Za dwa tygodnie wreszcie mam urlop i chciałbym na parę dni odwiedzić Bałtyk (szczerze to pierwszy raz w życiu i mam nadzieję, że pogoda wypali). I teraz dla was pytanko: Gdzie najlepiej się udać? Gdzie by tu najtaniej też przenocować (4 noce), dobre restauracje i bary wieczorami i gdzie byłoby też najbezpieczniej?
Może Ustka, Jarosławiec, Międzyzdroje albo jeszcze coś innego?
Jakieś doświadczenia z wycieczek nad bałtyckimi plażami? Jakie miejsca polecacie z doświadczenia, a których unikać? Prosiłbym o porady i z góry dziękuję za propozycje.
Ja najbardziej lubię Dziwnów. Po mojemu cenowo i ofertowo bije inne miejsca na głowę. Nie mówiąc już o najprostszym dojeździe. Jeszcze polecam Mrzeżyno, przy czym z minusów to "pomniejszająca się plaża". ale reszta jak Dziwnów :)
Dziwnów? Dziwna nazwa. Ale obczaję. Dzięki za propozycję.
Jak mogłeś nie słyszeć o Dziwnowie ? Dla przykładu w takich Niemczech znaczna większość ludzi wie, co to Dziwnów, a nie wie, co to ... Gdańsk :> Bym nawet zaryzykował stwierdzenie, że po trójmieście i Międzyzdrojach (też polecam w miarę, ale jest drożej) jest to trzecia najbardziej znana morska miejscowość w kraju :P Po nich jest Kołobrzeg, Pobierowo, Ustka, Rewal, Łeba itd
No nie słyszałem, bo nie jestem obczajony w temacie.
Nie mylić tylko z Dziwnówkiem, który jest obok (miejscowość wcześniej).
W Dziwnowie to połowa z zieloną góry i okolicy
Ja mam wrażenie że zachodnią część Bałtyku jest cieplejsza.
Zawsze staram się tam wyczajać kogoś z okolic i rok temu widziałem zaledwie 5 aut z rejestracją FZ. Więc faktycznie, połowa ZG. Normalnie zatrzęsienie :P
Mieszkam 50km od morza i nigdy w życiu nie słyszałem o Dziwnowie.
A Dziwniowo to czasem nie lokacja z simsów 2 ?
W Dziwnówku były trójkątne chaty z drewnianą boazerią, świetlicą i jadalnią. Są do wynajęcia czteroosobowe jeździki na pedały i trójkołowe rowery. W Dziwnowie do Kamienia Pomorskiego wożą statki Wiktoria i Korsarz.
Nie polecam Bałtyku :/
Już lepiej się spakować i pojechać nad Adriatyk.
Tak najlepiej się spakować i udać do Sydney czy kalifornijskie plaże a ja właśnie chcę nad Bałtyk...
Ta i chodzić po kamienistej plaży (mówię o Adriatyku). Super przyjemność.
Nad Adriatykiem przynajmniej jest miejsce na plażach, a nie setki Januszów z dziećmi otoczonych parawanami. I woda cieplejsza. I brak "KUKURYDZA W KARMELU!!!!!!!!!!KUKURYDZA!!!!!". A wcale nie jest to specjalnie daleko i drogo. Już lepiej pojechać nad jakieś spokojne jezioro niż nad Bałtyk.
Nigdy nie widziałem gdziekolwiek na świecie kulurydzy w karmelu. Nigdy też nie słyszałem o takim połączeniu. Za to gotowana kukurydza to często zbawienie na plaży, bo leżąc w słońcu z Leszkiem w ręce robię sie bardzo głodny.
A gdzie masz blisko?
Ja w tym roku myślałem o Gdańsku. Najbliżej, morze jest, miasto jest, niedrogie noclegi również.
Ja podkarpackie więc mi to rybka czy będę nad wschodnim bałtykiem a czy zachodnim.
No właśnie mi się wydaje, że Trójmiasto jest przereklamowane. I pewnie tam drogo i za tłoczno.
Nie wiem. Jakieś doświadczenia?
Pewnie to działa tak, że każdy chce miasteczka a omija Trójmiasto i morał z tego, że wreszcie te miasteczka są tłoczne a np. Gdańsk opustoszały... :)
Miejsca te lepsze trzeba w zime rezerwować. Ja ponownie w tym roku Świnoujście/zdrojowa.
powodzenia w szukaniu
Ta na pewno w zimie myślałem o morzu. XD
Na Balaton masz 200km blizej z Podkarpacia, a cenowo mysle, ze lepiej wyjdziesz u madziara, i woda lepsza.
A w temacie, to ja jezdzilem regularnie w okolice Ustronia Morskiego, ale z roku na rok bylo coraz gorzej jezeli idzie o ilosc ludzi, tlok jak na Krupówkach.
W zeszłym roku też byłem w Ustroniach i owszem ludzi sporo, ale miejsce na plaży zawsze było a i na rozrywki nie narzekałem :), a jeżeli chcesz na 100% mieć miejsce na plaży to polecam też Grzybowo pod Kołobrzegiem, może i do plaży daleko (ja miałem jakieś 30 min spaceru), ale za to miejsca dużo a jak odejdziesz troszke dalej od plaży strzeżonej to już lotnisko :) tyle wolnego miejsca
Polecam Jantar i dom wczasowy Laguna( w tym roku po raz kolejny tam jadę) :) Pani Kasia(właścicielka) super babka. Atmosfera świetna :)
Kocham Ustkę, choć ciężko mi powiedzieć czemu :) To miasteczko ma specyficzny....klimat. Może nie ma tam za dużo do zwiedzania (ale są bunkry do zwiedzania!), jednak można to nadrobić Słupskiem. Jak to nad morzem - drogo, ale taniej niż w Międzyzdrojach. Międzyzdroje też lubię, ale cen nie. Jednak zaletą jest bliskość Szczecina i Świnoujścia do zwiedzania. I niemieckie miejscowości można zwiedzić (np. Ahlbeck/Heringsdorf). Międzyzdroje są fajne, ale wolę Ustkę.
Ostatecznie Łeba - parę rzeczy do zwiedzania, jak masz kasiorę możesz nocować w zamku nad morzem, blisko Lębork do zwiedzania.
No ale ja jestem specyficzny bo na wakacjach muszę chodzić i zwiedzać, nie lubię nic nie robić. Nawet przy upałach nad morzem to na 7 dni na plaży leżę plackiem może dwa dni.
W tym roku jadę do Pucka, nigdy nie byłem, ciekawe jak będzie.
Dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Szczerze to też nie zamierzam plackować na plaży tylko zwiedzać. Trochę zachęciłeś mnie tym zamkiem (nie zamierzam nocować w zamku) i terenami niemieckimi w okolicach w Międzyzdrojach. Zwiedzić Szczecin? Mieszkam w Rzeszowie i nie ciągnie mnie, aby zwiedzać wojewódzkie miasto. Sądzę, że zrobię sobie wycieczkę po wybrzeżu a spać będę w namiocie albo w samochodzie.
Co do zamków polecam ten (moje rodzinne strony): https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BCtop%C3%B3r
Moja rodzina od strony ojca pochodzi z Kurozwęk (do dzisiaj mieszka tam wujek, reszta rodziny zjeżdża się w wakacje tam, choćby na parę dni). Do Krzyżtopora blisko :) Ale byłem tam chyba z 20 lat temu, obiecałem żonie że ją zabiorę :) No i Szydłów jest blisko Kurozwęk, ale podejrzewam że znasz te miejscowości, ale jeśli nie to polecam wycieczkę Staszów - Kurozwęki - Szydłów.
W twoich rejonach w życiu nie byłem, ale korci mnie podkarpacie, na pewno odwiedzę Rzeszów, Lublin, Zamość, Hrubieszów, Sandomierz....
Co do miast dużych. W 2014 roku pojechaliśmy z żoną (wtedy dziewczyną) do Krakowa. Spędziliśmy tam parę dni wakacyjnych (mieliśmy wtedy mały urlop) ale było super, mimo że wielkie miasto; zwiedziliśmy Kraków dosyć dobrze. No i Wieliczkę. Więc nie zawsze duże miasto jest złe na wakacje.
Masz na myśli Szydłów? Tak znam te rejony. Mój ojciec nawet był kierowcą PKS Staszów. Polecam też zwiedzić Pacanów jak i kąpielisko w miejscowości Chańcza. No 20 lat temu a dziś to zamek nie do porównania. Cieszę się, że kilka lat temu gmina zajęła się tym zamkiem. Sandomierz też spoko. Polecam też Bałtów. Mają tam Park Jurajski, ale i też inne atrakcje. Niby drogo ale zachęcam, bo zwiedzanie i atrakcje są warte ceny. A i ten XIX wieczny pałac w Bałtowie. Też warto zwiedzić.
Co do miast to się nie wypowiem a Kraków mam w planach zwiedzić. :)
Bałtowa nie znam, dzięki za rekomendację :) Pacanów też mam w planach :) A Chańczę, a raczej kąpielisko znam bardzo dobrze, nie raz tam za dzieciaka z bratem i rodzicami jeździliśmy :)
Polecam zamek Krzyżtopór (najlepiej nocą z przewodnikiem). Co do Bałtowa to warto mimo cen. Nie pożałujesz!
Polecam też Święty Krzyż. Nazwa z tego, bo tam mają cząstkę relikwii krzyża na którym ukrzyżowano Chrystusa (na szczycie góry jest Kościół/klasztor) . I ta wieża tam. Podobno ze szczytu tej wieży można lornetką zobaczyć miasto Łódź. :) Serio piszę.
Trochę późno planujesz te wakacje. Może półwysep helski? Rok temu byłem Władysławowo/Chłapowo ale i tak na plaże wolałem dojechać na Hel. Mniej ludzi, spokój, czystsze plaże.
Ja bym nie szukał oszczędności. Zawsze staram się wybrać jakiś hotel z większą liczbą gwiazdek (nawet kosztem późniejszego terminu urlopu). Nie dość że masz w pokoju posprzątane to dodatkowo dobre posiłki w cenie. Dwa lata temu jak byłem w Zakopanem to w hotelu było tylko kilka osób z Polski a większość to goście z Norwegii, Węgier czy Niemiec.
Dlaczego późno? Ja jadę pod koniec sierpnia a jeszcze nic w Pucku nie mam zarezerwowane :)
Wiem, że tak z nienacka ale pewnie wiele ludzi to robi. Takie znienacka urlop to właśnie problem z noclegiem ale problem rozwiązałem, bo mam taki mini namiot. :)
Ja zawsze w kwietniu/maju rezerwowałem na sierpień i dużo fajnych miejscówek już było zajętych. Mam znajomego co zawsze jeździ w ciemno i nie ma problemu z kwaterą. Ale ja jestem z tych co wolą mieć już zaplanowane coś wcześniej. Ale w tym roku nie mam pomysłu kompletnie i jeszcze nic nie szukałem.
Polecam namiot. Szczerze spać w namiocie to też atrakcja. Ja już nie przejmuję się noclegami, bo pozajmowane. A zakładając wątek pytałem o tani nocleg. :)
Ja pojechałem do Zakopca w wakacje w ciemno i bez problemu znalazłem w miarę tanią kwaterę wiec reguły nie ma.
Też będę pytał o noclegi. Ale na zapezpieczenie biorę namiot. Myślę zwiedzić Pomorze od Gdańska kończąc na Międzyzdrojach. Jednak chce odwiedzić kilka miejsc jakie zaproponowaliście mi. Będzie to taka tygodniowa wycieczka po obrzeżach Bałtyku. A urlop mam 2 tygodnie. Ale tylko tydzień max poświęcam na bałtyckie tereny.
Szczerze odradzam Świnoujście - cisza, spokój, kultura i daleko od stolicy. Oby tak zostało jak najdłużej :)
Odradzasz, a potem piszesz, że cisza i spokój?:-D
Coś ci się klawisze na klawiaturze popsuły
Karwieńskie Błoto 2
To nie nazwa horroru z główna rola Andrzeja Grabowskiego, tylko miejscowość, do której często jeżdżę latem. Mało ludzi, dzikie plaże. Jak ktoś ceni święty spokój, to będzie miał tam dobrze.
Ja byłem rok temu w Stegnie. Polecam. Dużo zwiedzamy więc fajna lokalizacja wypadowa i plaża + bistro też ok. Podczas tamtych wakacji byliśmy też wypadem w Krynicy Morskiej i plaża była lepsza a turystów mniej. Chociaż Krynica gorszym miejscem wypadowym jest moim zdaniem, także kto co woli. Bałtyk <3
Mielno, miasteczko w którym masz i morze i jezioro, i nieopodal nawet górę. Mielno nigdy nie chodzi spać, rodzime Las Vegas.
Sopot Apartamenty 19, spokojnie, komfortowo, blisko morze, obok aqaparku, niedaleko SKM, więc szybciutko w zasięgu Gdańsk, Gdynia.