Jaki był wasz najgorszy drink jaki piliście?
Mój to zdecydowanie wódka z Kubusiem gęstym, bo zabrakło mnie i wlodzixowi napoju i przy ostatnim drinie, musieliśmy się posiłkować tym co było.
Sam jest dobry ale z wódą, masakra panowie.
Widzisz Gęsty? Już ci do portfela zaglądają.
Wódka z coca colą. W ogóle jak można pić wódkę z coca colą? Wódka to nie whisky. A moje ulubione whisky to Jameson ale Malibu też lubię. Jack Daniel's mi nie smakuje.
O to jak masz okazję to pozdrów Włodzixa.
Masz możliwość pozdrowić go tu: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15103899&N=1
Ja bym nazwał - Kubuś puka dwa razy.
Piłem raz w życiu tę wódkę. Rzyganie to nie wina kubusia, tej wódki po prostu nie da się wypić i nie porzygać.
Gdybyś nazywał się Jedziemy do Gęstopije to zasmakowałby ci ten drin.
A tak to tylko gęsto chować lubisz. Trzeba było myśleć przed zakładaniem nicku.
Piłem tę wódkę na studenckich wakacjach w Czarnogórze w 2010. To była jedna z dwóch wódek importowanych z Polski, ale druga to był jakiś Belvedere. Miło ją wspominam, w porównaniu z lokalną rakiją zdecydowanie rarytas.
Czy to kolejna wódka w stylu (?)
"Na rynek polski lejemy gówno, że lepiej napić się borygo, a za granicę wysyłamy sztosik".
Fotka ->
tak, u nas gówno, raz kiedyś dwie połówki kupiliśmy, bo była to najtańsza wódka na stacji benzynowej, każdy bez wyjątku rzygał
Oceniający prawdopodobnie nie pamiętał, czy była dobra, czy nie.
Należało ci się za picie najtańszej możliwej wódki.
Nie zdziw się jak pod koniec flaszki zgaśnie światło i nie, nie szukaj włącznika jak zgaśnie, to nic nie da
O wódce 1906 krążą już niemal legendy. Tragedii nie ma (jak np. z wódką "Bold" ) Generalnie lepiej jej nie spożywać w dużych ilościach. Jedynym czynnikiem łagodzącym rzyganie jest tonic. Nie smakuje z nim dobrze, ale jako tak wchodzi, i nie powoduje bełta :)
Gęsty żyjesz? Nie wymiotujesz?
Rocznik :D pamiętam, że jak wyprawiałem 18 urodziny ze znajomym, to ktoś przyniósł tą flaszkę. Jeden koleżka był niedopity i chciał jakąś flaszkę na drogę. Padło na 1906, a jak się sprawy dalej potoczyły, to już chyba sami wiecie. Dopił się aż za bardzo.
oczywiscie, najgorszy czlowiek na swiecie musi pic najgorsza wodke na swiecie, nie moglo byc inaczej
Tylko, kiedy pijesz wersję Transatlantic ;)
idź do pracy to się napijesz czegoś normalnego jak człowiek
co dalej? niedopałki od papierosów? vipy z żabki? żebranie na ulicy?
Czy Gęstochowa upadnie jeszcze niżej? Zobaczymy w przyszłym roku
Do szklanki z wódką wbijamy surowe jajko. Za czasów kiedy studiowałam, stała takie coś na półce w akademiku przez tydzień i nikt nie ruszył.
Najgorsza wódka jaką piłem to z czerwoną kartką. Nigdy więcej nie wleje jej do swoich ust. Dobtego piłem w temp pokojowej. Wiem ze żadna wódka nie jest dobra w tej temperaturze ale to bylo zło wcielone.
Za to dobrze sie piło mi Absolut oraz Pana Tadeusza, mogę śmiało polecić w segmencie średnim+ :)
Kup parkowa z biedry zaraz zmienisz zdanie :D sam tego nie pilem na szczescie, ale jak pracowalem jako kierowca to sol tej ziemi - budowlancy z ktorymi pracowalem raczyli sie tym kilka razy. Telepalo mnie od samych oparow masakra jakas, a nawet oni narzekali jakie to paskudztwo, a dziennie spozywali min pol litra w pracy od 20-30 lat wiec wprawieni byli :D
Generalnie to najgorsza wodka jaka pilem to byla peerleowska Vistula (zapewne robiona na niefiltrowanej wodzie z Wisly).
Pamietam tez, za na impreze przedmaturowa kumpel przyniosl jakas 0.75l wegierska nalewke na czerwonej papryce (firmowa, a nie domowa robota). To bylo tak obrzydliwe, ze choc wtedy wodka byla na kartki, a my bylismy bardzo zdesperowani, pol butelki zostalo, bo kazdy po pierwszym kieliszku nie chcial wiecej,
Benzyniówka w wojsku(Mrzeżyno). Paliwo samochodowe+spirytus niewiadomego pochodzenie(śmierdziało przetworzonym klejem--birol, budapren ) i masa wciśniętej cytryny do zabicia zapachu, co z miernym skutkiem skutkowało.