Graliśmy w The Outer Worlds – RPG takie jak dawniej
"Zbyt kolorowy" - no tak, przecież dorosły i ambitny gracz musi mieć grę w ciemnych barwach. Kolorowe więc powinno od razu trafić do grupy gier "dla dzieci".
Dobrze, że chociaż inne elementy zostały zauważone bo już się bałem, że przez cały artykuł będzie krążyło widmo kolorów :P.
Generalnie kolejne zapowiedzi niczym nie zaskakują - ale to nic złego. Może i lepiej, że wszystko to co zapowiedziano - będzie w grze. Nie będzie żadnych elementów, o których ktoś kiedyś wspomniał (CP2077 - wybór idola z dzieciństwa), ale w międzyczasie się ich pozbyto.
Najgorsze w odbiorze gry jest takie 'przyzwyczajenie się' graczy do pewnych rzeczy. Na przykład do otwartego świata, do pojazdów. Generalnie do WIELKOŚCI gry, w której króluje Bethesda. The Outer Worlds skupia się na innych aspektach... i nie ukrywam, że te aspekty mnie się bardziej podobają - różne możliwości rozwiązywania zadań, testy umiejętności, rozwój postaci, który ma wpływ nie tylko na walkę. Ja się tej gry nie mogę doczekać. Wolę mniejsze lokacje z treścią niż duże lokacje do wałęsania się. PoE2: Deadfire pokazał, że Obsidian umie zrobić questy z wyborami i konsekwencjami więc to może będzie podobnie. Oczywiście nie wszystkim musi się to podobać - nie bez przyczyny Skyrim jest uważany za jednego z lepszych RPGów.... Role-Playing Game - ten termin już chyba nic nie znaczy :(.
"Zbyt kolorowy" - no tak, przecież dorosły i ambitny gracz musi mieć grę w ciemnych barwach. Kolorowe więc powinno od razu trafić do grupy gier "dla dzieci".
Dobrze, że chociaż inne elementy zostały zauważone bo już się bałem, że przez cały artykuł będzie krążyło widmo kolorów :P.
Generalnie kolejne zapowiedzi niczym nie zaskakują - ale to nic złego. Może i lepiej, że wszystko to co zapowiedziano - będzie w grze. Nie będzie żadnych elementów, o których ktoś kiedyś wspomniał (CP2077 - wybór idola z dzieciństwa), ale w międzyczasie się ich pozbyto.
Najgorsze w odbiorze gry jest takie 'przyzwyczajenie się' graczy do pewnych rzeczy. Na przykład do otwartego świata, do pojazdów. Generalnie do WIELKOŚCI gry, w której króluje Bethesda. The Outer Worlds skupia się na innych aspektach... i nie ukrywam, że te aspekty mnie się bardziej podobają - różne możliwości rozwiązywania zadań, testy umiejętności, rozwój postaci, który ma wpływ nie tylko na walkę. Ja się tej gry nie mogę doczekać. Wolę mniejsze lokacje z treścią niż duże lokacje do wałęsania się. PoE2: Deadfire pokazał, że Obsidian umie zrobić questy z wyborami i konsekwencjami więc to może będzie podobnie. Oczywiście nie wszystkim musi się to podobać - nie bez przyczyny Skyrim jest uważany za jednego z lepszych RPGów.... Role-Playing Game - ten termin już chyba nic nie znaczy :(.
Muszę przyznać, że po ogromnym rozczarowaniu jakim było "Pillars of Eternity", brzydkiej sytuacji z Chrisem Avellone'em i przejęciu firmy przez Microsoft, jakoś nie mam zaufania do Obsidianu.
Jeżeli PoE było rozczarowaniem (drugą część uważam za najlepszy cRPG w historii) to The Outer Worlds będzie chyba dziełem doskonałym Leonarda da Vinci.
drugą część uważam za najlepszy cRPG w historii
xD
xD
Coś ciekawszego masz do powiedzenia niż xD ?
O PoE rozmawialiśmy już chyba 2 razy, i to dosyć długo, więc naprawdę nie chce mi się po raz 3 pisać tego samego i odpowiadać na te same argumenty. Odsyłam do tamtych naszych dyskusji :)
Aczkolwiek muszę chyba powtórzyć to, co powtarzają ci tu wszyscy: to, że uważasz jakiś tytuł za najlepszy RPG, że umieszczasz go na "liście RPG ever" itp. itd. naprawdę nie ma dla nikogo znaczenia poza tobą samym, a tym bardziej nie zobowiązuje nikogo do oceniania tych gier równie wysoko.
...gdzie zajmował się kreacją świata i pisaniem tekstów do Diablo III...
Ale tym to raczej nie powinien się chwalić.
Co do meritum, zapowiada się bardzo fajny tytuł. Tylko czemu tak utalentowane studio, połasiło się na kasę od Epicu? Pillarsy 2 chyba faktycznie nie sprzedały się za dobrze.
"Interaktywne książki" to raczej niszowy "gatunek".
Całe szczęście że za nowego Baldura wziął się Larian a nie oni.
Niestety PoE 2 sprzedała się słabo. A szkoda, bo w mojej ocenie lepszy niż jedynka.
nie umiem tego wyjaśnić, ale jakoś biednie mi to wygląda. Coś jak horizon - generyczna gra jakich milion, już mi sie nie chce tego przechodzić... za dużo tego
W dobrym RPG chodzi o fabułę i zadania. Skoro redaktor pisze, że duchowy spadkobierca New Vegas, to spodziewaj się przynajmniej w tym aspekcie dobrej gry.
W dobrym RPG chodzi o fabułę i zadania.
No chyba jaja.
Nie, nie zawsze chodzi o fabułę. Wizardry 8 fabułę ma meh, podobnie Świątynia Pierwotnego Zła. Obie biją po dupie 90% konkurencji.
Chętnie sprawdzę duchowego następcę Fallout: New Vegas. Byleby nie była "zbyt" drewniana. Fajnie, że na premierę wyląduje w game passie - pewnie tak też ją ogram.
"Zbyt kolorowy" - no tak, przecież dorosły i ambitny gracz musi mieć grę w ciemnych barwach. Kolorowe więc powinno od razu trafić do grupy gier "dla dzieci".
A co mają dzieci do brzydkiej grafiki? Gry dla dzieci zwykle bardzo sprawnie wykorzystują szeroką paletę kolorów, The Outer Worlds w akcji wygląda zupełnie inaczej niż na bullshotach - większość lokacji jest brzydka po prostu, a przypadkowa mieszanina żółtego, brązowego i czerwonego w niczym nie pomaga.
To czy coś jest brzydkie czy ładne to jest twoje subiektywne odczucie. Moje odczucie jest takie że gra jest ładna. Nie ma żadnych fajerwerków graficznych ani fotorealizmu, ale co mnie to? Nie zależy mi na tym. Taki jest obrany kierunek artystyczny - mnie on odpowiada. Grafika jest estetyczna i to wystarczy. Nie jest to najważniejsze.
Imo Outer Worlds już na bullshotach potrafi wyglądać strasznie brzydko. I nie, nie chodzi tu o to, że gra jest kolorowa, absolutnie. Chodzi o zgranie tych kolorów w zjadliwej formie i jednolitość stylów. Tutaj z jednej strony twórcy chcą zrobić coś realistycznego, z drugiej kreskówkowego do oporu. I jeszcze ten dziwny filtr/tint graficzny, brrr. Nie wiem, może komiksowe zaznaczenie konturów niczym w Borderlandsach by to jakoś uratowało, ale w obecnej formie daleko temu do ładności.
Gra wygląda strasznie brzydko, na poprzedniej generacji były dużo ładniejsze gry
Także kto twierdzi inaczej ten ma klapki na oczach
Sama gra może jednak da radę
@Newfolder
Dlaczego zbyt kolorowy jest źle?
Jeśli eksplorujesz świat w barwach różowo - zielonych i nagle wyskakuje Ci szkielet czy zombie - to zamiast jakichś emocji typu: strach, masz ochotę zapytać: "chłopie skąd ty się tu wziąłeś?". Taki świat jest niespójny, działa to często na podświadomość i czujemy, że z grą coś jest nie tak.
Problem z Obsidianem dla mnie jest taki, że nie wiem, czy oni osłabli, czy osłabło moje podejście do gier ogólnie. Kiedyś myślałem, że to studio po prostu nie może rozwinąć skrzydeł, że wydawcy ich ograniczają, terminy gonią itp i przez to wszystko ich gry nie są tak dobre jak mogłby być. Po PoE czar prysł... I nie chodzi o to, że gra była zła. Nie uważam tak. Wszystko niby tam zagrało - strona wizualna, mechaniczna itp niczym nie odbiegały od najlepszych w klasyce gatunku. W wielu aspektach nawet ich przerastajac. Jednak czegoś tam ewidentnie zabrakło, gra była dobra ale nie tak dobra jak oczekiwałem. Jakiś bliżej nieokreślony pierwiastek X się w niej nie pojawił. Trochę przez to wszystko nie czuję już ekscytacji ich nowym tytułem, ale mam nadzieję, że będzie dobry i wart zagrania.
Pillarsy to gra, w której wszyscy rozmawiają o duszach, a tymczasem samej grze brakuje duszy właśnie.
Obsidian ma u mnie od dawna olbrzymi kredyt zaufania. KotOR 2 genialny, lepszy niż jedynka, New Vegas świetne, dużo lepsze niż Fallout 3 i 4, Alpha Protocol perełka, i naprawdę bardzo dobre drugie Pillarsy (w jedynkę nie grałem). Gra oczywiście wygląda trochę drewnienie no ale to jest dokładnie to czego się spodziewałem.
No ale z wiadomych względów trochę minie zanim to kupię...
Dostaniemy świetnego RPG, i technologicznego potworka ;D Ale jestem przyzwyczajony. Jak coś ma dobrą fabułę, eksplor ,i dialogi. To już tą archaiczność jakoś przeboleję. Byleby to nie była archaiczność gier z lat 2000-2004.
Jesli story bedzie chociaz w polowie tak dobre jak w Elexie, to zadne drewno mi nie przeszkadza.
wszystko fajnie, ale ta cena.... założyłem konto na Epic Games tylko dla tej gry i jak zobaczyłem po raz pierwszy cenę i to w przedsprzedaży to mną wstrząsnęło. 260 złotych polskich to "lekkie" przegięcie
Zdziwiony? Chyba nie łyknąłeś marketingowego bełkotu Sweeneya, że na EGS będziesz miał taniej?
Serio założyłeś konto tylko dla tej gry, która za rok wyjdzie na Steamie w pełni połatana wraz z DLC/dodatkami?
założyłem konto na Epic Games
Twoja loża w IX kręgu piekielnym już czeka.
Jak dla mnie Obsidian od NV nie stworzył mocnego fabularnie RPGa. Już pomijając kulawe mechaniki, ich historie zostały pozbawione jakiegokolwiek pazura. Wtórne, sztucznie wyniosłe, bez ikry i z postaciami bez duszy. Nie wygląda na to, by Outer Worlds miało być krokiem naprzód.
No tak, bo South Park, Pillarsy, Pathfinder i Tyranny to indyki 2/10. Szkoda, że tak bardzo po nich pojechałeś.
Tyranny ma świetną fabułę, uniwersum i postacie, więc nie mogę się z tobą zgodzić.
O ile Pilarsy faktycznie mnie fabularnie nie zachwyciły to Tyranny już tak (a kreacją świata w szczególności, ta była genialna). South Park też był super.
Moim zdaniem Tyranny lepiej brzmiało w teorii niż było wykonane. Pomysł był spoko, ale bohater w ogóle nie odczuwał tego zwycięstwa "zła", kiedy sprawował wysoką funkcję. Dla mnie można było to o wiele lepiej rozegrać. Tak to wyszło bardzo "bezpiecznie", jak zresztą wszystko od NV.
South Park mnie nie jara więc to pomijam.
@konewko01
Pathfinder?
Obsidian miał coś wspólnego z tą grą, poza udziałem Chrisa Avellone'a (który nie był już ich pracownikiem)?
Pomyłka ;)
Animacje twarzy beznadziejne.
Pomyśleć że ta ekipa zrobiła w 2004 roku VtM Bloodlines które nawet dzisiaj robi wrażenie...
I tak ląduje na mojej liście „do ogrania w GamePass" co by nie zawracać sobie gitary z EGS.
Ludzie gadają że gra wygląda przestarzale. No i co z tego, gry Bethesdy też są przestarzałe a ludzie się zagrywają bez opamiętania i schodzą jak ciepłe bułeczki.
Gra zalatuje momentami Fallout New Vegas co jest dla mnie dużym plusem bo gra miażdży wydmuszki Bethesdy na każdym kroku:]
[1]
też nie czaję tego zarzutu o zbytnią kolorowość, nawet Diablo3 nie był zły pod tym względem (a Diablo2 do mrocznych nie należał, jak na ironię :] ).
Ja czaję doskonale. Ludzie oceniają gry bardzo powierzchownie. Wystarczy przeczytać te parę komentarzy tutaj - animacje, grafika, kolory. Cały czas powtarza się to samo. I ja to rozumiem - jak ktoś lubi interaktywne filmy, które ładnie wyglądają no to taka gra nie jest dla niego. Ja wolę RPGi, które dają mi swobodę w podejmowaniu decyzji i ich konsekwencje.
Oczywiście fajnie by było mieć i to i to - grafikę i elementy RPG. Ale nie można mieć wszystkiego. Ja nie znam takiej gry, która miałaby oba te aspekty na wysokim poziomie.
@Newfolder
Kompletnie tego nie rozumiesz. To, że mówię, że The Outer Worlds wygląda jak syf, bo wygląda, nie oznacza, że nie będzie miało dobrze zrobionych elementów RPG i w ten tytuł nie zagram, bo zagram na pewno. To nie jest powierzchowne ocenianie.
Oczywiście fajnie by było mieć i to i to - grafikę i elementy RPG. Ale nie można mieć wszystkiego
Jest sporo gier, które dobrze robią oba elementy. Nie chodzi tu o tekstury ostre jak żyleta, a zwykły styl. Dobrą stylistyką da się zrobić cuda, nawet jak technologia niedomaga. The Outer Worlds na tym polu zawodzi.
Oczywiście fajnie by było mieć i to i to - grafikę i elementy RPG. Ale nie można mieć wszystkiego
Jest sporo gier, które dobrze robią oba elementy. Nie chodzi tu o tekstury ostre jak żyleta, a zwykły styl. Dobrą stylistyką da się zrobić cuda, nawet jak technologia niedomaga. The Outer Worlds na tym polu zawodzi.
zgoda, niby dzisiaj gry są bardziej zaawansowane technologicznie, niby silniki lepsze niby więcej ludzi pracuje ale efekty mogą być takie sobie
Brak stylu ale przede wszystkim - czytelności.
Niby w branży gier są standardy w wielu aspektach ale nadal twórcy potrafią je zignorować.
Dzisiaj potrafią walić w gry efektami że człowiek potrzebuje wymiany szkieł.
Dlatego mając topową grafikę i tak człowiek zjeżdża z detalami niżej bo te bajery są zwyczajnie brzydkie.
Podobnie było w latach 2000-2009 i okolic, gdzie Bloom walono ostro, nieważne że gra stawała się prawie nieczytelna.
@Zdzichsiu
No to się nie zgadzamy. Moim zdaniem ocenianie na podstawie grafiki jest powierzchowne. Zwłaszcza RPGów, które wywodzą się z papierowych gier fabularnych. Według mnie grafika tutaj jest drugorzędna.
Nie chodzi tu o tekstury ostre jak żyleta, a zwykły styl. Dobrą stylistyką da się zrobić cuda
No i sam piszesz tutaj o stylistyce, która jest subiektywna. To, że ty uważasz ten konkretny kierunek artystyczny za syf to... no cóż jest twoja opinia i nic więcej. Nie istnieją żadne obiektywne kryteria mówiące kiedy styl jest dobry, a kiedy zły.
Ostre jak żyleta tekstury to inna sprawa, tutaj się nie spieram.
A co do Jest sporo gier, które dobrze robią oba elementy - super. To super, że jest ich sporo. Chętnie je poznam. Może jest ich kilka, ale sporo to nie sądzę.
@Newfolder
Ale kto tu ocenia grę na podstawie grafiki? Oceniam grafikę, jeden z elementów składowych gry, samą produkcję zostawiam w spokoju, co widać.
No i sam piszesz tutaj o stylistyce, która jest subiektywna
Odbiór stylistyki, nie stylistyka sama w sobie. W przypadku, gdy coś jest dobre, jasne. Jedni wolą surowość Gears of War, inni Team Fortress 2. Dopóki wygląda to w grze i trzyma się kupy, nie mam żadnych zastrzeżeń do jakiegokolwiek stylu. Problemem jest to, że The Outer Worlds nie ma żadnego, jak to nazwałeś, kierunku artystycznego. Na concept artach może to wyglądało spoko, ale w przełożeniu na grafikę w grze już niezbyt. Nie zamierzam tu odwracać całego konceptu do góry nogami i robić zaraz z tego mrocznej gry, bo po co? Niech się wyróżnia, kolorowy kosmos może być fajny. Wystarczyłoby, gdyby pozbawić tytułu tego paskudnego filtru, określić dominującą paletę barw i być może pokusić się o lekkie komiksowe zarysowanie, odbiór byłby zupełnie inny.
Chętnie je poznam.
Z widoku FPP, jak The Outer Worlds, to chociażby Kingdom Come lub nowe Deus Exy. Zdecydowanie więcej jest tego w TPP, izometrykach i 2D, ale nie zmienia to tego, że da się.
Wystarczyłoby, gdyby pozbawić tytułu tego paskudnego filtru, określić dominującą paletę barw i być może pokusić się o lekkie komiksowe zarysowanie, odbiór byłby zupełnie inny.
Czyli wystarczyłoby zrobić tak jak Tobie się podoba i byłoby lepiej?? Lepiej w Twojej ocenie - to na pewno. Widać, że jesteś przekonany, że istnieje jakaś właściwa stylistyka i tak się przypadkowo składa, że Ty ją znasz. No i wystarczy ją zastosować! Jakie to proste.
Z widoku FPP, jak The Outer Worlds, to chociażby Kingdom Come lub nowe Deus Exy
I te gry są takimi super RPGami? Znowu nie rozumiesz określeń subiektywnie/obiektywnie. W ogóle to samo określenie RPG ma w dzisiejszych czasach jakąś swoją dziwną definicję. Dla mnie z góry ustalona postać bardzo mocno ogranicza możliwości roleplejowania. Umieszczanie Wiedźmina3 na listach najlepszych RPGów wszech czasów uważam za kuriozum.
W Kingdom Come coś tam można się mimo wszystko pobawić w odgrywanie postaci. Ale....... te nowe Deus Exy to jakieś skradanko strzelanki.
Czyli wystarczyłoby zrobić tak jak Tobie się podoba i byłoby lepiej?
Ech... weź tu się z takimi dogadaj. Nie, podaję proste przykłady, w jaki sposób, stosunkowo niskim kosztem, uatrakcyjnić słabą oprawę wizualną.
I te gry są takimi super RPGami? Znowu nie rozumiesz określeń subiektywnie/obiektywnie.
Tak, obiektywnie są super RPGami. A że przy okazji mi się podobają, to inna sprawa.
Umieszczanie Wiedźmina3 na listach najlepszych RPGów wszech czasów uważam za kuriozum.
Tu się zgadzam, bo to zwykła gra akcji z elementami RPG.
podaję proste przykłady, w jaki sposób, stosunkowo niskim kosztem, uatrakcyjnić słabą oprawę wizualną.
No i zgadza się. Oprawa wizualna byłaby uatrakcyjniona. WEDŁUG CIEBIE. Według kogoś innego po tym zabiegu mogłaby być koszmarna. Twoja opinia nie jest jedyna słuszna.
Tak, obiektywnie są super RPGami
Super RPG to jest Fallout 1 albo 2... oczywiście moim zdaniem. A ta strzelanko/skradanka Mankind Divided... ? Też może być super RPGiem. W Twoim odczuciu - czyli SUBIEKTYWNIE.
Duh, coś się tak uczepił mojego zdania? Nigdzie nie napisałem, że to mój ulubiony styl, czy cokolwiek podobnego. Powtarzam, podaję proste przykłady uatrakcyjnienia oprawy/maskowania niedociągnięć związanych z niskim budżetem. Patrzę z czysto designerskiej perspektywy, bo pewnie w ten sposób bym kombinował, gdybym uczestniczył w procesie produkcyjnym. Gdybym mógł w to pograć, pewnie wskazałbym więcej, ale absolutnie nie jestem gościem od grafiki.
A ta strzelanko/skradanka Mankind Divided... ?
To zabawne, w całym Deus Exie możesz mieć mniej strzelania, niż na dowolnym gameplayu z The Outer Worlds.
W Twoim odczuciu - czyli SUBIEKTYWNIE.
Nie, można wskazać setki prawideł obiektywnie dobrego designu. Dopiero ich odbiór jest subiektywny. To, że mi nie podoba się np. seria Total War, bo nie trafia do mnie ten styl gameplayu, nie oznacza, że to są złe gry. Obiektywnie są dobrze zaprojektowane, subiektywnie nie trafiają w moje gusta. To jest różnica.
można wskazać setki prawideł obiektywnie dobrego designu
gdyby pozbawić tytułu tego paskudnego filtru, określić dominującą paletę barw i być może pokusić się o lekkie komiksowe zarysowanie, odbiór byłby zupełnie inny.
Może i są jakieś 'prawidła obiektywnie dobrego designu', ale ty ich nie znasz. Wszystko co napisałeś to twoje subiektywne odczucie.
Dla mnie w sztuce (powiedzmy, że wygląd gry to jakaś forma sztuki) nie ma czegoś takiego jak 'obiektywnie'. Ty pewnie czytasz obiektywne recenzje? I obiektywnie oceniasz filmy? Moim zdaniem nie ma czegoś takiego - więc się nie zgadzamy.
Może i są jakieś 'prawidła obiektywnie dobrego designu', ale ty ich nie znasz. Wszystko co napisałeś to twoje subiektywne odczucie.
Poczytaj sobie jakieś książki o projektowaniu gier, pooglądaj materiały o trikach designerskich, przyswój treści z konferencji.
Ty pewnie czytasz obiektywne recenzje?
Recenzja to opinia, czyli już z definicji jest subiektywna.
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego - więc się nie zgadzamy.
I kto tu mówi o powierzchowności? Przeczytałeś w ogóle mój przykład? Gra X może mi się nie podobać, nie trafiać w moje subiektywne gusta, ale nie zmienia to tego, że obiektywnie jest dobrze zaprojektowana.
To powinny powstawać same dobre gry - wystarczy poczytać książki, pooglądać materiały, przyswoić treści i voila! Jest obiektywnie dobra gra!
I kto tu mówi o powierzchowności? Przeczytałeś w ogóle mój przykład? Gra X może mi się nie podobać, nie trafiać w moje subiektywne gusta, ale nie zmienia to tego, że obiektywnie jest dobrze zaprojektowana.
Twój przykład mówi tylko tyle, że wierzysz w jakieś ZASADY, które rzekomo obowiązują. Ktoś je zapisał w książce i wystarczy przyswoić. To nie jest żadna obiektywność, że oceniasz według czyichś kryteriów oceniania.
Kinematografia istnieje ponad 100lat, istnieją szkoły filmowe i mnóstwo książek na temat kręcenia powstało i co z tego? Mimo to powstają słabe filmy.... bo ktoś nie przyswoił oczywiście!
I teraz mi znowu napiszesz, że film tak samo może być 'dobrze nakręcony'(obiektywnie) i 'mnie się nie podoba' (subiektywnie)... no moim zdaniem to tak nie działa dlatego napisałem - nie zgadzamy się.
Zapędzasz się w argumenty wyssane z palca. Istnieją reguły dobrego kręcenia filmów, istnieją reguły pisania ciekawych książek, więc istnieją także reguły designu gier. I nie, przyswojenie sobie reguł, które de facto są spisem tego, co sprawdzało się na przestrzeni lat i działa, nie znaczy, że automatycznie zrobisz dobry produkt. To zbyt skomplikowany proces, w grach zwłaszcza. Zasoby ludzkie, pieniężne, czas, presja wydawcy, zdarzenia losowe, złe zarządzanie projektem, to wszystko przekłada się na finalną jakość tytułu. Czasem zdarza się też, że celowo ktoś chce stworzyć zły lub maksymalnie średni tytuł, bo po co się przykładać, skoro ten i tak na siebie zarobi. City Interactive miało kiedyś taką taktykę.
film tak samo może być 'dobrze nakręcony'(obiektywnie) i 'mnie się nie podoba' (subiektywnie)
No ale to działa dokładnie tak samo. Nie lubię Pulp Fiction, ale nie mogę powiedzieć, że to zły film jest.
Istnieją reguły dobrego kręcenia filmów, istnieją reguły pisania ciekawych książek, więc istnieją także reguły designu gier
Dla mnie dziedziny artystyczne pozostaną dziedzinami artystycznymi. Ty to traktujesz jak dziedzinę naukową. 2+2*2 to nie są dwa wyniki subiektywnie tylko jeden wynik obiektywnie. Bo się odnosimy do zasad, które obowiązują. Ale te zasady są logiczne.
A twoje 'reguły' zapisane w podręcznikach są tylko propozycją autora jak coś nakręcić, napisać, zaprojektować itp. Każdy twórca ma swoje upodobania co do tego w jaki sposób np. kręci filmy - jeden lubi szybki, rwany montaż, a drugi woli serie długich ujęć. Żaden z tych sposobów nie jest bardziej właściwy bo ktoś tak se w podręczniku napisał. Ale pewnie w jakiejś książce ktoś napisał - kiedy stosuje się taki montaż, a kiedy inny. I ty uważasz, że to jest jakaś obiektywność. Tarantino wprowadził w swoim filmie zaburzoną chronologię pewnie dlatego, że jakieś 'prawidła' mu podpowiedziały...
Żaden z tych sposobów nie jest bardziej właściwy bo ktoś tak se w podręczniku napisał.
Dokładnie, nigdy tak nie napisałem.
I ty uważasz, że to jest jakaś obiektywność.
Jeśli coś jest zrobione dobrze, ale mi się nie podoba, to za cholerę nie mogę powiedzieć, że jest to złe. Tylko tyle i aż tyle. Można ocenić jeden tytuł zarówno ze względów obiektywnych, jak i subiektywnych.
Co do trzymania się zasad, to właściwie wszędzie idealnym przepisem jest sprawdzone elementy + nowości/mniej znane triki, np. w proporcjach 2:1.
Dokładnie, nigdy tak nie napisałem.
można wskazać setki prawideł
Istnieją reguły dobrego kręcenia filmów (...)
Poczytaj sobie jakieś książki o projektowaniu gier (...)
Nie pisałeś tego? OK. Nie było tematu.
Co do trzymania się zasad, to właściwie wszędzie idealnym przepisem jest sprawdzone elementy + nowości/mniej znane triki, np. w proporcjach 2:1.
Widzę kolejne jakieś prawidła? Zapisz to w książce to stanie się to obiektywną prawdą.
Czy wskazanie, że coś istnieje, jest definitywnym i arbitralnym stwierdzeniem, że inaczej się nie da i trzeba robić coś w jeden sposób?
Zapisz to w książce to stanie się to obiektywną prawdą.
Po co te docinki? Po prostu człowiek działa w taki sposób, że podświadomie lubi rzeczy znane. Tworzenie dobrej gry/książki/filmu to obracanie się wokół oczekiwań odbiorcy i ich spełniania lub umiejętnego łamania. Gdy coś jest dla kogoś kompletnie nowe i nie ma znajomych elementów, staje się obce i trudne do zrozumienia. Popatrz na innowacyjne gry, które były klapami finansowymi.
Można robić jak się chce! Chyba, że ktoś wierzy w jakieś prawidła i zasady to lepiej żeby ich przestrzegał, bo inaczej robi obiektywnie źle.
Ciekawe co z tego wyjdzie. Dobrze że odmiana w 3d bo wcześniejsza forma już się przestarzała.
Pewnie kiedyś zagram. Może za jakieś dwa, trzy lata, gdy jako tako załatają swój gropodobny wyrób w opakowaniu zastępczym. Troika, Obsidian, szajs to synonimy...
@Newfolder Wybór idola nie został usunięty, wyewoluował w coś innego. Coś lepszego, związanego mocniej z rozgrywką.
Nie wiem czemu miałoby być to postrzegane za coś złego.
Czy lepszego to się już nie dowiemy bo nie przekonamy się jakby to było gdyby wybór idola jednak w grze był :P. Wiem, że teraz będzie inny wybór (lifepaths).
Generalnie chodzi mi o to, że Obsidian nie czaruje - od początku wiadomo co w grze będzie i raczej nie żadnych zaskoczeń. A mimo to po premierze będzie płacz czemu nie ma otwartego świata mimo to, że od początku wiadomo, że go nie będzie.
Jak był artykuł o tym, że Larian robi BG3 to był lament, że Obsydian lepszy. Teraz jest lament, że Obsydian be i też za kolorowo. Weźcie sobie pograjcie w Return of the Obra Dinn tam jest kolorów w sam raz dla was.
@Newfolder -> Ja też mam podobne zdanie. Wolę mniejszy RPG, ale za to bardziej rozbudowany i ciekawszy. Co to za przyjemność zwiedzanie po wielkim świecie, skoro nie mogę coś innego zrobić? Chcę prawdziwe przygody, a nie "symulator spaceru z nudne walki".
W Cyberpunk też płakali, że to nie Neon Noire...
Myśle że będzie świetną gierą :) Dla fanów Fallouta 1-3 (bez crapu 4 i 76) i Gothiców,Risenów i Elexa :) obowiązkowy tytuł :) na bank mi się spodoba :)
Wygląda to strasznie topornie, szczególnie te rozmowy i animacje, nie wspominając już o losowym slow motion czy sztucznej inteligencji zarówno naszych towarzyszy jak i przeciwników. Nie chcę się zbytnio rozpisywać, bo bym zapewne powielił opinię innych odnośnie rozgrywki, ale jak dla mnie Outer Worlds wydaje się być podrasowanym klonem FNV, z tymi samymi bolączkami. Wnioskując z gameplay'u przedstawionego przez twórców, to jak dla mnie taka gra mogłaby być hitem może kilka lat temu. Spodziewałem się czegoś innego, ale kto wie - może po premierze okaże się, że wcale nie jest tak źle. Czas pokaże.
Ja się boję ich tego jechania na sloganie cyklu duchowego New Vegas. Czyli albo nic nie mają tak naprawdę do zaoferowania albo lecą na starym hiciorze a wyjdzie jak z F76.
Poza tym z falloutem nie ma to zupełnie nic wspólnego więc to co tam się podobało i wciągało graczy, tutaj może wręcz odpychać.
Czy misje zaznaczone sa na mapie? Tzn. wykonując zadanie wiemy gdzie mamy sie udać czy jak w starych RPGach, sami musimy przeanalizować gdzie dana postać sie znajduje? Czekam już ładnych kilka lat na takiego RPGa, ale przez popularność sandboxów nikt nie zrobi tak fabuły, bo mapy są za wielkie. Tytuł posta wskazuje, że w końcu ktoś zrobi RPGa, a nie interaktywny film.
Nie tylko na mapie, ale nawet na HUDzie interfejsu ekranu jest kropka gdzie iść, choć czasem trzeba pokombinować przez pozamykane ścieżki i trakty pnące w górę. W TOW są kosmiczne technologie, a nie jesień średniowiecza w fantasy ;)
Takie misje były w Morrowindzie, według mnie wyszło to świetnie. Również czekam na grę, w której istotne będzie czytanie książek, dialogów czy innych notatek żeby znaleźć miejsce/postać/artefakt cokolwiek. Znacząco zwiększa to immersję i fantastycznie buduje klimat gry.
Czyli nie jest "Jak dawniej". A szkoda, bo liczyłem, że będzie trzeba samemu ogarnąć gdzie trzeba iść. System małych lokacji nadaje się do wprowadzenia takiej mechaniki.
Jak będzie w promocji, to sprawdze.
Moim zdaniem grafika wygląda bardzo ładnie nie wiem dlaczego wszyscy uważają że jeśli nie ma mrocznej i ciemnej grafiki to od razu gra dla dzieci. Gra zapowiada się świetnie mam tylko nadzieję że poprawią tą walkę ...
.