Cześć Wam :) W 2013 roku zrobiliśmy coś dobrego. Zebraliśmy ponad 2100 zł w ramach Szlachetnej paczki (wątek na samym dole) - zbiórka od forumowiczów GOLa + osoby mi bliskie. Kupiliśmy wiele rzeczy potrzebnych do życia dla rodziny, która miała ciężką sytuację finansową. W związku z tym, że mamy trochę więcej czasu niż w ostatnich latach oraz mamy dość miejsca, żeby przechować ewentualnie rzeczy dla wybranej rodziny chciałbym się podjąć wraz z żoną ponownie akcji Szlachetna paczka. Tylko żeby do tego doszło będzie oczywiście potrzebna zbiórka funduszy.
Przeczytałem na szybko, że akcja wybierania rodziny (osoby samotnej) będzie odbywać się w listopadzie tego roku i zbiórka pieniędzy potrwa max 3 tygodnie. Wolałbym spytać już teraz czy forumowicze będą chętni do pomocy pieniężnej przy zbiórce. Nie ukrywam, że kwotę (2100 zł) jaką zebraliśmy ostatnio była zebrana przede wszystkim od forumowiczów GOLa. Oczywiście rodzina (osoba) jaką wybierzemy w ramach wsparcia będzie uzależniona od kwoty jaką uzbieramy.
Z tego powodu zakładam wątek z ciekawości czy nadal będziemy chętni do powtórki z roku 2013 roku czy może jednak odpuścimy, bo odzew będzie mały? :) Wiem, że jest sporo czasu do listopada, lecz jeśli będzie cyklicznie wątek podbijany przez forumowiczów to myślę, że odzew może być taki sam jak w 2013 roku. Po prostu dajcie znać w komentarzu krótko (bez żadnej deklaracji ile chcielibyście dać na zbiórkę) czy prawdopodobnie dołączycie się do akcji. Osoby, które będą wpłacać pieniądze na podane przeze mnie konta będą mogły się czuć anonimowo. Jedynie co w 2013 roku wystąpiło to lista osób po nickach, które wsparły akcję.
Pytanie, które pewnie padnie: jaka gwarancja, że nie zawinę kasę i już nie pojawię? :) Kwestia zaufania do mojej osoby oraz historia, w której ludzie faktycznie zaufali i jako dowody umieszczałem (i będę umieszczał jak dojdzie do akcji) paragony, zdjęcia przedmiotów, które kupiliśmy etc.
Dla ciekawskich jak to wyglądało w 2013 roku:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12989786
Wiem, że zaufanie do fundacji mocno spadło po całej aferze, która była w tym roku. Nie mniej wierzę, że dobro jakie okazujemy i pomoc jaką Szlachetna paczka niesie nie zaburzy mocno rytmu tej fajnej akcji. Szkoda by było, żeby tyle osób, które potrzebują pomocy po prostu jej nie otrzymały.
Nie mniej staram się rozumieć, że część ludzi będzie patrzyło przez pryzmat afery i nie będą chcieli wspierać fundacji, w której mobbing, strach, znęcanie psychiczne etc. towarzyszyło w codziennej pracy wielu pracowników ...
Wchodzę.
Przepraszam ale czy nie można zrobić tej akcji prywatnie? Musisz angażować w to wszystko jakąś firmę? Zbierzemy tutaj pieniądze, przekażesz osobiście wybranej rodzinie i pominiemy pośredników.
Wchodzę w to Prezesie :)
Propozycja nowego134 też ma sporo sensu. Kto nam zabroni zrobić "GOLową paczkę" i przekazać ją bezpośrednio wybranej rodzinie? Nigdy osobiście nie organizowałem takiej akcji, więc pytanie jak najbardziej poważne, jest możliwość zrobić coś podobnego na własne kopyto?
matmafan się dorzuci Łyczku :), liczę że akcja wypali, pozdrowienia dla ciebie i żony :)
To w czasach 500+ dalej potrzebne są szlachetne paczki?
A fundacja ma już prezesa? Ostatniego księdza uzurpatora chyba pogonili i Stryczek nie ma swojej wtyki?
Może w takim razie, skoro 500+ i kontrowersje wokół Szlachetnej Paczki, pójdziemy w tym roku w kierunku stowarzyszenia „Mali bracia ubogich”?
Tak czy owak jestem w tym
Co do pomysłu Nowego to nie raz miałem w głowie pomysł, żeby zorganizować taką pomoc chociażby dla jakiegoś wybranego domu dziecka w Warszawie - czyli przejść się i porozmawiać z dyrektorem placówki co potrzeba dla dzieciaków (i wtedy zrobić niespodziankę np. na Dzień Dziecka) :) Ale w mojej głowie jest od razu myśl, że taka akcja powinna być zrobiona po cichu, żeby lepiej więcej osób się o tym nie dowiedziało, bo może ktoś życzliwy poinformuje kogoś wyżej i zaraz będzie afera itd.
Dlatego zostaję przy pomyśle Szlachetnej paczki, która jest po prostu oficjalna. Rodziny nie dostają pieniędzy do ręki, tylko rzeczy / sprzęty, których potrzebują. Taka forma pomoc zawsze jest mi bliższa sercu niż dawanie pieniędzy (nie mówię tutaj o zbiórkach typu WOŚP czy zbieranie na np. operacje).
Dzięki za odzew, myślę, że jak będzie jeszcze trochę osób to będzie duża szansa, że zorganizujemy SP w tym roku :)
Myślę, że też coś dołożę.
Jeśli to ma scementować naszą przyjaźń i braterstwo w ramach dobrego i wspaniałomyślnego czynu wobec innych ludzi, to tak możesz na mnie liczyć i na moje pełne wsparcie!
Coś się znajdzie, żeby dorzucić.
Przyłączę się do akcji.
You have my money.
W tym roku ja jestem potrzebujący, 2,60zł w portfelu, -14zł na koncie i jeśli w tym tygodniu nie znajdę pracy zamieszkam na dworcu PKP. Można zrobić szlachetną paczkę dla mnie?
Mogę Ci rzucić te 14 zeta cobyś na zero wyszedł.
Zrób se dzieciaka.
Mam nadzieję Kazuya_3, że dotrwałeś do końca miesiąca i nie zamieszkałeś na dworcu PKP :)