Ostatnio przeglądałem recenzje switcha lite "do minusów można zaliczyć brak wibracji...", to samo się o jakimś tańszy padzie. Nie rozumiem po co to komu. Jakiś czas temu kupiłem nfs underground 2 na ps2 i tam pad wibrował za każdym driftem, jechaniem po jakiejkolwiek innej nawierzchni niż asfalt, skręcaniu, ocieraniu o coś itd i co jakiś czas grałem w codww2 tam była wibracja przy każdym strzale z m1 grand(czy co to tam było), dłonie mi odpadały. Wyłączyłem wibracje w jednej drugiej grze. Wibracje w padach są chyba od pierwszego playstation, tyle lat. Uważacie że są do czegoś potrzebne? Wpływają pozytywnie na wrażenia z gry?
Dają dodatkowe informacje, tak jak Force Feedback w kierownicach. Choćby w grze wyścigowej wyczucie momentu utraty przyczepności mogłoby być cięższe bez wibracji, mając do dyspozycji tylko dźwięk i obraz.
Wibracje to takie ostrzeżenie lub adrenalina.
Połóż na benis i odpal, przekonasz się.
No i teraz odpalasz wibracje i masz masturbacje bez trzymanki, elo.
WolfDale
Co to jest benis?
Nie wiesz kto to Stonoga, nie wiesz co to benis. Wychowales się w lesie?
Wibracje to takie starodawne rozwiazanie ktore mialo na celu dodatkowe uatrakcyjnienie gry.
W dzisiejszych czasach ta technologia nie ma juz prawa bytu i powinna odejsc do lamusa!
Zdajesz sobie sprawę, że ta technologia jest opcjonalna.
To, że jest starodawne nie oznacza, że się nie sprawdza w wielu przypadkach. Tak samo jak podświetlenie się przydaje w klawiaturze.
hinson Mów za siebie.
Tak nie ma prawa bytu, że jak Sony straciło w pewnym momencie prawa do wykorzystywania tej technologii to były krzyki że jak tak można.
Ja osobiście nie wyobrażam sobie za specjalnie granie bez wibracji na padzie.
Po pierwsze jest to dodatkowe źródło informacji o tym co akurat się w grze dzieje.
Po drugie pozwala na wiele większą immersję. Idealnym przykładem jest pad do Xboxa i to uczucie "kopania" broni po naciśnięciu spustu.
Ja lubię przykładać wibrującego pada do głowy i robić sobie masaż mózgu.
@wilk252 Widać, że nie grywasz na konsoli bo chyba nie grałeś w żadną grę, która przez wibrację powiększała immersję w grze. Ja tutaj zarzucę przykład z gry L.A. Noire w której jeżeli trafiło się na przedmiot który można było zbadać, to kontroler zaczynał wibrować. Bardzo dobry pomysł na system podpowiedzi co w danym momencie można zrobić. Innym przykładem to gra Halo 5 i wibracje triggeów podczas strzelania moim zdaniem powiększa immersje w grze bo czuć odrzut i ciężar broni. A i jako ostatni przykład to gry wyścigowe. W nich czuć jak jedziemy na nierównej powierzchni lub w coś walniemy.
Oczywiście jak będzie działać wibracja zależy od twórców gry. Mnie jako gracza konsolowego z ponad 10 letnim stażem wibracje nie denerwują, a jedynie ułatwiają bardziej wczuć się w grę. Odczucie impaktu lub hita podczas gry jest dla mnie naturalne.
A co do "braku wibracji" to Sony podczas premiery PS3 próbowało wmówić graczom, że wibracja nie jest potrzebna: https://www.eurogamer.net/articles/news261006ps3rumble (oczywiście podyktowane to było kwestiami finansowymi). Krótko wytrzymali niechęć ze strony graczy, bo już od wersji z dyskiem 80 gb były dodawane kontrolery z wibracjami.
To była zasłona dymna, bo Sony tak samo jak Microsoft i Nintendo wykorzystywało technologię na którą stracili licencję. N i MS zapłacili od razu, a w Sony obudziła się cebula i poszli do sądu. Tak się złożyło że nie mieli żadnych podstaw do wygrania tej sprawy i dostali karę, oraz zakaz używania technologii. Więc zaczęli wmawiać że to nikomu niepotrzebne. Ale potem wykupili ponownie licencję na patent i wibracje wróciły.
Joy-cony Switcha mają HD Rumble, czyli wibracje o dużo większej precyzji.
HD Rumble jest tak dokładne, że można odtwarzać muzykę przy ich pomocy!
Implementacja w grach jest różna, z reguły najlepiej w tytułach od Nintendo. HD Rumble pozwala symulować naprawdę subtelne rzeczy np. w Octopath Traveler powolnemu zamykaniu drzwi towarzyszy wibracja przez którą czuć skrzypienie drewna i ostatecznie trzaśnięcie drzwiami.
To jedna z tych rzeczy, które trzeba doświadczyć samodzielnie. O dziwo pierwszy był PC i headsety VR. W HTC Vive zastosowano podobną technologię i w grach VR jest ona nieźle zaimplementowana. The Lab od Valve świetnie to implementuje np. naciągając cięciwę wirtualnego łuku czuć pracę materiału.
Mam nadzieję, że nadchodzące konsole Sony i Microsoftu obowiązkowo to zaimplementują. Do tego w parze z celowaniem żyroskopowym. Fani Nintendo tak to polubili, że jak wychodzi na Switcha jakiś FPS to od razu petycja o żyroskop, jeśli gra nie wspiera.
Celowanie żyroskopowe działa tak jak PCtowa mysz. Na Switchu celujesz normalnie gałkami, ale precyzyjne ruchy wykonujesz na żyroskopie. Pozwala to strzelać headshoty jak na myszy.
Switcha nie miałem przyjemności testować ale obie funkcje są już od dawna w Steam Controllerze. Jeśli touchpad jest w trybie trackballa to dosłownie czuć ruch pod kciukiem. O zaletach żyroskopu w gamepadzie trąbie odkąd mam SC bo to naprawdę świetna sprawa, najbliżej precyzji myszki jak tylko na padzie się da (a jak się włączy akcelerację na TP to już bajka - rozglądasz się szybko i jednocześnie dokładnie celujesz).
Dziwne, bo Uncharted na Vicie miał już wsparcie żyroskopu i headshoty wchodziły bez problemu mimo małej gałki - liczyłem, że Sony przeniesie to na większą konsole ale jak zwykle zaspali.
Często w wielu grach je wyłączałem, bo mnie irytowały. Ale też dawały dużo frajdy jak w Gran Turismo gdy się wjeżdżało na kładkę na zakrętach czy jak ktoś mocno przyłożył w Halo aż padem rzucało. W grach wyścigowych ma to dużo uroku i nie tylko.
Standardowo wyłączam wibracje w każdej grze a niektóre to przeginały co chwila z tym jak sprawdzałem. Wyczerpują szybciej baterie i mi do szczescia nie potrzebne.
Dodatkowy bajer, pady od Microsoftu mają fajnie to zrobione i z chęcią używam. Bateria pada szybciej, ale co za różnica przy akumulatorze.
Zawsze mnie zastanawiało, jak otwieracie zamki w Dying light bez wibracji, np. gracze na PC? Na konsoli pad wibracjami daje znać w którą stronę musisz przekręcić wytrych, bo pad wibruje albo na lewo albo na prawo.
W xboxie wibrują dodatkowo spusty, także fajnie się strzela i jeździ, wibracje dużo dają.
Dla mnie wibracja jest dobra do pokazywania tego czego nie widać. W symulatorze lotu sobie może wibrować jak się działkiem strzela albo samolot przeciągnie. Przy strzelaniu z karabinku, albo wjeżdżaniu w krawężnik to mnie srodze wkürwia. Przecież wiem, że wyjechałem po za tor! W NFS Porsche wyłączyłem tę zarazę, bo jedyne co robi to klekocze kierownicą.
Gra powinna dać wybór graczowi.
Akurat kupiłem pady PDP AFTERGLOW PRISMATIC i powiem ze wibracje dla mnie są jedna z ważniejszych Funkcji w padzie. Bo na poprzednim bez wibracji grało mi się po prostu źle w ściganki