Wszystko o Borderlands 3 - Cena, edycje, wyłączność Epic Games Store
Kupię jak będzie wersja Steam, ze wszystkimi dodatkami i... lepszą ceną ;D
Nie spieszy mi się.
Szkoda tylko, że to kolejna gra bez polskich napisów. Mi osobiście nie są super potrzebne, ale znam osoby, które omijają gry bez spolszczeń szerokim łukiem.
Wyłączność na Epic + brak ma polskiej wersji = nie ma kupowania :)
i co ci ta wylacznosc przeszkadza? ta cala walka z epic store wynika z tego, ze ludzie przyzwyczaili się już do steama i nie lubia zmian. Ale ta tendencja z ekskluzywnoscia będzie się poglebiac, to jest pewne. Widac to już nawet w przypadku serwisow VOD. Oczywiście może ci się to nie podobać i masz prawo glosno o tym mowic, ale nie zmienia to faktu, ze to głupie :D
ta idiotyczna batalia przeciwko Epic Games Store w imię jakiejś chorej ideologii. Mi ich podejście z ekskluzywnością czasową nie przeszkadza. I działanie w imię zasady "jakość, nie ilość" tez jest spoko. Ogolnie mam wrazenie, ze wiekszosc tych komentarzy anty-Epic piszą ludzie jacys oderwani od rzeczywistości. Jak nowy sklep ma się wybić przy konkurencji takiego giganta jak steam?
może konkurencyjnością i atrakcyjną ofertą? Może praktykami prokonsumenckimi zamiast podkupowania twórców na wyłączność i zmuszania konsumenta do korzystania z ich kiepawej platformy?
Girabaldi a czy przypadkiem nie wykluczyłeś pierwszego zdania drugim? No chyba, że atrakcyjność może być tylko cenowa, a specjalna oferta w postaci rabatów.
Epic "podkupując" wydawce robi dokładnie to o czym piszesz - wzbogaca swoją ofertę o tytuł niedostępny poza ich platformą.
@Kruczy,
nie, nie wykluczyłem jednego zdania drugim, specjalna oferta to coś co dostanę więcej na ich platformie i to by mnie przekonało do jej zainstalowania. Dostanę jednak samą grę ograniczona do jednej platformy i za absurdalną kwotę, bo ktoś wykupił twórców, to są praktyki monopolistyczne które nigdy nie kończą się dobrze. Steamowi można wiele zarzucić ale nigdy nie działał na rzecz ograniczenia wolnego rynku.
Naprawdę nie wiem jak nie dociera do obrońców epica, że sami na tym stracą, widocznie jak to zwykle bywa musi do tego dojść. Tak samo jak z DLC i innymi plagami tej "ery".
Epic daje tyle gier za darmo! Steam? Czemu po tylu latach wciąż brakuje tylu podstawowych funkcji? Hmm...
Spoko gierka szkoda że bez polskich napisów bo gra się wtedy bardziej komfortowo ale tak też się pogra
Bardzo żałuję że nie ma spolszczenia ponieważ gra się wtedy o wiele przyjemniej (znam angielski ale wolałbym skupiać całą swoją uwagę na graniu a nie na tłumaczeniu jakichś słówek). Ten fakt stawia pod znakiem zapytania to czy kupię tę grę. Wielka szkoda bo jestem fanem serii, lubię ten klimat...
W Borderlands angielski jest trudny. Tak samo jak w Bioshock. Sposób prowadzenia dialogów i różne akcenty robią swoje. Ale zajebiście jest to zrobione. Żaden dubbing, nawet najlepszy nie jest w stanie tego oddać.
Niby co to ma być?
Mnie nie stać na Bugatti ale nie smaruję na ich forum o tym, że za drogo...
Na szczęście to nie forum Borderlands :D Kto płaci, to nie narzeka, albo traci. Ale ja głupi nie jestem :D
Ale szczerze, to ten rynek zaczyna mnie. Kiedyś zwykła edycja w pudełku była lepsza niż to, co oni teraz wyprawiają. Teraz taka edycja to od razu 1,000 zł. I ten Steam. Wtedy przynajmniej to ja byłem prawdziwym właścicielem. A jak i rąbnie w nich piorun, to nie masz żadnych praw do "swoich" (posiadanych) produktów. Ty tylko wyporzyczasz. Masakra!
Dlatego nie widzę powodu, bym tyle kasy. Trzeba to podkreślać i uświadamiać ludzi, aby ten system uległ zmianie. Steam to bagno.
Cierpliwość jest cnotą...Nic nie daje takiej satysfakcji jak za grosze(3-5 dych) kupić naprawdę dobry długi tytuł(zwłaszcza RPG,strategie) w edycji kompletnej i mieć to uczucie naprawdę udanego "dealu" i banana na facjacie,czego nigdy nie doświadczą osoby rzucające się na wszystko po premierze.Ja tak wyrwałem MGS 5,Witcher 3 GOTY(za którego notabene zabieram się od 2,5 roku i zacząć nie mogę) i kilka innych perełek.Taką grubą kasę to wolę w upgrade sprzętu PC ładować niż w software jakikolwiek.Kilka gierek w takiej cenie mniej i można sobie CPU,MB i RAM wymienić - 10 przydrogawych gierek mniej i masz i9 9900k + płyta jakaś za 1200-1300zł i 16 GB DDR4 3600...
Ja tam tęsknie za czasami jak po grę szło się do sklepu i była ona w pudełku na płycie z poradnikami itp. a co do tej wojny steam vs epic to steam ma tą przewagę że istnieje juz od wielu lat i ma dużo szerszą ofertę, a do tego masę promocji i dopóki epic nie dojdzie do takiego czegoś to będzie przez większość pomiatany. Tak to już jest.
Ja tęsknię jak za młodziaka szliśmy w las wąchając swoje tyłki, a w międzyczasie stary szedł ryzykując życie solo z dzidą na niedźwiedzia by go zabić żebyśmy mieli co jeść, a mama w tym czasie rozpalała ognisko pocierając o siebie dwie bryły lodu.
Teraz z tego zrobili kolekcjonerki za 1,000 zł.
Jakby podpisali kontrakt na wyłączność z korporacją Sony i byłby ekskluzyw PS4 to zaraz byśmy czytali komentarze GhostCośTam czy OgameFan o tym jak kolejny raz PS4 ekskluzyw to genialna gra hahah
Sony wspomaga twórców i zapewnia im bezpieczeństwo finansowe, żeby mogli zrobić grę jaką chcą bez presji i konieczności utrzymywania się z mikropłatności. Epic kupuje wyłączność gdy gra jest już gotowa do wydania. Co za beznadziejne porównanie.
Kupi się za 9.99zł z palety w Biedronce w wersji steam.Nie ma pośpiechu.Już przy okazji Borderlands 2 była masa DLC a niektóre nie były zawarte nawet w season passie,a były to czasy gdzie nie wypluwano jeszcze dlc na masową skalę.Jak ktoś chce wywalać po niemal 500zł za każdą wychodzącą nową grę to proszę bardzo.Ciekawe czasy nadeszły - zamiast 5 nowych gier z pełną zawartością można sobie kupić procka I9-9900K 8c/16t lub Ryzena 3900X 12c/24t.Jeszcze trochę i 2 gry będą warte tyle co topowy mainstreamowy procesor gamingowy haha
Na uplayu już zdarzało mi się widzieć przekroczoną granicę 500zł za kompletną grę,pora ruszyć do przodu w kierunku 1 tysiaka haha
Każdy chce ugrać jak najwięcej,a dać jak najmniej - W tym przypadku wołają niemal 4,5 stówy a nie włożyli nawet najmniejszego wysiłku w przygotowanie choćby napisów PL które każdy szanujący się wydawca zamieszcza "od ręki" - nawet Ubisoft.
A tak swoją drogą ktoś jeszcze pamięta to brzędolenie o wprowadzeniu dystrybucji cyfrowej lata temu : że będzie taniej,szybciej,że zniknie koszt tłoczenia płyt i wersji pudełkowej,zniknie koszt rozprowadzania wersji pudełkowych po dystrybutorach i sklepach i marże dla nich,że ogólnie będzie taniej dla wszystkich.
Rzeczywistość wygląda tak że w dystrybucji cyfrowej tytuł stoi twardo 255-260zł a wersja pudełkowa w jednym z kilku renomowanych sieci sklepów w Polsce stoi po 137-140zł za edycję limitowaną na przykładzie Total War:Three Kingdoms.
kupilem 2 sztuki, 1 kopia dla kesika.
Do takich rzeczy najlepiej subiektywnie...
Kolejna gra po Metro która poczeka na moje pieniądze.
Każdy kto wspiera proceder "ekskluzywności" powinien się zastanowić do czego to prowadzi.