I, the Inquisitor - nowe konkrety o grze na bazie książek Jacka Piekary
Słyszałem dość podzielone zdania na temat jakości książek. Warto się za nie brać?
[1] Podpinam się pod pytanie. Fajne to? Warto?
Mi na ten przykład podobało się na tyle iż przeczytałem wszystkie książki po kilka razy :D Fakt faktem cykl o Mordimerze z części na część robi się trochę nudniejszy z racji tego iż autor zamiast podbudować postać to ją zdegradował - pierwsze książki są o nim gdy jest już porządnym Inkwizytorem, a następne jak dopiero zaczynał nim być (więc warto czytać od środka, początek na końcu, f*ck logic, coś jak Star Wars że 1-3 przed 4-6). Ale po cyklu o Mordimerze zaczął pisać o innym bohaterze i tam już jest lepiej. Ogółem nie jest zła, takie 7,5/10 jakbym miał tu adekwatnie ocenić jako "grę" :D
@ddawdad
Pierwsze cztery są godne polecenia, nic wybitnego, po prostu bardzo fajne czytadło, kolejne wypusty coraz słabsze (cykl Ja, Inkwizytor opowiadający Madderdinie, który zaczyna posługę inkwizytorską notuje już widoczny spadek jakościowy), skończyłem na Kościanym Galeonie, którego nie skończyłem, bo tak mnie nużył. Następnych części po Kościanym Galeonie nie czytałem.
Liczę na to że im się uda, takich gier na podstawie książek nigdy za wiele.
Cieszę się też że zdają sobie sprawę z tego jaki mają budżet i nie idą w otwarty świat, tylko w coś na co ich stać.
@ddawdad Według mnie sprawdzić warto. Cykl Inkwizytorski to ciekawe uniwersum i postacie, chociaż forma opowiadań nie każdemu przypadnie do gustu (no i po pewnym czasie nużą, sam nie przeczytałem jeszcze wszystkich). W serii Płomień i Krzyż, podzielonej na tomy, dostajemy już dłuższą historie o początkach Mordimera i jego mentora, którą czytało mi się bardzo dobrze. Przed zabraniem się za nią polecam jednak sprawdzić kilka opowiadań z podstawowego cyklu, aby mieć pojęcie o świecie i bohaterze.
@ddawdad Szczerze nie za bardzo. Największą wadą jest rozdrabnianie się na wiele książek nie wkładających nic do ogólnej historii, oraz niewykorzystany potencjał pomysłów i świata. Piekara wpadł na dobry pomysł na czym oprzeć budowę uniwersum, ale na tym plusy się kończą. Ja zwiedziony koncepcją i opiniami skusiłem się i żałuję. Wiele dobrze rozpoczętych wątków jest potraktowana po macoszemu i bez dalszego planu na rozwinięcie. Główny bohater cierpi na sklerozę i musi przypominać co powieś jaką ma odporność na trunki. Najgorszą rzeczą jednak są kompleksy polityczne autora, przez co musi nieudolnie wkładać swoje poglądy. Mógłbym jeszcze rozpisywać o brak bohaterów do których się przywiązujemy, czasami występującą zbytnią wulgarność. Jednak nie będę już wydłużał i zakończę krótkim stwierdzeniem podsumowującym twórczość spod inkwizytorskiej marki:
Dobry pomysł, słabe wykonanie.
To RPG, czy przygodówka? Powiedzenie, że będą rozwinięte dialogi wiele nie mówi.
Niemniej jednak jestem zaciekawiony, będzie trzeba nadrobić książki. I ogromnie szanuję, że już teraz autorzy zapewniają o edycji pudełkowej.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postaram się obadać pierwsze książki z serii i zobaczę czy to dla mnie czy nie.
No zobaczymy jak im to wyjdzie na tą grę mają mniejszy budżet niż pierwszy wiedźmin (19 mln) więc za bardzo sobie nie poszaleją, no ale zobaczymy może nie będzie źle.
@Shadoukira
A w czasach Witchera te 19 mln to jak dzisiaj 40 mln :) Wiec mozna byc rzecz ze pierwszy wiedzmin miał 3x wiekszy budzet.
Bardzo jestem ciekaw tej produkcji, z pewnością w nią zagram, jeśli będzie przynajmniej przeciętna:) Cykl inkwizytorski jest moim ulubionym. Szczególnie upodobałem sobie wersję audio, czytaną przez Janusza Zadurę. Tak, świat jest brutalny i brudny, prawie jak w "Przenajświętszej Rzeczpospolitej", bohater jest cyniczny i zadufany w sobie. Bardzo polecam wcześniejsze tomy jak Młot na czarownice, Bicz boży, Łowcy dusz, Miecz aniołów. Zgodzę się, że Kościany galeon jest nudnawy, Płomień i Krzyż tom 2 podobnie. Jestem w trakcie tomu 3 i na razie jest ok.