Dla Polaka to słowacki, czeski, rosyjski.
Dla Niemca znów holenderski, bułgarski, angielski.
Chyba Polski dla Polaka...
Ale w tych czasach to chyba Angielski...
Nie powiedziałbym. Co chwila słyszę u innych: "lubiałem", "poszłem" itp
Ojczysty, wiedz że mało kto umie go na poziomie co najmniej komunikatywnym :D.
A z obcych to chyba angielski. Jest najpoluralniejszy można się osłuchać go w prawie każdym miejscu na ziemi i jest najwięcej szkół, lekcji, nauk itd.
Ale to moje zdanie, może się okazać że np hiszpański jest prostszy, tak uważa moja żona :P
Ojczysty, wiedz że mało kto umie go na poziomie co najmniej komunikatywnym :D.
Zgadzam się
Ja uważam ze Angielski...bo widzę go wszędzie w grach .itd
Ja pracuję z dwiema Ukrainkami (chociaz chyba jedna to Rosjanka) i zapewniam, że rosyjski/ukraiński to trudny jezyk. Kiedy one ze sobą rozmawiają, to co jakiś czas proszę je o napisy :p
Poprostu musialbys sie osluchac, rosyjski jest dosc prosty, mialem w technikum 3 lata rosyjski z wymagajaca nauczycielka bodajze 3h tygodniowo. Pod koniec tego okresu dosc swobodnie moglem sie porozumiec z ruskimi, ktorzy w tamtych czasach dosc licznie handlowali na targowiskach w kraju kwitnacej cebuli :)
Ależ ja nie mam problemu z porozumieniem się z nimi. Ja mówię po Polsku, a one po ... Polskawemorosyjsku i się dogadujemy, bo one rozumieja większość słów :D Kiedy one mowia tylko do siebie,.prosze o napisy PL pod ich twarzami bo ni w zab ni w oko nie rozumiem większości zdan, tylko co 15sty wyraz :E
Moja dziewczyna która jest na 3 roku hispanistyki twierdzi, że hiszpański jest prosty tylko na początku.
Za to jak ogarniesz już hiszpański to włoski wchodzi jak złoto.
Nie ma takiego czegoś jak łatwy język do nauczenia.
Angielski wcale nie jest prosty. Zaletą tego języka to szybkie zapamiętywanie słów, bo to miękki język ale warto znać ten język zwłaszcza jak się podróżuje po świecie.
Najłatwiejszy do nauczenia a najpopularniejszy to jednak zupełnie inne sprawy. W tej skali angielski pewnie gdzies pośrodku się plasuje, przynajmniej w kręgu europejskich jezykow. Francuski jest trudniejszy, hiszpański latwiejszy.
A dalej szukając to najłatwiejszym do nauczenia jest indonezyjski. Jednak mimo iż mowi nim sporo ludzi to jednak raczej podrozujac po swiecie mało się znajdzie okazji by się nim porozumieć ;)
Z własnego doświadczenia:
angielski - tu główną rolę gra kwestia osłuchania. Muzyka, filmy, szkoła, internet - wszędzie tam mimowolnie przyswajamy angielski. Później dzięki temu naprawdę jest z górki w porównaniu do innych języków.
rosyjski/ukraiński - znając polski mamy łatwiej przy ich nauce ze względu na sporo podobieństw. Byle tylko nie uczyć się ich jednocześnie - bo zrobicie sobie językowy gulasz :)
włoski/hiszpański - łatwe w nauce, bardzo fajnie brzmiące, melodyjne języki. Uczy się ich przyjemnie i bardzo szybko można osiągnąć w pełni komunikatywny poziom. Jeśli ktoś już opanował porządnie angielski, to te dwa są dobrym pomysłem na bezstresową naukę trzeciego.
francuski/niemiecki - w mojej opinii trudniejsze od powyższych. Szczególnie francuski. Obu uczyło się dosyć ciężko i bez przyjemności. Ja osobiście nie znosiłem i na pewnym etapie dałem sobie spokój.
jesli chodzi o skale trudnosci w tych popularnych europejskich jezykach to trudniejszego niz francuski nie ma
Najłatwiejsze? Angielski, włoski i hiszpański.
Najtrudniejsze? Fiński, węgierski i estoński.
Najtrudniejszy chyba chiński albo wietnamski. Serio jak słucham chińskich rozmów to aż mnie skręca. Najłatwiejszy? śląski :D
Dziś wróciłem z Czech i nie uważam żeby to był najłatwiejszy język :P Stawiałbym bardziej na rosyjski.
Ja po 8harnasiach nawet z kinczykami umowy byznesowe dogadywalem i podpisywalem tutaj w Warszawie i wszystko umialem.
Jak już użyłeś swojej gwarskiej mowy to potocznie Warszawa to wawa czy wa-wa.
Ranking nieanglojęzycznych krajów w których ludzie najlepiej nauczyli się angielskiego:
1) Szwecja
2) Holandia
3) Singapur
Polska na miejscu 13.
Ranking obejmuje 88 krajów z całego świata.
No Holandia to zły przykład, bo każdy Holender zna angielski od dziecka...
Co do reszty się nie wypowiem, bo nie wiem.
Dziwne, że nikt nie wspomniał o łacinie podwórkowej xD
W tym języku 60% słów zastępuje jedno słowo:
https://www.youtube.com/watch?v=0-7hJ5LyOmE
To jest stare i zawsze prawdziwe i chyba się nie zmieni chyba, że ruscy wprowadzą inne gdy już będziemy częścią Rosji. Ciekawe jakie słowo dominuje w języku rosyjskim.
Ja znam za to najtrudniejszy język na świecie. Posługuje się nim biegle. Ale potrafię nim tylko pisać. Najczęściej zmuszają mnie do pisania nim w szkole. Nauczyciele nie rozumieją mojego języka ;/ ja czasem tez nie potrafię zrozumieć tego języka bo jest dość niejasny.
Obiektywnie rzecz biorac to Afrikaans. Co prawda sam nigdy nie mialem sposobnosci tam byc i go uzyc, ale kumple, ktorzy nawiedzili RPA w zeszlym roku zareczaja, ze dogadasz sie w nim z kazdym
W Polsce sporo ludzi słabo albo bardzo słabo posługuje się językiem polskim, a przecież teoretycznie język ojczysty powinien być najłatwiejszy.
Jeśli przyjąć, że śląski jest językiem :D a nie dialektem języka polskiego, to w zasadzie każdy Polak spoza Śląska rozumie (przynajmniej w słowie pisanym) jakiś język obcy. Właśnie ten ;)
Łojczulku swiynty keryś jest w niebie
Dzisioj my wszyjscy rzykomy do Ciebie,
Wiysz że Ślonzoki dycki Cie chwolom,
I Twe królestwo zachować wolom.
Niech Twoja wola zowdy tu bydzie,
Bo przez nia durch nom pomogosz w biydzie.
Twa wola musi być tukej i w niebie,Łona nom sprzijo w kożdyj potrzebie.
Dej nom chlebiczka ,tego dziynnego,
Bo wiysz ze ciynżko wyżyć bez niego.
Bez ta modlitwa łodpuś nom winy,
A my i innym tyż łodpuszczymy.
Sprow by nos nigdy niy kusiył dioboł,
I coby kożdy Ciebie szanowoł.
Łod zła wszystkigo wybow nos Panie,
Ło to Cie proszom Slązoki-amen!
Nie zestawiałbym ukraińskiego z rosyjskim. 40% źródłosłowu w ukraińskim jest pochodzenia polskiego (w tym słowa z języków niemieckiego, greckiego, łaciny, francuskiego, które zostały zaadaptowane przez polszczyznę). Przez to cała masa ukraińskich słów brzmi znajomo (np. cukerky), w odróżnieniu od rosyjskiego (kanfiety).
Dzisiaj angielski to lingua franca, więc gdzie byśmy nie poszli jesteśmy bombardowani angoelszczyzną; w filmach, grach, w literaturze, w sporcie, w pracy, na ulicy. Zanim zaczniemy się uczyć angielskiego okazuje się, że znamy już kilkadziesiąt słów albo i więcej.
Zgadzam się z trzecim akapitem, Ukraiński, i języki Południowosłowiańskie zyskałyby na zmianie alfabetu na Łaciński, brzmią bardziej zachodnio co trochę gryzie się z tymi ,,ruskimi literkami''.
Wiedźmiński
W sumie ktoś powinien opracować nowy język, prosty w "obsłudze" i nauce dla każdego, czy to Polak, Niemiec, Japończyk czy dzikus ze środka afryki. I wprowadzić go jako urzędowy w każdym kraju świata. Marzenie.
Wiesz, że we wszystkich większych krajach (szczególnie w UE) można wszystko załatwić posługując się angielskim?
No chyba, że lecisz do Ugandy i się dziwisz, że nikt po polsku nie gada.
Nie mówię o angielskim. Choć przyznaję, jest to dosyć prosty język to jednak mówię o czymś lepszym, bardziej intuicyjnym w nauce, logiczniejszym w wymowie (a nie, że jedno samogłoska może być wymawiana na parę sposób, jak np. "a" w słowie war, apple, CIA) i bez zbędnych czasów.
Rosyjski jest trudny, wybrałem w Liceum jako drugi język i podobieństwo do polskiego okazało się mylące. Ukraińcow jest u mnie pełno i o wiele łatwiej ich zrozumieć(jeśli nie posługują się językiem rosyjskim.
oczywiście, że niemiecki :) gramatyka prosta jak budowa cepa, tylko nieco trudniejsza wynowa i długie wyrazy :)
a mi się wydaje że jednak ten angielski jest najłatwiejszy, może tak mi się tylko wydaje jak już go umiem
Uczę się hebrajskiego i uważam, że jest dość łatwy. Ma w miarę prostą gramatykę, łatwo załapać reguły tworzenia zdań. Pewną barierą jest alfabet, ale spokojnie do opanowania. Łatwe do nauczenia są języki z mało skomplikowaną gramatyką. W hebrajskim używa się w praktyce trzech czasów, nie ma odmiany przez przypadki. Jest to język rdzeniowy, jak znasz rdzeń czasownika i reguły konstruowania czasów, to łatwo je tworzyć bo dodaje się tylko końcówki lub przedrostki.