Chiński rząd oskarża Xiaomi i Tencent o nielegalne zbieranie danych
Rząd, który postawił sobie za cel całkowite usunięcie prywatności i kontrolę nad obywatelami, w skali, która co najwyżej się śniła orwellowskiemu Wielkiemu Bratu, prowadzi kampanię przeciw naruszaniu prywatności. Dobre.
Już raczej chodzi o to, że te firmy i aplikacje gromadzą dane, ale nie dzielą się nimi z rządem.
A EGS tam przypadkiem nie ma na liście?
Jest Tencent, czyli największy udziałowiec, więc prawie na jeden pies wychodzi.
Myślę, że właśnie EGS może być przyczyną. Władzom Chińskim nie podoba się to, że Epic prawdopodobnie przesyła dane tylko do USA. W sumie ciekawe jak to wygląda. Epic jest amerykańską firmą, więc ciężko, żeby nie szpiegowała na rzecz USA. Jest jeszcze sporo innych podmiotów, w których tencent ma udziały (paradox, ubisoft, blizzard)- Ci stawiam są tam głównie dla wbicia się na rynek.
Bluehole(PUBG) ma dość bogaty regulamin polityki prywatności, ciekawe jak RIOT czy Supercell (to pierwsze w całości chińskie, to drugie w większości).
Rząd, który postawił sobie za cel całkowite usunięcie prywatności i kontrolę nad obywatelami, w skali, która co najwyżej się śniła orwellowskiemu Wielkiemu Bratu, prowadzi kampanię przeciw naruszaniu prywatności. Dobre.
Już raczej chodzi o to, że te firmy i aplikacje gromadzą dane, ale nie dzielą się nimi z rządem.
I to by paradoksalnie robiło dobry PR Siajomi, podejrzewanemu własnie o szpiegostwo na rzecz Chin (jak każda wilka chińska korporacja,która musi dobrze żyć z władzą).
@Jerry_D -> Dokładnie. Dziwna jest ta sytuacja.
A oni jak stwierdzili że te firmy zbierają dane? Sami zbierali dane od tych firm? :P
nielegalnie gromadząc i odsprzedając dane osobowe użytkowników.
Czytaj: Gromadzą dane i nie dzielą się nimi z dobrotliwie panującym Xin Jin Pingiem i jego przyjaciółmi.
Naszych więźniów też powinni zaprząc do roboty. Więzienie ma dawać nauczkę i resocjalizować, to nie kurort wypoczynkowy.
Najwidoczniej rząd chiński che mieć monopol na zbieranie i wykorzystywanie danych osobowych.
Pewnie nie dzielili sie z nimi tymi danymi, albo co gorsza, przekazywali je zagranicznym koncernom.
Mam dziwne przeczucie że przez tą powszechną, pociągniętą do granic absurdu inwigilacje w Chinach, w nadchodzącym dziesięcioleciu wydarzy się tam coś bardzo złego. I to za równo dla rządu jak i dla niewinnych obywateli.
Bardzo złego dla obywateli pewnie tak. Dla rządzących, mało prawdopodobne. W końcu w tym właśnie problem, że rządzący może tam przeciętnemu obywatelowi bezkarnie zrobić wszystko, a obywatel rządzącemu nic.
Chiński rząd zwalcza konkurencję. Z tego samego powodu rządy zamykają złodziei w więzieniach.
A oni co robią? Sami zbierają dane... Ciekawe że żaden Chińczyk czy Koreańczyk do Microsoftu nie wyskoczy po jajach z W10 jakie miały miejsce w dniu premiery tegoż windowsa. Widzę Xiaomi, Huawei były zbyt konkurencyjne dla flagowych gó...ek.
xD
Przecież to właśnie chińskie firmy w których są też przedstawiciele rządzących...
Ja bym tu widział grę pod publiczkę. Pewnie efekt jakiś spotkań i ustaleń z Amerykanami.
Każdy się śmieje z kolejnego końca świata, ale on naprawdę się zbliża. Francja jakiś czas temu wzywała do wojny, Rosja apelowała o pokój i teraz Chiny walczą o prywatność obywateli. To już niedługo moi przyjaciele.
Xiaomi to akurat mega szemrany szajs https://medium.com/@gags.gk/reverse-engineering-quick-apps-from-xiaomi-a1c9131ae0b7 i diabli wiedzą co tam jeszcze siedzi, czego nie przeanalizowali.
To jest ciekawa sprawa, ale o co w niej naprawdę chodzi, to nie wiemy - przynajmniej nie z tego tekstu. Obydwie firmy są ściśle kontrolowane przez chiński rząd i zebrane dane są oczywiście przez ten rząd wykorzystywane. Możliwe więc, że jest to zasłona dymna dla konsumentów, że coś robią w kwestii prywatności lub wojna na górze o wpływy w partii i to na wysokim szczeblu w kwestii obsadzania stanowisk.
Myślisz, że Amerykanie nie zbierają danych za pośrednictwem swoich firm? Każde poważne państwo tak kombinuje.
Oczywiście, że zbierają i z nich korzystają - ale jak napisałem ciekawa jest kwestia, że rząd chiński sam się pośrednio atakuje.
Przecież każdy ustrój tego typu potrzebuje wroga. A że Tencent i Xiaomi zbierają dla nich dane nie ma znaczenia. Pokażą ludowi jaka władza dobra bo dba o ich interes, potem nałoży fikcyjną karę na firmy nakazując jednocześnie zmianę regulaminu i zmianę polityki. Chińczycy będą mówić jaki ten rząd dobry, a co się dzieje za kulisami już nikogo nie powinno obchodzić. Tak działa świat i nic raczej się z tym nie zrobi.