Przegapione strategie – 14 świetnych gier, których możecie nie znać
Dodałbym jeszcze Bannermen (C&C + AoE + Warcraft 2), Forged Battalion (C&C Tiberium Wars + seria Earth), Reconquest (C&C Tiberian Sun) i Warparty (Warcraft 3)
Super zestawienie! Fajnie by było jakbyście dodawali linki do stron w encyklopedii dla każdej gry, tak jak to robicie w artykułach nie będących zestawieniami.
14 świetnych gier z czego tylko 5 jest fajnych... Parkasaurus, Kingdoms and Castles, Bad North: Jotunn Edition , Megaquarium i Cliff Empire. Reszta nawet niewarta wpisywania w google.
Battle for Wesnoth to jedna z lepszych strategii w jakie grałem i jest zupełnie darmowa, oraz na bieżąco rozwijana. Dodatkowo ma mnóstwo fanowskich misji i kampanii. Dla każdego coś innego, tobie się podobają City Buildery, inni mogą woleć bardziej wojenne strategie.
Z wyjątkiem Parkasaurus wymieniłeś najgorsze.
Uprzedzając odpowiedź - mam prawo do opinii tak samo jak Ty i moja brzmi właśnie tak.
Dzięki za podzielenie się opinią. Biorąc pod uwagę inne twoje komentarze śmiem stwierdzić, że żyjesz z plucia jadem na innych na tym forum. Roger roger.
Gry z taką grafiką mają ogromną barierę wejścia. Wchodząc na taki ranking oczekiwałem czegoś bardziej przyjaznego i jednak mniej niszowego.
Akurat Battle for Wesnoth ma ładną i czytelną grafikę. Na pewno lepszą niż większość indyków ze sztucznie rozpikselowaną i krzywdzącą oczy grafiką, jakich ostatnio wychodzi bardzo dużo. Do czego mogę się w tej grze przyczepić to do animacji, które właściwie nie istnieją.
Prędzej zagram w Battle for Wesnoth niż w grę ze wszelkimi możliwymi grqficznymi wodotryskami, która się znudzi po godzinie grania.
Mechanicus jest bardzo dobry, ta gra dysponuje jednym z najlepszych systemów walki turowej z jakim się spotkałem.
Ja się bardziej szykuję na Battle Brothers. Nigdy wcześniej o grze nie słyszałem, ale opnie widzę że są bardzo pozytywne.
Pewne spektrum autyzmu obejmuje uważanie, że skoro się coś myśli to każdy uważa tak jak ja. Radzę się przebadać zanim zaczniesz pisać prawdy objawione.
Np. przy Rise to Ruins spędziłem kilkaset godzin. Bardzo lubię gry tego typu
Dodałbym jeszcze Bannermen (C&C + AoE + Warcraft 2), Forged Battalion (C&C Tiberium Wars + seria Earth), Reconquest (C&C Tiberian Sun) i Warparty (Warcraft 3)
Siema Rojo, ja bym dodał dla odmiany trochę turówek: Endless Legend, King Arthur I i II, Warlock: Master of the Arcane, Eador: MotBW, Sorcerer King: Rivals, serie Age of Wonders i King's Bounty, których młodsi mogą nie znać. No i jeden z lepszych zapomnianych rts-ów Supreme Commander 2.
Tak się rozpoznaje potencjalnych casuali.
Tak się rozpoznaje potencjalnych casuali.
Raczej przeczuwałbym, że żadna z wymienionych, mimo że relatywnie nowa, nie jest nawet w 75% tym co wymieniony w nawiasie klasyk. Dlatego lepiej podchodzić do tematu ostrożnie, bo nawet casuale czasem trochę racji mają np. słusznie Hellblade za drętwą mechanikę, jest krytykowany.
Natomiast wielka szkoda, że naprawdę dobre RTS już nie wychodzą. Ostatni był dodatek do S2 w 2015 r. Średniaków pokroju Grey Goo nie liczę.
Zgoda. Bywają gierki ~75 gdzieś tam i potrafią ująć niesamowicie. Jedyne czego wtedy potrzebują, to tego żeby skoncentrować się na pozytywach.
Tyle tylko, że czasami równie mocno bywa sytuacja w której takie badziewie jak Hello Neighbor jest bardziej znane, kupowane, czy promowane od naprawdę świetnych produkcji, które finansowo cierpią na tym i nie doczekują się nawet zwrócenia kosztów, a co dopiero chęci kogokolwiek do zrobienia kontynuacji, czy jakichś dodatków.
Wszystko przez to, że Ci popularni zrobili z czegoś takiego wiral i deal with it.
Dodałbym może Battle Realms które na Steamie przechodzi proces odświeżenia, przywracając multiplayera czy podbijając chyba też rozdziałkę i działanie na nowych systemach operacyjnych.
Reconquest to taki miks C&C 3 i Dune 2000. Nie pisząc długiego wywodu określił bym to jako RTSa mechanicznie jak z lat 90' z grafiką jak z 2008 roku wydanego w 2016 :p
Forged Battalion też fajny ale podoba mi się nieco mniej. Twórcy porzucili projekt zaraz po tym jak wyszedł z Early Accesu czym mocno zmarnowali jego potencjał.
Dobre zestawienie i jak się spodziewałem w komentarzach wartościowe polecenia.
Trochę listę życzeń powiększyłem. :)
Ja bym dał jeszcze Grey Goo, ale po Starcrafcie i Warcrafcie trudno się przyzwyczaić do interfejsu, sterowania i w ogóle. Ale gra zrobiona z napracowaniem... Moim zdaniem.
Battle Brothers, Kingdom and Castles - polecam.
Do BB wychodzą fajne dodatki, K&C ze względu na to, że powstała dzięki wsparciu z Figa zyskuje cały czas nowy content za darmo.
Niczego w stylu C&C czy Starcrafta/Warcrafta. Smutne.
RTS'y chyba niestety umarły. Chciałbym zobaczyć nową Diunę. Mam olbrzymi sentyment do tej gry,
Pozostaje ogrywać po raz kolejny to samo.
Na marginesie, C&C ma mieć remastera.
@ Wielki Gracz od 2000 roku
Tu masz kolego jedyny RTS dziejący się pod wodą przypomina Starcrafta aż przykre że nie zrobiono kontynuacji.
Rasy występujące to te przypominające ze starcrafta odpowiedniki :
Białe Rekiny-To Terranie
Czarne Ośmiornice - To Protosi
Silikonczycy - To Zergi
https://www.youtube.com/watch?v=vf41w4EnywI
Moim zdaniem Battle Brothers to ogólnie jedna z najlepszych gier jakie wyszły w ostatnich latach, szczególnie polecam osobom, które lubią utknąć z jednym tytułem na dłuższy okres.
Temat ogromny, można by spokojnie takich gier i 100 i 200 wymienić. Nieszczęście z szeroko rozumianymi strategiami polega na tym, że mogą być relatywnie niedrogie w produkcji, bo ludzie czerpiący przyjemność z nich, na ogół nie przywiązują przesadnie wielkiej wagi do oprawy wizualnej. To oznacza, że takich gier powstaje całe multum i wiele z nich gameplayowo jest co najmniej poprawna. Do tego zdecydowana większość jest mocno absorbująca czasowo, więc ten statystyczny miłośnik gatunku ma mocno ograniczone możliwości na jakiś większy "przerób". To nie są jakieś gierki akcji, które w singlu są na 10-20 godzin, na strategie trzeba poświęcić znacznie więcej czasu. Dlatego siłą rzeczy wiele takich gier przechodzi niezauważone, nawet jeśli będą bardzo dobre.
Ja sobie ostatnio skończyłem Bounty Train i to całkiem przyjemna rzecz, choć nie pozbawiona wad, będąca miksem handlówki, przewozów kolejowych (ściśle to tylko jednego składu) i rpga w scenerii Dzikiego Zachodu. Gra też słabo dostrzeżona, stąd niedawno trafiła do bundla. A szkoda by było gdyby nie zrobili sequela, bo ma spory potencjał na rozbudowanie i uczynienie tego tytułu znacznie lepszym. No ale żeby gra w tym gatunku odniosła sukces to potrzebuje dopracowania najbardziej istotnych szczegółów w gameplayu i zwykłego farta (najczęściej wypromowania przez jakichś youtuberów/streamerów). A przy tej grze tego zabrakło.
Z tych gierek wymienionych w artykule swego czasu trochę pograłem w Antihero. Ta gra to po prostu solidnie zrobiona planszówka z niskim RNG. Kampania w singlu jest krótka, więc na przekór tego co napisałem wyżej można to sprawnie przejść. Niestety w multi ongiś brakowało graczy, może przy okazji jakiegoś rozdawania po bundlach jest coś więcej ruchu. A szkoda bo jednak przy takich planszówkach to tryb pvp daje najwięcej frajdy. Niemniej polecam, jeśli ktoś lubi planszówki.
Battle for Wesnoth ma świetny klimat - muzyki nadal słucham kilka lat po przejściu kampanii. Całkowicie darmowa gra fantasy tworzona przez pasjonatów i społeczność - polecam!
Battle Brothers jest wysmienite. Tutaj bronie nie daja tylko dajmy na to +10 do obrazen, ale maja taktyczne zastosowanie.
Kusza przebija pancerz, ale taki luk strzela 2 razy i to dalej. Jezeli ma sie duza ilosc potworow przed soba to taki lucznik zdziala cuda. Kusznik natomiast zdejmie takiego opancerzonego tanka, ktory by zameczyl reszte druzyny na smierc. Piki trzymaja wrogow na dystans, miecze pozwalaja na wielokrotna riposte, halabardy bija na 2 pola itd.
Smieszne jest ze mozna tu sie bawic pelna para w wedrownego kupca. Ja na przyklad caly czas naprawiam zdobyty rynsztunek i sprzedaje go z solidnym zyskiem. Drogim i moze wiekszym zrodlem dochodow jest skup wartosciowych towarow ktore sprzedaje w innych miastach i miasteczkach.
AI tez jest na poziomie, wiec glupiego hurra na druzyne gracza nie bedzie (ale to tez zalezy od rodzaju przeciwnika). Jest natomiast flankowanie, ostrzal celow "delikatnych" lamanie szyku itp. Potwory na przyklad nadzieja sie na piki, ludzie natomiast obejda blokade. Nie masz lucznikow w drozynie? To wrog nawet nie podejdzie tylko bedzie czynnie ostrzeliwal twoja pozycje az wszyscy umra.
Fanom Battle Brothers polecam (jak juz BB sie znudz) gre Urtuk: The Desolation. Bardzo fajny klon BB, ze wspanialym artstyle i wlasna tozsamoscia. Recki na Steam ma nawet lepsze niz BB. Imho gra jest dla BB, tym czym np. Monster Train byl/jest dla Slay The Spire w gatunku roguelike karcianka.
https://store.steampowered.com/app/1181830/Urtuk_The_Desolation/
To już nie dla mnie, wolę kolejne set godzin z Cities Skylines, Civilization IV a jak starczy czasu to Victoria II, EUIV i Capitalism Lab.
Zapraszam do przetestowania na Steam dema gry wydanej w maju 2021 pod tytułem Five Nations, bazującej na (Starcraft).
Osobiście najbardziej polecam grę Dark Colony z 1997 podobną do (Warcraft 2). Jednak obecnie bardzo trudno ją zdobyć. Jest szansa, że niedługo pojawi się projekt umożliwiający jej pobranie.
Dungeon Warfare - przyjemne pikselowe tower defense z 2015.
Smelter z 2021 - świetna unikalna gra hybryda z sekcjami RTS.
Forged Battalion - już ktoś wymienił, ale naprawdę to jest niedoceniony tytuł.
Po takie artykuły odwiedzam tę stronkę od lat :) oby więcej takich a mniej fillerów.
Battle Brothers naprawdę świetna gra! W ostatnim dziesięcioleciu jedyna gra, której poświęciłem więcej czasu i uwagi to EUIV. Przez długi czas nie chciałem jej kupić, bo oprawa graficzna mnie odrzucała (te wielgachne głowy na zrzutach ekranu). I to był błąd :)
Melduję, że elektrownię jądrową w Workers & Resources: Soviet Republic da się już zbudować XD
Mam Workers and Resources... , tak strasznie mi się podobają te pokomunistyczne widoczki i klimaty ale... toporność budowania, w ogóle interfejs, w porównaniu do Cities Skylines jest tak ogromna że po prostu nie chce mi się budować...
W kilka z nich grałem. Dodałbym jeszcze Stonehearth do którego niedawno wróciłem i znów spędzam w niej długie godziny