstawiają swoje projekty ustaw i zgłaszają sensowne poprawki do projektów pisowskich?
2. Ciagle wytykają w sejmie i w mediach absurdy rozwiązań prawnych proponowane przez PiS?
3. Wskazują w parlamencie i w mediach, gdzie, kiedy i w jaki sposób PiS łamie prawo i Konstytucję?
4. Organizują prostesty i marsze na ulicach?
5. Organizują antypisowskie kampanie medialno-reklamowe?
6. Próbują zaangażować w walkę z bezprawiem instytucje europejskie?
TAK.
Problem polega na tym, że znaczna część Polaków ma to w nosie. 500 zł oraz paski TVP uczyniły ich głuchymi i ślepymi.
Czego więc konkretnie jeszcze oczekujesz, skoro opozycja nie ma większości w parlamencie i dostępu do TVP? Łatwo na opozycję pomstować, łatwo z niej kpić. Ale trudno coś robić (w zgodzie z prawem), skoro Naród dość mocno związał ci ręce.
W momencie, gdzie w Biedronce rzucają darmowe browarki, a ludzie o mało się nie pozabijają, a w innych Leroy Merlin widzę więcej ludzi niż w "normalnych" czasach nie można iść normalnie na wybory gdzie z tych wszystkich sytuacji, akurat ta wydaje się najbezpieczniejsza... Hahaha, ot cała logika.
A właśnie buntem można by nazwać wybranie na prezydenta kogoś innego już Adrian, czy ta figurantka z PO, ale by się PISuary zdziwiły.
Następny, który udaje, że nie rozumie... ;)
Nie chodzi już nawet o kwestie bezpieczeństwa czy pandemię. Chodzi o to, że PiS organizuje plebiscyt, który niewiele wspólnego ma z wyborami określonymi jako powszechne, tajne, równe, uczciwe itd. To po prostu nie są wybory konstytucyjne. To plebiscyt organizowany w celu okopania się przy korycie i uniknięcia odpowiedzialności w przyszłości. Wiadomo, kto w nich wygra, bo nie wyborca o tym w pełni decyduje.
Nie zapewniono tajności głosowania. Nie zapewniono możliwości prowadzenia kampanii wyborczej. Nie zapewniono powszechnego dostepu do głosowania wszystkim Polakom. Itd. O możliwości oszustw przy liczeniu głosów i zbieraniu kart nawet nie wspominam. Biorąc udział w tym plebiscycie, legitymizuje się jego legalność i prawo zwycięzcy do sprawowania władzy. Wyraża się zgodę na udział w nieuczciwych zawodach i akceptuję się porażkę, choć przeciwnik oszukuje.
Jak PiS zorganizuje wybory zgodne z Konstytucją (nawet korespondencyjne), chętnie wezmę w nich udział. Jestem przekonany, że w takich wyborach zwycięstwo Dudy w drugiej turze wcale nie byłoby pewne. Natomiast w nieuczciwym plebiscycie, który organizują i w pełni kontrolują koledzy prezydenta, Duda zawsze wygra, a inni kandydaci oraz ich wyborcy zostaną ośmieszeni.
Następny udaje, że umie czytać ze zrozumieniem
Odniosłem się tylko do jednej kwestii, kwestii logiki i konkretnej sytuacji.
I na prawdę nie musisz pisać wywodów o rzeczach oczywistych, żeby pokazać, żeś najmądrzejszy.
No chwila, chwila... Może i rzeczywiście nie zrozumiałem, co miałeś na myśli... Ale...
Skoro to, co piszę, jest takie oczywiste, to dlaczego stwierdziłeś:
A właśnie buntem można by nazwać wybranie na prezydenta kogoś innego już Adrian, czy ta figurantka z PO, ale by się PISuary zdziwiły.
?
Też uważasz, że nie należy głosować w pseudowyborach?
Podobno wybory mają być tajne i ci co będą otwierać koperty z kartami do głosowania rozumiem że nie będą otwierać tych z potwierdzeniem tożsamości czyli podpisem. Skoro tak to po co to podpisywać.
Mi sie jedynie co nie podoba to że musiałbym swoje dane wpisać na owej karcie, co co za tym idzie będzie pod moim peselem kandydat na którego głosowałem, jak normalnie głosujesz no to podpisujesz sie tylko pobierając karte a na karcie nie piszesz że jestem taki i owaki i głosuje na tego. Gdzie tu tajność? Równie dobrze mogą gdzieś na boku w teorii spis zrobić kto na kogo glosuje. Dlatego nie oddam głosu wcale, te karty do głosowania sobie na pamiątke zachowam.
A co do tego głosowania polaków zagranicą to mnie to akurat śmieszy bo uważam że ogólnie takowi powinni być pozbawieni głosu, a nie że jakiś amerykanin co mieszka od 25 lat w USA oddaje głos na władze w kraju w którym nie wie kompletnie co sie dzieje. Ja wiem że są tacy co nie mieszkają na stałe zagranicą, no ale że nie wprowadzą czegoś takiego że możesz głosować jak przebywasz poza granicami powiedzmy do 6 miesięcy to wole z dwojga złego żeby nie głosowali wcale.
Właściwie to jakiś cenzus kilku lat pobytu poza granicami miałby sens, tylko ze w dobie otwartych granic w EU nie sposób sprawdzić kiedy ktoś wyjeżdża z kraju i na ja długo. No i poza tym ten okres rozłąki z ojczyzną to raczej powinno być z 10-15 lat, żeby ewentualnie odbierać prawa wyborcze.
Poza tym gdyby politycy wprowadzili w ogóle takie ograniczenia, to tylko z powodu czystej kalkulacji, na kogo głosuje Polonia (a wiemy, na kogo zwykle głosuje)
Sabaru i martin. Na karcie do głosowanie nie będzie twoich danych. Koperty beda otwierane w dwóch etapach. Pierwszy to otwarcie koperty z twoim peselem , jeśli ten sie zgadza druga koperta nie otwarta trafia do Urny wyborczej , na niej danych osobowych nie ma. Proste i przejrzyste.
I od razu cyk do notatniczka na kogo dany delikwent zagłosował, no bo kto im zabroni?
Proste to by było, jakby nie organizowali wyborów nielegalnie i bez podstawy prawnej, z pogwałceniem konstytucyjnych reguł, tylko wprowadzili stan klęski tak jak powinni na początku rozwoju pandemii (halo, nadal nie mogę iść do fryzjera, szkoły częściowo zamknięte, restauracje też), a wybory przygotowali spokojnie i przysłali mi pakiet wyborczy na podstawie spisu, listem poleconym, za potwierdzeniem odbioru, a ja oddałbym potem samą wypełnioną kartę.
Czego nie rozumiesz?
NIE JEST TAKIE PROSTE I PRZEJRZYSTE, a o tajności wyborów zapewnia wasz miś koala Łuki lub pan Janek czy pani Lodzia z komisji, bo przecież nie Konstytucja, brawo Gebels lepiej by nie wymyślił.
No właśnie nie jest to proste i przejrzyste. Najpierw sprawdzają kopertę na kogo ktoś głosował. Jeżeli jest postawiony krzyżyk to kolejno co muszą zrobić to sprawdzić czy jest podany pesel. Ale po samym peselu nie idzie wyznać się czy należy on do tego co głosował więc muszą sprawdzić podpis. No i tu jest właśnie pies pogrzebany bo jak udowodnić że podpis i pesel należą do tego co postawił krzyżyk??? Będą sprawdzać w bazie danych??? Przecież to by kilka tygodni zajęło.
Mnie zastanwia jedna rzecz - jaka będzie rzeczywistość po wygraniu przez kandydata piss wyborów?
Sąd najwyższy właśnie jest przejmowany, więc na protesty wyborcze nie ma co liczyć mimo ewidentnej niekonstytucyjności wyborów.
Kto może zareagować na to co się dzieje w kraju?
Miło by było byśmy sami zrobili porządek i wyszli na ulicę, ale znając naszych rodaków to się nie może udać, ot każdy ma w dupie, a do tego "połowa" popiera rząd.
Jak dla mnie sytuacja jest beznadziejna. O ile na nielegalnym budżecie da się jeszcze jakoś funkcjonować, to sytuacja w której mając nielegalnie wybranego prezydenta jest dla mnie po prostu nie do wyobrażenia.
Powoli ustawiamy się w szeregu z Białorusią i Rosją...
Obywatele polscy przez lata biernie patrzyli na niszczenie polskich bezpieczników ustrojowych. I nie rozumieli jakie będą w przyszłości tego konsekwencje. Teraz konsekwencje zaczynają być widoczne gołym okiem. Niewiele już można zrobić, bo prawie wszystkie instytucje państwa są w jednych rękach, a te instytucje, które z założenia miały władzy patrzeć na ręce są de facto spacyfikowane... przez władzę.
Nie ma się już do kogo odwołać.
Co nie znaczy, że Duda w ten sposób wybrany będzie szanowany przez ogół obywateli polskich, a jego mandat nie będzie podważany. Również podmioty zagraniczne i międzynarodowe różnie mogą do tak wybranego prezydenta podchodzić. Ale to już nie leży w gestii obywateli polskich, bo ci, przez lata bierności, sami pozbawili się narzędzi oddziaływania na władzę. Pisowcy natomiast skupili w swoich rękach narzędzia, dzięki którym będą mogli oddziaływać na bezwolnych obywateli.
Tym razem sami oddaliśmy państwo wrogowi, niepotrzebni do tego byli zaborcy czy najeźdźcy, wystarczyła bezprzykładna głupota ludu.
Kosiniak Kamyk wypowiedz z dzisiaj - Nie podważam legalności wyborów.
Ja wiem, że to pewnie prowokacja, ale mam wielu znajomych, których pakiety do głosowania pojadą do miejsc, w których już od dawna nie mieszkają.
Listnisz jak to się mówi pocałuje klamkę i będzie musiał zawieść z powrotem na pocztę i tyle w temacie.
Przykład wyprania mózgu przez TVPiS.
Raw w takim razie w przypadku głosowania ,, standardowego ,, tez głosować by nie mogli. Jednak w obu przypadkach można złożyć deklaracje o chęci głosowania w miejscu innym niż jesteśmy zameldowani.
Chyba nie, bo karty nie jadą na adresy ze spisu wyborców, tylko z bazy PESEL.
Tak? I pakiety trafia pod ten nowy adres?
I dlaczego normalnie by nie mogli, przecież cały czas kłamiesz, ze mieszkający za granicą nawet teraz nie są pozbawieni głosu.
,,Tak? I pakiety trafia pod ten nowy adres?
I dlaczego normalnie by nie mogli, przecież cały czas kłamiesz, ze mieszkający za granicą nawet teraz nie są pozbawieni głosu. ,,
Mieszkasz na ulicy ,, A ,, do ulicy ,, A ,, jest przypisane miejsce w którym możesz oddac głos ( i tylko w nim ). Jeśli jednak zadeklarujesz iż chcesz oddac głos w innej placówce wystarczyło to zgłosić i z tego co pamiętam zgłasza się raz i obowiązuje to do odwołania. Tak było w oprzednich wyborach. Jeśli jeszcze nie zgłosiłeś miejsca gdzie chcesz głosować możesz to zrobić. Natomiast co do samego dostarczenia koperty. Od zawsze było tak iż pisma urzędowe nie mogą być przekierowywane. Pisma urzędowe , sądowe itp. zawsze idą tam gdzie jesteś zameldowany.
Łuki, przewodniczący PKW oznajmił, że wyborów 10 maja przeprowadzić się nie da. Najwybitniejsi polscy konstytucjonaliści twierdzą, że wybory wyłącznie korespondencyjne są niezgodne z polską konstytucją. Co ty na to? Powielisz narrację pisowską w tej sprawie czy może będziesz miał coś mądrzejszego do powiedzenia?
;)
Pytanie o tym kto ma decydować, UE czy 'demokratycznie wybrane rządy, takie jak Polska' jest jazdą po bandzie, nawet do pytań w debacie wciskają propagande XD
Wybrany demokratycznie to rząd akurat jest:)
Piję do tego, że pytanie wyraźnie odnosiło się negatywnie w stosunku do UE. Jawna propaganda, i to w pytaniu do debaty.
O ja dudziam, jak ja kocham życie. Właśnie piję sobie drinka w domu, farsa 10 maja odwołana, najedzonym pitcom z dagrasso. Nic mi więcej nie potrzeba, oglądam sobie spojlery z TLOU2, chomik tłucze się w akwarium. Przypominam farsa 10 maja odwołana, więc zero polityki, zero dudopisa na kolejną kadencję, bo nie ma farsy (na razie). Mam hajsy, mam jedzenie i Forze Horajzyn 4 i farsa 10 maja odwołana.
Pozdrawiam
Wybornie ;) ale jak wytrzeźwiejesz to może sie okazac że nie jest tak fajnie. Będzie inna farsa.
Pozdrawiam tak czy inaczej :)
Ciekawostka.
Dziwi tutaj tylko wysoki wynik Bosaka i niski Hołowni.
A co w tym dziwnego, wielu młodych którzy jeszcze nie zaznali prawdziwego życia i są na utrzymaniu rodziców ma skrajne poglądy, stąd duże poparcie Biedronia i Bosaka. Gdyby zrobili sondaż w liceum, technikum czy w podstawówce to mieliby jeszcze większe poparcie.
W gimnazjum wysokie poparcie Bosaka kompletnie by mnie nie zdziwiło. Natomiast Biedroń wcale nie jest taki skrajny.
Biedroń reprezentuje lewicę i takie partie jak Razem. Bosak też nie jest tak skrajny jak Korwin czy Braun ale ich reprezentuje, stąd ma tak wysokie poparcie wśród młodych.
Bosak jest tak samo skrajny jak Braun czy Korwin, tylko wypowiada te poglądy w znacznie bardziej zrównoważony sposób. A co do Biedronia, samo reprezentowanie Lewicy nie oznacza skrajnych poglądów, które głosi choćby wspomniane Razem.
Narodowcy mają szalenie skrajne poglądy. Jeśli dla ciebie wyjście z UE czy intronizowanie Jezusa Chrystusa na króla Polski nie jest skrajne, to ja wysiadam.
Narodowcy i Razemowcy to jest ten sam poziom skrajności i niebezpiecznych poglądów, tyle że z dwóch różnych stron barykady.
Biedroń reprezentuje takich ludzi jak Zandberg. Biedroń jest tak samo skrajny jak Razem - czy może dla Ciebie Razem to nie skrajna lewica?
Bosak to nie Braum a Biedroń to nie Zandberg.
Władza organizowała wybory w taki sposób, żeby wygrał Andrzej Duda, ale zupełnie zapomnieli je przygotować
No i jak ta, wrzucaliście już pakiety do urny? Bagiety stoją i pilnują? Czy WOT jak u mnie?
Jakie jest prawdopodobieństwo, że wybory będą 23 maja? Bo dzisiaj ich raczej nie było.
To wie tylko jedna osoba. Nasz drogi Führer Jarosław Kaczyński. Trzeba poczekać co wódź powie. Ważne że wybory uzna tylko Putin i Łukaszenko.
To o tyle zabawne, że nawet oni nie uznają. Nasza polityka międzynarodowa jest żałosna. Odwracamy się od Zachodu, a jednocześnie plujemy na Wschód więc nikt nie chce na nas spojrzeć przychylnym okiem. A USA leje na to, co tu się dzieje, Polska jest na marginesie ich potrzeb międzynarodowych.
Właśnie się dowiedziałem, że wybory były, tylko nie było na kogo głosować, bo nie było kandydatów...
W tej niedawnej debacie to chyba jakieś ufoludki uczestniczyły... Nie wiedziałem, że Duda nie kandydował na drugą kadencję. Szacun.
Jprdl. To już jest jakiś kosmos.
K... to jest po prostu niebywałe.
Prawo traci jakiekolwiek znaczenie, można sobie wymyślić dowolna bzdurę i stwierdzić, ze taka jest prawidłowa wykładnia przepisów.
Z drugiej strony - faktycznie nie ma regulacji co zrobić, gdy władza nie zorganizuje wyborów.
Okazuje się, że być powinny. Najlepiej wskazujące, że w takim przypadku obecnie urzędujący automatycznie tracą zajmowane urzędy i prawo ponownego kandydowania...
Ja to nawet trochę rozumiem. PKW próbuje jakoś ogarnąć pierdolnik, który PiS zrobił.
Ale już PiS jak gdyby nigdy nic, twierdzi, że podpisy zebrane dla kandydatów, których nie było, są ważne. A Sasin i Morawiecki jak gdyby nigdy nic dalej piastują stanowiska, mimo największego epic faila w historii polskiej demokracji.
Swoją drogą Komorowski przegrał bo się cały czas kompromitował i robił z siebie pajaca. Duda też robi z siebie pajaca. Miejmy nadzieję że trzeciego pajaca nie będziemy mieć.
Nie dlatego przegrał. To dziecinna analiza.
Przegrał, bo skierowano w niego przemysł hejtu i pogardy na niespotykana nigdy wcześniej skale.
cały czas kompromitował
Rozwiniesz wątek ciągłej kompromitacji? Poczytam z wielką uwagą.
Komorowski nie kompromitował się przez większość swojej kadencji. Był zwyczajnym prezydentem, który ładnie wpasował się w ramy konstytucyjne. Polski prezydent nie ma takich uprawnień jak amerykański czy choćby francuski, warto o tym pamiętać.
Komorowski nie ma na swoim koncie deliktów konstytucyjnych, nie próbował też doprowadzić do obalenia istniejącego ustroju. Ponadto był to polityk o bez porównania większym doświadczeniu i dorobku niż Duda. Współkształtował w latach 90. polską doktrynę obronną, jako jeden z pierwszych zakładał ścisłą współpracę polskiej armii z NATO, na długo zanim do NATO weszliśmy.
Można też przypomnieć, że Komorowski cieszył się poważaniem wśród naszych sojuszników, którym jakieś wpadki wizerunkowe nie przeszkadzały, o ile w ogóle o nich wiedzieli. Był przyjmowany z otwartymi ramionami we wszystkich stolicach unijnych, włącznie z Wilnem, gdzie starał się łagodzić skutki niefortunnych wypowiedzi Sikorskiego.
To był polityk ewidentnie propaństwowy, uszyty na miarę technokraty. Nigdy świadomie nie uczyniłby niczego, co mogłoby osłabić państwo polskie i na przykład wykoleić je z torów demokracji pluralistycznej.
Wpadki wizerunkowe? Były. Komorowski to tylko człowiek. Wiele razy się mylił albo błądził, jak to człowiek. Ale na arenie międzynarodowej to nie przeszkadzało i nie zaszkodziło reputacji Polski. W kompletnym przeciwieństwie do prezydentury Dudy, o którym powszechnie wiadomo, że ochoczo bierze udział w demontażu ustroju Rzeczypospolitej.
Komorowski był przewidywalny i konserwatywny. W Polsce to uchodzi za wadę. W krajach o ugruntowanej demokracji przewidywalność i stabilność to zalety.
Nie raz go krytykowałem, głównie w tematach światopoglądowych. Negatywnie oceniałem jego działalność jako marszałka Sejmu, to był najgorszy okres jego długiej kariery politycznej. Ale Komorowski umiał przyznawać się do błędów (jego postawa wobec Okrągłego Stołu), był gotowy na kompromisy, rozumiał, że w polityce nie ma jedynie słusznej racji, że są różne punkty widzenia, które należy uwzględniać.
,, Ból i szogun, mało?! ,,
Dokładnie, to przeważyło, a nie dziesiątki innych powodów wpływających na życie Kowalskiego. Brawo inteligenci.
Musze pogratulować, coraz lepiej kompensujesz głupotę zaledwie w kilku zdaniach.
Znaczy co? W japońskim parlamencie nie stał na krześle, na którym się nie stoi czy o co chodzi?
https://twitter.com/SKoziej/status/1260185748386590722?s=20
Szogun często wrzuca te zdjęcia :)
Generalnie delegacje stają na tym (jak widać) do np. zdjęć. Również z racji tego, że Japończycy bywają nieco niżsi, to chcąc podać coś np. prowadzącemu obrady to się wspierają na tym.
Generalnie trochę słabe byłoby to jako krzesło, bo niektórym zza mównicy wystawałby czubek głowy jakby na tym usiedli:)
Nic się nie stało!
I to pewnie dlatego, że to normalne to dwóch Japończyków od razu go z niego ściągało, nie?
Nie wiem czy coś się stało, czy nie, bo mam problem z Japońskim i nie słyszę co mówią. Na filmiku widać, że pyta gdzie ma stanąć (po polsku), ci mu machają generalnie w kierunku. Ten włazi na podest, ci mu machają, żeby zszedł bliżej. Na podeście delegacje jak widać czasami stoją do zdjęcia na przykład.
Komorowski był trochę fajtłapa, ale pod względem wykorzystywania swoich prerogatyw uważam go za naprawdę dobrego Prezydenta.
Sytuacja z japońskiego parlamentu jest dobitnym przykładem na to, że Polak faktycznie ma już genetycznie (no dobra, niech będzie kulturowo) zakodowane wiernopoddaństwo i pielęgnowanie kompleksów. Niestety potwierdzając proponowaną etymologię nazwy Słowian: gr. sklavenoi, łac. sclavus - niewolnik, łac. średniowieczna: slavus - chłop pańszczyźniany. Co zresztą skrzętnie wykorzystał PiS, narzucając narrację Polski na kolanach i obiecując wyprostowanie kolan. Szkoda tylko, że wstając upadliśmy na głupi ryj i trzymamy te proste kolana w pozycji leżącej.
Obejrzyjmy sytuację jeszcze raz:
https://www.youtube.com/watch?v=nYDvl0UYthA
No to jedziemy z CSI: Komorowski jest w japońskim parlamencie, "szogun" gen. Koziej strzela fotki (miejscówa w linku Runnersana: https://twitter.com/SKoziej/status/1260185748386590722?s=20 ), w czym Japończycy, zapewne na podstawie wcześniejszych ustaleń, ochoczo asystują.
Na filmie od 16 sekundy można zauważyć, że przemieszczający się Komorowski coś omija, oddala się od drewnianej ścianki - jest to podest uwieczniony zdjęciu (https://pbs.twimg.com/media/EX0UQMaXQAA1nRB?format=jpg). W 20 sekundzie były prezydent wstępuje na podest, zbliża się do ścianki, na której teraz lepiej odbija się jego cień. Podchodzą do niego Japończycy, którzy uprzejmie wskazują, by Komorowski do zdjęcia zajął miejsce w pierwszym rzędzie. Jest całkowicie logiczne i rozsądne zważywszy tylko na różnicę wzrostu - Japończycy są niżsi, trudno, by wyższego od nich polskiego gaikokujina (doskonale widoczne np. od 41 sekundy) dodatkowo pakować na podest.
Już nie wspomnę o absurdalnym, karykaturalnym oburzeniu na frazę "Chodź szogunie!" - rozumiem, że wszyscy urażeni w podobnie mniej formalnych sytuacjach zwracają się do swoich dobrych znajomych wyłącznie tytułem i nazwiskiem. Jeżeli tak, gratuluję stanu umysłu, drogi czytelniku. Pozwól tymczasem, że nie podejmę z Tobą dyskusji, staram się Tobie podobnych unikać jako osobników nieprzystosowanych do zdrowych relacji międzyludzkich. Oczywiście oczekuję artysty z argumentem, że sytuacja była bardzo formalna i istniała groźba, że jakiś podstępny japoński tłumacz polskiego języka o wszystkim doniesie i będzie międzynarodowa chryja. Trzy słowa do takiego delikwenta: idź się wyśpij.
Teraz temat dla dziennikarzy śledczych, wszelkiej maści analityków, służb państwowych i ludzi znudzonych:
Czy ta reakcja społeczeństwa, oburzenie i obśmianie Komorowskiego, wynikała tylko ze wspomnianych kompleksów Polaków, czy była to też zaplanowana, sterowana akcja wzmacniania takiego odbioru wizyty w japońskim parlamencie?
Z czasem wszyscy wyznawcy antypisa złamią się pod ciężarem swojego szaleństwa. Co za wspaniałe czasy.
Platforma cholernie ryzykuje. Trzeba zebrać kolejnych 100 000 podpisów, a wiadomo że PO razem z PiS mają największy elektorat negatywny i w przypadku pandemii wciąż trwającej i mniejszej ilości ludzi na ulicach to nie musi być takie proste. Czy nowy kandydat będzie miał czas na przekonanie wyborców spoza partii (Biedronia, Kosiniaka, Hołowni) do swojej osoby? Czy wymieniona w nawiasie trójka nie zyska mocno na takim niezdecydowaniu PO? Być może jest to też symbol upadku tej partii, partii de facto bezideowej i bezcelowej.
Jeśli nie wystawią kogoś dobrego, to ta zmiana raczej zniechęci do głosowania na ich kandydata. Moim zdaniem powinni odpuścić, albo brnąć co jest. Wystawienie Trzaskowskiego ułatwi TVP robotę, a ponadto mam dziwne uczucie, że Trzaskowski to tak bardziej do Razemów pasuje, a oni mi nie leżą totalnie.
Problemem nie jest MKB, tylko jej sztab wyborczy prowadzacy kampanie dla niewiadomo kogo. W kraju prostych chamow chwalic sie szlacheckim pochodzeniem, to jak w Izraelu dziadkiem w SS, poleglym na froncie wschodnim.
Dla Trzaskowskiego zebrac 100k podpisow w Warszawie, to bedzie 1 dzien.
Zebranie podpisów to żaden problem. Problemem dla największej partii opozycyjnej byłoby, gdyby jej kandydat zdobył kilka procent. I liderzy partii chyba zaczęli sobie z tego problemu zdawać sprawę.
W kraju prostych chamow chwalic sie szlacheckim pochodzeniem, to jak w Izraelu dziadkiem w SS, poleglym na froncie wschodnim.
Nie do końca się zgodzę. Ja mam właśnie odwrotne wrażenie. Przodkami się szczycimy (jeśli mamy czym), a polityczni przeciwnicy często ich wyciągają, jeśli tylko coś się na nich znajdzie.
Problem w tym, że przez wirusa, MKB nie dała siebie poznać, albo też nie ma osobowości wystarczająco "wybijającej się tłumie". I właśnie jedynie przodkowie są tym co ją wyróżnia. Nie wykluczone też, że jest inaczej i tak jak mówisz sztabowcy dali ciała nie tyle dużo, ale wręcz totalnie, przez co wykreowano kandydacką nijakość.
Władze PO są fatalne. Grają na ślepo, bez logicznego planu. Skończy to się tak, że Duda już w pierwszej turze wygra.
Jedynym rozsądnym podejściem byłoby poparcie kandydata z innej partii. KO ma potencjalnie dobrych kandydatów na prezydenta, ale teraz już jest za późno. I tak nie będzie dobrego wyniku kogo by nie wystawili. Kogo by tam nie wybrali, Budkę czy Sikorskiego lepiej go wykorzystać w następnych wyborach, a nie kazać startować z góry przegranej pozycji.
Poza tym najważniejsze jest żeby była druga tura, poparcie innego kandydata przez KO prawdopodobnie by to zagwarantowało. To nie jest czas na robienie zamieszania i rozproszania głosów opozycji, najważniejsze jest żeby Duda nie wygrał.
Nic dodać, nic ująć. Wygląda na to, że bycie liderem opozycji jest dla KO ważniejsze niż usunięcie marionetki z urzędu.
Aby była 2 tura, to właśnie powinno być jak najwięcej kandydatów. Tak aby każdy znalazł sobie swojego, a nie głosował na najbliższego swym poglądom np PAD, albo co gorsza zrezygnował z pójścia na wybory.
I tura miała być prawyborami wśród kandydatów propolskich. Równie dobrze możesz żądać by Kosiniak-Kamysz ustąpił na rzecz Hołowni albo by Hołownia ustąpił na rzecz Kosiniak-Kamysza, a jeśli nie zechcą, to oskarżyć ich o to, że osobisty sukces jest dla nich ważniejszy niż usunięcie marionetki z urzędu.
Ta, tylko tu pojawia się kolejny problem, bo kandydat z KO ma chyba najmniejszą szansę na wygranie w drugiej turze ze wszystkich kandydatów. KO ma pełno elektoratu negatywnego, z kolei taki Kosiniak albo Hołownia raczej by problemów w drugiej turze nie mieli.
Dokładnie tak. Mogę tylko jeszcze uzupełnić - w takim układzie powinien zrezygnować też Biedroń, bo ma marne sondaże, oscylujące w okolicach 5-6%, to niech "z automatu" przekaże poparcie komuś innemu... No chyba, że dla Lewicy ważniejsze jest żeby mieć koniecznie swojego kandydata, zamiast wspierać "usunięcie marionetki z urzędu" ;-)
Gdyby największa partia opozycyjna, nie wystawiła swojego kandydata, to byłoby to jakieś kuriozum...
Ja nie miałbym na kogo głosować, a tak - w I turze Trzaskowski albo Sikorski (z większą chęcią na tego pierwszego, ten drugi miewa ciągotki do bycia radykałem), a w II turze na kandydata Opozycji, jeśli będzie trzeba to nawet na Hołownię albo Kosiniaka -Kamysza, choć jestem nimi lekko zbrzydzony. No, ale każdy będzie lepszy niż Duda.
karty są rozdane, Duda ma bardzo duże poparcie do tego jak wszyscy wiemy PIS jest zawsze nie doszacowany, to nawet jak dojdzie do drugiej tury to nie jest tak, że cały elektorat opozycji skupi się wokół jednego opozycyjnego kandydata, to tak nie działa - skoro na starcie nie ma jednego poważnego kandydata to w drugiej turze też go nie będzie i jak ktoś głosuje na kosiniaka tak jak ja, to choćby skały sr... nie zagłosuję na tego mięczaka- konferansjera hołownię - to, że wam nie robi różnicy czy to będzie gnijący trup czy Duda, nie znaczy, że każdemu to wisi.
a propo gdzie się podziały krytyczne głosy odnośnie wydawania kolejnych milionów na nowe karty do głosowania?
Manolito -> Wyniki do senatu raczej pokazały, że tak może to działać. Tam gdzie kandydatów było dwóch, opozycyjny i PiS, PiS bardzo często przegrywał. Tam gdzie był PiS i ktoś z ich środowiska, również była porażka PiS.
Tam gdzie było dwóch z opozycji, głosy się rozdzielały i wygrywał PiS.
W II turze wyborów prezydenckich jest PiS vs Opozycja i właściwie wszystko zalezy od frekwencji w poszczególnych regionach.
Stąd też trochę wątpliwe wydaje się, przepis o tym, że można sobie ustalić, że na danym terytorium mamy wybory korespondencyjne. Trochę zaproszenie do zabawy z frekwencją i tym samym wynikiem wyborów.
a propo gdzie się podziały krytyczne głosy odnośnie wydawania kolejnych milionów na nowe karty do głosowania?
Przecież to wina opozycji :)
Manolito jak klasyczny bolszewik, klasycznie obraca kota ogonem - winna zmarnowania kart jest Opozycja, a nie Sasin i Morawiecki, którzy te karty wydrukowali, za nasze, Polaków pieniądze, "bez żadnego trybu" :D.
ps. Chyba jednak Trzaskowski, w TVPiS już zaczęła się nagonka, z twittera ściekowizji:
Wybór Rafała Trzaskowskiego na prezydenta RP, to wprowadzenie karty LGBT w całej Polsce?
^^Osobiście, nie miałbym kompletnie NIC przeciwko, no ale to nie prezydent uchwala ustawy.
A tak na poważnie: myślę że kolega Manolito miał na myśli brak krytyki wobec rządu za konieczność wydrukowania nowych kart, bo faktycznie nic takiego nikt nie pisał w obu tematach.
Także myślę, że można mu trochę odpuścić.
Runnersan
ale to są wybory prezydenckie i tutaj wybór jest bardziej osobisty i nie idzie się na kompromisy z samym sobą, bo w wyborach do sejmu tolerujemy np. że w danej partii jest pawłowicz albo jachira - a w prezydenckich osobiste walory lub ich brak decyduje, dlatego tak poleciało poparcie kidawy - nasze anty patie też są osobiste. Jeśli ktoś już raz odda głos na kandydata nie znaczy, że odda go na opozycyjnego, albo w ogóle pójdzie na wybory, do tego duda z tortu pod nazwą "niezdecydowani" też ukroi sobie kawałek
lordpilot
jako klasyczny nazista nie łapiesz, że zmiana nazwiska na kartach do głosowania pociąga potrzebę ich wydrukowania od nowa? i kto ci powiedział, że te karty sasina były zmarnowane? (zdaje się za 5 000 000 zł)
Ja ci mówię. Po pierwsze wydrukowano je nielegalnie, a po drugie każdy je widział, więc dowolny wywiad, który będzie chciał zmanipulować wybory w Polsce może sobie wydrukować milion i dosypać do urn.
Edit: A poza tym lista kandydatów właśnie się zmieniła.
Więc wzór trzeba zmienić.
Gdyby największa partia opozycyjna, nie wystawiła swojego kandydata, to byłoby to jakieś kuriozum...
Przecież wystawiła. Albo się tego trzymają, albo odpuszczają. Bo przy zmianie jak zwykle okaże się, że KO nie umie podjąć żadnej decyzji, a przy okazji potwierdzi się spin PiSu, że senat po to przetrzymał tę ich bandycką ustawę, żeby uniknąć kompromitacji Kidawy. Czy jej zmiennik podskoczy wyżej tych 4% to loteria. Przecież beton poprze dowolnego ich kandydata. Kogo by nie wystawili, Dudzie nie zabierze.
Lewicy nie chodziło o wynik Biedronia, tylko o zglanowanie go, bo gość nie ma zaplecza, za to duże ego i utrudniał konsolidację. Nie miał realnych szans na dobry start. Nie podoba mi się taka partyjna kuchnia, ale cóż...
„ Albo się tego trzymają, albo odpuszczają”
Bo tak im radzi ich zwolennik? Czy tego wymagają „normy moralne”?:)
Koncept by KO dogadała się z Holownia uważam za zacny, ale chyba nie przejdzie.
Matysiak, sprawdziłem, masz rację te karty nie powinny być użyte.
Nazwijmy to racją stanu. :)
To jest ruch opłacalny wyłącznie dla partii. Natomiast z punktu widzenia walki z Dudą powoduje wyłącznie zamęt.
Kandydat KO nie ma szans z Andrzejem. Za to odwróci uwagę od tych, którzy mają.
A kto da bon pracodawcom?
Fajnie sobie to wymyślili, najpierw pracodawcy dadzą 100, później więcej, aż w końcu dadzą 1000.
Oczywiście jest to tysiąc przed opodatkowaniem, więc de facto w finalnej wersji nie dość, że państwa ten program nie będzie nic kosztował to jeszcze będą mieli z tego tytułu dodatkową kasę.
Ale to przecież Państwo daje, prawda?
Skończy się tak, że pracodawcy zaczną kasować wszystkie premie, czy dodatki i na końcu, i tak
pracownik niewiele na tym skorzysta.
MANOLITO napisał: „ lordpilot jako klasyczny nazista nie łapiesz...”
Zauważam, ze MANOLITO już nie tylko wyzywa Ahaswera od faszystów, ale idzie dalej. Żeby potem nie pisał, ze nikogo to obchodzi.
ślepy jesteś? a kto mnie tu nazwał pierwszy bolszewikiem, myślisz, że ja należę do takich co jak im się plunie w twarz to się tylko oblizują?
jak ktoś głosuje na kosiniaka tak jak ja,
Manolito, powtarzaj ta bzdure w kazdym swoim poscie a jest szansa ze podczas wyborow sie pomylisz i jednak postawisz znaczek przy kosniaku zamiast przy adrianku
a ty co na płaczka hołownię? buuuuuu! chlipu! chlipu!
KO wdupiło te wybory totalnie. Nie uważam żeby wycofanie Kidawy zmieniło cokolwiek. Trzaskowski czy Sikorski może liczyć na dokładnie takie samo poparcie jak Kidawa. Tu nawet wystawienie Tuska mogłoby nie pomóc.
Dla mnie opcje są dwie. Kosiniak albo Hołownia. Biedroń jako samorządowiec może się sprawdza, ale na takie stanowisko trzeba mieć większe zaplecze.
ale pisac tez trzeba umiec z sensem :) Skoro Biedron nie ma zaplecza, to jakie zaplecze ma Holownia?
Poparcie Hołowni byłoby absurdem z politycznego punktu wyjścia. Ich jedynym wyjściem jest poparcie Kamysza.
Srogie piguły, Milordzie.
Zażywasz, przegrywasz
Ufam, że po nieuchronnej wtopie Czaskowskiego również utrzymacie ten żartobliwy fason.
Ufam, że po nieuchronnej wtopie Czaskowskiego
Jaki właśnie zalicza epizod PTSD.
Ufam, że po nieuchronnej wtopie Czaskowskiego również utrzymacie ten żartobliwy fason.
Szczekasz na niewłaściwe drzewo. Ja wiem, że trolle nie są od niuansów, ale ponieważ PiS i KO różnią się wyłącznie estetycznie (najbrutalniejsze są zawsze wojny domowe), to naprawdę nie trzeba być fanem KO, żeby nie trawić PiS i vice versa. Dodatkowo jako warszawiak właśnie ślę Trzaskowskiemu dziękczynnego faka za komisarza z PiS. Gość odlał się na 70% poparcia. Bardzo źle to o nim świadczy.
Caine --> Z czystej ciekawości, o co chodzi z tym Czaskoskim? Nie można normalnie? Czemu to ma służyć?
Duda to dla mnie człowiek bez honoru i przyzwoitości, ale nie piszę wszędzie Dupa.
Duda to dla mnie człowiek bez honoru i przyzwoitości,
+1, pomyśleć że na niego głosowałem, przepraszam ...
W I turze mam więc do wyboru Trzaskowskiego, Hołownię i ewentualnie Kosiniak-Kamysza.
W II turze sprawa jest jasna.
Szkoda że PO zdecydowało się na Trzaskowskiego. Wolałbym kogoś bardziej radykalnego, kto nie odpuścił by dopóki cały obecny "rząd" siedział by w więzieniu za łamanie prawa i niszczenie państwa polskiego.
Oni tak maja, cos jak ogolony leb u skina, taka stylowka. Generalnie jest to dobra metoda do odsiewu - widzisz goscia, ktory stosuje takie zagrywki, to nie polemizujesz, a dajesz ignora. Praktycznie na 100% odsiewasz trolla.
Dlatego te tutejsze "srajny i manoszity" (by zastosowac ich metode nazywania oponentow) od dawna maja u mnie ignore i naprawde nie uwazam, zebym w efekcie tego cos stracil. Ba, na pewno zyskalem, bo nie wdepnac w werbalne g... ktore zostawiaja na tym forum to czysty zysk IMO.
I to mnie zastanawia, bo że trolle piszą tak, a nie inaczej to naturalne, taką mają pracę.
Ale po co ktoś normalny miałby tak pisać...
Nie wiem, moze faktyucznie prezentuje taki poziom kultury, a nie jest trollem. Co nie zmienia faktu, ze nie podasz reki komus, kto wlasnie smarka w palce swej prawicy, z czystego obrzydzenia. I takoz nie zamierzam czytac postow ludzi, ktorych posty sa takimi wlasnie smarknieciami. Kwestia estetyki, ze tak powiem.
Ja jednak zostanę przy Hołowni. Na pewno ma lepiej ogarnięty sztab niż PO plus jednak ma szanse na przyciągnięcie bardziej konserwatywnych czy centrowych niezdecydowanych niż Trzaskowski. O prezydencie z poglądami Trzaskowskiego czy Biedronia w tym katotalibanie to można zapomnieć na długie lata. Ciemna masa nigdy na to nie pozwoli.
Ja głosuję na Kosiniaka :) Wygląda na to że Kosiniak i Hołownia nawzajem się blokują i zjadą sobie elektorat. Istnieje prawdopodobieństwo, że gdyby jeden się wycofał, drugi zyskał by dużo punkcików. No ale zobaczymy. Hołownia jako bezpartyjny Prezydent mi nie przeszkadza. Ogólnie mimo że wolałbym Kosiniaka, to wolę żeby....zajął trzecie miejsce. Czemu? Ja patrzę na to jako członek partii: Kosiniak jest tu chyba jedyną osobą z wystarczającą charyzmą by piąć partię w górę. Jeśli zostanie Prezydentem nie widzę nikogo na jego miejsce (może Zgorzelski?). No ale póki co priorytet to odsunięcie pseudo-prawicy (prawica to jestem ja, nie PiS) od władzy.
Holownia na arenie międzynarodowej zostanie zmielony i wypluty. Ograją go jak dziecko.
Oglosili kiedy ten nowe wybory sa?
karty są rozdane, Duda ma bardzo duże poparcie do tego jak wszyscy wiemy PIS jest zawsze nie doszacowany, to nawet jak dojdzie do drugiej tury to nie jest tak, że cały elektorat opozycji skupi się wokół jednego opozycyjnego kandydata, to tak nie działa - skoro na starcie nie ma jednego poważnego kandydata to w drugiej turze też go nie będzie i jak ktoś głosuje na kosiniaka tak jak ja, to choćby skały sr... nie zagłosuję na tego mięczaka- konferansjera hołownię - to, że wam nie robi różnicy czy to będzie gnijący trup czy Duda, nie znaczy, że każdemu to wisi.
a propo gdzie się podziały krytyczne głosy odnośnie wydawania kolejnych milionów na nowe karty do głosowania?
Jak wszyscy wiemy poparcie dla Dudy zaczęło zjeżdżać i choć jeszcze 2-3 tygodnie temu było inaczej to dziś II tura jest już bardzo prawdopodobna. Jak wszyscy wiemy największa, będąca aktualnie przy władzy partia jest zwykle przeszacowana. Jak wszyscy wiemy w Polsce pokazały to choćby ostatnie wybory parlamentarne, gdzie na podstawie wcześniejszych sondaży zarówno wśród komentatorów jak i w samym PISie były dużo większe oczekiwania co do ostatecznego wyniku wyborczego. "Sondażowa infamia" została zdjęta z PISu dobrych kilka lat temu i dziś nie ma żadnych powodów by mówić, że jest to partia niedoszacowana w badaniach. Jak wszyscy wiemy...
Masz przedziwną jak na kogoś popierającego Kosiniaka-Kamysza manierę pisania jego nazwiska małą literą, za to Duda zawsze z wielkiej :) Ja w pierwszej turze najprawdopodobniej poprę lidera PSLu, jeśli do drugiej wejdzie jednak Hołownia to nie będę miał najmniejszego problemu z zagłosowaniem na niego. Różnice pomiędzy prezydenturą Kosiniaka-Kamysza a Hołowni będą dużo mniejsze niż pomiędzy którymkolwiek z nich a Dudą.
Nie wiem też na jakiej zasadzie zaliczasz siebie do "elektoratu opozycyjnego" i sugerujesz, że twoja niechęć do Hołowni odzwierciedla w jakikolwiek sposób nastawienie do głosowania w II turze skoro konsekwentnie zamykasz oczy i udajesz, że nie dostrzegasz beznadziejnych decyzji obecnego rządu powtarzając głupoty wygadywane przez TVP, Ziemkiewicza czy innego Janeckiego. Nawet winę te nieszczęsne karty do głosowania i miliony złotych zmarnowane przez Sasina na nielegalnie i niezgodnie z prawem przygotowanie kopertowych wyborów jesteś gotów zrzucić na opozycję.
Caine --> Z czystej ciekawości, o co chodzi z tym Czaskoskim? Nie można normalnie? Czemu to ma służyć?
To zapewne nawiązanie do czasów, gdy Rafał Trzaskowski startował do Sejmu z Krakowa. Podczas tamtej kampanii starał się bardzo mocno podkreślać swoje krakowskie pochodzenie i przywiązanie do tego miasta, w którym jego nazwisko tak właśnie się wymawia - "Czaskoski". Co wypadło dosyć śmiesznie w kontekście tego, że niedługo po tym kandydował już na prezydenta Warszawy.
starał się bardzo mocno podkreślać swoje krakowskie pochodzenie i przywiązanie do tego miasta, w którym jego nazwisko tak właśnie się wymawia - "Czaskoski".
Nawet nie wiedziałem. Kraków, Warszawa, Londyn, Oxford, Legia Honorowa, rola w serialu dla dzieci (niczym Kaczyński, ale tu nie będzie kpin). Imponujące CV,powie jeden .
Człowiek bez właściwości (poza Europejskimi Wartościami), powie drugi. Po prostu idealny słup. Ktoś w Rafała sporo zainwestował, Rafał będzie długo spłacał.
No popatrz to całkiem jak pewien doktor z Krakowa. Bez właściwości i zawsze zależny od dziadka z Żoliborza... A nie wait Trzaskowski nie tylko ma akademickie wykształcenie ale i wykorzystywał je dla dobra Polski pełniąc różne urzędy za nim został ministrem w przeciwieństwie do wspomnianego doktora, którego kariera zależała od jednego dziadka a jak ten się rozbił to od drugiego. No ale przynajmniej ma tyle klasy że nie będzie po nocy dyskutowal z leśnym ruchadłem albo układał rymy do rapsów kiedy kraj jest w kryzysie.
Ciekawa rozmowa z Tanajno
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-05-17/pawel-tanajno-wynik-wyborczy-mam-w-pompce/?ref=slider
Generalnie dziennikarz mnie nawet rozbawił, ale mimo wszystko nie przystoi komuś o takiej profesji, prowadzić rozmowy w ten sposób.
Z którą dziewczyną pójdziecie na randkę ?
Pamiętajcie
„ Szymon Hołownia przestrzega przed głosowaniem na Rafała Trzaskowskiego. "To głos na Dudę"
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-2020-szymon-holownia-o-glosowaniu-na-rafala-trzaskowskiego/qk54kmq