jeżu jego mać
właśnie usłyszałem, że są takie mniejszości w Polsce co do bigosu koncentratu pomidorowego nie dodają
a u was jak? też jesteście tymi gorszymi co was na koncentrat nie stać?
Bigos to danie na tyle różnorodne że w każdej konfiguracji będzie dobry. Ważne, żeby tłustego nawalić do środka.
Koncentrat do bigosu? Herezja.
W samej mojej rodzinie mamy kilka rożnych przepisów na bigos. Bigos z koncentratem pomidorowym lub bez (czasem z własnym sosem pomidorowym). Z mięsem mielonym lub z kiełbasą. W wersji "świątecznej" gęstej z mąką. Bigos lekki ze śmietaną lub na ostro z chili. A czasem tak jak za dawnych czasów co po świętach zostaje wrzuca się do gara i dodaje kapustę i się gotuje. Oczywiście im więcej razy ten sam bigos się gotuje tym staje się on smaczniejszy.
Koncentrat w bigosie?
Jestem na nie. Z drugiej strony są ludzie, którzy robią rosół "wegetariański" i ponoć dobrze smakuje.
I z czego ten rosół niby jest? Woda z włoszczyzną?
Jaka herezja? tak samo jak pomidorowa z ryżem, co kto lubi. Dla mnie bigos z pomidorami a kapuśniak bez :D Bigosma bogatszy smak, stąd te śliwki i pomidory.
Ja tam wolę z Ketchupem.
Na Mazowszu nie dodajemy koncentratu i właśnie zaraz opendzluję porcję maminego bigosiku
Jak można psuć porządny koncentrat takim paskudztwem jak bigos?
Ze wszystkich tak zwanych tradycyjnych potraw bigos to najgorsze, co spotkało polską kuchnię.
to najgorsze, co spotkało polską kuchnię.
Ja np jestem fizycznie niezdolny do zjedzenia flakow, odrazu widze manekin anatomiczny i z atomatu odruch wymiotny mam, podobnie z pluckami, mozgami i innymi podrobami.
Pełna zgoda.
Chociaż zrozumiałem to zbyt późno...
Ale za to młoda kapustka, z koncentratem!, a jakże, i duuużą ilością koperku... Mmmmm!
A flaki? No niby też racja, aczkolwiek smak mają ciekawy. Dlatego "flaki" z mięsa drobiowego albo boczniaka są świetne.
Kilgur - > tradycyjne flaki są niejadalne, podobnie jak nóżki. Ale nienawiść do nich jest bardzo prosta do wytłumaczenia, bo to najgorsze odpady z samej definicji. Natomiast bigos niby powinien być dobry, niby osobno te wszystkie składniki są w porządku, ale ich połączenie wygląda jak rzyg żula i smakuje mniej więcej tak samo.
Grabarza nie słucha, flaków i bigosu nie je, zaczynam wątpić w twoją polskość!
Danuel - bo Yoghurt to ukryta opcja niemiecka jest, prowadząca na forum tym działalność wywrotową.
Yoghurt -> Natomiast bigos niby powinien być dobry, niby osobno te wszystkie składniki są w porządku, ale ich połączenie wygląda jak rzyg żula i smakuje mniej więcej tak samo
Co do porownania smakowego uwierze na slowo :D Kazda potrawa i jej smak zalezy od osoby przygotowujacej :D Ja tam nie narzekam na swoj bigos, wyglada dobrze nie zawiera wiele plynow smakuje wysmienice :) Kiedys sporo po kraju podrozowalem i stolowalem sie w roznych "knajpach" jak raz mi pani zaserwowala bigos co wygladal jak kapusniak. Tyle plynnego czegos tam bylo ze masakra. Wygladalo jakby mi ktos nasral do taleza majac biegunke, nawet tego nie ruszylem zaplacilem i pojechalem gdzie indziej. To samo z innymi posilkami, kiedys myslalem ze schabowego nie da sie spierdolic, jakze sie mylilem. Po jednym schabowym mialem taka traume ze przez 3 miesiace na mieso patrzec nie moglem, bo mi sie smak przypominal, a wziolem zaledwie jedenego gryza.
Np u mnie w domu w wigilie i nie tylko przygotowuje sie barszcz grzybowy z uszkami, raz jadlem barszcz czerwony z uszkami i nigdy wiecej smakowalo tragicznie, a musialem robic dobra mine :) Inna sprawa sa traumy z mlodosci, kazdy kto doswiadczyl szkolnej stolowki w latach 80 pewnie wyrobil sobie jakas i cos czego nie tknie :) Ja w zyciu nie zjem zupy owocowej i tartych buraczkow na cieplo, mam taka traume i odruch wymiotny tak mocny ze masakra, sam zapach cieplych czerwonych burakow powoduje ze lece do kibla i medytuje "bedzie paw czy nie" Jednak buraczki z chrzanem uwielbiam, albo barszcz ukrainski :)
Bigos bez koncentratu to jakaś kapusta zasmażana nie bigos.
Bidżys tylko z koncentratem.
Ja jak robię bigos to bez koncentratu ale za to na winie i ze śliwkami. Ale z koncetratem czy też na pomidorach też zjem. Chociaż uważam mój bigos za jeden z lepszych xD.
Kapuśniak to nie bigos hehe