Rozgrywka z Gamedec - polskiego cyberpunkowego RPG w stylu Disco Elysium
Ja na tych prezentacjach nie widzę nic z Disco Elysium. Kompletnie nic. Ani jeden element z Disco Elysium nie jest widoczny na prezentacjach z tej gry.
Disco Elysium:
- Gra z otwartym światem stawiająca na narrację pierwszoosobową. Wszystko z czym możemy wejść w interakcję jest poprowadzone w sposób interesujący i nieliniowy. A tutaj po prostu ekran jest nawalony znacznikami i ikonami rodem z mobilówek.
- Disco Elysium to przede wszystkim gra artystyczna. Nie tylko pod względem narracji, ale też świetnej oprawie audiowizualnej, która przypomina, że gry są też sztuką. Gamedec wygląda po prostu średnio. Niczym pod względem prezentacji nie wybija się pośród gier cRPG w rzucie z lotu ptaka.
- Nie tylko narracja i artyzm jest istotny w Disco Elysium, ale symulacja papierowego modelu RPG. Opcje dialogowe w których przy prowadzeniu jest pewna losowość oparta o rzut kostką, ale symuluje obecność MG. Bez względu na to czy padnie PASS czy FAIL w czaasie testu opcji dialogowej to gracz nigdy nie jest na tym stratny. Ot czasem musi zrobić dodatkowe kroki lub spróbować zrobić coś innego. Tutaj nawet tego nie widać, a to ważna cecha Disco Elysium.
- To może dialogi? Disco Elysium ma dialogi prowadzone mocno w stylu czatu, przez co nawet duża ilość tekstu nie męczy. Nie tylko forma jest ważna, ale treść. Opcji dialogowych jest zawsze kilka nie licząc ukrytych przez brak odpowiedniego skilla. Nawet jeśli dialogi w Gamedec to tylko placeholdery to można by się bardziej postarać w doborze ich do publikacji.
- Unikatowość świata. Disco Elysium posiada nowatorski świat, bardzo rozbudowany i łączy znane z nieznanym. Pisarz Robert Kurvitz poświęcił kilkanaście lat nad kreacją świata gry i jest to widać w grze. Jest sporo innowacji (nie chcę zdradzać, bo to spoilery). Gamedec wygląda na typowy cRPG z kamerą z lotu ptaka imitujący Blade Runnera.
Pytanie do autora newsa. Pod jakim względem Gamedec przypomina Disco Elysium?
Ta gra wygląda jak urzeczywistnienie niektórych reklam dla gier mobilnych i sama gra trochę robi wrażenie jakby była mobilką na pierwszym filmiku. Dopiero te Low City robi dobre i ciekawsze wrażenie.
Widzę tylko jeden punkt wspólny z Disco Elysium. Marcin Przybyłek to komunista tak jak autorzy Disco Elysium.
Wspaniała wiadomość !
trzeba przygotować przygotować wagony bydlęce i pluton egzekucyjny !
Abstrahując od nadciągajacej gównoburzy w stylu "gdzie tu Disco Elysium", ja widzę kawałek ciekawego świata i liczę na więcej takiego trafnego punktowania branży gier ale i ludzkości ogólnie. Trzymam kciuki za ten projekt i chętnie wcielę się w detektywa podróżującego po różnych VR-ach.
Nie ma niczego dobrego w reklamowaniu się innym produktem, gdy absolutnie nie ma żadnych cech wspólnych. Absolutnie żadnych i nie chodzi o "rekordową ilość linijek dialogowych". Jak opisałem w 1 poście to Disco Elysium wybija się kilkoma cechami, których w Gamedec kompletnie nie widać. Zamiast stawiania jakość interakcji z npcami ponad ilość, mamy pustaki z pytajnikami nad głowami... Artyzm? Gra nie wygląda źle, ale do oprawy Disco Elysium nie ma startu...
Oho, już zaczyna się wrzucanie każdego erpega nie-fantasy w rzucie izometrycznym do wora z Disco Elysium...