Death Stranding - zwiastun postaci Heartmana
Chce już 8 listopad
Póki co pozostają nam domyślenia, ale być może do czasu premiery gry poznamy więcej szegółów na jej temat.
Oby nie lol
Ależ jak najbardziej możemy poznać. A to czy się skusisz i będziesz odczuwał potrzebę czytania o tym, to już tylko Twój problem.
Kiedy 2 minutowy przerywnik wciągnął cię bardziej niż 48 minut Cyberpunka 2077. Magic. To jest tak niesamowicie klimatyczne, świetne dialogi, grafika. Mega.
Akurat to nic trudnego, żeby 2 minutowy filmik wciągał bardziej niż 48 minut gameplayu xD
Mała poprawka.
Wszystkie zwiastuny Death Stranding są dla mnie ciekawsze niż 48 minut gameplayu z Cyberpunka 2077.
Myślę, że od tak sobie to napisałes, byleby mieć pretekst do pokazania jaki to Cyberpunk jest lamerski, w ogóle nie wizjonerski i takie tam wielkie be. ;) Innego wytłumczenia nie ma skoro oba te tytuły nie mają ze sobą nic wspólnego.
Dla mnie też, a ten trailer z TGA 2017 jest tak dobry, że pewnie sama gra nie będzie w połowie tak dobra
https://www.youtube.com/watch?v=dbGD_d2cGEk&has_verified=1
Nie, raczej nie będzie lamerski. Po prostu Death Stranding dla mnie wygląda o wiele ciekawiej niż Cyberpunk 2077.
Cutscenkę porównujmy do cutscenki, a gameplay do gameplayu. Filmiki na silniku gry wciągają widza bardziej niż gameplay z prostego powodu: celem tych cutscenek jest ich bierne oglądanie, natomiast celem gameplayu jest zaprezentowanie interaktywnej rozgrywki, która wciąga dopiero gdy sami gramy, a nie gdy oglądamy jak ktoś gra.
Zapewne cutscenki od Kojimy będą bardziej wciągające niż przerywniki filmowe z Cyberpunka, ale to jeszcze nie znaczy, że cała gra będzie wciągająca, bo rozgrywka może wiać nudą. Symulatory chodzenia i interaktywne filmy świetnie prezentują się na trailerach, ale już jako gry są znacznie mniej wciągające. Ktoś kto ma avatara z RDR2 powinien to rozumieć.
Wiedźmin 3 w takim razie jest symulatorem słuchania statycznych dialogów z dwoma npcami którzy stoją jak kołki. A tak nie jest (jest dużo dialogów ale jakiś tam balans jest), tak samo jak RDR 2 nie jest symulatorem chodzenia. O gameplay Death Stranding jestem w miarę spokojny bo MGS-y mają naprawdę bardzo dobre mechaniki. A V to moim zdaniem najbardziej responsywna, płynna gra akcji w otwartym świecie. Chyba tylko BOTW może konkurować z Phantom Pain pod tymi względami.
Jeżeli Death Stranding będzie miało tak dobry gameplay jak MGS V to będę bardzo zadowolony. Moje obawy biorą się stąd, że na razie marketing Death Stranding opiera się głównie na "wciągających" cutscenkach, zaś krótkie urywki gameplayu nie prezentują się zachęcająco. MGS V był reklamowany zupełnie inaczej. Już pierwsza prezentacja MGS V była nastawiona na gameplay.
W każdym razie porównywanie przerywników filmowych z Death Stranding do gameplayu z Cyberpunka jest nie fair. To jak porównywać film fabularny do transmisji sportowej.
Ja chyba sobie odpuszczę już oglądanie kolejnych materiałów i po prostu poczekam na premierę. :P Może jedynie jakiś trailer premierowy obejrzę, bo pewnie będzie ładnie zmontowany.
Zapowiada się niesamowicie, preorder już dawno złożony, teraz chciałbym tylko zasnąć i obudzić się 8 listopada.
btw. czy macie pomysł jaki to będzie gatunek? Nawet z tych urywków gameplayu które pokazano w maju nie jestem w stanie nic ułożyć, może to będzie coś czego jeszcze nigdy nie było.
Gra akcji w otwartym swiecie, widac od razu
Nie spodziewałbym się czegoś nowego, ot action adventure w otwartym świecie, trochę eksploracji, trochę strzelania, skradania, ulepszania postaci i sprzętu, obstawiam, że gameplayowo będzie bardzo podobnie do MGS'a V. Osobiście nie mam z tym problemu, bo MGS V gameplayowo był świetny.
Gra akcji w otwartym świecie to bardzo duże uproszczenie, można pod to podpiąć bardzo wiele gier, od GTA przez Assassin's Creed aż po Minecrafta. Najważniejsze jest to na czym w ogóle będzie polegała rozgrywka.
Na trailerze z maja można też zauważyć że aspekt podróżowania będzie bardzo rozbudowany, różne narzędzia do pokonywania przeszkód, i olbrzymie otwarte przestrzenie, nie kojarzę zbyt wielu gier w których większość czasu spędzamy w podróży.
Cokolwiek to będzie nam nadzieję że będzie innowacyjne.
pewnie będzie rozczarowanie roku, ale hype, bo Kojima
po nowych Metal Gearach nie czekam
Nowe metal geary były ograniczone przez Konami to oni kazali do nich wepchnąć mikrotransakcje i tryby multiplayer.
Od czasów Snake Eatera Kojima nie miał wolnej ręki i musiał radzić sobie z ograniczonymi zasobami.
Teraz gdy sam jest swoim szefem może robić co mu się żywnie podoba, więc o jakość się nie martwię.