„Niewidzialne” głośniki Sonos w ofercie IKEA
Głośnik to ta lampa ? Ciekawe jak podczas głośnej muzyki czy żarówki nie strzelą pod wpływem wibracji :)
Amerykański sprzęt made in china :P
Ale akurat Sonosa badziewiem bym nie nazwał, bardzo odważne stwierdzenie :P
kaitso ---> No bo jest produkowany w Chinach :P
Fakt, że do najtańszego badziewia mu daleko, ale nie zmienia to faktu, że - jak znakomita większość elektroniki teraz - jest produkowane w Chinach (chyba do 2007? było w Malezji - nie wiem czy teraz nie przypadkiem częściowo w Chinach, a częściowo nadal w Malezji).
edit: A tak - coś w lutym się odgrażali, że przeniosą produkcję z Chin gdzie indziej jeżeli nadal będzie eskalować "wojna ekonomiczna" USA vs Chiny, ale najwyraźniej się uspokoiło.
Dobra, katiso, już ich nie broń, też kiedyś byłem ich klientem, tak jak ty. Ale wtedy oberwałem strzałą w kolano i poszedłem do Agaty.
Oczywiście że nie, od tego są sklepy z elektroniką, bo jak sklep sprzedaje wszystko, to dobrych produktów po prostu nie ma. Kupno elektroniki w meblowym = kupna elektroniki w spożywczym. Ja bym w biedrze nawet młynka nie kupił. W media dobre głośniki można kupić w tej samej cenie jak nie niższej.
A wygląd lampo-głośnika? To już kwestia gustu. Pewnie za jakiś czas w Lidlu podobne rzucą.
mjmo, to brzmi jak z reklamy MLM albo mercedesa. xD Produkt ten sam, inne logo, inna cena.
„Jedną z najważniejszych cech głośników jest ich wygląd" – jajo prawda!
Najważniejsze są:
– jakość dźwięku
– charakterystyka pasma przenoszenia (najlepiej gdyby nie podbijały żadnych z częstotliwości)
– poziom zniekształceń (zwłaszcza do grania przy dużej głośności)
– skuteczność (jak głośno gra przy 1W i 1kHz)
– rozmiar (żeby dopasować do kolumny)
Drugie primo: to nie głośnik wygląda, tylko kolumna głośnikowa, w której on jest zamocowany.
Kiedy wreszcie producenci przestaną kolumny głośnikowe nazywać „głośnikami”? To nie jest to samo!
Zresztą... zwyczajne kolumny głośnikowe nie wyglądają na brzydkie, po co je przebierać za lampę? To tak, jakby krytykować młotek za to jak wygląda. Albo prostować banany.
800zł za chiński głośnik? Który głupi to wybierze zamiast normalnej kolumny z przyzwoitymi głośnikami?
„Jedną z najważniejszych cech głośników jest ich wygląd" – jajo prawda!
To jest prawda, dla niedzielnych konsumentów elektroniki i zakupowych Januszów.
Pasuje do kanapy? Ma dużo W? Biorę!
Przecież targetem nie są wymagający konsumenci. To ozdoba, ciekawostka, gadżet, nie wiem czy jest sens podciągania takich wymagań pod każdy koszyk produktowy.
Co nie znaczy że zdanie jest błędne- ja się w 100% zgadzam że to wszystko wymienione niżej jest dużo ważniejsze, ale tak samo wygląd jest istotny bo jest to rzecz na lata która będzie cały czas na widoku.
I chyba większość 'świadomych sprzętowo' osób podświadomie najpierw oddziela 'brzydkie' modele, a potem wybiera z tego co zostało ten o najlepszych parametrach czy najlepszej jakości w stosunku do ceny czy co jest istotne dla niego.
To nie sprzęt do studia nagrań, tylko ozdoba na kredens.
Widzę dużo ignorancji w komentarzach.
Sonos to mercedes wśród głośników bezprzewodowych.
Mam Sonosa 5 - jedna szt. ustawiona na szafce za telewizorem wypełnia głębokim, przyjemnym dźwiękiem cały salon.
Ale wg tutejszych znawców Mercedes sprzedany w sklepie meblowym ma mniej KM, więcej pali i ogólnie jest beznadziejny ;D
Nie podali, który model tych Sonosów. Wiem, że JBL robi też słabe głośniki, słuchałem.