http://player.polskieradio.pl/-3
Słuchacie? Jakie są wasze typy?
Jakby ktoś się odwoływał do zeszłorocznych marudzeń że co roku to samo, to śpieszę z informacją że tym razem zmian jest wiele.
Chętnych, jeżeli tacy są, zapraszam do dyskusji:)
Finał już o 21.
Poprzednia część
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14772770#post0-14777136
Natomiast ciekaw jestem jak tworzy się takie statystyki skoro transmisja falowa z natury jest simplexowa, tzn odbywa się tylko w jedną stronę- bez informacji zwrotnej kto gdzie i co odbiera.
PS: Shine <3
To słuchacze głosują, czy jakaś "niewidzialna ręka" wyrzuciła Brothers In Arms?
EDIT: Nie to że mi się nie podoba - w sumie to i dobrze, że są jakieś zmiany, no bo ileż można...
Za mało Beatlesów to po pierwsze, po drugie brak Echoes Floydów, a po trzecie brak Painkillera Judaszy, czy Angel of Death Slayera.
Przyznam, że w tym roku nie słuchałem zbyt uważnie ze względu na brak czasu więc ciężko mi wyrokować podium.
Ale zawsze rozwala mnie jak ktoś wtrąca politykę do muzyki. To jest serio chore.
3.Riders on the storm - The Doors
2.Child in Time- Deep Purple
Przed chwila leciały, znaczy Child leci teraz, ale dla mnie zawsze będzie Riders of the storm... Cudo!
BTW
Czy Wy tez sądzicie, że tegoż Sylwka w Trójce dali ciała z muzą?
W sylwestra słuchałem chrapania swojej partnerki bo od 1.00 miałem dyżur w pracy (spokojnie, nie jestem lekarzem;-)), więc nie wiem co mieli w repertuarze. Natomiast przyznam że codzienne audycje "Trójki" są momentami ciężkostrawne jeżeli słuchasz ich w drodze do pracy.
1.Bohemian Rhapsody .
Akurat gdyby to zależało ode mnie to odebrałbym Ci prawa do jakichkolwiek dyskusji o muzyce Gestchowa.
Brothers in arms poza pierwszą 10, rok 2020 zapowiada się na okres ogromnych zmian.
Albo w końcu piekło zamarzło.
Trójkowy Top Wszechdziadów.
Jeśli kawałek nie ma 30 lat i więcej, to jest to szajs w postaci "Zombie" Cranberries. Brakuje Beethovena, Griega i Wagnera,więc wszechczasy też średnio.
Jeśli kawałek nie ma 30 lat i więcej, to jest to szajs w postaci "Zombie" Cranberries. Brakuje Beethovena, Griega i Wagnera,więc wszechczasy też średnio.
Lubię czasem Cranberries ale to nie jest zespół na TOP 100, może TOP 300 ;) Jestem w pracy i nie przesłucham zestawienia...Chyba że jest gdzieś lista :) Jak tam "moi" Zeppelini, Floydzi i Deep Purple ? Znowu wygrało "Stairway to Heaven" ;) ?
BLEH-emian Rhapsody (nie kumam jak to może być największy hit zespołu, który pośród barokowych, patetycznych piardów ma na koncie takie perły jak "Under Pressure", "Hammer to fall", "Another One Bites the Dust" czy "I want to break free").
Lubię czasem Cranberries ale to nie jest zespół na TOP 100
To jest zespół na BOTTOM 100 razem z Nickleback, Creed, Pudle od Mud, Linkin' Park, Dżemem, Comą itp.
Ale o gustach się nie dyskutuje ;)
Kawałków na liście masa ale miałem wielkiego fuksa i trafiłem na The Troggs - Wild Things.
Obudziło to we mnie wspomnienia z przygodówki Hopkins FBI, która była badziewiem, i czuję że Janusz Gajos podkładający głos głównej postaci tego żałuje (w przeciwieństwie do Kazimierza Kaczora który trafił dobrze).
Ale badziewia kiedyś CD Projekt i inni tłumaczyli, i to z głosami o zgrozo! Ale to temat na inną dyskusję...
Może trafię jeszcze na pozostałe ich utwory, głównie „I Can't Control Myself"czy „Lost my Girl".
Widzę wyżej że niechęć do Queen nie tylko mi jest znana :]
To nie niechęć, tylko ambiwalencja.
Queen umie w piosenki, co bardzo doceniam. Wymienione wyżej, ale też choćby "Radio Gaga", "Breakthru" czy "I want it all".
Bywa świetne, kiedy idzie w hard'n'heavy. Vide "Gimme the prize", albo czadowa część Rapsodii po tym barokowym pierdololo z chórkami. Włącz sobie "Hammer to fall" z tego koncertu po śmierci Mercury'ego. Jak May jedzie unisono z Tonym Iommi to jest miazga.
Niestety Freddie nie lubił heavy metalu. Wolał operetki. I weź tu nie ulegaj stereotypom.