Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Gry, choć bardzo zbliżone tematyką będą wypełniać inną niszę.
D4 będzie dla tych którzy chcą usiąść na kanapie, pociorać brzydkie potwory dla frajdy i zostać zasypani lootem - obecnie item progression w D3 to dosłownie 16-18h (nic dziwnego, jak z jednego bossa na GR100+ sypie 10+ legendarek), później pompuje się tylko numerki. Po 30h stwierdzą że już nic się nie dzieje i grę odłożą do kolejnego "sezonu" - nie ma w tym nic złego. Po Blizzconie ewidentnym jest że D4 ma w dupie tych którzy spędzali setki godzin w D2, bo słowa runiczne to jakieś jajca które nie mają nic wspólnego z dawnymi runami a itemizacja jest jeszcze bardziej upraszczana. Gra ma też te same design flaws co D3 (np. mnóstwo skilli z ogromnymi cooldownami).
PoE2 będzie dla tych którzy lubią kombinować, polować na wymarzony przedmiot, sprawdzać swojego skilla i wiedzę przeciw bossom którzy mają mnóstwo mechanik, wzbogacać się i mieć poczucie narastania w siłę na przestrzeni tygodni. Po 30h, gdy gracz Diablo będzie już odpicowany, w PoE będzie dopiero progressowało się w "żółtych" mapach, wciąż mając setki godzin gry przed sobą.
Już teraz nie ma złudzeń że PoE jest królem H&S wśród fanów gatunku, ale zanim zbliży się do Diablo w kwestii rozpoznawalności minie jeszcze wiele lat - Diablo to w końcu multimiliardowa marka i arcykolos. Nie zmienia to faktu że GGG jest na dobrej drodze, co najlepiej widać po reakcjach na forach - po Blizzconie główny temat to było "fix the itemization", zaś po ExileCon - podziękowania i zachwyty.
Obie gry na pewno będą dobre, ale po tym co widziałem po prostu nie wierzę że D4 będzie miało "to coś" co mnie wessie na setki godzin.
Z powodu PoE2 będę zaś chodził do pracy niewyspany przez pierwszy miesiąc od premiery - i jestem o tym przekonany w 100%.
No i ostatnia kwestia - w PoE można liczyć na 4 solidne patche w skali roku, w tym 1-2 bardzo duże i przewracające metagame do góry nogami, zaś w D3 od premiery RoS dodano mniej realnego contentu niż w jednej "dużej" lidze w PoE. Czy Blizzard się poprawi? Szczerze mówiąc bardzo wątpię.
Próbowałem w zeszłym roku zagrać w PoE, nie wiem dlaczego, ale nie dałem rady. Spędziłem z grą kilkanaście godzin w nadziei że po drodze mnie czymś zachwyci, ale niestety się odbiłem, może H&S po prostu nie są dla mnie?
Tak czy inaczej, przy PoE2 na pewno dam GGG drugą szansę. I to im kibicuję, a nie Blizzardowi.
Zapowiada się piękny 2021 dla fanów siekania i rąbania. Fakt daty premiery d4 nie poznaliśmy ale 2021 jest realnym terminem.
Jeśli IV będzie taka jak poprzedniczka to wiadomo że dla większości będzie fajna na raz albo dwa, a w PoE ludzie nadal będą grali latami, tworzyli co chwile nowe buildy i rzucali forsą na kosmetyczne rzeczy.
Zagrożeniem?
Dobry dowcip.
Nieważne jak GGG by się starał to z tak silną marką jak Diablo nie ma szans.
PoE 2 może odbierze im jakąś cząstkę potencjalnych graczy, która narzekała na wyczyny Blizza o których zapomnieli tydzień później, ale na więcej raczej nie ma co liczyć.
Jak na tym obrazku - wielkie deklaracje a gracze i tak będą graczami.
Deklaracje deklaracjami ale mało kto ryzykowałby wyalienowanie z grona znajomych-graczy którzy raczej gustują w samograjach typu Diablo3 i 4.
"która narzekała na wyczyny Blizza o których zapomnieli tydzień później"
Piękne i jakie smutnie prawdziwe.
Jak na tym obrazku - wielkie deklaracje a gracze i tak będą graczami.
Wrzucanie tego obrazka jest dosyć kompromitujące i wcale nie jest dowodem na to że bojkoty graczy to fikcja. Całe 14 osób na 1555 się wyłamało z bojkotu.
Nie chodzi o 14 osób tylko o hipokryzję. A jaką hipokryzję to można było zobaczyć nawet tu na GOLu po ogłoszeniu D4. Najpierw jeżdżenie po Blizzie jak po łysej kobyle, jakieś usuwanie kont, zapowiedzi o braku wsparcia bo "Chiny", a po ogłoszeniu D4 nagle "nic się nie stało" albo "nagłe" złagodzenie swojego stanowiska :) Gracze.
Zagrożeniem?
Dobry dowcip.
Nieważne jak GGG by się starał to z tak silną marką jak Diablo nie ma szans.
PoE 2 może odbierze im jakąś cząstkę potencjalnych graczy, która narzekała na wyczyny Blizza o których zapomnieli tydzień później, ale na więcej raczej nie ma co liczyć.
Jak na tym obrazku - wielkie deklaracje a gracze i tak będą graczami.
Deklaracje deklaracjami ale mało kto ryzykowałby wyalienowanie z grona znajomych-graczy którzy raczej gustują w samograjach typu Diablo3 i 4.
Diablo to mocna marka i GGG nie ma póki co szans z Bllizardem co nie znaczy, że w przyszłości nie będzie inaczej. Path of Exile powoli znajduje coraz więcej nowych graczy oraz nabiera siły jako marka.
Podejście GGG jest imponujące i ich praca coraz bardziej jest doceniana.
Nie pamiętam gdzie to było, ale czytałem że PoE ma większą ilość aktywnych graczy niż Diablo 3.
Niektórzy czytelnicy i gracze wpadają w pułapkę statystyk Steama, które nie reprezentują łącznej bazy graczy PoE, do grania którego nie potrzeba Steama.
Exilecon który był konferencją dotyczącą jednej gry (w dodatku przeznaczonej dla zaangażowanych graczy), nie będący zapowiadany w żadnych mediach branżowych i pozbawiony środków na realny marketing w momencie szczytu miał około 200K ludzi oglądających. Ogólnie stabilne 100k+. To nie Blizzcon i można bez trudu założyć że zdecydowana większość to gracze. Tego typu konferencje ogląda i tak najbardziej zaangażowany % jakiejkolwiek produkcji co dość ładnie pokazuje community PoE. To nie jest marka typu Diablo która sprzeda się samą nazwą ale radzi sobie przyzwoicie.
Ale wiesz o tym, że od kilku dobrych lat to PoE jest uważane za najlepszy hack&slash pozostawiając daleko w tyle serię Diablo.
PoE miażdży Diablo ilością kontentu, który jest kilkukrotnie większy niż wszystkie części Diablo razem wzięte.
To nowe Diablo 4 musi się naprawdę postarać by dorównać PoE a nie na odwrót
Ziomuś za***ście podoba mi się ten fragment. "mało kto ryzykowałby wyalienowanie z grona znajomych-graczy którzy raczej gustują w samograjach typu Diablo3 i 4"
Jak wygląda zbieranie ekipy do grania w poe? "Hej ziomki jest taki fajny H&S zagramy? Pewnie."
Jak wyglądać będzie zbieranie ekipy do grania w diablo 4? "Hej ziomki może diablo 4 będzie w końcu tym na co czekamy od 20 lat, zagramy? Pewnie, a masz na zbyciu 600zł żeby nam wszystkim kupić egzemplarz?"
Tam gdzie GGG robi darmowe rozszerzenie rozmiaru drugiej gry tam blizz wypuszcza kolejną grę rozdrabniając własnych graczy za pewnie kolejną bajońską sumę i kontent oparty na dodatkach, które też będą kosztować min połowę tego co gra.
Czlowieku jak komus nie przeszkadza kiedy robia z niego idiote i gra tylko w to co inni ludzie tego samego wyjebongo pokroju to jest to jego osobisty problem i nie ma nic wspolnego z tym co prezentuja soba sama gra. O jakosci produktu wcale nie decyduja sprzedane kopie czy ilosc grajacych osob bo w takim zestawieniu beda zawsze przodowac ulomne gry mobilne dla retardow. Porownywanie obu gier nie ma absolutnie sensu bo ani POE2 nie ma zamiaru konkurowac z D4 w kategorii "najbardziej przystepnej, casualowej i popularnej gry dla wszelkiej masci klientow, dzieci, casuali, szympansow i calej reszty" ani D4 nie bedzie rywalizowalo z POE w klategorii "najbardziej rozbudowanego klasycznego Hack&Slasha projektowanego zgodnie ze stara Blizzardowa filozofia od fanow gatunku dla fanow gatunku"
Chłopie, czy ty masz jakieś kompleksy, że na każdym kroku starasz się udowodnić, jaki to ty nie jesteś inteligentniejszy od osób, które szukają w grach czegoś innego niż ty?
To lepiej zaklinac rzeczywistosc pod siebie aby mozna bylo spokojnie zasnac? Wiesz chociaz, ze ziemia od dawna nie jest juz plaska?
Nie będzie zagrożeniem. Konkurencją jak najbardziej, ale nie zagrożeniem. Diablo i PoE to po prostu produkcje kierowane do zupełnie różnych grup graczy. Diablo to marka. Tyle i aż tyle, bo to marka zapewni im sprzedaż.
Sam oczywiście sprawdzę D4 tak samo jak przegrałem spoooro godzin w trójkę, ale już z zapowiedzi wynika, że to nie będzie to, czego oczekuje od h'n's na lata - ot D4 zapowiada się na takiego samego samograja jak trójka, gdzie rola gracza będzie ograniczała się do absolutnego minimum. Minimum statystyk, minimum mechanik, minimum głębi. I to nie jest coś złego, bo większość casuali właśnie tego oczekuje.
PoE natomiast to gra na lata, ciągle rozbudowywana, ulepszana i co tu dużo mówić - wyjątkowo mało przyjazna dla nowych graczy z uwagi na swoją głębię i ogrom mechanik. Cieszy to, że w 4.0 będą zupełnie nowe animacje, znacząco ulepszony silnik, fizyka i przebudowana itemizacja, wiec wszelkie głosy o "drewnie" i "postać na 1 i 100 lvlu wygląda tak samo" odejdą w totalne zapomnienie.
Tak czy inaczej szykują się kolejne lata fajnej rozgrywki a dla fanów gatunku - obfita rywalizacja ;)
Gry, choć bardzo zbliżone tematyką będą wypełniać inną niszę.
D4 będzie dla tych którzy chcą usiąść na kanapie, pociorać brzydkie potwory dla frajdy i zostać zasypani lootem - obecnie item progression w D3 to dosłownie 16-18h (nic dziwnego, jak z jednego bossa na GR100+ sypie 10+ legendarek), później pompuje się tylko numerki. Po 30h stwierdzą że już nic się nie dzieje i grę odłożą do kolejnego "sezonu" - nie ma w tym nic złego. Po Blizzconie ewidentnym jest że D4 ma w dupie tych którzy spędzali setki godzin w D2, bo słowa runiczne to jakieś jajca które nie mają nic wspólnego z dawnymi runami a itemizacja jest jeszcze bardziej upraszczana. Gra ma też te same design flaws co D3 (np. mnóstwo skilli z ogromnymi cooldownami).
PoE2 będzie dla tych którzy lubią kombinować, polować na wymarzony przedmiot, sprawdzać swojego skilla i wiedzę przeciw bossom którzy mają mnóstwo mechanik, wzbogacać się i mieć poczucie narastania w siłę na przestrzeni tygodni. Po 30h, gdy gracz Diablo będzie już odpicowany, w PoE będzie dopiero progressowało się w "żółtych" mapach, wciąż mając setki godzin gry przed sobą.
Już teraz nie ma złudzeń że PoE jest królem H&S wśród fanów gatunku, ale zanim zbliży się do Diablo w kwestii rozpoznawalności minie jeszcze wiele lat - Diablo to w końcu multimiliardowa marka i arcykolos. Nie zmienia to faktu że GGG jest na dobrej drodze, co najlepiej widać po reakcjach na forach - po Blizzconie główny temat to było "fix the itemization", zaś po ExileCon - podziękowania i zachwyty.
Obie gry na pewno będą dobre, ale po tym co widziałem po prostu nie wierzę że D4 będzie miało "to coś" co mnie wessie na setki godzin.
Z powodu PoE2 będę zaś chodził do pracy niewyspany przez pierwszy miesiąc od premiery - i jestem o tym przekonany w 100%.
No i ostatnia kwestia - w PoE można liczyć na 4 solidne patche w skali roku, w tym 1-2 bardzo duże i przewracające metagame do góry nogami, zaś w D3 od premiery RoS dodano mniej realnego contentu niż w jednej "dużej" lidze w PoE. Czy Blizzard się poprawi? Szczerze mówiąc bardzo wątpię.
Akurat "to coś" to uważam, że ma bardziej D niż PoE... W PoE mam setki przegranych godzin, jednak perwersyjno-industrialny klimat i lewelowanie w postaci w każdej lidze stopniowo mnie do tytułu zniechęciły. Mam nadzieję - patrząc na gameplay'e, że nowe D utrzyma stylistykę, a sam Blizz wyciągnie dobre wnioski ze zmarnowanych lat. PoE 2 ogram, ale nie sądzę, że posiedzę przy nim na dłużej. Dobrze, że mamy na horyzoncie gry, na które czekamy, w których każdy znajdzie coś dla siebie.
Nie wiem jak wy zbieracie ten gear w 16h. Wszedłbym dzisiaj postacią którą nie grałem dwa lata, która nie jest w stanie się dostać na wysokie rifty więc loot ograniczony. Musiałbym zbierać cały set, a przecież bez wszystkich części build nie będzie działał, a znając mojego farta nic czego szukam nie będzie mi leciało.
robiłem kiedyś eksperyment, swego rodzaju speedrun - ile czasu zajmie mi dotarcie do GR70, czyli thresholdu od kiedy zaczynają wypadać primal ancienty.
Dostałem boosta do 70, więc dolicz jakieś 5h - wychodzi sumarycznie 17-18h do pełnego gearu.
Recepta banalnie prosta - wbijasz max level, 1h robisz wymogi na Haedrig's Gift, później masz z automatu otwartą furtkę na T6-T8, co przenosi sie na GRy rzędu 40-50 - i to już po 2-3h od wbicia max levela. Taki GR zajmuje 3-4 minuty i daje 5-6 legendarek, co daje 80-90 legendarek na godzinę, nawet jak się nie starasz - do tego handlujesz u Kadali i robisz machlojki Kanai cube.
A to wszystko było w 2017 roku, kiedy farmiło się GR80-90 na dokokszonej postaci. Teraz power creep poszedł dalej i każda klasa farmi GR100 z palcem w dupie poniżej 5 minut (w S19 będzie 115+), więc proces jest jeszcze szybszy.
Jak autor wspomniał, obie gry celują w jedynie pozornie tych samych fanów. Hardcorowi gracze oczekują zupełnie innych rzeczy niż casualowi i trudno oczekiwać gry która zadowoli obie grupy. Jeśli chodzi o gatunek sam w sobie, to PoE ma bezwzględnie największe community i bardzo mało prawdopodobne jest by na dłuższą metę D4 miało to zmienić - to po prostu kwestia modelu wydawniczego. PoE ma więcej contentu już teraz niż wszystkie Diablo razem wzięte + najpewniej D4 a content wydają na bieżąco. Jeśli Blizzard nie spróbuje skopiować takiego samego modelu to skończy się tak samo jak z poprzednią częścią czyli świetna sprzedaż (niezależnie co by nie wydali to sprzeda się genialnie), relatywna popularność przez rok-dwa i śmierć. H&S który się nie rozwija po prostu umiera. Po tym co pokazało D3 mam bardzo umiarkowane oczekiwania co do D4 ale na pewno ogram i życzę im jak najlepiej. Swoją drogą zabawne że portale tak bardzo żyją marką Diablo że wciąż starają się kreować ją na jakiegoś króla gatunku z którym musi rywalizować PoE gdy tytuły typu Grim Dawn czy Wolcen (parę innych) zupełnie zamiatają podłogę wszystkim co miało do zaoferowania D3. Diablo 2 wyszedł niemal 20 lat temu a jednak marka wciąż znaczy więcej niż realna wartość gry. Gdyby gra wyszła z jedną postacią i mapką sprzedaż i tak byłaby genialna. Artykuł o sile marki mógłby być naprawdę ciekawy.
A czemu niby D3 "żyło przez rok dwa i śmierć"? Każdy nowy sezon to sporo graczy i czekanie na grę ćwierć sekundy. Wydali by... nie wiem druida tak jak necro to by się sprzedał w milionach egzemplarzy. Czy to nie świadczy, że jednak jest to "król"? Zresztą rekordami sprzedaży Blizz się chwalił sporo czasu po premierze jeśli dobrze pamiętam a nie tylko chwile po niej kiedy to "jechali na marce". DIII to gra, która ma wiele zalet czy to się komuś podoba czy nie. A że są to inne zalety niż ma POE to nawet bym ich nie porównywał. POE to gra ciężka, bez polotu, przeładowana treścią - co istotne dla niektórych wymienione są wadami, dla innych właśnie zaletami. DII było grą jedynie klimatem ciężkie bo rozgrywka była lekka, miła i przyjemna ale była tam głębia i wyzwania (pozdrawiam wbicie 99lvl), DIII to gra jeszcze milsza i lżejsza (również klimatem) tyle, że głębi wystarcza na tydzień i to niezbyt intensywnej gry. Ale tydzień gry to i tak więcej niż jakieś tam single, więc...
D3 z pewnością miało pewne zalety jak każda inna gra. Jednak jego największą, zapewniającą sprzedaż zaletą był tytuł. Już od dobrych paru lat o Diablo 3 piszę się jedynie w kontekście tego jakim zawodem było, a ostatnie Blizzcony były wyczekiwaniem na Diablo 4 które wróciłoby do tego czym było Diablo 2. D3 żyło nadzieją na rozwój po czym umarło jak każda nierozwijana gra single player (multi jest bardzo pozorne) pozbawiona głębi i endgame. Community nie istnieje co nawet nie szczególnie trzeba udowadniać jeśli ktoś ma internet (fora, strony internetowe), zaangażowani gracze odeszli bo gra zwyczajnie nie ma zawartości i jest niesamowicie, clickerowo wręcz prosta. Diablo jest potężną marką która stworzyła ten gatunek i jest głęboko w świadomości graczy. Diablo 1 jak i Diablo 2 były niekwestionowanymi królami gatunku w swoim czasie ale Diablo 3 nie jest. Jak sam zauważyłeś, cokolwiek nie wydaliby z nazwą Diablo sprzedano by w milionach. Obiektywnie dzisiaj grą H&S z największą ilością zawartości, największym community oraz aktywnym wsparciem jest Path of Exile. To zwykły fakt. Są gry które starają się rywalizować jak Grim Dawn, Wolcen, Last Epoch, Lost Ark i w wielu miejscach im się to udaje jednak wciąż długa droga przed nimi. Diablo 3, mimo milionów sprzedanych kopii nie tylko nie jest w czołówce ale jest zwyczajnie martwe bo jak sam zauważyłeś głębi w nim starcza na tydzień a potem gracz je porzuca.
Tylko że mamy tutaj 'starcie' ludzi robiących grę z pasji, dla fanów już teraz właściwie serii gier oraz gatunku i potencjalnego zysku, zaś z drugiej strony z 'przymusu' i potencjalnie tego samego .. Głównie w sumie tego samego ..
Zobaczymy ile zostało jeszcze z tej pasji w projekcie jakim jest Diablo 4 i czy to wystarczy do zarobienia na siebie. Czy więcej od Path of Exile to już tam swoją drogą.
Nie zdziwię się zbytnio jeśli w Diablo 4 w tej całej super, hiper, ultra 'mrocznej' oprawie, odnajdzie się i złota zbroja oraz diamentowy chleb dla konia.
Najważniejsze, że szykują się obfite lata dla miłośników gatunku. PoE2, Diablo 4, Wolcen, Last Epoch. A nic nie robi tak dobrze klientowi, jak dobra konkurencja :P
Dokładnie. Konkurencja zawsze wymusza ulepszanie produktu i content. Swoją drogą jestem bardzo ciekawy pracy Sebastiana w kontekście fabularnym. Po słabej otoczce fabularnej części trzeciej mam nadzieje, że ożywi i rozbuduje lore
Nie no normalnie trzeba się zwijać i uciekać do bunkra w Bieszczadach :).Czy wszyscy redaktorzy muszą iść w kierunku opisywania kryminału,tragedii itp itd zamiast rzetelnie opisać co się ma wydarzyć czy już wydarzyło bez tych w/w podtekstów :).
Przy każdym wychodzącym h&sie(czy nawet MMORPG ) piszecie że oto pojawił się pogromca Diablo i czy da radę :).Te same teksty kopiuj/wklej normalnie jakby na tym świat się miał skończyć.Rozumiem że inaczej nie da rady ? :) Dla przypomnienia pojawienie się np.Hellgate jeszcze przed premierą okrzyknęliście pogromcą Diablo bo robili to ludzie z BlizzNorth i co??
W około każdej gry tworzy się mikroświatek który ma swój niezależny żywot i szanować trzeba i ten mniejszy i ten większy a nie podgrzewać kotleta aby spalił się na węgiel.Każdy z nas wybiera taką grę w jaką mu się miło gra i czas spędza a nie w tę co ma palmę pierwszeństwa w jakimś tam rankingu.
Skoro już opisujecie i porównujecie daną grę to może bardziej wnikliwie dlaczego jest "lepsiejsza od lepsiejszej" .
Próbuje swych sił parę tytułów w tej materii Last Epoch,Wolcen i raczej już nie ten kurs to Lost Ark - pograjcie popatrzcie i obiektywnym okiem porównajcie a nie siejcie niepotrzebny zamęt :)
Ot wymienią panierkę w starym kotlecie, zamiast go tylko podgrzewać, jak to miało miejsce do tej pory w nowych ligach, które było praktycznie takie same.
Według mnie obie gry mogą istnieć obok siebie nawet nie odbierając sobie klientów.
"W efekcie każdą umiejętność naszej postaci da się wzmocnić sześcioma innymi gemami."
Powinno być "pięcioma", nie "sześcioma".
"Co zaś z doświadczeniem w gemach? Pojawi się możliwość przenoszenia go z jednego kamienia na drugi."
Źródło? Brzmi jak bzdura.
Źródło? Brzmi jak bzdura.
Rzeczywiście było coś takiego mówione na jednym z paneli (nie pamiętam którym, ale na pewno poświęconym 4.0).
Chodzi o to że jak uda Ci się zdobyć 6L na gemie lvl1 to możesz przenieść XP jeżeli masz ten sam skill który ma już poziomy, ale mniej linków.
Edit: https://www.youtube.com/watch?v=tVdpOCxRwj4&feature=youtu.be&t=20211 - jakby timestamp nie banglał to 5:36:51
Ja nie chcę żadnych kolizji, pomiędzy grami.
Chcę sobie pograć i w D4 i w PoE 2 i, co daj Boże, Grim Dawn 2, a także Lost Ark i inne... Kolidować mogą jedynie z tym, że doba ma tylko 24 godziny.
Skoro gra będzie za darmo i cukierki do niej też to na czym oni zarabiają wydając taką produkcję?
A da się grać 2 osoby na jednym ekranie? :)
To był jedyny element, dla którego grałem w Diablo 3.
Jakie tam zagrożenie... Path of Exile jest bezkonkurencyjne od lat i kolejne przeciętne Diablo na pewno tego nie zmieni.
O jakosci produktu wcale nie decyduja sprzedane kopie czy ilosc grajacych osob bo w takim zestawieniu beda zawsze przodowac ulomne gry mobilne dla retardow. Porownywanie obu gier nie ma absolutnie sensu bo ani POE2 nie ma zamiaru konkurowac z D4 w kategorii "najbardziej przystepnej, casualowej i popularnej gry dla wszelkiej masci klientow, dzieci, casuali, szympansow i calej reszty" ani D4 nie bedzie rywalizowalo z POE w klategorii "najbardziej rozbudowanego klasycznego Hack&Slasha projektowanego zgodnie ze stara Blizzardowa filozofia od fanow gatunku dla fanow gatunku"
Takie mamy czasy że wszystko jest spłycane, komercjalizowane i robione dla za przeproszeniem "idiotów". Wystarczy spojrzeć co obecnie emitują telewizje. Same kretyńskie programy albo seriale tasiemce. Dla programów pokroju Sondy czy teleturniejów w których liczy się wiedza jak Wielka Gra już nie ma miejsca w naszej rzeczywistości. Lepiej pokazywać Milionerów gdzie każdy teoretycznie może zagrać i coś ugrać posiłkując się szczęściem, wiedzą na zasadzie coś tam słyszałem co mi się o uszy obiło i publicznością siedzącą za plecami.
POE to gra dla pecetów, robi robotę. Gra dająca satysfakcję i nie przechodzi się sama. Chociaż jest inna, poziomem przyPOmina mi Diablo 2. A na konsole jest D3 i D4. Strzałeczki, bezproblemowa śmierć, absurdalna fabuła.
Przecież POE jest na konsolach. A Diablo jest popularniejsze i na pececie.
Drewno skończyło się bodajże w patchu 3.6 czy 3.7 gdzie był revamp walki z bliska, na chwilę obecną to D4 wygląda bardziej drewniano.
Zachłysnąłem się jak zobaczyłem druida transformację w niedźwiedzia która wygląda jakby ktoś biegał w kostiumie.
https://www.youtube.com/watch?v=uij9ysBKs4w&t=816s
walka jest nudna i drewniana, później spam 1 skillem
Współczuje doświadczeń, na szczęście ludzie którzy w poe grają mają inne :]
Również podchodziłem do PoE chyba z pięć razy i dopiero ostatio wsiąkłem.
Faktycznie, feeling walki na początku bardzo kuleje, ciosy mają jakieś 50-50 na trafienie we wroga.
Ale wydaje mi się, że obecnie gra szybciej podsuwa masę skilli i jakoś tak przyjemniej się bije potworki.
Chociaż daleko temu do efekciarskiej walki z Diablo, ale w poe gracz ma kompletną kontrolę nad tym, czym i jak walczy, gdzie w diablo każdy i tak korzysta z tych samych skilli.
Śmieszą mnie fanboje drewna znanego PoE którzy już wiedzą że D4 będzie beee. PoE 2.0 jak na razie ma jeden plus który MOŻE będzie lepszy to itemizacja. Reszta to znaki zapytania na które Blizz sam nie umie odpowiedzieć ale oczywiście 'fani' wiedzą lepiej.
Wielu graczy właśnie oczekuje żeby walka była bardziej ociężała i na swój sposób "realistyczna". Jak masz w łapie ciężki dwuręczny miecz to nie możesz nim machać jak gumową pałką. W D3 walka jest efektowna ale im dalej w las (czytaj więcej wrogów) tym coraz bardziej przypomina szaloną rąbankę w której nie ma już żadnej finezji.
Dla mnie POE to najlepsza darmówka jaką można pobrać i przy okazji dużo lepsza gra niż D3 i już POE 1 jest wielkim zagrożeniem dla D4.
POE1 jest lekko lepsza niż Grim Dawn. Za tą stawką stoi tylko przez niski słaby endgame Torchilght 2 (mody psują balans).
D3 stał nisko przez słaby endgame i rozwój postaci. Swoboda zmiany była nawet spoko, ale jakoś zbyt uprościli skille i wiele innych drobnych. Za niski level cap i nudny endgamowy rozwój postaci (nie znoszę tych zmian w rozwoju postaci jest taki sztuczny podobnie jak w DL1 czy innych grach podobnie kombinujących). Już lepiej jak te perki endgamowe są bardziej wtopione w podstawowe drzewo rozwoju, a nie że im się przypomniało o czymś.
Technicznie POE bije wszystkie diablopodobne hack'n slashe. Głównie irytuje fabuła która chyba tylko w Diablo jest jakaś wyraźna. POE i Grim Dawn to po niedługim czasie tylko skip, za skipem, albo bla bla bla, ... w skrócie i wolałbym już "Save the World" - by miało więcej sensu, albo opcję dialogową dla Saitamy.
Blizzard bywał pierwszy w swoich tytułach, ale też potem preferował zastój, w przeciwnieństwie do konkurencji.
No nie wiem czy taka najlepsza.
Na steamie ma bardzo słabe oceny i dlatego raczej nie zagram ani w 1 ani w POE2