Zapowiedziano Isles of Adalar – RPG-a inspirowanego serią The Elder Scrolls
Co Bethesdzie się nie chce... Oprócz w/w gry to jeszcze w produkcji jest jeszcze niezapowiedziana gra od twórców pierwszych części Elder Scrollsa czyli obecnego studia Once Lost Games.
Bethesda jest teraz zajęta czym innym xd https://www.gry-online.pl/newsroom/fallout-legacy-potwierdzone-ale-w-polsce-nie-kupimy/z11ccfd
Ale czy projekt ich nie przerośnie? Nie bez powodu mało który wydawca wypuszcza kolejny raz zbiorcze wydanie serii gier.
No ja potrafię zrozumieć inspirację, ale dla czego najwięcej czerpią z tego, co jest największą wadą Skyrima, mianowicie drewniane animacje i ogólna toporność?
Jezu znów to samo. Piękna grafika i animacje to nie wszystko (patrz Ghost Reacon Breakpoint). Ważne, żeby fabuła i gameplay był dobre (patrz GreedFall, Mount & Blade Warband czy ubóstwiany w Polsce Gothic). Wiadomo, nie oczekuję po tej grze mesjasza elektronicznej rozrywki. Ba, nie oczekuję nawet gry na poziomie Skyrima, jednak liczę na porządnego średniaka
Lol akurat fabuła skyrima i questy to taki paździerz jaki rzadko się widuje w grach. Pierwszy lepszy poboczny quest w wieśku bije na głowę wszystkie "dokonania" beczezdy.
@DanuelX Nie zgodził bym się, to znaczy inaczej może, faktycznie questy poboczne są banalne, to fakt, ale ich wykonywanie, są one tak jakby pretekstem do zwiedzania jaskiń, ruin, innych tego typu lokacji i dungeonów, to jest kwintesencja skyrima i to przykuło mnie do monitora na ponad 500 godzin łącznie we wszystkich podejściach, jak na gre RPG singleplayer to jest bardzo dużo. W wiedźminie ten aspekt ekspolracji lochów nawet nie ma startu do skyrima, choć to fakt że questy w wieśku, nawet pozornie najbardziej banalne są napisane genialnie, to jednak skyrim dawał więcej frajdy, i skyrima przeszedłem więcej niż 5 razy, a w wieśku po dwóch przejściach nie mam ochoty już wracać, i nawet nie skończyłem dodatku Krew i wino bo zwyczajnie mi się już nie chce do niego wracać.
@Lokietek Nie znów to samo człowieku, tylko mamy (prawie) 2020 rok, nie 2005. I bynajmniej, wcale nie hejtuje tej gry za to, tylko zwyczajnie trochę ironicznie zinterpretowałem tytuł artykułu.
Skalowanie poziomów przeciwników będzie? Oby nie...
[1]
i jeszcze przed premierą zapowiada się lepiej niż oryginał.
Sam czekam na grę od twórców Enderal oraz Nehrim, wykorzystując wydmuszki Beth jako platformę do swoich projektów stworzyli coś rewelacyjnego.
Graficznie - średnio,
Animacje - w miarę,
Ogólnie baardzo to przypomina Skyrima tylko z możliwościami których Bethesda nie dodała jak choćby co-op.
Widać że to bardzo wczesna wersja, może coś z tego będzie.
Warto także zwrócić uwagę na oprawę graficzną, która na pierwszy rzut oka kojarzy się z The Elder Scrolls: Skyrim.
Źródło: https://www.gry-online.pl/
Oprawa graficzna i styl to bardziej Morrowinda przypomina.
Dam grze szansę. Mam nadzieję jednak że do czasu premiery popracują nad animacją postaci, która jakościowo na tę chwilę przypomina te znane z Morrowinda.
Pewnie skończy jak The Soul Keeper i Frontiers. Gra wyjdzie w EA, bo twórcy będą się tłumaczyć zdobyciem funduszy na ukończenie gry a potem w tym EA utknie na zawsze. Obym się mylił.
Frontiers to ponoć jest w trakcie przebudowy i ma być graficznie bardziej w stylu Daggerfalla niż to co jest teraz. Swoją drogą to ten twórca mógł dużo wcześniej się domyśleć, że samemu takiej gry nie zrobi z obiektami 3D i otwartym światem.
Wygląda średnio, animacje trochę kuleją, ale ma potencjał, jak dadzą dobrą fabułę, będzie hit.