Do przodu. A tobie mordeczko?
Dobry Wieczór ogułem.
Dzień minął za szybko - jak zawsze.
Z rana trochę aktywności, później grillowanie i relaks mimo żaru z nieba.
Jutro za to wypad nad morze się zapowiada, w Gdańsku ponoć ~35 stopni :)
Nudno było. Ale piweczko z lodówki mi to wynagradza. :)
Przeżyłem.
Lepsze dni za mną.
Bywało lepiej.
Grill wypadł blado bo jak zwykle większość ekipy się nie stawiła. Kij z tym, więcej mięcha dla mnie i mniej gdakania nawiedzonych weganów....
Tak po prostu minął? Coś mi tu nie pasuje...
Dziś miałem przyjemność pic wódkę z arabem , przepił nas wszystkich , potem turecka kolacja u mnie w domu
Ogarnąłem wreszcie pewien skrypt php, pojeździłem na rolkach i na końcu pojadłem porzeczek z ogródka. Były smaczne, takie lekko kwaskowe.
Dzień na plus.