Nowe wydanie sagi o Wiedźminie inspirowane serialem Netflixa
Fajnie że serial doczekał się 'nowelizacji', przy czym pewnie książki pisane na kolanie żeby zdążyć na premierę serialu.
Fajnie że serial doczekał się 'nowelizacji', przy czym pewnie książki pisane na kolanie żeby zdążyć na premierę serialu.
Przecież serial i książki są na podstawie gry!!!
Fajnie że serial doczekał się 'nowelizacji', przy czym pewnie książki pisane na kolanie żeby zdążyć na premierę serialu.
Nie narobi gdyż, parafrazując klasyka, Netflix jest mistrzem adaptacji gier komputerowych :).
Czy Pandrzej jako znany przeciwnik konwergencji mediów znów będzie narzekał, że on takiego wydania nie akceptuje? Bo książki wydawane z okładkami z gier mu się wyjątkowo nie podobały.
Fajnie że serial doczekał się 'nowelizacji', przy czym pewnie książki pisane na kolanie żeby zdążyć na premierę serialu.
Przecież serial i książki są na podstawie gry!!!
Zgadzam się z T bonem. Pewnie będzie to na poziomie książek z serii Dragon Age, które uzupełniały gry. Autor podobno robił gdzieś w handlu i jest z Łodzi, ale dajmy mu szansę. Fajnie jakby wyszło z tego coś naprawdę dobrego.
Po trzech sezonach serialu stwierdzą, że książki są niekanoniczne i zrobią z nich "rozszerzone uniwersum" ;)
won do szkoły dzieci, czytanie ze zrozumieniem się kłania, książki są stare tylko okładki nowe.
To już te growe były lepsze xD Jeśli ktoś to kupi mając do wyboru całą rzeszę innych wydań to tylko współczuć.
Czy ja dobrze rozumiem, że chcą napisać 8 tomów od nowa w niecały tydzień?
Czy tez przerobić Wieśminka oryginalnego pod serial też w tydzień?
Czy jak?
Jeżeli ma być grafika rodem z plakatów promujących serial, to niekoniecznie. Natomiast motywy na grzbietach i froncie pierwszej książki od prawej wyglądają nieźle. Ja i tak wolę moją białą serię od superNOWA.
Pewnie, że białe lepsze i chyba w twardej oprawie. Ale jak ktoś na czas nie wyłożył 400 zł to dziś za używane białe musiałby 1-1,5K nie ma opcji żeby coś takiego miało miejsce w moim przypadku. Jaki mam dziś wybór? Najnowsze wydanie, według mnie brzydkie, wydanie na premierę W2, paskudne, jest jeszcze białe w uj drogie i czarne używane niekompletne. Musiałby obejrzeć zdjęcia po premierze bo jeżeli będą jakieś grafiki z serialu to i te do d**y się nada.
Ja mam akurat w miękkiej oprawie, nie był to set wydany później. Polecam jeszcze wydanie ciemne, reedycja bodajże z okazji Sezonu Burz - również klimatycznie ilustrowane i nie straszy grafiką rodem z adaptacji.
Mam nadzieję, że Sapkowski nie okaże się hipokrytą i będzie atakował równie mocno netflixa jak atakował CDPR za okładki.
lol
A ja mam nadzieję, że zmądrzeje i zrozumie, że jest to akcja korzystna dla obu stron.
Nie wierzę!
Poproszę link do źródła tego newsa.
Zbroje Nilfgardu przypominają mi Power Rengers..
Yenefer walcząca mieczami ....
Ja dalej czekam na grę o tron z normalnymi okładkami...
Niedawno wyszedł drugi tom (piękny duży format i ilustrowane wydanie), za 20 lat będzie i całość :)
Kuniec świata, bo wychodzą nowe okładki razem z serialem! Niespotykane! Mam nadzieję, że Endrju będzie miał jaja i będzie hejtował wszystko od góry do dołu, bo wtedy będą miał o czym pisać komentarze na forumku. Olaboga skok na kasę! Sapkowski wróg graczy. Sserio to świetne okładki, estetyczne, proste, jeśli ktoś nie ma jeszcze sagi i opowiadań na półce to bardzo fajna sprawa : )
Sęk w tym, ze Sapkowski to hipokryta. Najpierw narzekał, że wydanie, które pojawiło się przy okazji W2 "narobiło mu smrodu", bo cześć ludzi myślała, że to książki na podstawie gry (co na pewno miało w sumie pozytywny skutek w postaci znacznego wzrostu sprzedaży), a teraz pewnie będzie siedział cicho, bo dostał ładną sumkę od Netflixa i bez wahania zgodził się na nowe wydanie, które nawet jeśli "narobi mu smrodu", to go niewiele będzie obchodziło. To dlatego teraz wszyscy się z tego śmieją.
a po serialu przyszła pora aby napisać jakieś streszczenia papierowe :)
O co ten ból pleców dolnych, jednym się podoba wydanie z gry, innym serialowe, jeszcze innym oryginalne itd. Jak ktoś, po obejrzeniu serialu, zdecyduje się na przeczytanie sagi, to zapewne sięgnie po wydanie serialowe.
No to Sapkowski będzie miał srogi ból ass, bo wszyscy będą teraz myśleli, że książki powstały na bazie serialu.
Czekam na jakieś wyjątkowe wydanie "Wiedźmina", ilustrowane, w dużym formacie. Niestety, póki SuperNOWA trzyma łapę na serii, nie ma na to większych szans.
Jak cena bedzie zacna, to zakupie... Bo wydanie z konca lat `90 mam w rozsypce ;)
Tak na marginesie kiepsko szukacie... Pierwsza z brzegu ksiegarnia online:
https://www.swiatksiazki.pl/wiedzmin-pakiet-tom-1-8-wersja-serialowa-6621040-ksiazka.html
"Gra narobiła mi mnóstwo smrodu i gówna… Przez to, że zaczęli mi zagraniczni wydawcy używać grafiki z gry na okładkach. No i ludzie odrzucali książkę, mówiąc, że to nie jest nowe, że to jest game-related. W sensie książka napisana do gry, czego – w fantasy zwłaszcza – mamy mnóstwo. Musiałem toczyć tęgą wojnę, żeby udowadniać, kto był pierwszy"
Btw. Jak AS sobie wygugluje słowo "wiedźmin" to dopiero będzie bóldupił :^)
