Od pewnego czasu doświadczam pewnego ,,problemu", mianowicie podczas snu wybudza mnie kobiecy głos wywołujący moje imię. Jest to głos stanowczy ale raczej delikatny, przyjazny. W ciągu ostatniego tygodnia wybudziło mnie to już czterokrotnie, co zaczyna mnie lekko niepokoić. Podczas pierwszego tego zjawiska po prostu sądziłem że któryś z domowników mnie po prostu woła, więc kompletnie to zignorowałem. Zjawisko to zaczęło mnie zastanawiać w momencie gdy wynudziłem się po raz kolejny. To razem wiedziałem że coś jest nie tak, bo w ciągu ostatniego tygodnia żadnego z moich domowników nie było w domu.
Występuje to losowo w różnych godzinach. Sny z których jestem wybudzany nie są ze sobą, przynajmniej tak myślę, w żaden sposób powiązane.
Zastanawia mnie co może być tego przyczyną. Jakaś niezałatwiona sprawa sprzed lat? Może coś co nie daje mi spokoju? Jak myślicie? Ktoś się kiedyś spotkał z podobnym zjawiskiem?
I chciałbym zaznaczyć że traktuje ten temat dość poważnie i chciałbym przeprowadzić na ten temat normalną dyskusję, ale zdaje sobie sprawę że będzie tu parę hehe śmieszkowych odpowiedzi. :)
Ja mam inny problem, zawsze budzę się minutę przed zadzwonieniem budzika. I teraz pytanie do
Ja mam inny problem, często gdy usypiam to budzi mnie klekot wozu, rżenie konia i słyszę głos: Hej ty! Nareszcie się obudziłeś.
Czy ktoś z twojej rodziny albo znajomych zmarł w ostatnich 12 miesiącach?
Być może duch tej osoby daje o sobie znać.
Nie. Przynajmniej nie z najbliższej.
Skontaktuj się z kapłanem jakiejś religii. Albo z medium. Tak, najlepiej z medium. Kapłani chrześcijańscy od razu "nawalają" egzorcyzmy a to nie o to tu chodzi. Proponuje szanowane medium, OPCJONALNIE:
- żerca słowiański
- mnich buddyjski
- szaman syberyjski
Niestety, dwie ostatnie opcje ze wzgledu n nasze położenie geograficzne są niemal nie do zrealizowania :(
ja to bym sobie głowe przebadał a nie w jakieś gusła wierzył, bo to może być guz jakiś nawet.
Jeśli masz z tym problem, to powinieneś porozmawiać z psychologiem.
Normalna dyskusja?
A więc moja teoria: pewnego dnia wybudziłeś się wskutek wołania domownika lub koszmaru w którym ktoś wołał Twoje imię.
Wciąż ospały i otumaniony wystraszyłeś się, ziarno "o kurde, to było dziwne" zostało zasiane w Twojej głowie.
Teraz kiedy śpisz, Twój mózg kiedy jest na kompletnym haju płata Ci figle i powtarza koszmar który wciąż siedzi gdzieś tam z tyłu głowy. Jak się bałem egzaminów to mi się śniły egzaminy, jak czułem ekscytację podróżą to mi się śniły podróże, Ty się podświadomie boisz głosu więc śni Ci się głos - kompletnie normalny mechanizm.
Beboków niestety nie ma.
Beboków niestety nie ma.
Jak to nie ma?
Może faktycznie medium mógłby/mogłaby pomóc.
Też tak miałem parę razy, ale to już spory szmat czasu minął. Ale jak byłem w UK, to pamiętam jak raz usłyszałem głośne "ej" i się zbudziłem w środku nocy zlany potem.
Ja mam inny problem, zawsze budzę się minutę przed zadzwonieniem budzika. I teraz pytanie do
Duch przodków powiedział mi, żebyś nastawił budzik 2 minuty wcześniej niż dotychczas i ponoć wtedy przegonisz demona i będziesz budził się po budziku.
Poważnie: medium; kapłani to ostateczność.
jedno z niewielu powtarzających się u wielu wbrew pozorom osób dziwnych ale wytłumaczalnych zachowań w naszych dziwnych umysłach,
jeśli dobrze poszukasz na całym świecie ludzie przeżyli to chociaż raz w życiu, nawet ja miałem takie momenty
można to zaliczyć do sytuacji spadania we śnie, paraliżu sennego i innym podobnym ale też płatającym ludziom figle w czasie snu. mózg ludzki jest na tyle skomplikowany co nawet nieprzewidywalny w pewnych sytuacjach, że dziwnym byłoby raczej jeśli tobie takie rzeczy się nie przytrafiły chociaż raz w życiu
Wygląda na opętanie przez zjawę. Dzwoń po Geralta.
Ja bym to obrócił na swoją korzyść. Spraw w myślach, ze ten kobiecy głos przybiera ludzka postac, albo lepiej - mówi Ci liczby lotto. To ostatnie, byloby pierwsze, co bym zrobil w takiej, czy podobnej sytuacji. Zresztą prawie co dziennie idąc spac staram się generować liczby lotto we śnie, bo wiem, że numery lotto w snach zawsze sa tymi prawdziwymi (za każdym razem, jak tego dokonuję [raz na 3,4 tyg], zapamietuje tylko dwie z nich i zawsze padaja, co jest dla mnie wystarczajacym dowodem), a mało osób wygrywa dlatego, że:
A) mało kto o tym nie wie
B) cholernie ciężko je zapamiętać (patrz wyżej)
C) nawet, jak się przysnia, nie muszą koniecznie oznaczac lotto, ale zawsze jest to gra liczbowa, np Ekstra Pensja, mini lotto, multi multi itd. Musisz tylko albo zgadnąć, jaka to gra,
D) Oprócz samych liczb trzeba tez wygenerować sobie, ze losowanie odbędzie się w dniu poprzedzającym noc z liczbami (ale to jest najprostsza rzecz i mając liczby bez problemu jestem w stanie tego dokonać)
Nawet sobie nie zdajesz sprawy, jak Ci zazdroszczę. Gdyby mnie wzbudzał taku głos, juz dawno trafilbym fulla w dowolną grę liczbową. Jeszcze głos kobiecy - symbol seksu, rozkoszy i przyjemności. Masz liczby prawie podane na tacy, bo wygrana w lotto to dokładnie ten sam poziom :P
(Od razu zaznaczam że nie wierzę w żadne beboki i inne diabły)
Dwa lata temu przez jakiś tydzień codziennie w nocy budził mnie cień człowieka ściskający dłonią moją twarz. Później już nigdy więcej tego nie doświadczyłem. Za każdym razem byłem zlany potem i ze strachu nie mogłem się w ogóle ruszać ani nawet krzyczeć.
Podejrzewam że to był jakiś skurcz mięśni twarzy połączony z nawracającym koszmarem, ale wtedy byłem naprawdę przerażony.
codziennie w nocy budził mnie cień człowieka ściskający dłonią moją twarz.
To wygląda na typowy przypadek ataku zmory nocnej czyli istoty niematerialnej (duchowej) która jest negatywna i która karmi się naszym strachem.
lol, tu nie ma co wyjaśniać, a Pawlex44 sam jest nawiedzony ;)
paraliż przysenny - Stan taki występuje fizjologicznie podczas snu i zapobiega wykonywaniu przypadkowych ruchów ciała. Ze zjawiskiem paraliżu przysennego mamy do czynienia wówczas, gdy mózg zaczyna wysyłać owe impulsy w niewłaściwym momencie: przy gwałtownym wybudzaniu się ze snu w fazie REM, lub podczas zasypiania, gdy nie doszło jeszcze do utraty świadomości.
Mój pies nie zyje od końca listopada ubiegłego roku, był psem.
Raczej nie sądzę, bo od dawna nie chodzę już do szkoły, po drugie jak wspomniałem we wstępie przy kolejnych sytuacjach czyli cały zeszły tydzień byłem w domu sam.
Tez tak mialem przez okolo tydzien. Mialem wtedy w swoim zyciu duza sytuacje stresowa. Moze u Ciebie tez jest jakas sytuacja stresowa. Czasami nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale podswiadomie cos nas gryzie.
Raczej sytuację stresowe mnie omijają od jakiegoś czasu, ale mam kilka niezałatwionych spraw sprzed lat które czasami dają o sobie znać. A to jakieś wspominkowe sny, albo sny z udziałem osób które te sprawy dotyczą. Często takie sny niszczą mi całą resztę dnia.
To wywoływanie nie wynika jako tako z przebiegu snu.
Ja mam inny problem, często gdy usypiam to budzi mnie klekot wozu, rżenie konia i słyszę głos: Hej ty! Nareszcie się obudziłeś.
Ktoś ma namiary na jakieś medium, albo chociaż egzorcystę?
Zaraz idę spać. Będę przyglądał się sprawie. Zastanawiam się nad uruchomieniem kamery wideo coby potwierdzić lub zanegować to że to mogę ją sam gadać swoje imię, ale szczerze w to wątpię.
W Licheniu jest egzorcysta mordeczko.
Serio mają w Licheniu egzorcystę? To w sumie rzut kamieniem mogę zajrzeć.
Mnie raz na jakiś czas budziło silne złapanie i szarpanie za rękę. Oczywiście nikogo nie było. Wtedy wstaje i zaczynam próbę kontrataku na tym czym. I co najlepsze po 7 razie wstałem w miarę spokojnie i zauważyłem ze rękę przeleżałem przez co zdrętwiała tak że czułem takie rzeczy. (Moja sprawa się wyjaśniła)
Czasem jak próbuje zasnąć to słyszę głosy (głównie szepty rodziców zza moich pleców). Dziwne i jeszcze tego nie rozwikłałem. Muszę zadzwonić po Scooby Doo i Brygadę Detektywów.
Ja też miałem kilka razy w życiu tak, że wybudziłem się po tym jak wydawało mi się, że ktoś wypowiada moje imię, ale raczej działo się to w długich odstępach czasu. Ale twój przypadek jest faktycznie dziwny ze względu na częstotliwość. Zrób update'a za jakiś miesiąc i daj znać ile się powtórzyło, bo nie powiem, ale temat mnie zainteresował. Ale to i tak wydaje się być lajtowe w porównaniu do paraliży sennych, bo przy tych to nieraz pikawa wysiada ze strachu :D
Obserwacja dzień 1
Dzisiejsza noc przebiegła wyjątkowo spokojnie. Spałem między ok 23:40 a 6:45.
Sen przedstawiał się następująco.
To był jakiś dziwny obraz przyszłości pomieszany z przeszłością. Byłem na budowie domu mojej siostry. Mnóstwo znajomych i rodziny. Przed domem był rynek na którym protestowali jacyś aktywiści. Wyglądali na antyrządowych. Całe to zbiorowisko zebrało się aby z dachu obserwować pacyfikację protestujących. Z piwem w ręku obserwowałem jak policja razem z miotaczami ognia rozganiają protestujących aktywistów.
Tak było serio nie zmyślam.
Wywoływania imienia nie odnotowano.
Postanowiłem publikować tutaj moje odczucia po śnie i same sny na tyle na ile mi pamięć pozwoli. Może znajdziemy punkty wspólne które mogą wywołać w jakiś sposób mój ,,problem".
Gdzieś już słyszałem taką historię, czekaj
O znalazłem:
I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: «Samuelu!» Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: «Oto jestem: przecież mię wołałeś». Heli spostrzegł się, że to Pan woła chłopca. 9 Rzekł więc Heli do Samuela: «Idź spać! Gdyby jednak kto cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha». Odszedł Samuel, położył się spać na swoim miejscu.
Nie wiem, ja nigdy się nie spotkałem z tym. Mogę zapewnić że historia snu jest prawdziwa, nie zmyślona i nie przepisana.
Zmień w urzędzie imię.
A może ma to zwiazek z ta sytuacją z tym sąsiadem, co opowiadałeś?
Ciężko powiedzieć żeby ta menda miała cokolwiek wspólnego z tą sytuacją.
Po pierwsze.
Poszedłbym do lekarza rodzinnego po skierowanie na badania. Uważam,że trzeba zobaczyć czy w głowie nic nie siedzi. Takie zachowania są często następstwem guzów itp. Miałeś jakiś uraz głowy? Może jakiś krwiak?
Po drugie.
Tylko się nie obraź, czy coś. Z obserwacji twoich wątków wnioskuję, że lubisz ciekawostki i wszelkiego rodzaju teorie spiskowe. To nic złego, absolutnie. Ale może za dużo kombinujesz? Może występują u Ciebie jakieś lęki i to generuje też te głosy? Może rozmowa z psychologiem rozjaśni sprawę.
Po trzecie.
Można szukać duchowego aspektu rozwiązania problemu. Jeśli jesteś wierzący to możesz spróbować. Nie wiem, może ksiądz niech mieszkanie poświęci na początek. Później pomyślisz co dalej.
Faktycznie słyszałem takie historie kiedyś. Może faktycznie trzeba się zainteresować własnym zdrowiem.
A co do tych teorii spiskowych to spoko. Tematami się nawet interesuje, ale to raczej w kategoriach żartu. Wiec raczej nie mają z tym wiele wspólnego.
Z tymi lękami to raczej też nie, bo nie wydarzyło się w moim życiu nic takiego coby mnie zdołowało, poza jedną sprawą sercową która nie daje mi do dziś spokoju ale wątpliwości e żeby to mogło mieć taki wpływ.
Całkiem serio miałem taką sytuację 1 w życiu i było to ze 2 miesiące temu. Głos kobiety obudził mnie wypowiadając moje imię. Mi się zdawało, że ten głos należy do mojej śp babci, która zmarła około 9 miesięcy temu.
Obserwacja dzień 2
Dzisiejsza noc była nadzwyczaj komfortowa. Wyspałem się dziś znacznie lepiej niż kiedykolwiek pamiętam. Żadnego snu nie zaobserwowałem.
Prawdopodobnie jak napisałeś o tym na forum i zacząłeś więcej o tym myśleć to twój mózg przestał cię tym męczyć.
No i fajnie, ale to dopiero 2 dni minęło od ostatniego przebudzenia.
Też doświadczam często tego.
Co kilka dni ktoś mnie budzi moim imieniem. Otwieram oczy, patrze na laskę i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć jak ona ma na imię.
Wojtek
Mały końcowy update
Od czasu napisania tego wątku, moja przypadłość pojawiła się tylko raz. Dziękuję Gry-Online :)
Nie wiem jaki towar bierzecie, ale zmieńcie dilera xD
Jak mieszkasz nad wodą to może być wodna baba, albo utopiec.
Czasmi miewam podobne problemy, tylko że czuję jak by ktoś dotykał mojej ręki i słyszę wtedy spokojny kobiecy głos "o już się obudziłeś" a gdy wybudzam się nikogo nie ma.
Mi się czasem moja szefowa śni, raz kazała mi jeszcze spać i gdybym się nie opamiętał to bym zaspał do pracy. Następnym razem właśnie mnie obudziła abym nie zaspał, a kiedyś wręcz dostałem jakieś polecenie i wstałem na śpiocha chcąc je wykonać. Po chwili się zorientowałem że to sen i wróciłem spać.
Myślicie że to podpada pod molestowanie?
Mam ten sam problem co autor postu....jednak sytuacja zdarza się rzadko...3 dni temu że snu wywołał mnie głos....stanowczy,ale opanowany,nie wzbudzający agresji.Glos męski.Bardzo głośno wypowiedział moje imię w taki sposób zebym się wybudziła ze snu.Spalam sama w pokoju.Nikt z domowników mnie nie wolal..Wczoraj przed 23.00 na messenger meza zadzwonił mój telefon....tak jakbym dzeonila do niego...a ja nie miałam telefonu w rece.On nie mógł odebrać połączenia,a co śmieszne ani u mnie na konce ani u niego nie ma śladu tego połączenia.Moze telefon mam zawirusowany ale ze aż tak?
Założyciela tematu już nie ma wśród nas. Więc coś jest na rzeczy. Uważajcie! Za dwa lata was też nie będzie.
Cześć. Mam podobnie jak napisałeś . Czasem mnie obudzi taki troskliwy głos kobiecy mówiąc moje imię . Jest to osoba która nie wpędza mnie w jakieś paranoje tylko ciepły damski głos. Nie raz już tak miałem . Słuchaj dalej Ci sie to powtarza ? Dasz jakiś kontakt do siebie ? Miałem coś jeszcze . Zastanawia mnie kto to jest bo sen to nie był .
Tak czytam opowieści to aż ciarki przechodzą. Mi tam co najwyżej jakaś panna naga się przyśni. Hehehe
Czesc.
Mialem jakis miesiac dwa razy to samo. Raz jak spalem dosc mocno i uslyszalem szept kobiety do ucha "Malek" Mam na imie Marek a to zabrzmialo jak zamiast R powiedziala L.
Obydwa przypadki dziell moze tydzien.
Miesiac lub dwa wczesniej mialem dosc dziwny sen.
Snilo mi sie ze patrze na pare wydawalo mi sie we snie przepieknych lidzi. Nawet czulem do nich milosc. Stsli ode mnie jskies 5-8 metrob. Stali bokiem. Kobieta byla wyzej. Jakby na czs stala. Tak pol glowy wyzej. Calowali sie ale nie jakos namietnie tylko serdecznie sie do siebie caly czas usmiechali i dawali sobie calusy.
W pewnym momencie ten facet na oko moze 30/35 lat obrpcil soe do mnie i podszedl caly czas sie usmiechajac. Czulem spokoj i rozluznienie. Podszedl na odleosc 2 metrow i zrobil w powietrzu duzy znak krzyza i wypowoedzial slowa: "Pokój Twoja rodzina". Po czym ofszedl w moja lewa strone i po kilku metrach obrocil sie do mnie i caly czas sie do mnie usmiechal. Czulem milosc do tych ludzi wręcz. Niesamowity spokoj i rozluznienie.
Wyczytalem w necie ze ludzie mieli tez takie spotksnoa we snke z tym facetemvi ze ten facet to anioł