Ruszyło odliczanie do oficjalnej zapowiedzi nowego Need for Speed
Ktoś na to czeka? Po ostatniej mini aferze z Need for Speed: Payback oraz jego mikrotranzakcjami jeszcze ktokolwiek ma ochotę na to czekać?
Gdyby Forza poszła w stronę nielegalnych wyścigów i pościgów policyjnych z dobrym AI i kampanią dla 1 gracza, to NFS faktycznie nie byłby już nam potrzebny. Przydałaby się taka trzecia Forza, która podążyłaby właśnie w tym kierunku, nie musimy zmieniać Motorsport i Horizon.
Forza jest strasznie bezpłciowa i dziecinna, brakuje choćby szczątkowej fabuły jak w NFS. Powiedziałbym, że gdyby NFS miał podobny model jazdy zachowując klimat poprzednich dwóch części, to byłby sukcesem.
Klimat jak w dwóch poprzednich częściach? Pozerstwo i udawany luz?
Błagam...
Fabuła potrzebna jest w wyścigach jeszcze mniej niż w pornosach.
Forza jest strasznie bezpłciowa i dziecinna
No tak bo kiczowaty tuning z neonami i pościgi z policją + fabuła niczym film akcji klasy z to gra dla dorosłych.
Fabuła potrzebna jest w wyścigach jeszcze mniej niż w pornosach.
No niezbyt, fabuła w NFS wpisała się już w tożsamość marki, nawet jak jest pozerska, kiczowata i dla gimbusów, to jednak jakaś powinna być. Gdy zrobili Rivals skierowany stricte pod online, bez jakiejkolwiek fabuły, okazał się porażką.
No tak bo kiczowaty tuning z neonami i pościgi z policją + fabuła niczym film akcji klasy z to gra dla dorosłych.
To jest ukłon w stronę ludzi wychowanych na szybkich i wściekłych, nigdy nie mówiłem, że jest kierowana do dorosłych. Po prostu patrząc po tym, jak wygląda Horizon 4 (ubranka, tańce prosto z fortnite, interakcja postaci z gry z naszą postacią) uważam, że fabularnie jest kierowana do dzieci. To, że jest obecnie najlepszą zręcznościową grą wyścigową jest jednak niepodważalne.
@KAPITAN PAPAJA
Tą mini aferę nakręcili w głównej mierze zagorzali przeciwnicy nowych NFS, bo PB był wyjątkowo poprawną grą i do czegoś trzeba się było przyczepić. Mikrotransakcje były totalnie opcjonalne i dało się grać bez wydawania realnej gotówki.
No tak nie bardzo, nie wprowadzaj ludzi w błąd - Payback miał ten sam problem, co Battlefront II. Różnica była taka, że Star Wars jest bardziej znany i więcej ludzi zagrało w nowego Battlefront niż w Payback. Stąd "głowna afera" poszła na Battlefront II. Jak tylko zaczęli naprawiać Battlefront, cichacem było robione to samo z Paybackiem. Dziś Payback nie jest złą grą.
ja grałem w paybacka z bratem w dzień po premierze i jakoś daliśmy radę przejść całą grę odblokować kilkanaście fajnych furek nie dopłacając do gry ani grosza więc jestem nawet zdziwiony że niby były aż takie mikrotransakcje w tej grze niby, jedyne co pamiętam to jakieś skrzynki premium które i tak nic ciekawego nie dawały
Doskonały przykład owieczki. W Payback nie było normalnego tuningu. Poprawianie osiągów auta zostało oparte całkowicie na losowych kartach. Progres w grze, jej mechanikę, podporządkowano mikrotransakcjom i bardzo dobrze, że dostała baty. Generalnie mógł to być niezły NFS. Grafika ładna, świat w porządku, podobnie model jazdy. Ale przekombinowali. Bardzo się cieszę, że gracze nie zareagowali jak gerwaltzrybii.
Zapowiedź do teasera, na którym będzie zapowiedź zapowiedzi trailera, na którym będzie data ogłoszenia premiery.
W pupach się poprzewracało.
Oby nowy NFS przebił paybacka, albo był na jego poziomie bo była to bardzo dobra gierka
Otóż to, Payback był dobrą grą dzięki czemu na kolejną odsłonę patrze z optymizmem
Nie jestem pewna czy takie singlowe doświadczenie będą w stanie zrujnować przez mikrotransakcje, ale jeśli im się to uda to nawet zaklaszczę.
Singla można zepsuć na wiele sposobów. Ewentualnie zrobią tą grę po kosztach (a jak się przyjrzeć, to już w pokazanym fragmencie rozgrywki coś jest nie halo). Więc najbezpieczniej po prostu mieć zimne podejście na jakąkolwiek produkcję spod znaku ĘĄ. Jak wyjdzie coś dobrego, no to świetnie. Jak wyjdzie łajno (jak praktycznie każda ostatnia gra EA) to mała szkoda.
Ostatnie odsłony były słabe, więc w tym przypadku nic nowego nas raczej nie czeka.
Jeśli nie będzie przypominać 2 SE i HP (1,2,3) nie ma szans na sukces.
Mam nadzieje, że tak długie ukrywanie gry zwiastuje coś co ma nas naprawdę zaskoczyć. Podobały mi się dwa ostatnie NFS-y, ale brakuje mi najbardziej charakterystycznych postaci i fabuły z tych kultowych części typu MW, czy Carbon. Te głupie intra i prosty zarys postaci robił klimacik i budował zaangażowanie w każdy wyścig. Fajnie jakby jednak nawiązali do części ze złotej ery tej serii i budowali kampanie wokół powrotu znanych z wtedy postaci w połączeniu z uniwersum rozpoczętym przez Payback. Odgrzewany kotlet byłby znośny, ale gdzieś tam się naiwnie łudzę, że jednak dostaniemy grę, która przywróci wiarę w serię.
Pfff ostatnim NFS w jaki grałem było Most Wanted. Stawiam na kolejny Cashrab najeżony mikrotranzakcjami i złośliwym grindem. Nie dziękuje wole już kupić sobie remaster burnouta paradise bo nigdy nie grałem.