Jaki obstawiacie wynik w meczu ze Słowenią.... 3:0 było, by cudownie, a wy jak przypuszczacie?
Siatkówka to świetlicowy sport. Nie ma czym się jarać.
Spokojnie, za 2 tygodnie znów kopacze grają w eliminacjach. Emocji nie będzie końca
Jest wiele ciekawszych sportów niż piłka nożna. No ale trzeba je lubić.
No patrząc jak sobie poradzili z Rosją, to zapowiada się mega ciężki mecz. Tym bardziej, że grają u siebie i wyjątkowo nam nie leżą Słoweńcy. Obstawiam, że wygramy 3:2.
Rozj*bią nas, obstawiam 3:1. Wychodzi im wszystko+trybuny w siatkówce naprawdę mają spore znaczenie. Chyba, że Leon nas pociągnie.
Wydaje mi się, że poczuliśmy się po prostu za pewnie. Media w zasadzie już nas obwołały mistrzem Europy.
Ja się nie zdziwię jak Słowenia zdobędzie mistrza. Ale spokojnie, IMO po turnieju znikną. Po prostu mają formę życia+grają u siebie. My będziemy mocni przez lata.
Gorzej się ogląda piłkę ręczną IMO :p
No to jest nadzieja że Słowenia teraz przysiadzie a my wrócimy do swojego grania i kolejne dwa sety do 20 dla nas.
Słoweńcy grają toporną siłową siatkówkę ale są w transie po wygranej z Rosją.
Nasi muszą teraz na pełnej pydzie wyjść i uciszyć trybuny. Koniec żartów!
Dramat... to wygląda jakby Słowenia była faworytem w tym meczu no i chyba tak jest.
W nożną nam dali popalić i teraz jeszcze w siate? wtf???
Adrian za kubiaka
Słowenia mi dosłownie imponuje, kraj ma chyba 3 miliony mieszkańców, a gdzie się nie pojawią w sporcie, tam trzeba się z nimi męczyć.
A sporty zimowe mają obcykane mimo, że gór za dużo to to nie ma
Leon wez im pie*dolnij teraz!
Słabo dzisiaj gramy :(
Nie kończymy w ogóle kontr, atak ze środka i z prawego leży, aż dziwne że i tak mecz jest na styku.
Jeszcze do porażki daleko, nie takie mecze odwracaliśmy, ale trzeba się obudzić.
Prawda jest taka, że MŚ wygrywaliśmy atakującymi, pierwsze Wlazłym, a drugie Kurkiem, dzisiaj obaj atakujący leżą,
miejmy nadzieję, że Muzaj się teraz obudzi.
Dobra ja sobie daje spokój, nie oglądam dalej. Taki ze mnie janusz ;p
Patrząc jak wygląda gra w tym meczu to pozostaje nam mecz o brąz
Dobra, po meczu. Elo.
Słowenia jest w gazie a my nic nie gramy. Tak jak mówiłem, 3:1.
Mam nadzieję ze Serbia ich pozamiata w finale.
Testoviron to potrafi zmasakrować śmiechem.
[link]
No niestety, wierzyłem do końca, ale dzisiaj się nie udało. Za dużo błędów na uskrzydlonego przeciwnika.
Mam nadzieję ze Serbia ich pozamiata w finale.
W finale to ich pozamiata ale Francja :P
Szkoda ME, ale nie ma co przeżywać, mistrzostwa kontynentalne to nie jest coś bardzo ważnego w kalendarzu siatkarskim.
Celem na ten rok to były kwalifikacje do IO i to się udało zrealizować, jest jeszcze szansa na brąz, ale dzisiaj nasi grali beznadziejnie.
Dziwię się też trochę Heynenowi, bo wziął czterech środkowych, a tak naprawdę z Kochanowskiego mało co korzystał.
Kubiak ostatnią zagrywką idealnie podsumował dzisiejszy występ naszej kadry :(
Proste błędy, brak defensywy, kontry bez powera. Generalnie jestem dumny jak cholera z tego jak grali do tej pory, ale ten mecz przegrali na własne życzenie. Dziwi mnie uparcie trenera na Leona. Dziś Leon po prostu słaby jak nigdy wcześniej. Aleksander Śliwka zrobił zdecydowanie lepsze wrażenie niż nasz Kubański zaciąg, no ale to są konsekwencje jego upartego charakteru.
Ale to też nie jest tak że nasi grali beznadziejnie, ale to co Słoweńcy wyprawiali w obronie to niesamowite.
Zasłużone zwycięstwo Słowenii.
I z kim my tu mamy przegrać mówili... Wystarczyła nakręcona Slowenia żeby wyjasnić Polaków.
Na każdym turnieju musi trafić sie ten słabszy dzien i nam sie trafił dzis bo w sumie wcześniej mieliśmy takich rywali że nie dalo sie słabo zagrać. Szkoda.
Oby na olimpiadzie to nie wyglądało od początku tak różowo to może osiągną coś więcej niż ćwierćfinał
I z kim my tu mamy przegrać mówili... Wystarczyła nakręcona Slowenia żeby wyjasnić Polaków.
Jak to z kim? Od początku się mówiło o Francji i Rosji. Słoweńców mało kto brał pod uwagę, a okazało się, że u siebie potrafili ograć i Rosjan, i Polskę.
Francja i tak ich zleje w Paryżu w finale.
Pewnie ich zleje ale tak czy inaczej ten turniej nawet jeśli zajmiemy 3 miejsce trzeba rozpatrywać w kategorii porażki. Jechaliśmy na turniej po złoto, mistrzowie świata, najlepszy siatkarz świata w ekipie, wysoka forma, każdy przeciwnik po drodze pykany do 15-20 w setach. Chyba nie było zespołu na świecie (i nadal nie ma) który w meczu z nami startuje jako faworyt.
Więc tak czy inaczej - szkoda. Tym bardziej z takimi "leszczami" siatkarskimi jak Slowenia. Porażka z Rosją (chociaż w sumie nie bo Spiridonov by się zesrał ze szczęścia na tweeterze), Francją czy Wlochami bolała by mniej. Osłodzić nam to może zloty medal olimpijski ale czy utrzymamy formę oto jest pytanie.
IO ma osłodzić brak złotego medalu na ME? Co ty bredzisz.
Hierarchia turniejów jest jasna, IO -> MŚ -> a później można dyskutować czy mistrzostwa kontynentalne, czy np PŚ, może LN.
Głównym celem na ten rok był awans na IO, bo przy obecnym systemie kwalifikacji niestety, ale Europa ma strasznie pod górkę. Zresztą Słowenia pewnie na IO w ogóle nie pojedzie.
Owszem można powiedzieć, że byliśmy ale JEDNYM z faworytów, bo np Francja wszystkie mecz rozgrywa u siebie
i na bank jest bardziej zmotywowana niż my.
Chyba nie było zespołu na świecie (i nadal nie ma) który w meczu z nami startuje jako faworyt.
Oczywiście, że są, np Brazylia, USA, Rosja, Włochy, Serbia czy Francja. O meczach między topowymi drużynami często decydują niewielkie szczegóły.
Dzisiaj zagraliśmy po prostu słabo, dalej nie mamy atakującego, a mecz pokazał, że samym Leonem nie da się grać.
Zresztą Leon ma nadal niewielki staż w kadrze i nie można od razu oczekiwać od niego cudów.
Wg mnie lepiej że taki mecz trafił się teraz niż na IO. Teraz trzeba z niego wyciągnąć odpowiednie wnioski.Oby do IO wszyscy byli zdrowi i w formie i wrócił Kurek, a wtedy powinno być dobrze.
BTW Podejrzewam, że z Serbią przy wsparciu polskich kibiców spokojnie zdobędziemy brązowy medal.
Oczywiście, że są, np Brazylia, USA, Rosja, Włochy, Serbia czy Francja.
Jeszcze zgodziłbym się z tobą w przypadku Brazylii, Rosji czy USA bo te zespoły niezależnie od formy są groźne i mogą pokonać każdego. Włochy, Serbia czy Francja to sinusoida bo trafi im się turniej że jadą z każdym jak z dziećmi a trafi im się taki że jest słabizna. Nadal nie uważam, że Bazylia grając z nami w tej chwili byłaby faworytem. Szczególnie po dwóch przegranych z nami finalach MŚ. Tak samo Rosja czy USA.
Btw kiedy Włosi ostatnio coś wygrali?
Są mecze, w których nie ma faworytów.
Btw kiedy Włosi ostatnio coś wygrali?
Wygrać to dawno nie wygrali, ale na IO 2016 mają srebro, a na IO 2012 brąz, a my ostatni i JEDYNY medal na IO to mamy złoty z Montrealu w 1976, czyli w Tokio minie 44 lata.
Kurek i Leon to tak jakby Ronaldo i Messi w jednej drużynie ;)
Rozniesiemy wszystkich w Tokio!
Dzisiaj Leon to bardziej taki Kucharczyk.
Mistrzowie świata przegrywają trzeci raz z rzędu z tą samą, średniej klasy europejską drużyną na ME. Oficjalnie można powiedzieć, że Polacy są już dziadami w każdym sporcie zespołowym.
Oho, zaczęło się, Słoweńcy już myślą że są mistrzami Europy. Mam nadzieję, że Francja ich ostudzi jak Brazylia nas w finale MŚ w 2006 roku.
Mentalnie to dzieci jak widać. Ale niech tam się cieszą chlopaki. Może Sloweńcy to jeszcze bardziej zakompleksiony naród niż Polacy i potrzebują sukcesów w sporcie by się dowartościować :)
A Polacy, no cóż. Grali pięknie, zagrali jeden gorszy mecz i tyle. Następnym razem będzie lepiej :)
Słoweńscy dziennikarze podkreślali fakt, że mimo naturalizacji Leona, cały czas nie potrafimy znaleźć recepty na ich drużynę.
Aha, a ten turniej kw do IO z tego roku to co?
CEV czy FIVB organizacyjnie to jest burdel na kółkach. Jakby zrobili ME jako kwalifikacje do IO to wtedy wszystkie drużyny przygotowywałyby się pod ten turniej i byłby prawdziwy mistrz Europy.
Ale nie, tak się nie da, bo będzie za mało turniejów i za mało kasy się zarobi.
Mieliśmy więc w tym sezonie Ligę Narodów, później kw do IO, później ME, a już we wtorek rusza PŚ.
Oczywiście Słowenia nawet tam nie gra.
I ten PŚ jest wart 100 punktów do rankingu FIVB, czyli tyle samo co IO/MŚ.
A tak poza tym to nie ma żadnej innej sportowej wartości.
Mistrzostwa kontynentalne w ogóle nie są brane pod uwagę do rankingu FIVB tylko do rankingu CEV.
A ranking CEV jest potrzebny tylko do kwalifikacji do ME.
Także to pokazuje ile są warte mistrzostwa kontynentalne z punktu widzenia FIVB.
Słowenia to nie jest zły zespół, ma dobrych/bardzo dobrych 6-8 zawodników. Jakby grali tyle co nasi to by się im drużyna posypała, bo nie mają zaplecza.
Ponieważ w rankingach jest nisko to wiele imprez ją omija i przez to takie ME robią się dla nich celem nr 1. Naszym celem jest medal na IO, a dla nich sam awans na IO byłby spełnieniem marzeń.
Przegralismy, bo bylismy niesamowicie niedokladni. Mozna teraz gadac, ze euro to nie igrzyska, ale jakbysmy zdobyli zloto, to inna gadka by byla.
Slowency mnie wkurzaja, w pilke nam dokopali, w siate dolozyli, ciule.
Problem polega na tym, że imprezy siatkarskie postrzega się przez pryzmat piłki nożnej.
Robią tak ludzie, którzy tym sportem interesują się od imprezy do imprezy i generalnie nie mają większego pojęcia jak to wszystko działa.
W piłce hierarchia jest zupełnie inna bo tam są MŚ-> mistrzostwa kontynentalne, a IO to w ogóle jakiś dziwny twór, którego nikt nie traktuje poważnie.
W siatkówce jest inaczej, bo do tego dochodzą jeszcze imprezy jak LN czy PŚ.
Teraz zastanów się, jakbyśmy odwrócili sytuację. Nie udaje nam się zakwalifikować na IO, ale wygrywamy ME, lepiej by było, czy gorzej?
Zresztą my ciągle na tych ME możemy zdobyć brązowy medal, więc to dalej będzie jakieś osiągnięcie.
Owszem najlepiej byłoby wygrać wszystko, ale tak się raczej nie da.
Cel jest jasny i ten cel należy realizować, a jak się uda coś przy okazji to super, jak nie to nie ma co przeżywać. Celem nr 1 na ten sezon był awans na IO, a to zostało osiągnięte.
Tytuł ME w siatkówce naprawdę nie jest aż tak istotny jak wielu się wydaje.
Tak BTW z drużyn europejskich, które zakwalifikowały się na IO w strefie medalowej ME są tylko Polacy. Przypadek?
To prawda, na siatce sie nie znam, sledze tylko reprezentacje, a i to raczej na zasadzie oglądania wynikow niz samych spotkan, chociaz to wczorajsze obejrzalem. Bardzo sie ciesze, ze na igrzyska mamy ten awans, ale nie wiadomo jak tam nam pojdzie, moze sie skonczyc przygoda szybko, a wtedy zostaniemy z niczym, chociaz braz w tych ME jeszcze możemy zdobyć, tak jak mówisz.
Najbardziej mi sie o tych slowencow rozchodzi, mamy pecha do nich.
Słoweńcy to chyba faktycznie mały kraj małych zakompleksionych ludzi. Za mocno odlecieli, tak jakby zostali mistrzami świata i okolic. Mówią o arogancji polskich siatkarzy a sami sie zachowują arogancko w swoich wypowiedziach, zero szacunku do przeciwnika. Rozumiem radość z pokonania mistrzów świata no ale nie w ten sposób jak hołota z Iranu. Drużyna jednego turnieju, zobaczymy na igrzyskach. Oh wait...
szkoda bardzo szkoda. siatka w Polsce to taki sport ze 3 miejsce to mega niedosyt i nie oszukujmy sie - rozczarowanie :(
ps. ta slowenia robi sie niewygodna, ostatnio w pilke tez z nami wygrali
Trochę spóźniony komentarz, ale sobie pozwolę.
Słowenia zagrała świetny mecz i to trzeba im oddać. Zasłużyli na zwycięstwo, bez dwóch zdań. My mieliśmy przestoje i kryzysiki, zwłaszcza Drzyzga i Kubiak. To co wyprawiał Leon w 2, 3 i 4 secie, to mistrzostwo olimpijskie. I tego mu, z całego serca, życzę.
Serbowie mi dzisiaj zaimponowali. Nie spodziewałem się, że zespół który tak bardzo męczył się z Ukrainą w 1/4 da radę ograć świetnych Francuzów, gospodarzy turnieju.
Zmiana trenera przed ME wniosła bardzo dużo do tego zespołu.
Dzisiaj Atanasijevic zagrał kapitalny mecz. Francuzom zdecydowanie zabrakło Kevina Tillie, który doznał kontuzji w meczu z Włochami.
Nie ma też co porównywać, ale publiczność w Paryżu nie potrafiła zrobić takiej atmosfery jaką nam urządzili Słoweńcy w Lublanie.
Jutro gramy na Francję, zmęczoną dzisiejszym pięciosetowym meczem, rozczarowaną wynikiem i grającą bez Tilie i Lyneela, który skręcił dzisiaj kostkę.
Łatwo nie będzie, ale powinniśmy to jednak wygrać jak na mistrzów świata przystało.
Szykuje się mecz dwóch wielkich faworytów turnieju, ale mecz o BRĄZ, a nie złoto jak większość obstawiała.
Zobaczymy kto będzie bardziej zmotywowany.
Pieknie pięknie! Tak powinni grać mistrzowie świata. Potężna Francja wyjaśniona po raz kolejny do zera.
Jutro trzymam kciuki za Serbie żeby wyjaśnili potężnych mistrzów galaktyki
To nie był świetny mecz w naszym wykonaniu, ale na pewno bardzo dobry. Francji zabrakło opcji w ataku, bo tak jak wcześniej pisałem mieli dwóch kontuzjowanych przyjmujących, a sam Ngapteh nie jest w stanie wygrać meczu. Wystarczyło dzisiaj wyłączyć Boyera i ich gra się całkowicie posypała. Fajnie że się kadra odbiła.Dalej mamy jednak problem na pozycji atakującego i albo Kurek wróci do formy, albo Muzaj, lub ktoś inny muszą wejść na najwyższy poziom żeby wywalczyć upragniony medal na IO, najlepiej złoty, bo potencjał mamy ogromny.
I nic mnie nie przekona, że bez atakującego grającego na wysokim poziome drużyny mają szans na najwyższe trofea.
MŚ wygraliśmy Wlazłym i Kurkiem, na IO też ktoś musi odpalić, miejmy nadzieję, że będzie to zdrowy Bartek.
Leon jest ułatwieniem w wielu sytuacjach, ale on daje nam potencjał, który musimy nauczyć się wykorzystać. Sam meczu nie wygra.
Widać też było brak zmiennika dla Drzyzgi. W każdym razie trzeci medal Heynena dla Polski i pierwszy Wilfredo Leona Venero. ;) Już za chwilę Heynen może wyrównać rekord Anastasiego, który dla Polski zdobył 4 medale (brąz Ligi Światowej w 2011 roku, brąz Mistrzostw Europy, srebro w Pucharze Świata i złoto Ligi Światowej w 2012 roku).
Słoweńcy pięknie rozjechani przez Serbów :)
Mecz ja na finał ME był dość kiepski, bo grała jedna drużyna. W pierwszym secie byli to Słoweńcy, a w kolejnych trzech Serbia.
IMO Słoweńcom zabrakło ich hali i kibiców, którzy by ich ponieśli, tak jak zrobili to w meczu z nami.
Inna sprawa, że Serbowie wybili grę atakującym Słowenii świetnym blokiem, czego my nie potrafiliśmy zrobić.
A i po raz kolejny mamy przykład jak działa efekt nowej miotły w sporcie.
Cieszę się, że zdobyliśmy brąz choć czuć ten nie dosyt, że to jednak nie złoto, ale poprawia mi humor wygrana Serbii nad Słoweńcami.
No i tak jak przewidywałem, zarozumiali Słoweńcy dostali słuszna lekcje od Serbów.
Już mnie serio irytowały komentarze w mediach typu "teraz widać kto tutaj rządzi" tym bardziej śmieszne że jak my zostawaliśmy po raz pierwszy mistrzami świata to oni jeszcze nie znali zasad tej gry, w sumie to nawet ich nie było na mapie, jesteśmy obecnymi mistrzami świata drugi raz z rzędu, młodzieżowymi mistrzami świata i jedna z najbardziej utytułowanych drużyn w historii tego sportu. Oni są tylko pierdem jednej imprezy.