World of Warcraft podwoiło liczbę abonentów
..a 3,36 mld z samych mikropłatności.
Aż ręce opadają.
Potem wszyscy zdziwieni czemu rynek gier wygląda tak jak wygląda.
Nic dziwnego że podwoili, biorąc pod uwagę udaną premierę wersji Classic. Pytanie tylko ile z tych inspirowanych nostalgią subów zostało do dziś.
a 3,36 mld z samych mikropłatności
Bo abonament + 130zł za zepsucie 15-letniej gry to za mało, jeszcze trzeba mikro... Aż dziwne, że chociaż kilka z tych milionów nie poszło na, no wiecie, faktycznie zrobienie gry? I blizzard jeszcze zwalnia pracowników masowo, a gry outsource'uje do Azji?
Zawsze jak Blizz coś sknoci(np.Warcraft 3) to później pojawiają się takie artykuły jak to Blizz nieźle zarobił........goląc swoich fanów. z kasy.
A potem przychodzi premiera nowego dodatku i te twoje "400k" kupuje 3,5 mln egzemplarzy. Pierwszego dnia.
Nie wiem czy "te 3,5 miliona" będzie chętne na kupno shadowlands po ostatnich wybrykach blizzarda.
Z tego co można wyczytać wnioskuję, że ani z World of Warcraft nie jest tak źle jak niektórzy by chcieli, ani z Final Fantasy tak dobrze.
Ostatni przeciek danych o aktywnych subskrypcjach w WoW mówił o tym, że liczba subskrypcji po premierze BoA skoczyła do ~3,5mln. A potem spadała do ~1,7mln, i to jest od jakiegoś czasu stały poziom graczy grających pomiędzy dodatkami. Premiera Classica zaś podbiła liczbę subskrypcji wyżej i na dłużej niż BoA.
Co do FFXIV to ciężko dyskutować na którym jest "miejscu", bo Square Enix chwali się takimi samymi ogólnikami jak Blizzard i unika jak ognia podawania twardych danych. Jedyny konkret jaki można było od nich usłyszeć to liczba zarejestrowanych graczy - a to w MMO akurat jest marnym wskaźnikiem.
Jakąś miarą popularności w przypadku gier online jest Twitch. Niedoskonałą oczywiście - ale przynajmniej równą dla wszystkich produkcji i opisaną konkretnymi liczbami. I tam widać mnie więcej proporcje fanów World of Warcraft do Final Fantasy i innych MMO.
uważaj bo się doczekasz tego że diablo IV to tak naprawdę Immortal.
Skoro podwoiło, to znaczy że zbyt dużo tych abonentów nie mieli (w porównaniu do czasów świetności, czy chociażby Legionu).
Dobrze, że MW sprzedaje się lepiej od Black Ops 4, przynajmniej Activision zrozumie, że warto inwestować w kampanie singleplayerowe.
A o, starcrafciku nic nie wspomnieli.... Mieszają tym balansem, late game niemal zawsze wygląda tak samo. Żadnej nowej kampanii, raz na pół roku wydadzą jakiegoś dowódcę. Skórek to mam już tyle, że nie wiem na które się zdecydować. Zresztą z tą cała współpraca wyciąga ósme poty z silnika tej gry... Podobnie jak 4v4.Skoro trzeciej części nie planują, to chociaż mogliby wydać tą grę na nowszym silniku, ale to marzenie ściętej głowy....