2. sezon The Mandalorian jesienią 2020 roku
Serial mocno nierówny. Początek i koniec spoko, środek do bani. No i scenariusz, o Boziu nie jest dobrze pod tym względem. Ale ogólnie klimat, efekty specjalne i scenografia genialna. Polecam, jeśli ktoś nie widział, a lubi GW.
spoiler start
Jeśli chodzi o scenariusz to nie trzyma on kupy zarówno jako cała historia, ale też dialogi. Dialogi są straszne, drętwe i rzucane jakby im nie zależało. Cała przygoda też jest kiepska, środkowe odcinki nic nie wnoszą, a końcówka przeczy początkowi. Jeśli moff miał armię, TIE Fightery, miotacze ognia i HMG to po co zatrudniał jednego łowcę nagród żeby przyniósł Baby Yodę? Nie zależało mu na stratach, a Yodę pilnowało tylko kilku typów. Bez sensu.
spoiler stop
Fanatykiem SW nie jestem , ale Mandalorian mnie wciągnął i wczoraj opędzlowałem cały sezon , bardzo miłe zaskoczenie 7/10
Pierwszy raz polski dubbing mnie nie drażnij i był całkiem dobry
Beka ze SJW juz nakrecaja w internetach wojne przeciw "baby yoda"
https://www.cbc.ca/news/opinion/opinion-baby-yoda-meme-1.5400626
Ja znalazłem jakiś artykuł wychwalający tego pomarszczonego nie-powiem-co z epizodu IX.
Jednak najbardziej rozwalił mnie news z tytułem "Did Palpatine fuck?".
blastula -->
spoiler start
Na początku nie mieli bladego pojęcia, gdzie BY się znajduje.
Nie latasz armią na oślep po galaktyce, szukając jednego osobnika.
Stąd potrzeba najęcia łowców, dobrych w tropieniu swojej ofiary.
A na końcu, jak już wiedzieli gdzie BY się znajduje, Moff wkracza i po swojemu finalizuje temat.
spoiler stop
A ten tracker, który został dany Mando to był nie do użycia przez Imperium? Niestety, serial jest dziurawy fabularnie jak ser szwajcarski
A ten tracker, który został dany Mando to był nie do użycia przez Imperium?
Może i był. Tyle że to znowu sprowadza się do latania pół armii, w misji poszukiwawczo-rozpoznawczej.
Nie ma szans, żeby impy zrobiły to choćby w połowie tak efektywnie, jak taki Mando.
Zresztą jest to spójne z kanonem - jak Vader chciał upolować Solo, to nie wysłał za nim całej floty imperialnych - tylko najął łowców do tego precyzyjnego zadania. Znaczy się imperialni nie mają odpowiednich umiejętności/jednostek by takie misje realizować.
blastula-->
Nie zdziwił bym się, gdyby i Imperium go również szukało, ale mając problemy zaczęło zatrudniać również łowców nagród (tak samo jak w Imperium Kontratakuje). Na razie o backstory Baby Yody wiemy bardzo mało, pewnie dowiemy się o nim więcej w 2 sezonie tak jak było zasugerowane w ostatnim odcinku, na razie nie ma co wyciągać pochopnych wniosków.
Vader chciał upolować Solo, to nie wysłał za nim całej floty imperialnych - tylko najął łowców do tego precyzyjnego zadania
Właśnie. Dlaczego najął łowców nagród? Bo Solo uciekł, nie mogli go znaleźć. Więc wynajęli łowców nagród. Po co? W celu znalezienia Solo. (A tak na prawdę nie chodziło o Solo tylko o Luka, ale mniejsza) Nie wysłał floty, bo nie wiedział gdzie, jak Boba Fett go znalazł, Vader poleciał do Miasta w Chmurach i złapał Hana.
Lokalizacja Yody była znana, nie było problemu ze znalezieniem go. Ale nie ważne, nie ma się co kłócić o beznadziejny scenariusz. Serial overall był spoko, a dzisiaj nie pisze się scenariuszy, tylko robi je na kserokopiarkach.
No wlasnie caly sek w tym, ze technicznie - dokladna lokalizacja BY nie byla znana, do momentu az Mando go nie znalazl, i nie dowiozl do zleceniodawcy po raz pierwszy.
Jedyne co na poczatku epizodu 1 bylo wiadomo, to tracker i ostatnie polozenie BY, i nawet sam Mando narzekal w rozmowie, ze to cholernie malo danych jak na poszukiwanie celu.
Mało danych, że cel miał 40 lat, nie wiadomo jakiej rasy, to mógł być Rankor, albo Wookie.
Nikt nie miał problemu ze znalezieniem Yody, co było jednocześnie najgłupszą częścią środka serialu: Mando gdzieś jechał i mimo, że Yoda miał ten tracker to myślał, że go nie znajdą
Dla mnie jeden z lepszych seriali jaki oglądałem, choć nie jestem dużym fanem Gwiezdnych Wojen to Mandalorian wkręcił mnie niesamowicie, dla mnie ogromne zaskoczenie i o wiele lepiej oglądało mi się niż nowy serial Wiedźmina, którym osobiście jestem ogromnym fanem Wiedźmińskiego świata.
Gdyby wszystkie odcinki byłyby na poziomie 3 i 8 to bez wachania dałbym solidną ósemeczkę. Niestety niektóre odcinki niedomagały i jest tylko siódemka. Ale ogólnie bawiłem się świetnie. :)
nierówny serial szkoda bo jw wiele elementów na najwyższym poziomie. Pare odcinków po środku zapychacze straszne ale dam 8 mimo wszystko polecam i wolę raz w roku oglądać serial na takim poziomie niż te nędzne kinówki
Mogłoby go nie być, serial przeciętny, nijaki, przewidywalny, robiący z widza debila. Praktycznie jakbym oglądał jakiś pełnometrażowy film Star WArs tyle, że rozciągnięty na 8 godzin, nuda panie. Gdybym nie był fanem s-f to bym nawet na niego nie spojrzał. 8 odcinek najgorszy ze wszystkim, miałem ochotę wyłączyć po wielu głupotach jakie widziałem w tym odcinku. Dla fanów gatunku lub tępej rozrywki będzie do zniesienia innym radzę się trzymać z daleka.
Z całego serialu najbardziej podobają mi się grafiki koncepcyjne wyświetlane na końcu odcinków. Obłędne są.
Serial bardzo dobry moim zdaniem. Zarówno pod względem kinematografii jak i samego bycia Gwiezdnymi Wojnami. Widać, że osoby które go robiły, znają się na rzecz i robią to z pasją (Dave Filoni to w końcu klasa sama w sobie), czego nie można raczej powiedzieć o twórcach głównych odsłon. Westernowski klimat też wyszedł tutaj świetnie tak samo jak te Clone Wars vibes (ponownie dzięki Filoniemu). Serial ma trochę niedociągnięć, odcinki 2 i 5 nudnawe i mało wnoszące do fabuły, co jest o tyle większą wadą, że 8 30 minutowych odcinków to wcale nie tak dużo, ale bez tragedii. Również otrzymaliśmy trochę za mało odpowiedzi jak na mój gust, ale cóż, może trzeba poczekać na następne sezony. Ogółem eksperyment nadzwyczaj udany, mam nadzieję, że Kenobi i Cassian będą równie solidni, ale chyba nie ma się co martwić, skoro producentka Kenobiego reżyserowała dwa najlepsze imo odcinki (3 i 7), a i wątpię żeby Disney nagle zmienił podejście do serialu SW patrząc na to jak dobrze sobie Mando poradził.
Platformy streamingowe od lat walczyły z piractwem. I gdy sytuacja była lepsza, wbija sobie Disney+, który ogranicza zasięgi wyczekiwanych seriali i wszyscy, którzy chcą oglądać albo muszą obejść się ze smakiem albo zrobić to metodami nielegalnymi. Brawo, Disney.
Jedyny minus tego serialu jest taki, że trzeba było czekać na kolejne odcinki. Jednak to w jaki sposób Netflix wypuszcza seriale jest najlepsze.
Serial złoto. W zalewie nijakich produkcji przepakowanych akcją i durnym zachodnim humorem pojawił się minimalistyczny i ascetyczny Mando. Pierwszy sezon równy nie był, ale i tak to najlepsza produkcja w uniwersum SW. Ogromną zaletą tego serialu oprócz minimalizmu scen walk i małej ilości dialogów jest też fakt że nie latają tutaj po ekranie lightsabery. Serial SW bez mieczy..... można? Można. Serial wypełnia historia tych wszystkich szaraczków którzy żyją w uniwersum SW i trudnią się różnymi szemranymi biznesami, a pośród nich wiecznie tułający się Mando z małym uszatym królem memów.
Oby 2 sezon utrzymał ten sam poziom bo pomiając sam serial, może inni producenci załapią że dobry serial nie musi być napakowany niekończącą się akcją i zalewajacą widza ilością dialogów które wyrzucaja z siebie głupkowate postacie.
Scena w ktorej szturmowcy strzelaja do puszki - toz to powinno dostac jakas nagrode sceny roku xD
Czekam na kolejny sezon Mandalorianina.
Natomiast filmowa wersja sagi bardzo mocno odleciała od kanonu.