Recenzja Nioh 2 – gry, w której chcesz zginąć tysiąc razy
Jeśli jesteś fanem gier souls like to pozycja obowiązkowa. Brakuje mi tylko małego porównania do innych gier souls like, bo to że Nioh 2 jest podobny do Nioh 1 to było pewne.
Jak dla mnie to jedynka jest o niebo lepsza od soulsów, zwłaszcza pod względem walki, bardziej dynamiczna bo nie grasz drewnianym klocem. Dwójkę kupuje musowo. Skoro to to samo, tylko lepsze
Skończyłem wszystkie Soulsy i Niohy, teraz z nowym dodatkiem i przyjemność grania jest zdecdowanie jest po stronie Nioha. I fakt, ten powolny klops z soulsów zwłaszcza z 1 doprowadzał mnie do szału.
Jestem fanem soulsow i mam splatynowane wszytskie części wraz z bloodbornem ale nioh jak i ta nowa gra również w klimacie japońskim wogole mi nie podchodzi
Mam to samo podejście seria od Demon Souls po Bloodborne skończona i robione NG+ natomiast po paru godzinach miałem dość Nioh , może to azjatycki klimat ale gra kompletnie mi nie podeszła dlatego Sekiro jak i Nioh 2 odpuszczam .
To jest kwestia gustu i z tym raczej nie wiele się da zrobić. Można mnie nazwać fanem produkcji od FromSoftware, oprócz Demon's Souls i DS2 reszta jest splatynowana. Ale dla mnie akurat Sekiro jest lubioną grą od FS i do tego ulubioną grą wśród wszystkich jakich grałem obok XCom 2 ale koniecznie na modach. Także jak wcześniej pisałem to kwestia gustu, ale dla mnie Sekiro to przede wszystkim nowa mechanika walki i skradania się. Uwielbiam ten nowy system walki, a skradanki od zawsze to był jeden z moich ulubionych rodzaju gier.
Marzec jest mega wypasiony w tym roku :o gdzie tu znalezc czas na te wszystkie hiciory :o
Zachoruj, nie koniecznie na wirusa, kwarantanna domowa i ogrywasz wszystkie gry
ja właśnie nadrabiam jedynkę, sequel na 100% wyjdzie na PC więc nic tylko czekać
Poluję na jedynkę ale kiedy ją ruszę to chyba po wakacjach. Obecnie leci Wiesiek, po nim Ds3, wkrótce The Last of Us a tu trzeba pracować itp... Ehh doba powinna mieć 48h ;D
Ograłem wszystkie soulsy, bloodborne i pierwsze nioh, w trzech z tych gier zdobyłem platynę. Pytanie jak wygląda stopień trudności w porównaniu z pierwszą częścią bo odbiłem się od dwóch przedpremierowych dem Nioh 2, które były zdecydowanie zbyt trudne. Czy w finalnej wersji tej gry coś się zmieniło odnośnie stopnia trudności? Pamiętam że dema Nioh jedynki też były bardzo trudne a gra po premierze już nie była tak wymagająca.
Jedynka nawet początkowo była fajna, ale dobrnąłem do połowy drugiego "aktu" i zaczęło się ziewanie. Ta powtarzalność przeciwników, tony podobnego do siebie żelastwa, nie zachęcają do dalszej gry. Także dwójkę raczej odpuszczę skoro podobna.
Soulsy jednak mają "to coś" co pozwala je przechodzić wielokrotnie i zawsze czymś nowym zaskoczą, nawet nieszczęsna dwójka potrafi przyciągnąć na dłużej niż te samurajskie pomysły.
Podsumowując ta gra to takie
duże DLC za cenę 259zł z takim samymi trzema lokacjami na krzyż i masę beznadziejnych zadań pobocznych.
Dziękuję poczekam jak będzie kosztować tyle jak za DLC
Jestem fanem Soulsów, ale Nioh mi się nie podobał. Był niepotrzebnie skomplikowany, jeśli chodzi o itemizację rodem z H&S. Przez co poziom trudności był bardzo nierówny. Czasem gra potrafiła być wręcz niemożliwie trudna, by chwilę później być za łatwa.
Dla mnie jako fana Solusów NiOh był ok ale nic więcej. System walki był taki trochę meh. Reszta była w miarę solidna i poprawna ale nie było to nic genialnego, liniowe z toną niepotrzebnego żelastwa i sporą wtórnością, daleko w tyle za Solusami. Dwójkę za rok na PC pewnie z ciekawości sprawdzę.
setkami sztuk broni
BRAWO! Nareszcie ktoś nauczył się poprawie odmieniać słowo "broń" w tym rakowym środowisku :D
Dosłownie, pierwszy raz chyba czytam tekst o grach gdzie ktoś nie popełni tego błędu
Hmmm znamy z lekcji historii, nie wiem jak 20 lat temu i jak teraz ale u nas na historii Japonia była wspomniana przy okazji przerabiania IIWŚ , nad czym ubolewam bo historia Japonii interesuje mnie bardziej niż jakiejś zapyziałej Francji
Mi pierwsza część nie podeszła. 1 poważny boss na statku to dla mnie jakiś absurd. Bossów w Soulsach potrafię klepać bez żadnego hita, a tu jest jakaś masakra. 3 przedmioty leczące a boss ma życia jak z Polski do Japonii.
Trochę stanieje to kupię i będzie granko, widać że Japonia już wyprzedziła Europę jeśli chodzi o gierki.
Przecież Nioh jest tak samo podobny do Dark Souls jak Wiedźmin 3 czy jakiś AC: Odyssey. System walki jest całkowicie inny, system ekwipunku tak samo, rozwój postaci przypomina Dark Souls ale tylko w małym stopiu.
Bo to jest boss który sprawdza czy zrozumiałeś to czego cię wcześniej nauczyli - jak nie zrozumiałeś to wygrana będzie bardzo męcząca, jak zrozumiałeś to powinieneś go pokonać w kilku podejściach.
Kocham recenzje Heda na golu , szkoda że tak rzadko coś recenzuje.
Skończyłem 2 zaraz po niej 1 , super gra , gralo się przyjemnie , kupił bym DLC do jedynki ale boję się że zabawy będzie na 2 dni max
DLC w Nioh 1 jest lepsze niz podstawa i nie jest to gra na 2 dni. Zreszta mozesz wbic lvl 750 + 1000 na 4 poziomach trudnosci NG++++. Nioh 2 ma narazie maxymalny lvl 300 po wejsciu Dlc to sie zapewne zmieni.
Gra naprawdę dobra, chociaż 1ka bardziej mi się podoba. Zwłaszcza bossowie bardziej przemyśleni i wymagający.
Druga część do mnie nie przemawia. Po przegraniu jakiś 6 godzin czuję zmęczenie. Męczą mnie tony wypadającego sprzętu i jego utylizacja. Podobnie jak wyszukanie i dobranie odpowiedniego dla mojej postaci. Sprzęt wali się niczym z Path of exile.
Gra jest źle zbalansowana. Możesz grać i przechodzić bez większego problemu, a za chwilę utkniesz na tak długi czas że irytacja będzie wręcz pulsować.
Fabularnie totalna klapa. Jedynka miała fabułę, może nie było to wymiatające ale pewne ciekawe wątki dawały ciekawe perspektywy, dążyliśmy do czegoś. W drugiej części jest tylko bezsensowne chodzenie po średniej jakości lokacjach i robieniu w koło tych samych rzeczy.
Ogólnie gra jest tylko i wyłącznie dla lubujących się w nieustannych potyczkach tylko dla samego młucenia. Dla mnie nudy, zero polotu oraz świeżości, po pierwszej części to raczej odgrzewany kotlet średniej jakości.