Ciekawe, czy kiedyś dożyję czasów kiedy w Polsce będzie chociaż troszkę bardziej jak na zachodzie jeśli chodzi o dbanie o klienta. Zawsze kiedy pojawią się promocję na sprzęt rtv agd na zachodzie naprawdę potrafią nimi być, u nas niestety te promocje są tylko z nazwy. Przykładem może być nawet konsola PS4 slim. Tydzień temu (koniec października) goła konsola 500,0gb w okolicach 1000 zł (w tym roku w maju kosztowała w okolicach 800 zł). Teraz zwłaszcza po ogłoszeniu, że PS5 będzie miało premierę w przyszłym roku, cena nawet nie chce spaść, co więcej przed czarnym polskim piondkiem ceny specjalnie pompowane by ładnie na półce (stronie) wyglądały ładnie przekreślone.
kolejna maruda....
jeśli tylko "na zachodzie" jest dobrze to ... kupuj "na zachodzie" - przecież mnóstwo sklepów w całej UE tylko na Ciebie czeka :)
Kupiłem ps4 slim 3 lata temu za 900 zł nowe na Amazonię do tego tylko polski kabel za 20 zł w losowy dzień a rok temu w polskim sklepie na M w Black Friday były chyba wątki ze ps4 slim 990 zł super okazja.
kolejna maruda....
maruda jest wtedy kiedy jest dobrze a chce lepiej, u nas nie jest dobrze
To byś się zdziwił, bo na zachodzie są nieporównywalnie wyższe standardy traktowania klienta.
Gdy niemiecki sklep się pomylił lub sprzedał niesprawne urządzenie, to nigdy nie miałem problemu z reklamacją. Polskie sklepy wielokrotnie dały mi do zrozumiemia że mam spierdalać.
Bo niemiecki sklep zarabia kupę hajsu, ponieważ Niemców stać i kupują. A Polak z konieczności - nie twierdzę, że sam robię inaczej, bo często niestety nie robię - szuka okazji, by urwać choćby i 50 zł. Więc potem z gwarancją jest jak jest, co oczywiście strasznie boli. Dołóż do tego gen kombinatorstwa typu np. celowe uwalanie GPU z gwarancją EVGA, by dostać za free kolejny z nowej generacji... itp. kwiatki. Jaki naród, taki klimat.
Red dead Redemption 2 w tamtym roku był tam w pudełkowej wersji w przeliczeniu na złotówki za... 150 zł. U nas już kopia za 230 była marzeniem
Ogólnie ceny wielu artykułów są niewyobrażalne u nas. Kupuję tam od pewnego czasu częściej niż na allegro.
Ostatnio skorzystałem z prawa do 30-dniowego zwrotu. Pieniądze dostałem jeszcze przed tym, jak doszedł do nich sprzęt. A u nas jak tam? Nadal trzeba się szarpać żeby załatwić coś po ludzku?
Mr.JaQb--> U nas się zmienia. W przeciągu ostatniego roku reklamowałem dwie rzeczy (czajnik i słuchawka bluetooth) i od ręki dostawałem propozycję zwrot gotówki albo wymiana na nowe. Bez odsyłania na serwis.
Polska to koszmar.
goła konsola 5000gb w okolicach 1000 zł
Gdzie ta promocja? Biorę od razu dziesięć sztuk. Na samych dyskach można już nieźle zarobić.
Naprawdę uważasz, że będą ci rozdawać towar za pół darmo w kraju, gdzie poza wyprzedażami konsumpcja 3/4 dóbr dosłownie leży i kwiczy? Gdzie siła nabywcza waluty jest tak duża, że spora cześć ludzi kupuje elektronikę w promocji, a butiki to już w ogóle poza wyprzedażami dosłownie świecą pustkami? W kraju, gdzie nawet po wprowadzeniu 500+ zyskują tylko małe sklepy - czyli nie centra handlowe z towarami wspomnianymi wyżej, tylko, mówiąc wprost: Lidle, Biedronki i Żabki?
Serio? Dobrze, że w ogóle jakieś sklepy dają sobie radę.
Poza tym ostatnio kupiłem SSD w x-kom 60 zł taniej (były po 100 zł taniej, ale chciałem inny model), a to tylko jedna z setek promocji, które są tam na okrągło. W morelach też masz cały czas kody i alarm cenowy...
No jak jakis czas w uk mieszkalem to jesli chodzi o promocje bylo tak samo co w polsce, kazda siecowka byla 24/7 obwieszona promocjami.
Gdzie siła nabywcza waluty jest tak duża, że spora cześć ludzi kupuje elektronikę w promocji, a butiki to już w ogóle poza wyprzedażami dosłownie świecą pustkami?
Ty chyba na Białorusi mieszkasz.
W takim Poznaniu jest chyba 6 czy 8 dużych centrów handlowych i w każdym zawsze jest multum ludzi, nie ma pustych sklepów (chyba że sklepy projektantów gdzie koszulka kosztuje 1800 zł). W sklepach z elektroniką też pustek nie widzę.
Nie twierdzę że klientów nie ma wcale ale jednak tutaj na wschodzie jest ich naprawdę niewielu, a jakby to porównać z ilością ludzi w czasie wyprzedaży to już w ogóle jest słabo. I nie mówię tu o czarnym piątku czy pierwszym dniu promocji po świętach bo wiadomo że takich tłumów nigdzie nie ma normalnie.
Ostatnio zamknęli w jednej galerii kolejne dwa znane sklepy, tyłu mieli klientów. LOL Niestety w jedynym robiłem zakupy i został internet albo wyprawy do Warszawy lub Łodzi...
W Polsce nie dba się o klienta wogňle i nie chodzi tu tylko o czarny piątek. Spróbuj oddać coś na gwarancje, to zaraz będą chcieli wmówić tobie, że to niby z twojej winy, że urządzenie byli źle obsługiwane i gwarancja w takim przypadku nie obowiązuje.
Rękojmia to niestety dramat. Widocznie sprzedaż niska (ceny zachodnie więc marża niska tu i tam, a tam jeszcze większe koszty pracownika) i każda wymiana na nowy a nawet naprawa to zawał dla sprzedawcy. Jak coś się psuje to najlepiej żeby padło na amen inaczej nie naprawią albo zwałą wine na klienta.
Tak samo z gwarancją.
to się nie zmieni dopóki nie wymrze pokolenie podstarzałych, wąsatych januszów biznesu, więc nie zbyt prędko
po prostu jak sie na cos czaicie to sprawdzajcie ceny co jakis czas i podczas bf zerknijcie czy wiecej czy mniej niz np w lipcu
A ja to mam w dupie, nawet nie sprawdzam tych promocji. Od dawna wiadomo że to wał
Juz sie zaczęło.Obserwowałem kilka produktów i jeszcze tydz. temu kosztowały kilkaset zł taniej a teraz wróciły do dawnej ceny aby przed black friday być w "promocji". Januszland...