Za nagminne opuszczanie rozgrywek w Gears 5 grozi ban nawet na 2 lata
Jestem za tym żeby stało się to normą we wszystkich grach drużynowych. Toksyczne dzieci tylko tak czegoś się nauczą a jak nie nauczą, to przynajmniej nie będą psuć zabawy innym.
Nie rozróżnia czy problem techniczny czy rage quit, bo się nie da, gdyby rozróżniało to każdy głupi by po prostu odłączał kabel jakby bez konsekwencji, dlatego nawet jak kogoś wywali z powodu np. problemów z netem, to i tak nakłada karę, ale to rozwiązuje system progresywnych kar.
Święta słowa. Przerwa internetowa u mnie niestety nie jest rzadkość i to w losowane godziny. Jest to dla mnie bardzo irytujący.
Od czasu do czasu może komuś wywalić prąd lub internet ale nie 18 w ciągu jednego dnia, a nawet jeśli wyłącza się co chwilę to po prostu nie grasz multi.
Rozróżnia rozróżnia. A jeżeli widzę, że mam problem z netem, to nawet do głowy by mi nie przyszło, aby do jakiejkolwiek gry online wchodzić!
@siera97 -> W moim przypadku to kilka razy dzienne w losowane godziny i trwa od 4 do 10 minuty. Niestety często zdarza się to w najmniejszym oczekiwany moment i przez to nie raz przegrałem w multi, że mam wielką ochotę rzucić klawiatury za oknem.
Lagi? Nie mam.
@Malaga -> U mnie to Orange. Wiesz, jaka to umowa. Przez jakiś czas nie mogę tak po prostu zmienić dostawce, co tylko zechcę.
Jak nie możesz? Składasz reklamację raz, drugi i trzeci. I tyle. Usługodawca nie wywiązuje się z umowy, tyle. Zmieniasz dostawcę. No ludzie, bez przesady. Czasy, że sprzedawca / usługodawca uważał się za pana już minęły.
@TobiAlex
Nie, nie rozróżnia i tak jest w wielu grach online, nie może rozróżnić, bo jeżeli nie ma kary, gdy ktoś wyciągnie kabel to to po prostu się nie sprawdzi, bo wtedy każdy kto taki ma styl grania będzie to nadużywał do oporu, i dlatego dostajesz kary progresywnie, jak ci się od czasu do czasu zdarzy to nie ma problemu, najwyżej chwilkę odczekasz, a jak masz 18 na 21 nieukończone to nie graj jak masz problemy z netem albo nie rżnij głupa.
Dodam, że wyciągniecie kabla w dowolnym momencie rozgrywki online może spowodować bardzo różne błędy, to losowe, gra nie wie czy ty masz problemy z netem czy ci prąd wyłączyli czy może rżniesz głupa i ci źle szło więc odłączyłeś neta.
Doskonale. Co to w ogóle za pomysł żebym płacąc za grę miał możliwość jej opuszczenia w dowolnym momencie? Przecież to nie żadna elektroniczna rozrywka, tylko poważne zajęcie, którego nie można tak po prostu porzucić jeżeli w danym momencie nie mamy na nie ochoty.
Gdybyś przeczytał umowę licencyjną, to byś wiedział, że nie płacisz za grę, bo ta pozostaje własnością wydawcy, tylko za prawo użytkowania swojego egzemplarza. Nie jest jakoś zaskakujące, że właściciel placu zabaw ustala panujący na nim regulamin.
Niech właściciel placu zabaw ustali, że nie można go opuszczać w dowolnym momencie . Zobaczymy jak ludzie zareagują.
Ludziom w doopach się poprzewracalo. Kupują grę i grają jak im się podoba, a nie jak chcą devsi!
Ja bym tam jeszcze poleciał z jakąś karą finansowa.
Powinien być przymus podpięcia karty z ustalonym limitem na np. 1000$. I za granie po swojemu ściągaliby jakąś tam kwotę.
I bardzo dobrze! Jazda z tymi ***!
To niech podłączą mi światłowód to nie będzie mi zrywać połączenia, a nie jakieś Internety mobilne, 4g 5g a dobrego zasięgu jak nie miałem tak nie mam.
lol, a jak ktoś będzie odmawiał kupowania lootboksów to co , SWAT mu na chate wyślą? :)
Tylko pytanie co to bedzie jak ktos z przyczyn losowych (nie w celu unikniecia zgonu) bedzie musial zakonczyc gre w trakcie bitwy.
Trochę to się kupy nie trzyma. Jak w ogóle gość mógł wyjść tyle razy w ciągu jednego dnia, skoro za chyba 3 czy 4 wyjście dostaje się już bana na 12h?
System musiał nie zadziałać i jak ktoś myślał że konsekwencji nie ma to po prostu wychodził z tych gier.
Druga sprawa jest taka że w trybach rankingowych są lagi, u mnie ping zwykle jest w okolicach ~120, często gęsto pół drużyny ma coś podobnego i nie da się grać. Tzn. oczywiście się da, ale w grze nastawionej na close-combat gdzie liczy każda sekunda to jednak dość mocno wpływa na rozrywkę. Mieli to naprawić patchem ale dużo się nie zmieniło, w trybach innych niż zrecznościowy/weekendowy często gęsto matchmaking trwa po kilka minut, a jak już się gdzieś dołączysz to i tak będzie problem ze zrobieniem czegoś w grze, skoro Ty masz ping 100-200 a przeciwnik 0. Btw jakim cudem w ogóle można mieć ping 0, słownie ZERO? Raz takiego gościa widziałem.
Bezsensowne rozwiązanie i równie głupie co wywalanie z meczu za friendly-fire (nawet przypadkowe). No, ale pewnie na myśl zasady "jak kocha to wróci", twórcy mają nadzieję na sprzedawanie dodatkowych kopii.
Grasz w Burze Ognia, czekasz i czekasz aż w końcu znajduje drużynę....czekacie aż znajdzie grę...No i tak czekacie, minuta, druga minuta...trzecia - jest! Przenosicie się do wyboru postaci, stoi was czwórka - po chwili znajdziecie się już w hangarze i coś nie pasuje...gdzie jest „X”?! .....”a Y gdzie się podział?” - No cóż zagramy we dwójkę :/ (ewentualnie lecąc już ze spadochronem jesteś SAM xD ).