Siema. Zapomniałem zapłacić mandatu od straży miejskiej na 50zł. Minął miesiąc. Zapłacić teraz, czy już nie ma sensu i odwiedzi mnie komornik? Ktoś wie jak to wygląda?
Wydaje mi się, że powinieneś dostać jakieś wezwanie do zapłaty jeszcze.
No dobra, ale przyjdzie wezwanie/powiadomienie na 50zł, czy już z odsetkami? Bo jak ma przyjść na 50 to ja mogę to teraz zapłacić póki pamiętam i luz. Czy już za późno i lepiej poczekać?
Ja z 8-9 lat temu dostałem mandat od SM (za picie w miejscu publicznym 50zł). Nie zapłaciłem, nic nie przychodziło a mandat po 3 latach się przedawnił.
No ale moga sobie przypomniec na miesiac przed przedawnieniem i z 50 pln zrobi sie pincet+
Kolega zalegał za mandat za brak biletu w komunikacji miejskiej, zablokowali mu konto bankowe i ściągnęli pieniądze razem z odsetkami bezpośrednio z niego. Co prawda nie jest to mandat od straży miejskiej, ale daje pewien pogląd jak windykacja może sprawnie działać.
Może kiedyś tak było, ale teraz prawdopodobnie nie ma czegoś takiego jak przedawnienie się mandatu. Jeśli nie zapłacisz mandatu, to zgłaszają to dalej, zostajesz wpisany do krajowego rejestru dłużników, no i siadają ci na konto bankowe, aby pobrać dług.
Może kiedyś tak było, ale teraz prawdopodobnie nie ma czegoś takiego jak przedawnienie się mandatu
Bzdura, chociaż obstawiam, że skuteczność w ściąganiu mają zdecydowanie lepszą niż kiedyś.
Jak już wspomniałem, od momentu uprawomocnienia - pokwitowania mandatu karnego kredytowanego zaczyna biec termin jego przedawnienia, który wynosi 3 lata. Ściąganie grzywien nałożonych w postępowaniu mandatowym odbywa się w drodze postępowania egzekucyjnego w administracji. Organem właściwym do jej prowadzenia jest Naczelnik Urzędu Skarbowego właściwy dla miejsca zamieszkania osoby ukaranej mandatem. W razie bezskutecznej egzekucji, po 3 latach od uprawomocnienia się mandatu postępowanie egzekucyjne powinno być umorzone.
Od policji przyjdzie zawsze. Od straży na 50%
Czekaj czekaj, jak przyjdzie to przez te 6 lat zapłacisz taki haracz że będziesz musiał sprzedać wszystkie swoje karty graficzne i okulus rifty, cię ogoloca to nawet koleżanki z pracy przestaną cię pożądać.
Słyszałeś kiedyś, by komuś przyszło powiadomienie po więcej, niż po dwóch latach? Tu mowa o 6 latach.Raz zwlekałem ponad rok z policji i faktycznie, przyszly mi odswtki - całe 1.17zł, pamiętam to jak do dziś, co w skali 6 lat nie daje nawet 10zł. Nie no majątek :D
Tak hydro słyszałem. W zeszłym roku ściągnęli mi mandaty sprzed 4 lat.
Z odsetkami też nie prawdziwa informacje podajesz.
Pokaż dowód w formie zdjęcia mandatu i zdjęcia powtórnego wyzwania. Inaczej nie uwierzę. I móię to na swoim przykładzie, a nie wymyślonym ;) Całe złoty i 17 groszy za rok i ponad miesiąc zwłoki. Mandat po 4 latach. Jjjasne. J...ć to my, a nie nas ;)
Hydro nie musisz wierzyć. Parę osób już napisało, że nie ma odsetek od mandatów. No ale Ty masz swoje bajki.
NewGravedigger nawet jeśli wysyłali że skarbówki ponaglenia? Nie mam zielonego pojęcia ile tego mogło być, bo nie odbierałem awiz. Teraz przyjechałem do Polski na urlop w październiku i akurat na polecony się załapałem. Całe szczęście, że to chyba ostatnie mandaty z lat szaleństwa :-)
Od mandatów nie nalicza się odsetek. Za rok zapłacisz tyle samo, ile masz zapłacić dzisiaj.
Mhm. A jak sprzedadza dlug firmie windylacyjnej to i "troszke" wiecej.
Dla glupich 50 zl nie warto sobie dupy zawracac, zaplacic i juz, a nie potem latanie, tlumaczenie, etc.
Pokaż mi jak skarbówka sprzedaje długi firmom windykacyjnym. Nie wiem, ale się wypowiem :-)
Zdarzyło mi się nie zapłacić zarówno od policji jak i straży miejskiej. W obu przypadkach należną kwotę pobrano mi przy okazji zwrotu podatku.
Aż ciepło się robi jak czyta się rady od takich specjalistów. Jednemu po 6 latach naliczą wielkie odsetki, drugi porównuje mandat do opłaty dodatkowej, trzeci myśli, że państwo sprzedaje wierzytelności ultimo.
A czwarty wszechwiedzący przychodzi wyśmiać tych, którzy starali się w jakiś sposób pomóc, oczywiście samemu nie dokładając nic do tematu - czyli na GOLu standardy zachowane
Odpowiedź już padła, nie ma co się powtarzać. Można się za to pośmiać z tych, którzy nie dość że nie wiedzą o czym piszą, to jeszcze się o to wykłócają. Niestety Polacy tak mają, że zamiast iść do specjalisty szukają na forach albo sami wiedzą lepiej bo gdzieś coś usłyszeli. Tutaj chodzi o 50 zł ale identyczna sytuacja jest z innymi sprawami
Uznaj zatem, że wybrałem taka metodę edukacji ludzi o ich niewiedzy i ignorancji
Reksio i po części hydro.
Jak ściągną, to z podatku ze śmieszną kwotą koło 10 zł. Aktualnie wykroczenie ma 3 lata przedawnienia.
I w to jestem w stanie uwierzyć. Pewnie dlatego kompletnie tego nie odczułem. Aż dam Ci plusa, bo póki co jest to jedyna wiarygodna tu wypowiedź ;)
Nie ma żadnych odsetek. Możesz i czekać na ściągnięcie 5 lat i dalej to będzie 50 zlotych + jakieś 10 za fatygę. W sytuacji ekstremalnej siada na konto i zablokują Ci ta należnośc.
CO, po poście
Mandatu czy świstka za szybą? Jeśli świstek za szybą za parkowanie to dość łatwo się z tego wymigać. Wzywają cię na przesłuchanie i zeznajesz, że samochód jest wspólny w gospodarstwie domowym i tego a tego dnia na pewno zaparkowałeś go ty albo np. żona. Wzywają żonę, która zeznaje, że tego dnia na pewno zaparkowała ona albo ty. Nie mogą postawić zarzutu niewskazania osoby, bo wskazujesz. Nie mogą skazać za wykroczenie, bo muszą ustalić sprawcę. Nie raz już tak załatwiałem tego typu sprawy.
Jeśli to mandat, który przyjąłeś, to już się nic nie da zrobić.
Dziś jednak podoba mi się fakt, że mogę zapłacić przelewem w chwili dostania, przynajmniej z policji. Za to duży plus.