Boneworks | PC
Ta gra to przelom gamingu vr. Zreszta tworcy HL Alyx w dużej mierze posilkuja sie ta grą. Dlatego teraz jest na nia gigantyczny hype przewyzszajacy każdy jeden tytul dostępny choćby na PSVR. Tylko to jedno forum jakies niedzisiejsze, że moja opinia jest pierwsza (na Steamie czy Metacritic aż się roi od opinii i niemal wszystkie potwierdzaja przełom gejmingu. Poczytajcie je sobie. Poza jedna polska recka na YT, gdzie gra dostala 7.5/10 (ale autor grał w wersje 1.0 podczas gdy od premiery tj 10 grudnia, gra doczekaka się z 5 updatów. Poza tym w komentarzach autir recki zostal szybko sprowadzony na ziemię) Boneworks z góry na dół łapie same dziesiątki. Wielu pisze o objawieniu gejmingowym i sie z tym zgadzam. Mówiąc krotko - nie wiem, czy HL Alyx będzie az tak dobry, bo dkatej gry zrobiłem przerwe w Black Mese, a to juz u mnie nie jest codzienne. Mówiąc krótko- VR'owe GOTY. POLECAM BARDZIEJ NIZ WSZYSTKO, CO WYSZLO W OSTATNIM CZASIE. 9.5 daje tylko ze względu na rzadkie checkpointy i ponad godzinny tutorial. Gra starcza na 8-10h co w VR należy do rekordów. Dopiero HL Alyx ma to zmienić. Tak to od czasów Crysisa 1 byloby u mnie pierwsze 10/10. Dla takich gier warto kupic VR.
Nie miałem jeszcze okazji zagrać, bo Rifta pożyczam jedynie od czasu do czasu (zapewne w 2020 kupię sobie coś na stałe), ale z gameplayów i recenzji, które widziałem, wyłania się gra przełomowa pod względem mechanik, głównie w dwóch dziedzinach – sterowania oraz fizyki. To jednak wciąż nie jest gra AAA, jakiej VR bardzo potrzebuje. Duża innowacja, ale mały budżet. Myślę że z perspektywy czasu Boneworks będzie zapamiętany jako źródło inspiracji dla innych twórców, ale nie będzie to gra bardzo kultowa. W zasadzie to mam nadzieję, że nie będzie, bo jeżeli Boneworks miałby stać się czymś ponadczasowym, o czym wspomina się wnukom przy kominku, to znaczyłoby, że po Boneworks nie nadeszło nic większego. Jeżeli miałbym szukać analogii w FPS-ach z lat 90-tych, to powiedziałbym, że to taki Wolfenstein 3D, po którym powinien pojawić się Doom.
Wracając do samej gry. Niesamowite jest to, w jaki sposób Boneworks udowadnia, że można stworzyć długą grę VR bez teleportów. Jest to ten moment olśnienia, gdy pewna rzecz uważana ze niemożliwą nagle okazuje się możliwa i powstaje nowy standard dla branży. Niewiarygodne jest też przywiązanie do detali. Obiektom w grze nadano realistyczne właściwości fizyczne, jakich zwykłe gry 2D nie potrzebują, a które w grach 3D z kontrolerami ruchowymi okazują się niezbędne do zapewnienia maksymalnej immersji.
I jedyne czego brakuje tej grze to świetnego scenariusza i świetnej scenografii. Gra wygląda bardziej jak prototyp do testowania mechanik, niż jak wysokobudżetowy tytuł. Gdyby warstwa kreatywna (artystyczna) była na poziomie najlepszych exclusive'ów Sony, gier CD Projektu czy Rockstara, to wtedy byłby to bestseller. Bez tego nawet najwyższe oceny w recenzjach nie przyciągną mass. Na razie więc branża wciąż jest na etapie uczenia się jak powinno robić się gry VR i pod tym względem Boneworks jest dużym krokiem naprzód.
Mimo ssmych superlatywow, jakie wymieniłem, podpisze się wszystkim, co mam pod jednym Twoim zdaniem: Gdyby warstwa kreatywna (artystyczna) była na poziomie najlepszych exclusive'ów Sony, gier CD Projektu czy Rockstara, to wtedy byłby to bestseller. Bez tego nawet najwyższe oceny w recenzjach nie przyciągną mass. Na razie więc branża wciąż jest na etapie uczenia się jak powinno robić się gry VR i pod tym względem Boneworks jest dużym krokiem naprzód.
Bez kitu - lepiej bym tego nie ujął :D
Twój opis potwierdza moje przypuszczenia, że gra jest przełomem w zakresie sterowania i fizyki. Natomiast inne aspekty gry można było wykonać lepiej. Chciałbym np. spojrzeć przeciwnikowi w oczy zanim rozkwaszę mu łeb, a zamiast tego dostajemy modele nieco przywodzące na myśl Superhot (swoją drogą bardzo dobra gra do VR), jak widać na obrazku obok. Z pewnością taki wygląd przeciwników jest jakoś uzasadniony fabularnie, ale nie oszukujmy się – najpierw zrobili te modele, a dopiero potem podciągnęli pod to scenariusz. Gra jest jak prototyp Half-Life'a, czyli gameplay w podobnym stylu (choćby roboty zastępujące headcraby), ale setting jest znacznie mniej ciekawy (prawdziwe headcraby wywoływałyby większe emocje).
Myślę że oceniając Boneworks trzeba zostawić pewien zapas, aby to co dopiero nadejdzie można było nagrodzić wyższą oceną. Mam pewne obawy czy HL Alyx zdąży przejąć rozwiązania z Boneworks (może Valve opóźni premierę z tego powodu?), ale mam nadzieję, że tak się stanie i będziemy mieli wreszcie przełom sprzedażowy, a nie tylko technologiczny.
A to prawda. Powiem Ci szczerze, że nie patrzyłem na to w ten sposób. Dales dobry przykład z przeciwnikiem. Ten na Twoim screenie to wręcz kalka tego z Superhota. W grze zanim do niego nie podejdziemy, to ten nas nie widzi, a te z pierwszych rozdziałów nawet sie wcześniej nie poruszają. Nie przeszkadza to jednak rozgrywce, bo człowiek w VR kompletnie na to nie zwraca uwagi (przynajmniej w stopniu, w jakim to jest odczuwalne w tej grze, dlatego to nie odbiera imersji) , ale jednak to jest. O Alyxa bylbym jednak spokojny. To Volvo. Sami mówili, ze Boneworks było dla nich w pewnym sensie prekursorem do stworzenia HL: Alyx, więc podejrzewam, że o tym, o czym wspominasz, nie zapomnieli :)
Zeby wiedziec jaki mega jest VR trzeba samemu zagrac.Poczekam do premiery Half-Life i kupie Rift S,do tego czasu wyjdzie nowy walking dead,medal of honor,sniper i kilka innych gierek.
Nie trzeba czekać na Alyxa. Zagraj w Boneworks :)
Szkoda że nie ma teleportacji bo nie czuje się komfortowo przy takim sposobie poruszania
Mozesz (prawdopodobnie, bo nie korzystałem z tego - sprawdzę wieczorem z ciekawości) wybrać skokowe poruszanie się, tylko po co? Mózg Ci sie szybko do tego przyzwyczai. Kwestia czasu.
Grałem długo w taki sposób i nadal mam z tym problem.
W Asgards Wrath zadanie które zajęłoby mi 5 min to zanim gdzieś do pełzne to mija 15 min
Jest jeszcze room scale i w tej grze w pelni wykorzystywalny, a pomieszczenia w grze nie sa na tyle duże, by musieć zbyt często korzystac z analogu. Tego wykorzystac możesz zaledwie idac w tył. Ale oczywiście musisz miec dużą przestrzeń do grania. Za to imersja pelna gebą.
https://youtu.be/U4S2FzVIweU
Recenzja Quaza. Mówiłem, ze gra jest mega, inaczej ktos taki jak Quaz nigdyby jej nie zrecenzował :)
Przecież mówi na filmie, że gra ma swoje momenty, ale jest nierówna i niedopracowana i ma mieszane uczucia.
Nie ma gier idealnych (Pilav idealnie je podsumowal wyżej, a Quaz wcrecce), ale szacun dla Quaza za ta reckę.
https://steamcommunity.com/games/823500/announcements/detail/3740739649384812080 Narrreszcie można wreszcie grać. Specjalnie czekałem. Brak savów całkowicie mnie zniechęciło do gry, aż do dzisiaj :)
Nie ma słowa na GOLu o wcześniejszej Duck Season tego dewelopera. A wydaje się że to niezła psychodela jest...
Thank you for providing information on this interesting topic. I will update your next articles regularly. Please continue to uphold.
wuxiaworldsite.co