The Dark Pictures: Little Hope | PS4
Nie mogę się doczekać po ograniu Man of Medan. Moim zdaniem premiera wypadnie luty/marzec 2020
Skończyłem już po niecałych sześciu godzinach gry i przyznam się bez bicia, że zostałem pozytywnie zaskoczony :D
Po ograniu poprzedniej części, Man of Medan, nie miałem większych nadziei co do tej odsłony. Oczywiście poziom graficzny to dalej Man of Medan, czyli parę poziomów niżej niż Until Dawn, podobnie z animacjami, a do tego dochodzą drobne problemy z optymalizacją, jednak nie ma tyle błędów oraz nie ma opóźnień w qte. Mimo wszystko grało się naprawdę dobrze, a to za sprawą naprawdę ciekawej historii, a także wciągającego klimatu. Jedynie wkurzało to, że niekiedy pomiędzy scenami gra musiała się doczytać pokazując nam ekran wczytywania, co skutecznie wybijało z immersji.
Sama historia została świetnie poprowadzona, wprowadza sporo sekretów, pytań, a także nieoczekiwanych zwrotów akcji. Tym razem nie dostajemy rozwiązania na początku gry, a postacie są bardziej przekonywujące. Oczywiście nie można tutaj pisać o jakimś wybitnym scenariuszu, ponieważ to tylko gra inspirowana horrorami klasy B, czyli slasherami. Całość prowadzi do naprawdę zaskakującego zakończenia, którego zupełnie się nie spodziewałem, ale było naprawdę dobre. Za pierwszym podejściem udało mi się ocalić wszystkich, jednak z tego co widzę to chyba nie udało mi się odblokować w pełni dobrego zakończenia. Na pewno zabiorę się za kolejne podejścia. Klimat też tutaj nie jest najgorszy. Opuszczone miasteczko, gęsta mgła, brak możliwości wyjścia, a także pewne wydarzenia w dalszej części gry i przyznaję, że momentami zalatywało Silent Hillem. Wciągnęła mnie ta część od początku do końca.
Widać, że twórcy posłuchali się fanów, a pomimo niewielkiego czasu między tą częścią a poprzednią, udało się wprowadzić pewne poprawki, które polepszyły rozgrywkę. Jeszcze oceny nie wystawiam, bo chcę zobaczyć wszystko co twórcy nam tutaj zaserwowali :)
Dodatkowo, podobnie jak w poprzedniczce, po napisach możemy obejrzeć zwiastun następnej części, więc w 2021 zagramy w The Dark Pictures Anthology: House of Ashes! :D
Grę przeszliśmy z dziewczyną w 6h i trochę nie rozumiem jaki mam mieć fan z przechodzenia tego po raz kolejny dla innego zakończenia.
Gdybym nie wiedział, to pomyślałbym że grałem tylko w DEMO i przede mną naprawdę super przygoda...a teraz jestem rozczarowany. No chyba że gra będzie wychodzić tak często i jest to swojego rodzaju 'serial' gry.
Gra jest super, daje jej 9/10 i -3 za długość.
Ma być sześć gier w antologii wychodzących co pół roku... ale Little Hope wyszło rok po Man of Medan z uwagi na koronawirusa. Następna powinna być gdzieś w marcu/kwietniu 2021.
Po 4 godzinach gra scrashowała się. Włączam ponownie, a tu niespodzianka - zapis gry jest uszkodzony, rozpocznij nową grę. No to pograne. Może kiedyś do gierki wrócę, bo klimat spoko i lepsza niż poprzedniczka, ale takiej sytuacji jeszcze nie miałem, a czasu marnować na nadrabianie nie będę.
Przeszedłem, widać że gra od twórców Until Dawn bo sposób przedstawiania historii jest niemal identyczny. Sama historia jak to horror klasy B - tyłka nie urywa. Pelno jump scarów moim zdaniem w wielu przypadkach nieuzasadnionych w danej sytuacji, wyglada ze są tylko po to żeby od czasu do czasu graczowi serce szybciej zabiło. Dialogi strasznie drętwe, słownictwo takie że sobie myślałem że przecież nikt tak nie mówi, nikt by sie tak nie zachowywał. No i głupota bohaterów typowa dla slasherów że wchodzą w każdy ciemny budynek w którym straszy. Od początku myślałem że po co oni tak szlajają sie po tym mieście zamiast zostać w tym barze i poczekać aż sie ranek zrobi :) oczywiście na koncu mamy twist fabularny który niejako tłumaczy to, swoją drogą twist którego kompletnie sie nie spodziewałem co na pewno podbija ocene ogólną. Aczkolwiek tez poddaje w watpliwosc sens przechodzenia gry wielokrotnie.
Sterowanie średnio intyuicyjne, same „gorące” momenty gdzie trzeba wciskac przyciski żeby kogoś uratować w miare łatwe do wykonania gdy jest sie skupionym.
Interaktywny horror klasy B z interesujacym twistem. 6.5 daje, gralem na PS Plus Premium w ramach abonamentu wiec ceny nie oceniam bo tego nie odczulem, gra ograna w dwa wieczory wiec moge sie zabrac juz za cos innego :)
Historia lepsza, niż w poprzedniej części The Dark Pictures, przez co nota końcowa ciut wyższa.
Jeden błąd podczas przechodzenia, który wyrzucił mnie do menu konsoli, ale to chyba problem usługi PS Premium, a nie samej gry.
Oczywiście polecam grę na słuchawkach, by bardziej wczuć się w klimat.
Testowanie zwinności, tak jak kolega wyżej napisał. Trzeba byłoby się zagapić, aby w kluczowych momentach nie wcisnąć krzyżyka czy kwadratu na czas. Twórcy mogliby bardziej utrudnić proces ratowania czy ucieczki głównych bohaterów.