Dziś sobota, więc dla niektórych niezły pretekst żeby wyżłopać trochę piwska, no to dla nich taki nius żeby to chlańsko dodatkowo umotywować :D -> https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/czy-alkohol-zapobiega-chorobie-alzheimera/ar-AABrLOc
Jak to się mówi Piwo to moje paliwo. :)
Piwo to kupa, nie ma powodów poza przeświadczemiem że jest się extra i dorosłym, żeby przyzwyczajać się do smaku naturalnie niesmacznego i występującego najczęściej w naturze jako mechanizm obronny roślin i zwierząt czyli do gorzkości. Prove me wrong.
Słodkie jest dla leszczy i casuali, gorzkie jest dla prawdziwych hardcorowych znawców piwa.
Gorzkie jest dobre - czekolada, kawa...
Wodka tez ryja wykrzywia.
Poza tym sa piwa i piwa, sam nie lubię tych mocno chmielonych ale dlatego pijam sobie takie, ktore mi pasuja, a leciutka goryczka w lecie dziala orzezwiajaco.
To tak jakbyś powiedział, że sex jest be...
Co? Co to za idiotyczny pomysł, seks jest naturalnie przyjemny, gorzki smak nie.
Znam ludzi dla których sex jest tylko wtedy, aby spłodzić potomka i na tym się kończy.
Ja tam lubię gorzkie. Nawet tonik potrafię wypić.
Takie tonika to uwielbiam wcale mi nie przeszkadza gorzki smak. Nawet herbaty nie slodze bo lepiej mi smakuje jak z cukrem.
ludzie którzy nie piją i ciągle mówią innym ludziom, że picie jest głupie są nudni w ch*j
prove me wrong
Ja nie piję wcale alkoholu, a wy tam róbcie co chcecie.
To że jesteś dziecko i nie lubisz piwa to nie nasza wina
Spoko, ale to zdanie udowadnia moją rację.
Ja też nie piję. Od ładnych paru lat, jakoś upijanie się przestało mi sprawiać frajdę.
csw Wiesz, że pomiędzy stanem trzeźwości i upicia są stany pośrednie? Zawsze można wypić 1-2 piwa.
Dla niektórych 2 piwa to już upicie się.
Piłem kiedyś sporo, ale ile można. Nawet nie pamiętam kiedy wypiłem ostatnie piwo (miesiące), o opiciu się browarami nie wspominam (lata).
Czyli dobrze zrobiłem że kupiłem ten zestaw od Gościszewa w Lidlu. Jeszcze w czasie świąt sobie Fortunatusa wypiję i będę zdrowy jak ryba.
Nie będziesz zdrowy jak ryba, bo alkohol to trucizna.
A w piwie nie ma alkoholu? Chyba, że pijesz bezalkoholowe.
Jedno piwo to jak kieliszek wódki. 5% to nie 40%. Ale też w piwie jest alkohol. Ten sam co w wódce tylko, że z małym stężeniem. Piwami też da się opić i kac będzie jeszcze gorszy niż przy wódce, bo to to napój gazowany.
Największy znawca, praktykant i autorytet w dziedzinie alkoholu Ferdynand Kiepski stwierdził że piwo to nie alkohol. Więc uważam, że dalsza dyskusja jest zbędna - można się rozejść.
Po prostu piwo daje Ci małe stężenie alkoholu no i wiadomo wypij sobie w godzinę 10 kieliszków wódki a wypij w ten sam czas 10 piw.
Więc uważam, że dalsza dyskusja jest zbędna - można się rozejść. Dokładnie. Nie mam już nic do dodania.
Kto piwa nie pije ten krótko żyje.
Gites majonez.
Piwo i sex
Nie pije. Kiedyś z ciekawości spróbowałem piwa i wódki ale to jest wstrętne. Nie wiem jak niektórzy to mogą pić prawie codziennie.
Ja piję Lecha dziennie (na weekend po 3,4) i dobrze mi z tym :) Poza tym nie lubię alkoholu.