Wiadomość Nowy Assassin’s Creed to nie Ragnarok. Plotki są nieprawdziwe

;-p

A dlaczego nie?
Zrobiliby Rzym + nextgen za rok, gdzie Rzym byłby takim samym Prequelem spajającym wątki jakim był Rogue - na przykład skupiliby się na Amaunet jak buduje Rzymskie Bractwo.

;-p

Ale to nadal byłoby jak Rogue.
Posiadacze nowych konsol dostali by coś nowego na 2021 (lub 2022), a ci z PS4/Xone właśnie takiego Rogue.

Rogue też stał na silniku AC4, był do niego podobny prawie pod każdym względem z wyjątkiem miejsca akcji i historii.

To w tym przypadku mógłbyś właśnie dostać Rzym - użycie assetów z Origin i Odyssey - i postawiliby to na zmodyfikowanym silniku "Ragnaroka" - czyli podobnie jak było z Rogue.

Z tym że jakbyśmy tego nie napisali to z kolei byłoby marudzenie, że wszyscy już to mają tylko nie my. I tak się powoli żyje na tym GOLu...

sticky_dude - piękne bajki opowiadasz :)

Tu masz zbiór linków na IGN do fury plot o AC jakie napisali -> https://www.ign.com/articles/a-history-of-assassins-creed-leaks?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed:+ign%2Fall+%28IGN+-+All+Articles%29

Mają nawet cały artykuł o grze -> https://www.ign.com/articles/assassins-creed-ragnarok-gameplay-release-date-location-story

sticky_dude - nie 2 linki. Historię 12-13 lat linków. Sprawdź zanim coś napiszesz, bo znowu bajki piszesz :)

Mogliby przemianować dzisiejsze AC spowrotem na Prince of Persia, a AC zrobić reboot :)

Chyba najgłupszy mem jaki widziałem odnośnie różnic w tej serii osoba która go robiła naprawdę nie grała w pierwsza cześć bo już w niej samej było tyle głupot w rozgrywce i mistyczność że głowa boli, jak np widzenie przeciwników po naciśnięciu super wzroku orła, wspinaczka po ścianach bez jakiejkolwiek utraty wytrzymałości, skoków z nieograniczonej wysokości precyzyjnie w stóg siana nie robiąc sobie przy tym zero krzywdy, czy sama końcówka z super jabłkiem edenu kontrolującym kogo się chce, zapewne dodali te wszystkie głupoty ( i wiele więcej) bo były "true historical accuracy"

;-p--> a gdzie ja pisałem coś o podejściu twórców do nowej serii, choć dziękuje im ze przestali przynajmniej udawać czym ona była i jest i to własnie najbardziej kuje w oczy kiedy uruchomi się pierwsze części, bo chodź paczuszki które podałeś są jak z mmo to jednak pasują do uniwersum świata nowej serii (atlantyda, zaświaty i mity greckie ) a te bzdury które opisałem wyżej pasują do pierwszej części jak pieść do nosa i psuja jakakolwiek imersje ze światem bo nikt mi nie napisze ze te przykłady które podałem wyżej idealnie odzwierciedlają czasy w których ogrywał się pierwsza cześć AC czy tez trylogia Ecio

Patrice Désilets- zrobił że wątek Isu jest ukryty, tajemny, mistyczny, a w Odyssy napierdalają tobie w twarz wątkiem fantasy, byś mówił że te "kałowe paczuszki" mają sens

Dokładnie o to w tym wszystkim chodzi. Assassyn nigdy nie był realistyczny, ale wątki fantasy były owiane tajemnicą, nie nawalano nimi w twarz jak przy najnowszych częściach.

Mem w pierwszym poście pokazuje, że przynajmniej starano się zachować jakiś realizm świata przedstawionego, teraz masz ogniste konie czy inne jednorożce

;-p-->Kolejny raz to samo ... co mnie interesuje, jakie ktoś ma podejście do nowej trylogii, .... uniwersum jest jasno i klarowne pokazane, od początku gry jesteś pól Bogiem to możesz robić sobie w grze co ci się podoba oraz ubierać co ci się podoba (nikt nie każe nikomu kupować dlc jak ktoś to robi jego sprawa), ale w żadnym wypadku nie zaburza to rozgrywki, bo wiesz, w jakim świecie przebywasz i albo podoba Ci się taki wykreowany świat, albo nie, (a to, że ci się nie podoba...mało mnie obchodzi!), ja natomiast pytam się kolejny raz odnośnie do debilnego mema oraz przymykaniu oczu na ewidentne bzdury w świecie i rozgrywce zawarte w pierwszych częściach, które kompletnie do siebie nie pasowały, a same gra w żaden sposób tych mocy nie tłumaczy chyba, że ktoś za lenistwo scenarzystów łyka bzdury o mistycznym i tajemniczym zakonie, oraz robi memy z brakiem kuszy jako odzwierciedlenie historyczne w grze, gdzie główny bohater wystarczy, że się zacznie modlić a wszyscy biorą go za mnicha.

BFHDVBfd-->jedyny realizm był widoczny w czasach oraz odwzorowanych budowlach, reszta to stek bzdur z super mocami protagonisty, które w żaden sposób nie były wytłumaczone i co ważniejsze mocno kłóciły się z całą otoczka całego świata przynajmniej dla mnie, bo samą pierwsza część przeszedłem z trzy razy a trylogię o ecio dwa, a co do najnowszych odsłonach pisałem już wyżej mogą się nie podobać zwłaszcza ze względu na dosyć mocne elementy fantazy, ale przynajmniej są spójne z swoim światem, w których rozgrywa się historia.

Khael11 --> pisanie na telefonie w szybkim tempie robi swoje, dzięki za kropki poddaję je jak wrócę z pracy, a co do tych super mocy.... miałeś już je od samego początku plus bardzo dużo głupot w rozgrywce, pisałem o tym wyżej jako przykład na głupotę tego mema

Rzym był nudny w Brotherhoodzie, wolałbym Wenecje, Florencję ;p

Według mnie Japonia nie pasuje do aktualnej mechaniki serii.

<----

Tak rozważając...
Nie będzie to Rzym bo prawie nikt by tego nie kupił (ten sam klimat, rozgrywka, bogowie, zwierzęta).
I jednocześnie musi się jakoś wiązać z Leylą skoro to będzie zakończenie jej trylogii przed netxgenem - a patrząc po zakończeniu Faith of Atlantis - Ragnarok jest całkiem prawdopodobny, ale co jeszcze?
Mięliśmy dwie gry w starożytności, z czego druga wyniknęła w wyniku pierwszej. Ale Ubi wziął sobie rok przerwy, więc jak najbardziej prawdopodobne jest całkiem nowe środowisko, które wykorzystując usprawnienia z Odyssey znów może skupiać się na wodzie, podróży i eksploracji mało zaludnionych miejsc o bogatej historii.

No nie wiem jak ty, ale nawet wtedy docieram myślami do Ragnarok xD

No mi wikingowie też strasznie pasują w tym momencie. No i warto zauważyć, że ten analityk przeczy tytułowi i przeciekom, ale niekoniecznie samemu settingowi, więc może o to chodzi...

A ja poza wikingami chciałbym zobaczyć Amerykę z czasów prekolumbijskich (Aztekowie, Majowie, Olmekowie) albo Azję (Japonia, Chiny, Korea, Mongolia).

Mnie również ciekawi Jukatan, ale znając Ubi to pewnie użyliby czasów konkwistadorów, by mieć silniejszego wroga i przy okazji już jakieś ruiny (Teotihuacán).

Z Japonii okres zarówno Sengoku, jak i okres Restauracji Cesarskiej byłby ciekawy (chociaż pierwszy bardziej komponowałby się z Ninja i Roninami).

Zawsze byłem też ciekawy Polskiego settingu np podczas Potopu Szwedzkiego i Oblężenia Jasnej Góry.

Indie z czasów kolonializmu Brytyjskiego były również interesujące czy Rosja z okresu Rewolucji ale wątpię aby bardziej zagłębili się w temat skoro istnieją zarówno komiksy jak i Chronicles dziejące się w tych okresach - dlatego nie wiem czy Chiny są takie prawdopodobne, mimo że bardzo dobrze by się sprzedały na tamtejszym rynku.

Skoro dzięki Origin wykreślili z kanonu odwieczne Bractwo, to sądzę że Mezopotamia, Babilonia czy inna kultura Hettytów nie byłaby już tak interesująca na tym etapie (i pewnie zbyt podobna do Origin mimo wszystko).

Szczerze to najbardziej na ten moment interesowałby mnie najmniej przepasane okresy w grach. Tak jak było to w przypadku Ezio - praktycznie AC2 i ACB zapoczątkowali modę na renesans co zaowocowało serialami (borgiowie, demony da vinci) i większą świadomością ludzi (jak odwiedzałem Florencję to przewodniczka po Bazylice nawet prostowała że zamach jaki widzieliśmy w AC2 nie odbył się przed świątynią, a wewnątrz niej - co pokazuje jak ta gra napąpowała nawet i turystykę)

raczej Origins v3

E tam. Wszystko zależy od sprzedaży. Męczenie buły fanów nikogo nie obchodzi.