Na SOR? Czy do jakiegoś punktu nocnej i świątecznej opieki medycznej? Tam chyba po kolejnej reformie są tyłko lekarze POZ prawda?
Jeśli to nie jest jakieś duże cięcie i faktycznie nie leje się krew, to wystarczą plastry do zamykania ran (tzw. szwy zewnętrzne), które można dostać w aptekach. Moja mama jest pielęgniarką i kilka razy za dzieciaka mnie ratowała takimi, żeby tylko nie musieć jechać na SOR.
Zanim cie przyjmą to ci się zdąży zagoić ;)
Kiedyś ze złamaną ręką czekałem 7 godzin żeby mnie przyjęli
Jak zobaczą, że to "tylko" mała rana, to każą ci czekać do rana, bo mają kolejkę innych przypadków. Ale warto spróbować, a nuż się uda...
Co sobie zrobiłeś?
Gdzieś, kiedyś w dżungli tak robiono.
Nie, już nie krwawi, lało się solidnie ale chwilę.
Tylko kiepsko wygląda i wątpię czy się samo zagoi i nie będzie rozchodzić
Tak, wiem że są ciężkie przypadki i jeśli nie ma innej możliwości niż SOR to jest ciężka patologia systemu,, zresztą znana, po prostu nie wiem co robić w takim przypadku czy lekarze POZ takie rzeczy ogarniają
No to na ostry dyzur chirurgiczny.
A - i to wcale nie jest jakas ironia - jak masz znajomego weta...
Jedź na najbliższy SOR. Jak czas oczekiwania będzie długi to mogą Ci wskazać inną placówkę gdzie możesz szybciej otrzymać pomoc.
Do SickRabbita. Ten 14-latek zna się na wszystkim.
Jeśli to nie jest jakieś duże cięcie i faktycznie nie leje się krew, to wystarczą plastry do zamykania ran (tzw. szwy zewnętrzne), które można dostać w aptekach. Moja mama jest pielęgniarką i kilka razy za dzieciaka mnie ratowała takimi, żeby tylko nie musieć jechać na SOR.
Kiedy sie, kufa, Polacy naucza nie jezdzic z kazdym gownem na SOR? Przypominam, ze SOR to Szpitalny Oddzial Ratunkowy. RATUNKOWY! Jesli nie umierasz, ale nie masz podejrzen, ze umrzesz to o SORze powinno sie kompletnie nie myslec.
A tutaj mamy 'niewielka rane' i koles na SOR jedzie xD.
Powodzenia w czekaniu do jutra.
Kiedyś ponad 1 godzinę czekałem na SORze do zszycia kciuka. Zrozumiałe, bo to nie było zagrożenie życia.
Do oburzonych - czy pani doktor POZ by mnie zszyła, gdyby istniała taka potrzeba?
Bo obecnie zaorano już kompletnie opiekę nocną, która kiedyś jeszcze zdaje się oferowała dyżury nie tylko lekarzy rodzinnych...
Dawno temu, prawie że "za komuny", bo w latach 90. to generalnie dyżurowały izby przyjęć, teraz zostały tylko dyżury POZ i SOR-y.
Tak, skończyło się na plastrach, gdybym wiedział, że się tak skończy, to bym pewnie na SOR jechał. Zwłaszcza gdybym o tych plastrach wiedział, i że kosztują 4,50 za opakowanie. (za taksówkę zapłaciłem znacznie więcej)
Przez całe życie w sumie miałem tylko pozdzierane na rowerze kolana oraz zwykle skaleczenia nożem albo kartką papieru, na któe zwykle nawet plastra nie potrzebowałem.
Na szczęście nie mieli młyna, wiec nie zawróciłem im specjalnie dupy. Szczęście w nieszczęściu i tylko trzy godziny czekania (bo by ł jakiś poważny przypadek, a nie nawał chętnych).
Pani z POZ by skierowala gdzie trzeba gdyby wlasnie BYLA taka potrzeba. Jak widac nie bylo xD
Coz, ty straciles 3 godziny i wiecej kasy niz za plaster. Na przyszlosc bedziesz wiedzial moze xD
Dalej są dyżury nocne w szpitalach. Kiedyś często je odwiedzałem. Trochę się czekała, aż ściągnęli potrzebnego lekarza, ale zawsze mnie polatali.
Jak już się nie leje to zostow to! Będziesz mioł fajna blizna! Dziołchy to lubią.
hej jak masz czas pisac na forum to bys chociaz zdjecie rany wrzucil to bysmy zebrali sympozjum
Serio?! Gość poszedł z małą raną na SOR?!
Tam się idzie jak masz zmiażdżoną kość, zawał, pręt w brzuchu, oparzenia trzeciego stopnia albo nogę rozerwaną przez psa.
Tylko zajmujesz miejsce w kolejce i utrudniasz pomoc ludziom którzy jej naprawdę potrzebują.
Glebokie rany ciete nawet male nie zszyte = 3-4 razy dluzszy proces gojenia + blizna wielka sie robi bo rana sie rozlazi, nie mowiac juz o tym ze gangreny mozna dostac jak cos w ranie zostanie :P Prace mialem taka ze 1-2 takie rany rocznie i z doswiadczenia wiem jak sie moze skonczyc olanie takie niby blachostki.
Serio? Niewielka rana? Ja raz zdarłem sobie nożem z nasady kciuk płat skóry o wielkości 2cm kwadratowych, jucha wszędzie. Do łazienki, przemyłem zimną wodą, odkaziłem, plaster i tyle a nie z byle pierdołą na sor jechać
Z tym nawet jakbys pojechal to by cie wysmiali :P plyta powieszchowna rana do tego czysta.
Ja za kazdym razem jak na sor mialem sie udac lazlem do lekarza pierwszego kontaktu, ze skierowaniem na sorze biora cie jakbys karetka przyjechal. Myslalem ze tam ludzi krew zaleje jak mnie raz po 15 min zawolano na szycie lapy. Coz nieznajomosc przepisow :) ogolnie sam bym sobie lape zszyl jak rambo, bo to raptem 4-5 szwow, ale robote mialem taka ze rana zawsze zanieczyszczona, a czyszczenie na "zywca" to juz ponad moj poziom wytrzymalosci bolu.
btw. jesli dobrze pamietam po 24h mozesz sobie odpuscic bo juz nie beda szyc :) ale moge sie mylic.
No właśnie jak jest z dyżurami w szpitalach to ja nadal nie wiem, na stronach NFZ nie ma też żadnej informacji jaki jest de facto zakres świadczeń POZ (a po ustawach czy rozporządzeniach to przepraszam, nie chce mi się szukać).
Na wielkiej tablicy informacyjnej też napisano tylko tyle, że pierwszeństwo maja osoby z zagrożeniem życia, że zgodnie z kolorami Triage czas oczekiwania jest taki a taki, że można szukać pomocy w wypadku "i tu ogólna formułka o pogorszeniu stanu zdrowia gdy nie pomagają domowe sposoby itp." na dyżurach POZ - ale że np. można szukać specjalisty w izbach przyjęć dowolnego szpitala czy coś, to jednak nie napisali. Dlatego nie wiem, czy w praktyce można, formalnie jak mniemam nie można.
Gdy w sieci pisano o kolejnej reformie też podawano tylko idiotyczne przykłady "z grupą to nie na SOR, tylko do lekarza POZ na dyżur". Ja wiem że w sumie szew może założyć i pielęgniarka, a rodzinni już nawet oczy mają badać (no bo jak inaczej stwierdzić, czy pani ma zwykłą starczowzroczność czy początki zaćmy bez badania?), no ale to tylko teoria, a praktyka... zwłaszcza w tym całym bałaganie.
Skoro już chcemy odciążyć SOR-y to może warto byłoby dogłębnie informować z czym gdzie się udać?
Ale to każdy ma w nosie. Mam na 112 dzwonić po poradę? Bo infolinia NFZ czynna pewnie nie jest całą dobę?
Dlatego ja jak czegos nie wiem to ide zawsze do swojej przychodni, jak pielegnierki na recepcji nie wiedza to wbijam do lekarza rodzinnego. Czytam teraz ze maja oni uprawnienia miedzy innymi do malej chirurgii, czyli powinien spokojnie zszywac niegrozne rany w zabiegowym. Sam tego nie doswiadczylem bo juz dosc duzo czasu minelo od kiedy zmienilem robote, a wtedy nie szyli jeszcze.