Jou,
Ma może ktoś doświadczenia w tym temacie, jaki dysk podłączyć żeby to chodziło przede wszystkim szybciej, na ilości miejsca mi jakoś bardzo nie zależy wystarczająca pojemność dysku to taka żeby 2 gry mi zmieściła powiedzmy czyli jakieś 200 GB.
Sytuacje mam teraz taką że szybciej mi gra się ściąga niż kopiuje i irytuje mnie to nie miłosiernie. Zastanawiałem się czy kupić coś na USB czy wymieniać dysk systemowy ( ale tu tak jak pisałem wyżej nie mam takiej potrzeby).
Robił ktoś z forumowej braci taką modernizacje? Możecie coś podpowiedzieć doradzić.
Pozdrawiam matisf aka beowulff
edit:
Mam walający się dysk ssd po domu tylko nie na usb może by adapter sam dokupić ?
Skoro brakuje ci tylko przelotki, to próbuj, ale nie spodziewaj się cudów. Gdzieś w konsoli jest wąskie gardło, które nie pozwala wyciągnąć pełnego potencjału dysku SSD.
Tu masz pierwsze z brzegu porównanie z eurogamera. Też interesowałem się wymianą dysku, ale dla tak niewielkiej poprawy zwyczajnie nie opłaca mi się kupować dużego dysku.
Czytales wogole to co zlinkowales? Ja tam widze w niektorych grach skrocenie czasow ladowania gier o 20%-60% :P zaprawde cudow nie ma :D
I jak ci się przekładają te procenty na sekundy?
Ponownie - przyzwoite ssd 1tb to koszt rzędu 4-5 stów i magiczny zysk rzędu kilkudziesięciu procent daje tyle, ze gapisz się na ekran ładowania przez 30 sekund, a nie 45. To wciąż bezsensownie długo i nijak nie wykorzystuje pełnej prędkości dysku, bo przeważnie CPU nie wyrabia z obrabianiem tych danych.
Zreszta wystarczy rozejrzeć się po necie za innymi testami, w których różnice są już śmiesznie małe. To klasyczne YMMV i wszystko zależy od tego jakie gry cię interesują oraz jak twórcy rozwiązali strumieniowanie zasobów.
Ja wlozylem do slima. W wielu grach odnotowalem zanczne przyspiesznie. Juz w menu ps4 widac przyspieszenie. Najbardziej zyskuja gry z otwartym swiatem. Praktycznie od razu zauwazylem przy graniu w Horizon. Polecam zwlaszcza, ze ceny sa teraz naprawde konkurencyjne.
Jakiś czas temu zmieniłem dysk 500 GB w PS4 Slim na Firecuda od Seagate, SSHD 2 TB, 2,5". Wyjątkowego przyspieszenia nie zauważyłem, ale przynajmniej nie martwię się miejscem na dysku. Też mnie ciekawi jak działa SSD, bo 1 TB można już kupić w przyzwoitej cenie. Ale stawiałbym na wymianę dysku wewnętrznego, nie przez USB.
Jak masz "walający się" dysk SSD to dokup do niego obudowę z usb 3.0. Różnice w czasie ładowania są między 10% a 50%(zależnie od gry). https://youtu.be/ypQTC6Rt0jk
Ostatnio interesowałem się tym tematem, ale uznałem, ze do PS5 został rok i nie warto już inwestować...
Wymiana dysku na SSD w obecnej generacji niewiele zmienia. Siłą SSD jest dostęp losowy, tutaj różnice są w skali rzędów wielkości względem HDD. To jednak dotyczy głównie startu systemu operacyjnego i oprogramowania, które pracuje na tonie małych plików.
Coś takiego w grach nie ma miejsca, bo gry od dekad stosują technikę pakowania plików w wielkie archiwa, w których struktura plików jest ściśle uporządkowana względem ich późniejszego odczytu. Innymi słowy gry doczytują dane głównie w sposób liniowy, do tego stopnia, że gry mają czasem powielone te same dane wielokrotnie, by głowica dysku nie skakała między sektorami.
Oznacza to, że HDD będzie odczytywał dane z prędkością 80-150 MB/s (W zależności od modelu), a SSD tylko 300 MB (konsole mają SATA2) lub 500 MB (PS4 Pro z SATA3).
W teorii nawet to mogłoby oznaczać znaczące skrócenie czasów wczytywania, jednak tak się nie dzieje.
Otóż to nie dostęp do dysku jest limitem, a wolny CPU w konsolach. Nie wystarczy wczytać danych do RAMu, wszystkie obiekty trzeba instancjonować, co oznacza wykonanie wielu obliczeń, by zaalokować RAM i przetworzyć dane assetu do formatu przyjaznego dla GPU, a przede wszystkim umieścić w aktualnej i dynamicznej hierarchii zasobów pamięci.
To jest właśnie powód dla którego instalacja SSD daje niewielkie korzyści w konsolach, w przeciwieństwie do PC.
PCty, nawet te kilkuletnie z i5 2500K są kilkukrotnie wydajniejsze w kwestii CPU niż konsole. Co sprawia, że SSD daje wyraźnie krótszy czas wczytywania. Choć nie tylko. Zwykły HDD z 7200 obr./min na PC to szybszy loading niż konsole z SSD.
Oczywiście wiele zależy od samych programistów. Exclusive'y Sony mają dość krótkie czasy wczytywania, albo nie mają ich wcale np. Uncharted 4, który poza startowym wczytywaniem, dalej doczytuje dane na bieżąco.
Ogólnie jednak mam wrażenie, że PS4 ma najbardziej upierdliwe loadingi z całej trójki. Xbox One jakby wczytywał gry trochę szybciej. W uśrednieniu najlepiej wypada Switch, ale raz że tam jest znacznie mniej danych do przemielenia, a dwa konsola operuje na pamięci flash o krótkich czasach dostępu. Choć są gry, gdzie Switch wypada najgorzej np. Rocket League.
Ogólnie jednak ani w XO, ani w PS4 Pro nie mam zamiaru montować SSD. Po prostu się nie opłaca. W multiplatformy i tak gram na PC i te bardziej wymagające gry trzymam na SSD.
Konsole liniiowy zapis stosowano na nosnikach optycznych, jestes pewien ze na hdd tez to zrobili? skad wiec te z linka w poscie 2? przykladowo
PS4 -> Battlefield 1: Through Mud and Blood :
500GB Stock Drive - 109.6
OCZ Trion 100 SSD - 47.7
Sluchaj ja nie bede udowadnial, ze wielblad ma garby. Save Horizon na stockowym dysku wczytywal mi sie ponad 2 minuty. Po zmianie na SSD 20+ sekund. Ogolnie loadingi w niektorych grach sporo zmalaly. Persona 5, Spiderman, RDR 2, Days Gone. W Horizon mialem czesto tak, ze widzialem w oddali jak sie doczytuje jakas tekstura. Po zmianie na SSD znikly takie babole. Pomiedzy Sata 2 a Sata 3 nie ma jakis kosmicznych roznic . Tylko pomijasz najwazniejsza zalete dysku SSD czyli czas dostepu i operacje na malych plikach. Czyli bolaczka talerzowych dyskow. Ja widze roznice i sa one dla mnie na tyle odczuwalne, ze nie zamienie z poworotem na talerzowca. Juz nie wspominajac o tym, ze konsola jest chlodniejsza i praktycznie nieslyszalna.
Kilgur, dobrą praktyką jest, że na etapie tworzenia gry pakujesz pliki do dużych archiwów i przetwarzasz je wewnątrz samej gry. Operacja na jednym dużym pliku w silniku zużywa mniej mocy obliczeniowej niż użycie systemowego I/O do otwierania strumieni plików. Tak się robi od dekad. Chociażby słynne WADy z DOOMów.
Podejrzyj foldery aktualnych gier na PC, wszędzie zobaczysz pliki po kilka czy kilkadziesiąt GB.
Są różne podejścia, od zaadoptowania zwykłego ZIPa np. pk3 w silniku Quake'a 3 to nic innego jak zwykłe ZIPy, na wyspecjalizowanych formatach skończywszy. Można też użyć wirtualnej partycji w takich wielkich i własnego systemu plików. To są wszystko kwestie optymalizacyjne.
W którymś wywiadzie dotyczącym PS5 padło stwierdzenie, że dzięki SSD programiści nie będą musieli powielać plików gry, żeby unikać dostępu losowego HDD. Zdziwiło mnie to, bo o ile w kwestii płyty CD/DVD to faktycznie miało sens, bo dostęp losowy tych nośników był tragiczny, ale w grze zainstalowanej na HDD?
skad wiec te z linka w poscie 2? przykladowo
PS4 -> Battlefield 1: Through Mud and Blood :
500GB Stock Drive - 109.6
OCZ Trion 100 SSD - 47.7
Bo to jest kwestia każdej gry z osobna. Pewne rzeczy są dużo bardziej zorientowane na czystych danych, inne wymagają znacznie więcej obliczeń. Kwestia silnika, użytych algorytmów i stylu graficznego. Gry będą różnie z tym sobie radzić.
Nie mniej różnice to urwanie połowy czasu w najlepszym przypadku. Na PC różnice HDD 5400 obr./min vs SSD SATA 3 to np. 50 sekund vs. 5 sekund, albo jeszcze mniej.
Wczytywanie i strumieniowanie danych to temat na którym wciąż można doktoraty robić, a do tego są różne strategie względem sprzętu na którym pracujemy. Inaczej optymalizuje się pod szybki nośnik, inaczej pod wolne CPU itd.
W wielu zagadnieniach informatycznych jest tak, że można przesuwać ciężar między złożonością obliczeniową, zapotrzebowaniem na RAM czy ilością zajętego miejsca na HDD.
Widać to też na konsolach, gdzie SSD daje relatywnie niewiele, bo cały proces przechowywania danych jest zoptymalizowany pod konsolowe, wolne HDD.
