Na wyjście za zimno, gracie w coś czy jesteście w robocie a moze dzień od kościoła
Zimno jak diabli nawet bateria szwankuje w takie dni, daleko jeszcze do mrozów z przed 2 Laty ale ciepło nie jest, nic tylko herbatka w pracy byle do 20 i powrot w nocy jedyny plus taki ze w lodowce czekają truskawki robiąc smak lata.
Witam kriskow, miałem nadzieję, że nie wrócisz.
Niedziela jak niedziela, można się trochę poopierdzielać przed jutrem.
Witaj Adam, nie tylko mam cel rok bez minusa a jeszcze dostanie pierwszej gwiazdki.
Leczę kaca.
Pogoda przebrzydka ale po dwóch kawach odżyłem.
Obiad skończony, odpowczywam przed nowym tygodniem pełnym wrażeń :/
Zaraz się biorę za robienie sernika ;)
ja właśnie swój kończę, niestety znowu bez kąpieli wodnej przez co skórka spieczona mocno :/
Leczę kaca.
kac? a co to?
Jeśli pijesz tyle że baniak rozwala następnego ranka to najlepiej rzucić to w cholerę albo ograniczyć bo szkoda zdrowia i pieniędzy
Po prostu gorszy dzień.
Jeśli nie wiesz czym jest kac, to znaczy, że ty pijesz za mało, a nie on za dużo.
Wypiję herbatę z sokiem malinowym, zjem obiadek, obejrzę wczorajsze NXT War Games 2019 w internecie i będę jak nowy.
Wstałem o 12tej. Zjadłem szarlotkę z kawą.
Czekam na mecz Man United, wieczorkiem odpalam Days Gone bo lubię klimaty jak z serialu The Walking Dead. Ogólnie to super, zdrówko jest, kasa jest. Do pracy wstawać nie muszę bo urlopik robię tak ze 2 miesiące minimum...
Jadę na basen . Potem pewnie na piwko pójdziemy. Później meczyk i chwile pogram w Gearsy bo się ściągają.
Jutro pobiegam, wtorek basen...czwartek pingl, ,piątek browar w barze, Sobota ognisko. Niedziela za tydzień lecze kaca i zawody biegowe.
Suma już zaliczona, czekam na obiadek a potem czas ukończyć Tales of Eternia (PSP) i ruszyć Zero no Kiseki!
Nie ma to jak długi niedzielny wieczór. Nie lubię jesieni ani zimy, zwłaszcza jak jest niedziela. Ale u mnie wyjątkowo jest bez śniegu i ciepło w tym roku więc nic tylko się cieszyć. Jeszcze ani razu nie grzałem w kawalerce, co najwyżej sporadycznie w łazience.
A pamiętam że w tamtym roku już pod koniec września przygrzewałem bo u nas zawsze zima wcześnie przychodzi i później odchodzi. Zawsze jest zimniej.
W ogóle wszystko by było ok, ten brak śniegu, temperatura powyżej 0 gdyby nie to że ciemno się robi po 16:00...
Na ciężkim kacu, co prawda piliśmy tylko do północy, ale...dobrze że do roboty na 14 xD
Nudy.