Valorant bez lootboxów i przedmiotów pay to win
jednak pasjonaci robienia openingów nie będą mieli czego szukać w nadchodzącym tytule. Brak skrzynek z łupami może podzielić wielu graczy.
Ale nie oto o to chodzi? aby w grę grać dla zabawy, a nie by gra tobą grała na hazardowych uzależnieniach i żebyś otwierał kolejne skrzynie, tak jakby gameplay nie był ciekawy?
"Podzielić graczy". Na kogo podzieli? Na tych co grają dla gry i na tych ulegają manipulacją behawioralną czy uzależnieniom ?
Rób grę dla graczy, a nie kasyno. Czepiam się bo mnie dziwi, że brak losowego zdobywania przedmiotów poprzez grę jest uznawany za wadę
Brak lootboxów nie jest wadą gry, wręcz przeciwnie może stać się nawet atutem, choć z pewnością takie posunięcie wykluczy pewną grupę graczy-hazardzistów :)
Skiny mogłyby zmieniać sylwetkę i hitbox postaci, przez co jej trafienie byłoby utrudnione. Istnieje szansa na pojawienie się skórek w przyszłości, ale twórcy muszą być pewni, że nie zaburzą one rozgrywki
Jak czytam, że to słowa ludzi od LoL, to mnie zbiera na śmiech xd
Bez przesady, mało jest skórek które serio nie pozwalają rozróżnić przeciwko jakiej postaci grasz. Parę skinów ma mniej czytelne skille ale to pojedyncze przypadki.
Akurat w mobach skiny mogą zmieniać zupełnie sylwetkę postaci przy zachowaniu identycznego hitboksa. W FPSach już tak różowo nie jest, bo strzelasz w to, co widzisz.
Skiny zupełnie skreśliły dla mnie overwatcha, za duży chaos. Dobrze robił to tf2, szkoda że zdechł.
Ok ale lootboxy często dają ci poczucie progresu jak np w takim apex. Jeśli nie dadzą nic w zamian co by mogło być progresem to wątpię żeby ta gra odniosła sukces.
poczucie progresu można uzyskać poprzez odblokowywanie kolejnych rzeczy przez wypełnianie zadań lub zdobywanie poziomów np. tak było w COD 4 i jakoś nie trzeba było dodawać skrzynek z losową zawartością. System progresu powinien być jak marchewka na kiju, która zachęca do dalszego grania. Jednak lootboxy sprawiają że marchewka jest iluzoryczna bo twórcy mogą manipulować wynikiem losowania i ta marchewka najczęściej przypomina bicz i płacisz za to lub normalnie grasz (w tym wypadku robią to tak, żeby cie jakoś delikatnie zniechęcić do grania abyś jednak kupił)
Upadnie po kilku miesiącach, tak jak wszystkie inny gry, które chciały rywalizować z CS:GO.
Pytanie czy w lol-u sa lootboxy czy nie, z jednej strony prawie wszystko jest w sklepie, a jednak legacy content tylko ze skrzynek, jajek etc :)
W lolu są swego rodzaju lootboxy. Skrzynka plus klucz (trzy części). Obie rzeczy zdobywasz poprzez granie. Skrzynkę jak dostaniesz wysoką ocenę w konkretnej grze (jest limit skrzynek na miesiąc). Klucze natomiast dostajesz poprzez system honoru. Po każdej grze możesz uhonorować jednego gracza ze swojej drużyny. Jeśli dostaniesz jakąś tam ilość pochwał od innych a nie będzie toksyczny to dostajesz fragment klucza. W skrzynkach tylko skiny ewentualnie inne elementy "craftingu" z których pozyskasz skiny. Oczywiście skrzynki i klucze można również kupić w sklepie.
Ta wiem to wszystko, tylko czy RITO uwaza to za lootboxy czy nie :P
w lolu są lootboxy swego typu, mozna je co prawda otwierać kluczami, które sie powoli zbiera co jakiś czas, wiec zakładam, że w Valorant będzie podobny system
z resztą, zanim gra wyjdzie to może sie sporo pozmieniać, Tencent powie jedno słowo i będzie zmiana o 180 stopni, w to akurat nie wierze, ale lootboxy mogą wprowadzic w każdej chwili