Dziś praktycznie wszystko posiada wersje light i właśnie szukam słodyczy ( batony, wafelki ) w wersji light z mała ilością kcal
Coś godnego polecenia?
Heh przypomniała mi się akcja z moim dziwnym hipochondrycznym wujkiem, który wmówił sobie, że ma celiakię - przyjechał w odwiedziny do mojego dziadka - Króla Trolli, który podał mu na obiad pierogi. Wujek mówi, że nie może jeść niczego z mąką, na co mój dziadek: "Synu! Ale tam nie ma grama mąki!" xD Wujek pierogi zjadł, tak smakowały, że dołożył sobie dokładkę. Później przez lata mieliśmy z niego niezłą polewę. Tak więc kriskow - w słodyczach cukru nie ma - możesz jeść spokojnie!
Słodzik na bazie Aspartamu to największy smieć jaki może być. Fruktoza z kolei to mniej kaloryczna ale strasznie dziadowska wersja cukru która nie zaspokaja łaknienia na słodkie - w przeciwieństwie do tradycyjnego cukru - przez co ostatecznie spożywa się więcej kalorii fruktozy niż cukru.
Bo powyżej 30c stopni rozkłada się na kwas mrówkowy i formaldehyd. Niestety my człowieki mamy temperaturę ciała 36 stopni celsjusza.
Przez cukier ludzie na twoich oczach umierają na choróby serca, krążenia, cukrzycę itd.. a od słodziki chyba mało komu szkodzą.
Aspartam rozkłada się w organizmie do dipeptydu i metanolu, dopiero metanol jest metabolizowany na formaldehyd i kwas mrówkowy.
Z każdego grama aspartamu powstaje tylko 100mg metanolu.
Zjadając maksymalną dawkę aspartamu dziennie wytwarza się w organizmie 340 mg metanolu, dawka znikoma, zwłaszcza dla amatorów napojów fermentowanych.
Znakomity prof. gastroenterologii, u którego miałem okazję się leczyć powiedział mi kiedyś jedno - jeżeli już jeść słodkie - tylko cukier, wszystkie słodziki, syropki, etc. to jest straszny syf. Stosuję się do zaleceń.
Wspaniałe niczym nie podparte bzdury, polecam zweryfikować wiedzę tego znakomitego profesora.
Ano. Zweryfikowałem m.in. na sobie. Sam jestem przypadkiem, który został odratowany przez niego, po wieloletnich tułaczkach po lekarzach, twierdzących że nie ma żadnego problemu albo musi Pan z tym żyć.
Zweryfikowałem też, że facio jest wieloletnim nauczycielem akademickim, który pomimo wieku cały czas jest na topie w swojej dziedzinie.
Temat na inny wątek zresztą - lekarz starej daty - czytający listy od pacjentów i odpowiadający na nie. Lekarz, który np. daje Ci leki, bo dostał tam ileś w ramach darmówek i masz leki na miesiąc za darmochę. I nie, nie jest to naiwność, bo za miesiąc zapisuje Ci leki innej firmy, bo taki jest schemat leczenia. I wreszcie lekarz leczący holistycznie - w dzisiejszych czasach absolutna rzadkość. Gastroeneterolog pytający się czy już się pacjent zaszczepił przeciwko grypie, czy planuje i kiedy urlop, jaki sport uprawia etc. Pełen wywiad.
I czytaj dokładnie. Jeżeli już jeść słodkie - tylko cukier
A kim Ty jesteś Nazgrelu?
Dziwny ten lekarz nawet jak nie chemiczne słodziki to jest przecież stewia, która jest naturalna i mniej szkodliwa od cukru.
Czy ten lekarz prowadzi jakiejś badania na temat szkodliwości słodzików? ??
Lepiej już poczytać trochę o badaniach niż kierować się zdaniem jednej osoby.
Słodycze słodzone stewią, które najbardziej mi smakują:
https://allegro.pl/oferta/czekolada-mleczna-crunchy-bez-cukru-stewia-trapa-6983190793
https://allegro.pl/oferta/chalwa-ze-stewia-i-ciemna-czekolada-200-g-olympos-8118796990
Można na próbę kupić pojedyncze sztuki drożej np. w Auchan.
Stewię trzeba lubić, bo ma bardzo charakterystyczny smak.
Krakersy
Marchew ;)
Właśnie widzę ze albo batoniki zbożowe itp [link]
Lub czekolady z postu 6 czyli wyboru dużego nie mamy jak chcemy być na diecie a czasem mamy ochotę na słodkie.