Death Stranding - Hideo Kojima przedstawia 49 minut rozgrywki
Po tym gameplay'u już jestem pewien, że żaden pokaz rozgrywki nie da mi tu odpowiedzi, czy będzie to gra dla mnie. Dopiero jak sam zagram, to się przekonam. Patrzę na to, mocno zaintrygowany, jak i skołowany i po prostu nie mam pojęcia, czy tego typu gra sprawi mi przyjemność. Każdy wariant jest możliwy.
PS. Nawet jak DS ostatecznie zawiedzie moje oczekiwania, 100 razy bardziej wolę takie ambitne próby stworzenia czegoś nowego, wyjątkowego, niż to co serwują Bethesda, Ubisoft itp.
Ja miałem oglądać, ale jednak sobie odpuszczę. Wolę iść w ciemno :D
Ale z tego co czytam to opinie raczej podzielone.
Ale z tego co czytam to opinie raczej podzielone.
Przy grach Kojimy można się było tego spodziewać. Osobiście jestem nastawiony raczej pozytywnie, choć muszę jeszcze obejrzeć ten gameplay z należytą uwagą zanim wyrobię sobie jakieś konkretniejsze zdanie.
Na szczęście cały gameplay nie zdradza nic z fabuły więc można bezpiecznie obejrzeć. Największe wrażenie zrobiło na mnie zniszczone miasto i walka z bossem, coś pięknego i klimatycznego :)
Innym wieje nudą, a mnie ten świat (choć ponury i depresyjny) oczarował. Czekam na listopad!
Będzie masaż padem?
Szału nie ma. Dalej twierdzę, że danie zbyt wielkiej wolności Kojmie odbije się czkawką. Chłop ma pomysły, ale potrzebuje osoby, która potrafi mu powiedzieć stop. Wizja, którą nawet sam autor nie do końca ogarnia i przewalanie kasy na mechaniki, których użyje się raz, by je sprawdzić, a potem zapomnieć, że coś takiego w ogóle istnieje, to nie jest dobra droga.
Gameplay wrażenia nie robi. Wygląda to na tech demo z fajnymi mechanikami, ale jako całość wieje nudą. Fabuła zapowiada się bardzo pretensjonalnie. Co by nie mówić, Metal Gear wprowadzał w swój świat bardzo prosto. Jesteś agentem, zabij przywódcę organizacji paramilitarnej. Dopiero wraz z rozwojem serii wszystko zaczynało narastać, zmieniając się w, jeśli się spojrzy na to z boku, poplątaną opowieść. W gruncie rzeczy nie było to tak trudne do zrozumienia, jeśli ukończyło się poszczególne odsłony. Mam obawy, że w Death Stranding tego nie ma. Kojima chyba chce powtórzyć wszystko, co zrobił przez 30 lat i umieścić to w jednej grze. Od ogółu do szczegółu, budowanie wątków, a nie wrzucanie gracza w opowieść z serii "co autor miał na myśli?".
Gra się pewnie sprzeda, bo Kojima, ale nie sądzę, by zebrała tak dobre opinie wśród graczy jak Metal Geary. Ani nie robi to wrażenia rozgrywką, ani nie zachęca fabułą.
Gameplay po raz kolejny wydaje się rozwlekły... całe to łażenie, rozkładanie/chowanie gadżetów (skupionych tylko wokół przesyłek?) i pseudorealistyczne aktywności (sikanie, spanie, mycie się itd.) może są fajne przez pierwsze 2-3 godziny, a potem? Ten sam problem co w RDR2.
Eksploracja jest, ale czego? Prawie pustego świata?
Walka dość przeciętna, nie wyczuwa się suspensu czy dużego zagrożenia (łatwo jest uciec i obezwładnić przeciwników), raczej szybko się znudzi...
Pytanie jest, jak te "społecznościowe" elementy i wymiana/pozostawianie przedmiotów urozmaicają rozgrywkę. Bo jeśli to ma być tylko na zasadzie "Ktoś mi ułatwił przeprawę, rozkładając drabinę (Yay!)", to chyba nie ma czym się ekscytować.
Dialogi/historia i miodna grafika mogą tu być najmocniejszą stroną.
Eksploracja jest, ale czego? Prawie pustego świata?
Już widzę dochodzimy do wzniesienia i nagle kolejne 20 minut drogi do kolejnego wzniesienia i tak przez dwie godziny gry zanim dochodzimy do oazy z jedną palmą :) Po drodze jeszcze kilka razy musimy coś zjeść i odpocząć po 10 minut bo postać się zmęczy. Nadchodzi symulator chodzenia.
Przecież w RDR2 to było dodatek
Grę można spokojnie przejść olewając wszelkie realizmy
Robi wrażenie. Przepiękna oprawa, nietuzinkowa rozgrywka, ale... chyba jestem dinozaurem. Jak tak patrzę na tę grę to mnie przerasta. Chyba wolę mało rozbudowane i proste gierki takie jak GTA, Max Payne, Legacy of Kain, BloodRayne.
Ta gra to jedno wielkie dziwactwo. Przerywniki filmowe są znakomite. I to jedyny plus tej gry. Nie ogarniam jak może kogoś to jarać po zobaczeniu tego gameplaya.
Po tym co pokazuje Kojima ja nie jestem w stanie stwierdzić czy to co widzę jest genialne czy takie jakieś nijakie. Nie da się wyrokować czy ta gra będzie autentycznie bardzo dobra czy nie ale, czy dostanie dobre oceny bo Kojima czy nie na pewno DS będzie czymś innym.
JUŻ WIDZĘ TE 10/10 TYLKO ZA TO, BO TO GRA OD KOJIMY.
Tragiczny jest stan rynku growego jeśli za arcydzieła zaczynamy uznawać gry będące symulatorem kuriera w jakimś post-apo. Nie ma tu absolutnie nic oryginalnego czy wybijającego się, wygląda to strasznie nijako i nudno.
No patrz, a ja fanboyem Pana Kojimy nie jestem, ani jednego MGSa nie przeszedłem, a Death Stranding to najbardziej oczekiwana dla mnie gra w 2019. Ten gameplay to tylko potwierdza. SZOK I NIEDOWIERZANIE :o
o CYMBERGRAJU nie wolno- bo EKSKOMUNIKA (3 WIEDŹMIN 3 NAJLEPSZY)
a tak serio, to gra swoimi mechanikami fascynuje, taki open world/sandbox idealny- był tekst że Breakpoint nim jest (ale ograłem betę- na poważnie tego nie wezmę) a tu głupia mechanika przecierania się butów jest pomysłowa (upierdliwa, ale wolę to niż wykonywać wygibasy parkour i pływać w ciężkiej zbroi hoplity), poza tym MGSV jeden z lepszych sandboxów w które grałem (a tu Kojima dużo usprawnił)
Także gusta- dla jednego nowe "the last of us dvva"- będzie mistrzostwem świata- dla mnie będzie wtórną linówką (tu dopiero nudny gameplay poprzedniczka miała)
Wydaję mi się że fabuła może być świetna, ale gameplay na dłuższą metę wieje nudą.
Jeśli to będzie tak że 50 minut to wędrówka 10 walka i 15 cut scenki.
To mało kto ukończy tą grę bo zanudzi się na śmierć.
Ta w rdr2 to jednak sporo więcej się dzieję
No i tutaj taki kicz jednak
Nie wygląda to dobrze. Historia pewnie będzie ciekawa, ale gameplayowo... no kiepsko.
Widzę tu lepszą gre od serii MGS, bo nikt Kojimie nic nie narzucał.
Masz tu na myśli najnowszego MGS V mam rozumieć ? Cieżko nie odnieść wrażenia, że to gra nie dokończona, Kojima takiej gry by nie wydał, był poganiany i tyle, gra jest nie równa i wszyscy wiemy w jakim sensie nie równa. Wystarczy pograć w stare MGS'y by zrozumieć, jak bardzo jest to gra inna, pod wieloma względami jest fantastyczna, a z drugiej strony - szczególnie fabularnie... zawodzi, brak długich przerywników filmowych, również nie jest dobrym posunięciem, ja rozumiem, że otwarty świat etc. A poza tym wszystkim... Osiągnąć taki poziom grafiki w 1080p w STAŁYM jak skała 60fps na PS4 ?! SZACUN !
Niech szybko udostępnią silnik DS dla jakiegoś porządnego erpega, bo mimo tej sterylności grafika jest po prostu obłędna i czuć w tym kolejną generację. A tu trzeba biegać po górach z drabinami i śpiewać w oczku wodnym dla nienarodzonego dziecka zamkniętego w inkubatorze :P Hideo save us!
Świetnie to wygląda. Tutaj zostało pokazane tyle mechanik ale dla wielu i tak walking simulator. Walka, fakt że podróżowanie po świecie to również gameplay. Super.
Czy któryś z autorów tych pseudo inteligentnych, pretensjonalnych komentarzy może mi wytłumaczyć co niby jest nie tak z gameplayem? Że niby nie ma sieczki przez 90% gry? Mechaniki wydają się również mnogie, dopracowane i rozbudowane, samo sikanie pewnie ma więcej linijek kodu niż walka w tych waszych pierdółkach od ubisoftu i innych normiecorowych gier niskich lotów.
Mechaniki są fajne, ale do niczego nie prowadzą. Przynajmniej do tej pory nie zobaczyliśmy ich ciekawego wykorzystania w formie zagadek środowiskowych. Nie są znaczące, bo naprawiają problemy, których tak naprawdę nie ma. Taka drabinka sprowadza się do rozkładania jej nad przepaściami. Ma oczywiście pole do emergentnego wykorzystania, ale na gameplayach tego nie widać. Równie dobrze można ją zastąpić dłuższym skokiem lub wspinaniem się po skałach. Pełno tu zabawek, które nic nie wnoszą, a sama eksploracja nie jest wynagradzana.
Moim zdaniem gra stawia na inny model dysonansu ludonarracyjnego, w większości produkcji ten czas na dotarcie "od questu do questu" jest pomijany, nawet wychwalany tutaj Cyberpunk ma te utarte schematy... tu cały czas grasz, głupie dostarczenie jest już jakimś przeżyciem, przeszkody środowiskowe, wyczerpanie bohatera, "żywotność ekwipunku" tu wszystko staje się takim trochę główkowaniem jak zaplanowac wszystko, jeszcze przed dotarciem do celu... Czy to jest nudne?- to raczej my zostaliśmy rozleniwieni pewnymi mechanikami/uproszczeniami- dla mnie to jest większa immersja, niż to FPP w Cyberze...
samo sikanie pewnie ma więcej linijek kodu niż walka w tych waszych pierdółkach od ubisoftu i innych normiecorowych gier niskich lotów.
No i co z tego? Nie, żebym był fanem Ubi czy podobnych, ale takie pierdoły z czasem są nużące, polecam pograć trochę w survivale. Wydaje się, ze wiele osób tutaj wychwalających te aktywności omijała szerokim łukiem wspomniany gatunek.
Miejscówka, w której odbywa się walka z bossem, wygląda bardzo klimatycznie... i w zasadzie tyle pozytywnego jestem w stanie powiedzieć o tym fragmencie rozgrywki. Reszta wydaje się nudna i nijaka, ani świat nie wygląda porywająco, ani tym bardziej sama rozgrywka. No ale kto wie, może finalny produkt będzie czymś naprawdę wyjątkowym? Może trzeba w to zagrać samemu, by móc docenić walory tej produkcji? Wątpię, ale nie tracę nadziei.
Wow, jestem mega wdzięczny szalonemu Japończykowi za ten gameplay, bo dzięki temu wiem, że na pewno tej gry nie kupię, tylko obejrzę na Youtube, gdzie będzie można przewijać te wszystkie wycieczki... Kojim stworzył symulator kuriera, tak się zapowiadało i mamy teraz potwierdzenie, w zasadzie nic mnie na tym gameplayu nie porwało, walka z bossem wygląda miernie, łażenie po tym wszystkim mega monotonnie, chyba tylko setting z tymi potworkami jest interesujący, tyle że nie na tyle bym chciał w to osobiście zagrać.
Wygląda interesująco, ale ta cała wędrówka, a nawet część mechanik może na dłuższą metę stać się nudna. Zobaczymy.
Warto było obejrzeć dla tej kąpieli z niemowlęciem. ;)
A poza tym: trudno powiedzieć, jak się będzie grało; ogląda się, przysypiając.
Ale go.... Czyli dobrze zrobilem ze sprzedalem PS4 jak jeszcze w miare drogo stala.
No chyba nie ... Ja mam wrażenie że dobrze zrobiłem, że całkiem porzuciłem peceta.
Tyle gier ile jest tylko na PS4 i tak genialnych i które jeszcze wyjdą.... Trzeba mieć nierówno by sprzedać taką konsolę, na rzecz niby czego jeśli można wiedzieć ? Jakich gier konkretnie ?
Journey się udało, Shadow of the Colossus też, czemu DS miałoby być złe?
No chyba, że ktoś ma pboblem ze skupieniem uwagi gdy na ekranie nie ma wybuchów przynajmniej co 5 minut, ale to się da wyleczyć
Po tym gameplay'u już jestem pewien, że żaden pokaz rozgrywki nie da mi tu odpowiedzi, czy będzie to gra dla mnie. Dopiero jak sam zagram, to się przekonam. Patrzę na to, mocno zaintrygowany, jak i skołowany i po prostu nie mam pojęcia, czy tego typu gra sprawi mi przyjemność. Każdy wariant jest możliwy.
PS. Nawet jak DS ostatecznie zawiedzie moje oczekiwania, 100 razy bardziej wolę takie ambitne próby stworzenia czegoś nowego, wyjątkowego, niż to co serwują Bethesda, Ubisoft itp.
"Nawet jak DS ostatecznie zawiedzie moje oczekiwania, 100 razy bardziej wolę takie ambitne próby stworzenia czegoś nowego, wyjątkowego, niż to co serwują Bethesda, Ubisoft itp."
Święte słowa.
Zgadza się, mam to samo ! Zagramy to się dowiemy, nie czekam nawet na recenzje mam je gdzieś. Sam sobie grę ocenię ! :)
Świetnie to wygląda, mocno przypomina MGSV. Skradanie, strzelanie, przemieszczanie się za pomocą pojazdów, elementy survivalowe, do tego pewnie świetna historia. Kojima kolejny raz wyda świetny tytuł.
Świetnie i mgsv nie idzie w parze
Jestem pewien, że recenzenci będą wniebowzięci ocenianiem tej gry. Oceny pokroju 9-10 to będzie norma. Dla mnie - za bardzo japońskie, wielkie przestrzenie, minimalna muzyka, mało postaci, od czasu do czasu coś się dzieje. To dla mnie gra typu Zeldy, gdzie wiele osób pławiło się podczas gry, a ja przez większość czasu ziewałem. Nie można było odmówić uroku, tutaj też pewno klimat będzie bronił się bardziej niż gameplay.
Całkiem rozbudowany ten symulator Uber Eats :)
Skupili się na animacjach i ogólnie na walorach wizualnych gry i to widać...i to tyle co jest fajne. W fabułę nie wnikam bo zapewne polega na przebiegnięciu z jednego końca mapy na drugi z wielkim plecakiem i to tyle. Obawiam się, że będzie to jeden wielki zaawansowany technologicznie ...ziew.
No tak... PUBG ciekawszy nie ? ;) Ludzie błagam was, otwórzcie oczy i wyrzućcie te swoje blaszaki przez okna przecież i tak na nich w nic ciekawego nie gracie tylko oglądacie swoich youtuberów ... Hahahaha
Ja tam przy grach Hideo Kojimy nigdy się nie nudziłem. W jedynce MGS to nawet tym całym radiem bawiłem się bez przerwy. O jakiś szczur przebiegł, zobaczmy czy gadające głowy zareagują i oczywiście mieli i o szczurze coś do powiedzenia. Dużo w jego grach jest różnych reakcji bohaterów na dane sytuacje, masa szczegółów i różnych podejść do przeciwników.
Jednych pewno zachwyci, innych rozczaruje. Na pewno trzeba zagrać :))
Kupa rodem z Japonii
Kusi by obejrzeć, ale nie chce za wiele sobie psuć, do premiery zostały 2 miechy, wytrzymam... mam nadzieję. :P
Ha ha ha. Dla mnie ta gra może pozostać ekskluziwem, którym fanboje będą brandzlować się po nocach. Wygląda jak lekko zmieniony Metal Gear SURVIVE.
Zapowiada się... no i nadal nie wiem jak xD To rzeczywiście coś nowego, nie żadna rewolucja ale tak jak RDR2 wprowadził swoje 3 grosze do gier z otwartymi światami, tak Death Stranding też może to zrobić, pytanie jak. Ogląda się to dziwnie, na zasadzie wolałbym już zagrać i sam ocenić bo jak patrzę to serio nie wiem czy w to się dobrze gra czy nie. Jedyne co da się ocenić to oprawę, jest obłędna i na pewno będzie to jeden z ładniejszych exów Sony w ogóle.
Wczoraj udało mi się wkońcu usiąść i na spokojnie zobaczyć trailer fabularny oraz gameplay.
Muszę przyznać że jestem pod bardzo dużym wrażeniem. Wykreowany świat jest po prostu urzekający. Ostatnio miałem podobne odczucie kiedy pierwszy raz zobaczyłem Skyrima. Po tych bezdrożach po prostu chce się chodzić, choćby po to żeby zobaczyć co jest za kolejnym pagórkiem.
Sam gameplay to póki co moim zdaniem dość typowa "piaskownica" z elementami survivalu, skradanki i gry akcji plus kilka nowych mechanik które urozmaicają tą mieszankę.
Do tego dodać trzeba świetną fabułę której Kojima jest w zasadzie gwarantem i mamy świat w który po prostu będzie się chciało wsiąkać na wiele godzin.
Staram się powstrzymać od hura optymizmu, ale póki co jestem zadowolony z tego co zobaczyłem.
Gorzej jak ktoś nie lubi Normana Reedusa...będzie musiał się męczyć przez całą grę;)
Już widzę dlaczego Sony nie położylo łapy na Kojimie. Czuje niewypał w kościach :o
Gameplay tak porywający, że... o mało nie zasnąłem. Miejmy nadzieję, że gra będzie to rekompensować dobrze nakreślonymi postaciami i fabułą. Po obejrzeniu tego gameplaya wiem, żeby nie kupować od razu tej produkcji tylko poczekać aż stanieje do kwoty 30-40 zł.
Zupełnie coś innego niż wszystko. Ci, którzy narzekają, zatrzymali się chyba w szufladkach gatunków i za cholerę nie chcą poza te szufladki wyściubić nosa. "Kingsajz" nadal aktualny, z tego co widzę po komentarzach. Ludzie, otwórzcie się na nowości i nietuzinkowe rozwiązania! Ile można tkwić w tym samym bagnie, w którym ciągle jest to samo?
Kurczę, gra wygląda pięknie, czuć w niej Kojimę, jakkolwiek by to nie zabrzmiało ;) Ta gra mnie tak bardzo intryguje, a jednocześnie wiadomo o niej tak nie wiele. Nie mogę się doczekać już kiedy na własnej skórze się przekonam czy warto było, a jeśli gra mi nie podejdzie ? (wątpię - bo... KOJIMA !) to wystawię na licytację na allegro i wiece co ? Wiele nie stracę, serio... Biorę w dniu premiery i... żal mi wszystkich pseudo-graczy, którzy wolą oglądać jak ktoś gra na YouTube zamiast samemu grać. Zróbcie to samo jeszcze z Cyberpunk i innymi grami a potem siądźcie do swoich PUBG'ów i innego g***a... No deb*le
Grafika jest po prostu obłędna! :) mega to wygląda, sama gra jest nieco niezrozumiała, ale myśle, że warto dla samej jakości sobie kupić i pobiegać
Obejrzałem i jestem poważnie zainteresowany tym tytułem. Co prawda z całą pewnością nie będzie to zakup premierowy ale jak stanieje to na pewno ogram.