Koniec Gwinta na konsolach PlayStation 4 i Xbox One
Ja również byłem z tą grą od czasów zamkniętej bety i grało mi się świetnie. Potem gdy oficjalnie została wydana i całkowicie zmieniona, zniechęciła mnie do dalszej gry i w ostateczności do odinstalowania tego tytułu xd
Upiększanie na siłę nie było chyba dobrym rozwiązaniem.
Żenada. Gwint od wyjścia z bety szedł i tak tylko w jednym kierunku. Upadku.
Szkoda, miałem 500godzin w becie przegrane ale totalny 'misz-masz' jaki twórcy zafundowali po wyjściu z bety zniechęcił sporą ilość graczy.
A jeszcze nawet na Androida nie wyszedł. Dziwne posunięcie, a tłumaczenie, że nie mogą jej wspierać na tych platformach to absurd. Słabo, bo im więcej graczy w crossplay, tym mniej trzeba czekać na przeciwnika.
Co w tym dziwnego? Na PS4 i Xone w listopadzie łącznie grało tylko 4% ogólnej liczby graczy.
Decyzję uzasadniono niemożnością wsparcia gry na wszystkich platformach po debiucie Gwinta na urządzeniach mobilnych
Zamiast uzasadnić decyzję słabymi wynikami na danych platformach to strzelają formułkami, o to mi chodzi
To była kwestia czasu. Karcianki teraz są w odwrocie, auto battlery w modzie, CDPR zrobi teraz grę pokroju HS Battlegrounds albo TFT w świecie Wiedźmina.
No chyba jako poboczny projekt, bo przecież CDPR stawia zwłaszcze na duże gry singleplayer, a wszystkie inne projekty, to właściwie tylko taka próba dorobienia sobie na znanej marce.
Ciekawe jak im wyjdzie te multi do Cyberpunka. Jeżeli zrobią z tego zwykłą strzelankę, to długo te ich multi nie pożyje. Jak nie będą mieli jakiegoś fajnego pomysłu na te multi, to już lepiej niech porzucą ten projekt i skupią się na następnych singlach, bo to im wychodzi bardzo dobrze.
Ja również byłem z tą grą od czasów zamkniętej bety i grało mi się świetnie. Potem gdy oficjalnie została wydana i całkowicie zmieniona, zniechęciła mnie do dalszej gry i w ostateczności do odinstalowania tego tytułu xd
Upiększanie na siłę nie było chyba dobrym rozwiązaniem.
Moim zdaniem słuszna decyzja. Karcianki nie mają racji bytu na konsolach. Dla tego gatunku najlepszą platformą są smartfony, co widać m.in. po tym, że obecnie ponad połowa przychodów Gwinta pochodzi z iOSa.
Twoja logika kuleje. Aktualnie największe przychody na iOSie tylko korelują z tym, że to "najlepsza platforma" do grania w karcianki. Prawda jest taka, że przychody na tej platformie są największe, bo gra dopiero wyszła, więc gracze startujący od zera zaczynają kupować beczki, w przeciwienstwie do PCtowców, którzy maja juz cale kolekcje.
Ja na poważnie zacząłem grać po zakończeniu bety. Dzisiaj gra jest atrakcyjna wizualnie i bardzo różnorodna jeśli chodzi o mechaniki i wybór kart. Dla mnie Gwint właśnie teraz wkracza w okres świetności.
Tak to bywa, gdy buduje się gry, które trzeba żywić kontentem, na zamkniętym lore.
szkoda, trudno, trzeba bedzie zalozyc konto w goog, i grac dalej
Wrócę do Gwinta dopiero jak będzie na Androida. Jestem zdania, że Redzi popełnili ogromny błąd (i być może śmiertelny dla samej gry), że od początku Gwint nie był tworzony pod smartphony + PC. Gdyby gra od samego startu była na Anroidzie, IOS i PC, to zbudowałaby sobie znacznie większą społeczność. Gdy Gwint wyjdzie na Androida, to i tak odbędzie się to z hype'm minimalnym w porównaniu do tego co działo się przy początkach gry i w becie.
Gwint był tworzony od razu na smartfony. Niestety trudności z upchnięciem koncepcji gry na małych ekranach sprawiły, że dopiero po zeszłorocznym Homecoming powstała wersja, którą można zmieścić na 5 calowym ekranie. Wersja ta różni się przede wszystkim tym od pierwotnej z bety, że każdy z graczy ma 2 a nie 3 rzędy. Ta zmiana pozwoliła dokończyć wersję smartfonową, jednak wywołała olbrzymią falę krytyki ze strony dotychczasowych graczy. Między innymi z tego powodu większość z nich porzuciła Gwinta. Na szczęście teraz wracają - część za sprawą wersji na japko kolejna fala powrotów nastąpi przed marcem wraz z premierą adycji androidowej.
Zdaję sobie z tego sprawę. Ale uważam, że Gwint nie powinien być oddawany w ręce graczy bez wersji na Androida i IOSa. Niezależnie od tego jakby miał się on różnić od tego co widzieliśmy od Wiedźmina (np. te dwa rzędy).
Problem w tym, że najważniejsze wersje czyli iOS i Android wymagały od Redów 3-letnich testów, które zakończyły się 2 miesiące temu. Bez tych testów niedopracowana wersja, która trafiłaby na smartfony pogrążyłaby Gwinta ostatecznie już dawno temu.
A tak, jest nadzieja, że gra przetrwa i że lata świetności dopiero przed nią.
konsolowcy wiedzą co dobre a co .... gwint w tej formie to dla mnie pomyłka, gwint z w3 był super !
W sumie sami zawinili tutaj bo odwrocili do gory nogami balans gry z "homecoming". Interfejs mogli "upiekszyc" ale zasad grania kartami mogli nie zmieniac jak dobrze sie sprawowalo. Sami sobie odepchneli graczy od tej gry...
Te 17 osob ktore w niego gralo, na pewno smutło xD