Obejrzałem wszystkie odcinki na kanale SciFun i miałem pompę na całego. Ciekawe, czy na forum są jacyś płaskoziemcy bo chętnie bym się jeszcze pośmiał z ich "argumentów".
Moderacja: Ten wątek założono w niewłaściwej kategorii i został on przeniesiony. Prosimy pamiętać o zakładaniu tematów we właściwym miejscu. Notoryczne nie stosowanie się do tego upomnienia może skutkować interwencją Moderatorów lub Administracji Forum.
No ale ziemia jest płaska. Uczyłem się w 1519 na Jagiellońskim to wiem!
Przecie gdyby byłaby kulista to by cała woda przelała się na południe.
Na forum nie było plaskoziemców tylko byli ludzie od wklęsłej ziemi, to inna sekta.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12862406&N=1
ostatnio na sycylii mieli nawet zlot
https://www.wired.it/scienza/lab/2019/05/13/raduno-terrapiattisti-palermo-cosa-abbiamo-visto/
Cały czas odnoszę wrażenie że to jakiś gigantyczny trolling. Nie dociera do mnie że w XXI wieku ludzie są w stanie sami siebie przekonać do takich bzdur.
Witamy w epoce postmodernizmu.
Całe szczęście, że to nie moja bajka, niestety to Wasze życie.
@hopkins
Ruchy antyszczepionkowe to dużo większy problem.
Płaskoziemcy w zasadzie są śmieszni i tyle. Można się pośmiać słuchając tych ich idiotyzmów i potem o temacie zapomnieć.
Antyszczepionkowcy to realne zagrożenie dla ludzkiego życia.
Ej. Jak się zastanowić, to i tak jest ich zaskakująco mało. Ludzie do tej pory nie potrafią zrezygnować ze swoich nieistniejących, niewidzialnych przyjaciół. Nawet wojny potrafią o nich robić. A przecież że Ziemia jest płaska, widać gołym okiem. To że nie, jednak trzeba przepracować intelektualnie.
Podśmiechujki z ludzi wierzących zawsze na propsie co?
Oczywiście.
A podsmiechujki z płaskoziemców są OK?
Bo ja mogę uczciwie powiedzieć, że tak.
Czemu jedną bajkę traktować inaczej niż inną?
Co ciekawe teorie o płaskiej ziemi i w ogóle cały nurt w USA skupia się głównie wśród ateistów :P
spoiler start
Dobra, wiem, że komentarz trochę dziecinny, choć prawdziwy, ale nie mogłem się powstrzymać. Za każdym razem jak widzę gdy temat dotyczy jakiejś grupy ludzi sceptycznych rozumowi to wyskoczy ktoś mieszając w to religię bo tak. I tak wiem, że 99,99% ateistów to nie płaskoziemcy.
spoiler stop
Naprawdę nie widzicie związku między jednym a drugim? Może za 300 lat płaskoziemcy przestaną być małą sektą, jaką na początku było chrześcijaństwo.
Ludzie mają tendencję do wiary w bzdury, która się objawia na różne sposoby.
Ateizm =/= racjonalizm.
W moim przypadku to pierwsze wynikło z drugiego.
Natomiast "dowodów" na płaskość Ziemi jest zdecydowanie więcej niż na istnienie jakiegokolwiek boga. I wykazanie ich fałszywości nieraz jest dość złożonym procesem. Dlatego mimo wszytko mniej mnie dziwi parędziesiąt tysięcy płaskoziemców, niż miliard muzułmanów lub chrześcijan.
Co ciekawe teorie o płaskiej ziemi i w ogóle cały nurt w USA skupia się głównie wśród ateistów :P
Pierwotnie współczesny ruch Płaskiej Ziemi odrodził się w Anglii i skupiał się wokół niejakiego Shentama, pseudonaukowca który z wiarą w sensie religijnym miał niewiele wspólnego (gdyby istniał wtedy ruch New Age, pewnie by do niego należał). Natomiast amerykański odłam flaterathersów to w dużej mierze religijni fundamentaliści powołujący się na biblię (niemal wszystkie najgłupsze rzeczy w USA wymyślają biblijni literaliści i rozłamowcy uważający katolików za nasienie szatana na ziemi a Watykan za siedzibę antychrysta). Nie wiem, skąd wziąłeś statystykę 99% ateistów w stowarzyszeniach płaskoziemców - oni nawet sami nie mogą się dogadać między sobą co do jednej obowiązującej teorii płaskiej ziemi, a co dopiero pogodzić ze sobą milion sprzecznych poglądów i ideologii.
@elathir
Co ciekawe teorie o płaskiej ziemi i w ogóle cały nurt w USA skupia się głównie wśród ateistów :P
Informacja ciekawa i równie prawdziwa co wierzenia płaskoziemców :). W zasadzie w stanach są dwa nurty płaszczaków. Jeden typowo religijny, związany z twierdzeniem że świat jest zbudowany dokładnie tak jak napisane w biblii czyli jest płaski, ma 6 tyś. lat itd. Drugi jest związany ze środowiskami tych wariatów od teorii spiskowych, iluminatów, masonów i tak dalej. Oni wprawdzie nie wiążą swoich przekonań z religią ale to nie znaczy że są ateistami.
Tylko, że Biblia nie twierdzi, że świat jest płaski.
Problem religijnych fundamentalistów w USA związany jest z tym, że robią swoje własne tłumaczenia tyle, że bez odpowiedniej wiedzy lingwistycznej, kulturowej i historycznej. W rezultacie mają tendencję dodawania dużo od siebie.
A tak na poważnie, ja wiem, że oszołomy są wszędzie. I wśród niewierzących i wśród wierzących. Tak jak i wszędzie są ludzie inteligentni i rozsądni. Oczywiście widać tu pewne wariacje geograficzne, mamy takie regiony gdzie rozsądek jest piętnowany, ale znowuż o ile religia bywa tutaj narzędziem to rzadko jest przyczyną. W sensie rządzący wykorzystują ją w ten sposób, ale równie dobrze sięgają po inne narzędzia. Idealnym przykładem jest Rosja, gdzie w tym celu wykorzystano w historii zarówno religię, poddaństwo, biurokrację, socjalizm, komunizm, ateizm-racjonalistyczny (w sumie to okazał się być głównie propagandowy) itd. Mamy też przypadki odwrotne, gdzie Angielskie uczelnie kształcące kapłanów w erze wiktoriańskiej kładły bardzo silny nacisk na promowanie nauki. Część papieży bywała anty postępowa podczas gdy inni byli mecenasami nauki. Itd.
Natomiast "dowodów" na płaskość Ziemi jest zdecydowanie więcej niż na istnienie jakiegokolwiek boga.
No to trochę bzdura. Na hipotezę płaskiej ziemi nie ma ani jednego dowodu w ścisłym rozumieniu tego pojęcia. Mamy zaproponowane eksperymenty, które jednak się nie bronią, więc nie są dowodami. W wypadki istnienia Boga też nie ma w sensie stricte dowodów, ale mamy liczne subiektywne poszlaki, które z jednej strony nie dają się dowieść, z drugiej obalić. Wniosek? Z stricte naukowego punktu widzenia:
1) hipoteza płaskiej ziemi jest błędna, przez co trzeba ją odrzucić
2) hipoteza istnienia Boga jest nieokreślona, przez co uznanie lub odrzucenie jej jest kwestią wyboru, wiary. Nie ma obiektywnej prawidłowej odpowiedzi na to pytanie. Osobiście posiadam przesłanki ku temu dające mi duża pewność, ale są one całkowicie subiektywne.
spoiler start
Argumentum ad ignorantiam, zanim ktoś znowu z tym wyskoczy raczę sprawdzić na czym polega ten błąd logiczny :)
spoiler stop
Wiesz do czego służy cudzysłów?
Co do istnienia boga - oczywiście, że to subiektywne.
Tylko zauważ, że to teiści się na niego powołują w debatach na różne tematy (choćby prawne) i w związku z tym nadają hipotezie jej znaczenie praktyczne. Natomiast jako niefaksyfikowalna, nie powinna w ogóle być brana pod uwagę.
Do cytowania :P
A jeżeli miał wskazywać na niedosłowność słowa to to zdanie też nie ma sensu, bo pseudodowodów na istnienie bogów jest po kilkadziesiąt na wyznawcę.
A podsmiechujki z płaskoziemców są OK?
Bo ja mogę uczciwie powiedzieć, że tak.
Czemu jedną bajkę traktować inaczej niż inną?
Nie wiem jakim ignorantem trzeba być i na jak wielu poziomach żeby porównywać religie (bo rozumiem, że śmieszkujesz nie tylko z chrześcijaństwa ale z islamu, buddyzmu i innych religii również) z parotysięczną historią (z których jedna ukształtowała Europę jaką dzisiaj znamy) do pseudo-naukowej sekty oszołomów.
Kopernik się w grobie przewraca.
Możesz sobie wierzyć lub nie wierzyć ale chrześcijaństwo (i nie tylko bo inne wielkie religie również) to także pewna kultura (w każdym wymiarze tego słowa), tradycje i historia i negowanie tego i porównywanie z płaskoziemcami to po prostu objaw głupoty.
Naprawdę nie widzicie związku między jednym a drugim? Może za 300 lat płaskoziemcy przestaną być małą sektą, jaką na początku było chrześcijaństwo.
No to se je będziesz porównywać za 300 lat a nie w tej chwili, użyj mózgu. Zaraz ja cię porównam do małpy bo może za pare milionów lat wyewoluują i osiągną więcej niż pisanie pierdół na forach.
Tylko, że Biblia nie twierdzi, że świat jest płaski.
Jedna czy dwie z jej wersji tak nie twierdzą. Zależy kogo spytasz.
Problem religijnych fundamentalistów w USA związany jest z tym, że robią swoje własne tłumaczenia tyle, że bez odpowiedniej wiedzy lingwistycznej, kulturowej i historycznej. W rezultacie mają tendencję dodawania dużo od siebie.
Na tym polega wiara, że co nie wyjaśnisz, to sobie dopowiesz.
No i nie da się udowodnić, która wersja pisma świętego jest "prawdziwa", każdy odłam powie ci, że to on ma rację. I każdy będzie miał na to równie mocne "dowody". A mówimy tylko o różnorodności w chrześcijaństwie, nie ma co nawet drążyć kwestii buddyzmu czy islamu (w którym tez znajdzie się wielu zwolenników płaskiej ziemi zresztą).
pseudodowodów na istnienie bogów jest po kilkadziesiąt na wyznawcę.
Każdy widział horyzont (poza niewidomymi) i każdy wie, że jest prosty. Nawet kuloziemcy.
Nie wiem jakim ignorantem trzeba być i na jak wielu poziomach żeby porównywać religie (bo rozumiem, że śmieszkujesz nie tylko z chrześcijaństwa ale z islamu, buddyzmu i innych religii również) z parotysięczną historią (z których jedna ukształtowała Europę jaką dzisiaj znamy) do pseudo-naukowej sekty oszołomów.
Nie wiem jakim ignorantem trzeba być, żeby nie wiedzieć, że każda wielka religia zaczynała jako wyśmiewana sekta, a sam fakt, że istnieje więcej niż jedna dowodzi, że pozostałe (albo wszystkie) się mylą. Do tego dochodzą schizmy, konklawe, zmieniające się dogmaty i spory doktrynalne. Religie się zmieniały o czym wiemy. Dlatego kiedy kapłan starej religii mówi o prawdzie, wiem, że się myli.
Przecież w zasadzie jesteśmy małpami. To miała być jakaś obelga?
Nie wiem jakim ignorantem trzeba być, żeby nie wiedzieć, że każda wielka religia zaczynała jako wyśmiewana sekta, a sam fakt, że istnieje więcej niż jedna dowodzi, że pozostałe (albo wszystkie) się mylą.
W sumie już ci na to odpowiedziałem w edycji mojego poprzedniego posta, nie ma sensu z tobą o tym dyskutować. Nie rozumiesz, że każda z wielkich religii odcisnęła swoje piętno w każdej dziedzinie obecnego świata (historia, kultura, nauka też) i w sumie dzięki religii żyjesz w kraju o nazwie Polska w Europie o takim kształcie jaki teraz ma a płaskoziemcy to jest sekta na poziomie potwora spaghetti która nic nie osiągnęła. Jeśli za 2000 lat na każdej ulicy będzie kosciół płaskoziemców, wpłynie ona na historie świata i rozwój człowieka w jakikolwiek sposób to sobie je twoje praszczurątka będą mogły porównywać.
Ja ci tłumaczę o wpływie religii na życie i historie człowieka a ty mi pierdzielisz z uporem, że nO aLe BuK NjE iStnJEje
Ale wiesz, że my tu rozmawiamy o spójności i prawdziwości prezentowanych tez, a nie o znaczeniu społecznym czy historycznym?
I w tym kontekście między płaskoziemcami , Imamami i Watykanem nie ma specjalnej różnicy.
Czas na Snickersa.
Nie rozumiesz, że każda z wielkich religii odcisnęła swoje piętno w każdej dziedzinie obecnego świata (historia, kultura, nauka też) i w sumie dzięki religii żyjesz w kraju o nazwie Polska w Europie o takim kształcie jaki teraz ma a płaskoziemcy to jest sekta na poziomie potwora spaghetti która nic nie osiągnęła.
Ja ci tłumaczę o wpływie religii na życie i historie człowieka a ty mi pierdzielisz z uporem, że nO aLe BuK NjE iStnJEje
No sory ale Matysiak w żadnym poście nie negował wpływu religii na historię. Nikt nie neguje faktu że Chrześcijaństwo ocisnęło swoje piętno na Europie, czy to dobrze czy źle to inna sprawa.
W żaden sposób nie jest to jednak dowodem na prawdziwość chrześcijańskich wierzeń.
Fakt że chrześcijaństwo miało ogromny wpływ na Europę (głównie negatywny zresztą) nie sprawia że dogmaty tej religii nagle stają się bardziej sensowne (a w zasadzie tych religii bo odłamów chrześcijaństwa jest kilka tysięcy).
Różnica między religią a teoriami spiskowymi jest gigantyczna. Głównie objawia się w funkcji.
Religia w społeczeństwie na przestrzeni wieków pełniła różne funkcje, od edukacyjnej, przez administracyjną (dostarczanie kadr), unifikacyjną (na poziomie kulturowym), moralizatorską itd. Dzisiaj oczywiście wiele z tych zadań już odeszło w niepamięć w Europie, ale dalej spełnia w jakiejś formie część ze swoich funkcji. Warto zwrócić tutaj uwagę na:
- unifikacyjną, prowadząc do upodobnienia kultury różnych regionów kraju tak naturalnie odmiennych. Najlepiej to widać w Hiszpanii czy Włoszech gdzie różnice wynikające z historii pomiędzy regionami są większe niż u nas.
- moralizatorską, można narzekać na zepsucie Kościoła jako instytucji, ale etyka judeo-chrześcijańska w dużej mierze pozwoliła Europie na przestrzeni wieków się rozwinąć. Choćby fakt, że doprowadziła do sytuacji, w której prawo w różnych regionach naszego kontynentu było zbliżone co ułatwiało interakcje i handel.
- pocieszycielską, dość ważna sprawa w trudnych momentach życia. Ogólnie ludzie wierzący lepiej znoszą kryzysy jak poważna choroba i nawet badanie medyczne wykazują iż nadzieja płynąca z wiary może być pomocna w leczeniu.
Jakie funkcje pełnią teorie spiskowe jak płaska ziemia?
Bo twoje podejście polegające na spłyceniu do kwestii dowodowych równie dobrze można by zastosować do wszystkich elementów związanych z kulturą, etyką, sztuką, filozofią, czyli człowieczeństwa w ogóle. Przykładanie miary naukowej typowej dla nauk ścisłych nijak ma się do takich rzeczy jak właśnie wiara, ale tez piękno, miłość, dobro czy nadzieja. Stąd pomimo nieokreśloności hipotezy Boga wciąż pozostaje ona istotna i wywierająca wpływ.
(głównie negatywny zresztą)
Może wyjaśnij, nie będę negował tego, że kościół w Europie na różnych etapach historii był zdemoralizowany i działający wyłącznie w sowim interesie (wyprawy krzyżowe, czasy Rodrigo Borgii) ale w życiu bym nie powiedział, że chrześcijaństwo miało głównie zły wpływ na historię i rozwój naszego kontynentu.
Dużo ładnych słów, żeby powiedzieć, że są rzeczy ważniejsze, niż prawda.
Być może. To już kwestia wyboru.
Problem w tym, że religie lubią mieć na prawdę monopol, choć często się mylą,
Niekiedy za cenę żyć. Więc to kiepska ich obrona.
Filozofia, czy sztuka tego błędu nie popełniają. One szukają, a nie głoszą.
Dobro, nadzieja, piękno i miłość, nawet etyka to abstrakty, ale nawet jako takie nie potrzebują boga do niczego.
Jakie funkcje pełnią teorie spiskowe jak płaska ziemia? podejrzewam, że dla ich wyznawców podobne. Porządkują chaotyczną rzeczywistość. Tym niemniej podobnie jak OP sądzę, że większość płaskoziemców to trolle.
(głównie negatywny zresztą)
Mocno dyskusyjna teza. Za mało wiem, żeby choćby próbować się z nią zmierzyć. Strasznie dużo rzeczy do wyważenia.
@Yarpen z Morii
Może wyjaśnij, nie będę negował tego, że kościół w Europie na różnych etapach historii był zdemoralizowany i działający wyłącznie w sowim interesie (wyprawy krzyżowe, czasy Rodrigo Borgii) ale w życiu bym nie powiedział, że chrześcijaństwo miało głównie zły wpływ na historię i rozwój naszego kontynentu.
Ok, w zasadzie faktycznie powinienem rozpocząć od krucjat i inkwizycji. Mówiąc o paleniu ludzi na stosach, o torturach wymuszających zeznania, o topieniu kobiet żeby sprawdzić czy nie są "czarownicami", o wyrzynaniu w pień całych miast bez względu na wyznanie mordowanych ludzi (słynny cytat z jednego z biskupów "Zabijcie wszystkich, bóg rozpozna swoich"), o masowych grobach, milionach gwałtów i aktach kanibalizmu, to całkiem niezły początek, ale to nie wszystko.
Kolejnym aspektem jest gigantyczne zacofanie Europy względem reszty świata. W krajach arabskich w średniowieczu robiono operacje oczu, rozwijała się medycyna i nauka, na dalekim wschodzie poezja, filozofia. A w Europie wszystko leczono upuszczaniem krwi, 99 % ludzi było niepiśmiennych. Europa zatraciła wszystkie zdobycze starożytności. Rzymianie budowali drogi, doprowadzali wodę akweduktami, mieli kanalizację i korzystali z łaźni. Chrześcijańskim Europejczykom drogi wydeptywały konie, wodę nosili z rzeki/studni w wiadrach załatwiali się również do wiader i wywalali to na ulice. Nawet królewskie pałace śmierdziały kałem.
Z czasem im słabsza stawała się religia, tym silniejsza stawała się europa.
Chociaż hamowanie nauki to chleb powszedni do dzisiaj, poczytaj "Krótką historię czasu" Hawkinga to zobaczysz jaką reprymendę dostał od papieża podczas wizyty na którą został zaproszony wraz z innymi naukowcami.
A doktryna nakazująca ukrywać przypadki pedofilii w kościele która działała jeszcze na początku XXI wieku ? A układy Watykanu z Hitlerem ? A zamachy w Irlandii Płn. ?
Ludobójstwo, ciemnota, wykorzystywanie seksualne tak w trzech zwrotach można opisać kościół w Europie i litościwie ograniczyłem się do tego kontynentu bo o Afryce i obu Amerykach też można wiele ciekawych rzeczy powiedzieć.
@JohnDoe666 Wiesz, że głównie opowiadasz propagandowe bajki?
Topienie czarownic i inne tym podobne praktyki to czasy przed Chrześcijańskie jeszcze i Kościół z nimi od zawsze walczył. Zresztą jednym z powodów powstania inkwizycji było właśnie stworzenie jednostki, z dzisiejszego punktu widzenia śledczo-oskarżycielsko-prokuratorskiej mającej opierać się na konkretach a nie zabobonach. Polecam poczytać historię prawa, można bardzo się zdziwić, ale w momencie powstania inkwizycja promowała niezwykle nowoczesne podejście do procesów oparte o domniemanie niewinności i materiał dowodowy. Te masowe palenie na stosach czy przyznania się do winy wymuszone torturami miały miejsce tam gdzie jej właśnie nie było. Ba, pod koniec XVIII w. w rewolucyjnej Francji w dość krótkim okresie czasu skazano za czary więcej osób niż przez kilka wieków działania inkwizycji na jej terenie.
Mity związane z inkwizycją mają swoje źródło w Hiszpanii, gdzie faktycznie liczba ofiar była dość duża (niemal taka przez 200 lat jak przez pierwsze trzy miesiące Francuskiej rewolucji, czyli około 10.000 ludzi) ale tam to wynikało z uczynienia sobie z niej przez lokalnych monarchów policji politycznej.
A co do zacofania. Średniowiecze było obciążone kryzysem po upadku cesarstwa. To właśnie Kościół zachował jego dorobek naukowy, którego stopniowe przywracanie społeczeństwo oraz rozbudowa doprowadziły do gigantycznej przewagi technologicznej i kulturowej Europy nad resztą świata w późniejszych wiekach. Problem tutaj nie jest jak wnioskują niektórzy fanatycy działalność Chrześcijan a najazdy barbarzyńskie i spowodowane przez nie zniszczenia wraz z wyludnieniem sporej części Europy po upadku Rzymu, oraz późniejszych okres władztwa tych władców na tych terenach. Sytuacja ustabilizowała się paradoksalnie właśnie w momencie przyjęcia przez nich Chrześcijaństwa, które umożliwiło budowę konkretnych organizacji państwowych. W krajach Arabskich takiej sytuacji nie było, gdyż tamte tereny przeszły z rąk jednej zaawansowanej cywilizacji (chrześcijańskiej zresztą) w ręce innej (muzułmanom wtedy daleko było do barbarzyńców) co umożliwiło zachowanie ciągłości rozwoju. Jednak na dłuższą metę to Chrześcijańska Europa ich wyprzedziła.
A co do woje i mordów, władcy zawsze szukają casus belli, kiedyś była nim religia, dzisiaj jest walka z tyraniami czy szerzenie demokracji. Jakby nie było Chrześcijaństwa to znaleziono by inne usprawiedliwienie wojny.
@elathir
Zresztą jednym z powodów powstania inkwizycji było właśnie stworzenie jednostki, z dzisiejszego punktu widzenia śledczo-oskarżycielsko-prokuratorskiej mającej opierać się na konkretach a nie zabobonach.
Rozwalę Twój argument młotem... na czarownice :). Cytat z wikipedii:
Malleus Maleficarum (Młot na czarownice) – katolicki traktat na temat czarownictwa, spisany przez dominikańskego inkwizytora Heinricha Kramera, być może we współpracy z innym inkwizytorem Jakobem Sprengerem (obaj byli profesorami teologii). Tekst ten został po raz pierwszy opublikowany w 1487 i stał się znany jako podręcznik łowców czarownic od XV do XVII wieku. Był uważany za jedno z podstawowych kompendiów o czarach, czarownicach i ich związkach z Szatanem.
I krótki opis "nowoczesnego" sądzenia o którym wspominałeś:
Ostatnia część opisuje praktyczne szczegóły wykrywania, sądzenia i eliminowania wiedźm. Rozważane są m.in. takie problemy jak zaufanie do zeznań świadków i potrzeba eliminowania złośliwych oskarżeń, ale z drugiej strony plotka jest uznawana jako przesłanka wystarczająca do oskarżenia, a żywa obrona jest świadectwem opętania podsądnej przez Diabła.
Szczegółowo wyłożone są sposoby wymuszania zeznań – z rekomendowaną kolejnością stosowania tortur włącznie. Wskazane jest używanie rozpalonego żelaza i golenie całego ciała podsądnej w poszukiwaniu znaków Diabła.
A co do woje i mordów, władcy zawsze szukają casus belli, kiedyś była nim religia, dzisiaj jest walka z tyraniami czy szerzenie demokracji. Jakby nie było Chrześcijaństwa to znaleziono by inne usprawiedliwienie wojny.
Nawet słowem nie wspomniałem o wojnach międzypaństwowych, pisałem jedynie o wyprawach krzyżowych do których wzywał sam papież.
Jeśli Ziemia jest płaska to jak jaszczuroludzie mogą żyć w jej centrum?
Nie wiem jakim ignorantem trzeba być, żeby nie wiedzieć, że każda wielka religia zaczynała jako wyśmiewana sekta, a sam fakt, że istnieje więcej niż jedna dowodzi, że pozostałe (albo wszystkie) się mylą.
Wszystkie ścieżki (religie) prowadzą do tego samego Boga. Bóg jest tylko jeden i jest absolutem.
Natomiast "dowodów" na płaskość Ziemi jest zdecydowanie więcej niż na istnienie jakiegokolwiek boga.
Płaska Ziemia to całkowita bzdura. A jeśli chodzi o istnienie Boga i istnienie świata duchowego, dowodów jest całe mnóstwo.
Niestety jak do tej pory naukowcy nie chcą zmierzyć się z tą kwestią. A wystarczy tylko pojechać do jakiegoś nawiedzonego domu gdzie straszy, zbadać go i w końcu udowodnić istnienie świata duchowego. Dlaczego naukowcy nie chcą jeździć do nawiedzonych domów aby je badać? To jest naprawdę dobre pytanie nad którym zastanawiam się cały czas. Jak to jest w ogóle możliwe że świat duchowy jest nadal negowany na naszej planecie chociaż dowodów jest całe mnóstwo? To jest po prostu jedna wielka kpina :D
I specjalnie dla ciebie drogi ateisto, interesujący tekst poniżej.
Nawiedzona komenda policji w Konstancinie
Konstancin-Jeziorna, malownicza miejscowość uzdrowiskowa niedaleko Warszawy. Oprócz wystawnych, nowoczesnych wilii znajduje się tutaj mnóstwo zabytkowych budynków. Jeden z nich usytuowany jest przy ulicy Niecałej. Do niedawna mieściła się tu Komenda Policji. Policjanci, którzy tu pracowali, opowiadają o tajemniczych odgłosach, dźwiękach i krokach, które było tam słychać niemal każdej nocy. Według byłego komendanta Policji w Konstancinie, wyglądało to tak, jakby ktoś chodził po terakocie na korytarzu. Pracownicy Komisariatu opowiadali o odgłosach dochodzących z pierwszego piętra, z pokoju znajdującego się nad dyżurką. Było słychać, jakby ktoś wychodził, chodził po pokoju, wychodził przez drzwi, schodził schodami drewnianymi na parter, ale później dźwięk niknął. W Komendzie miały miejsce również inne wydarzenia. Policjanci pełniący nocne dyżury często nie mogli doczekać się poranka i momentu, kiedy opuszczą nawiedzony budynek…
Więcej w filmie dokumentalnym:
https://www.youtube.com/watch?v=Tsydyjv-P_M
Dlaczego naukowcy nie chcą jeździć do nawiedzonych domów aby je badać?
z tego samego powodu co Religa nie chciałby spotykać się z Ziębą - sam fakt że zwróciłby na niego uwagę byłoby podważaniem jego (Religi) autorytetu
głupota się mnoży, ignorować nie da się a zwracanie uwagi to dolewanie paliwa do ich durnych teorii
co by nie zrobić - źle
Pozostało jeszcze obalić 2 kłamstwa.
1) Kłamstwo o jednym życiu.
Dowodów na reinkarnację jest całe mnóstwo. Zaczynając od niesprawiedliwości na świecie, kończąc na dzieciach które pamiętają swoje poprzednie życie. Oczywiście przypadki takich dzieci są obecnie wyśmiewane, ale nie ulega wątpliwości że nauka w przyszłości uzna reinkarnację za fakt.
2) Kłamstwo że jesteśmy sami we wszechświecie.
A zjawisko UFO to co? Obce cywilizacje przylatują na Ziemię a ludzie nie wiadomo dlaczego traktują tą informację jako bzdurę ;) Miesiąc temu dziennik New York Times zamieścił spektakularny artykuł o spotkaniach amerykańskich pilotów wojskowych z UFO. Nie ulega wątpliwości że to był jeden z najważniejszych artykułów o UFO w historii.
Reasumując poglądy Georgea żyjemy w świecie w którym do setek tysięcy lat, od dziesiątek tysięcy pokoleń ci sami ludzie i te same ufoludki odradzając się na nowo żyją obok siebie, ale tak żeby przypadkiem się nie zobaczyć. Wszyscy wyznają różne religie ale wierzą w tego samego boga który bądź co bądź jest realnym bytem tylko takim którego nikt nie widział i który nijak nie manifestuje swojego istnienia.
Acha, byłbym zapomniał. Ludzie i ufoki po śmierci w jednym pokoleniu a przed narodzinami w drugim przebywają w jakimś innym, duchowym wymiarze który najwyraźniej znajduje się na komendzie w Konstancinie.
Dla mnie git, w zasadzie w czym to gorsze od ciężarnych dziewic, wskrzeszania Łazarzy i lewitacji zakończonej odleceniem do nieba na chmurce :).
Acha, byłbym zapomniał. Ludzie i ufoki po śmierci w jednym pokoleniu a przed narodzinami w drugim przebywają w jakimś innym, duchowym wymiarze który najwyraźniej znajduje się na komendzie w Konstancinie.
Opłułem się herbatą w robocie
Reasumując poglądy Georgea żyjemy w świecie w którym do setek tysięcy lat, od dziesiątek tysięcy pokoleń ci sami ludzie i te same ufoludki odradzając się na nowo żyją obok siebie
Wiele starych dusz się odradza w nowych ciałach tutaj na Ziemi, ale przecież Bóg tworzy nowe dusze cały czas. No i nie zapominajmy że reinkarnacja może również nastąpić z innych planet we wszechświecie.
Wszyscy wyznają różne religie ale wierzą w tego samego boga który bądź co bądź jest realnym bytem
Dokładnie. Wszyscy ludzie i wszystkie istoty we wszechświecie modlą się do tego samego Boga. Bóg jest tylko jeden i jest absolutem.
i który nijak nie manifestuje swojego istnienia
Jeśli tak bardzo chcesz aby dał ci jakiś znak, to Go o to gorąco poproś. Jestem przekonany że jakiś znak dostaniesz np. przeżyjesz jakąś sytuację w życiu która da ci do zrozumienia że jest coś więcej niż materia.
Acha, byłbym zapomniał. Ludzie i ufoki po śmierci w jednym pokoleniu a przed narodzinami w drugim przebywają w jakimś innym, duchowym wymiarze który najwyraźniej znajduje się na komendzie w Konstancinie.
Akurat nawiedzone domy to najgorszy możliwy scenariusz dla każdej duszy. Jeśli jakiś dom jest nawiedzony, to oznacza że duszyczka została tutaj na Ziemi, i nie udała się w stronę światła. Takie dusze potrafią wówczas przebywać na Ziemi wiele lat i potrzebują czyjejś pomocy aby odprowadzić je w stronę światła.
Inne możliwości przebywania w wymiarze duchowym są następujące:
1) Duszyczka idzie w stronę światła (do nieba), pozostaje tam kilka lat i potem reinkarnuje się do nowego ciała. Dlaczego wracamy do świata materialnego? Ponieważ tutaj najwięcej się nauczymy. Życie w świecie materialnym to najlepsza szkoła. Tutaj się uczymy, zbieramy nowe doświadczenia i rozwijamy duszę. I nie ma znaczenia że nic nie pamiętamy z poprzednich wcieleń. Będąc w ciele nie pamiętamy ale dusza i tak się rozwija i uczy się. Będąc poza ciałem świadomość poprzednich wcieleń powraca. Ale mimo wszystko czasem się zdarza że ludzie coś pamiętają. Są przypadki dzieci które pamiętają swoje poprzednie życie. W późniejszym okresie gdy te dzieci idą do szkoły i przeżywają silne emocje - wspomnienia z poprzedniego życia zacierają się. Czasami nawet dorośli ludzie coś pamiętają - jest to tzw. Deja Vu czyli odczucie że przeżyłeś już kiedyś jakąś sytuację ale wiesz że to niemożliwe. Jeśli ktoś bardzo chce to może poddać się regresji hipnotycznej aby przypomnieć sobie poprzednie wcielenia, ale ja tego nie polecam. Można dostać szoku emocjonalnego. Zapomnijcie o jednym życiu. Siedzenie w niebie przez całą wieczność i nic nierobienie nie służy twojej duszy. Ale uwaga. Nikt cię nie zmusza do ponownego zejścia do świata materialnego. To zawsze ty sam podejmujesz decyzję czy jesteś gotowy aby tutaj zejść. To ty sam wybierasz sobie rodziców i rodzinę w której się rodzisz. Ci którzy mają pretensję do Boga że się w ogóle urodzili albo że mają takich 'złych' rodziców nie są świadomi że to była ich decyzja w której rodzinie się urodzili. Jak ktoś ma pretensje do Boga że ma ciężkie życie albo wiele problemów to nie jest świadomy że Bóg nie ma z tym nic wspólnego. Bóg nikogo nie karze. Każdy zasłużył sobie poprzednim życiem na to co ma teraz. Karma wraca do każdego.
2) Ludzie którzy w nic nie wierzą trafiają do tzw. czyśćca. Jest to ponure miejsce w którym kompletni ateiści mają czas aby sobie wszystko przemyśleć, aby nabrać pokory, również aby żałować za krzywdy wyczynione innym. Każdy kto żałuje swoich złych czynów trafia do nieba a potem ma szansę na reinkarnację.
3) Ludzie bardzo źli którzy wyrządzili wiele krzywd innym trafiają do piekła, miejsca okropnego. Ale nawet tacy ludzie jeśli żałują tego co zrobili innym, mają szansę na reinkarnację, mają szansę aby naprawić swoje błędy i wynagrodzić innym istotom krzywdy. Sprawiedliwość nikogo nie ominie. Karma wróci do każdego kto krzywdzi innych. Stąd mamy niesprawiedliwość na świecie. Stąd dzieci rodzą się chore. Stąd niektórzy ludzie są niepełnosprawni i jeżdżą na wózkach inwalidzkich itd. Karma jest sprawiedliwa i nieubłagana. Karmę można określić następująco. "Co wysyłasz - wraca do ciebie. Co siejesz - zbierasz. Co dajesz - dostajesz"
4) Bardzo źli ludzie którzy nie żałują tego co zrobili innym i kontynuują ścieżkę czynienia zła przemieniają się w demony. Demony są to potężne duchowe istoty pełne nienawiści które wyrządzają innym istotom krzywdę.
Kim jest Jezus Chrystus? Jezus to potężna duchowa istota pełna miłości i dobra, która pomoże każdemu kto prosi Ją o pomoc.
Szkoda że póki co na naszej planecie wszelka duchowość jest negowana i wyśmiewana. Ale jestem przekonany że to kiedyś ulegnie zmianie. Szczególnie interesujące są przeżycia duchowe ludzi np. Doświadczenia Bliskie Śmierci (Near-Death Experience NDE). Ludzie którzy ulegają jakimś poważnym wypadkom nie raz doświadczają tego że wychodzą ze swojego ciała, obserwują swoje ciało z boku będąc świadomością z boku, albo unosząc się pod sufitem. Nie raz tacy ludzie są w stanie przemieszczać się przez ściany i mogą znaleźć się wówczas w dowolnym miejscu na Ziemi. Najczęściej jest tak że w pewnym momencie pojawia się to światło pełne niewyobrażalnej bezwarunkowej miłości i dobra. Ludzie idą w stronę tego światła i nagle znajdują się w tunelu. Wówczas często widzą "film ze swojego życia" czyli przegląd tego co osiągnęliśmy w swoim życiu. Często tacy ludzie słyszą słowa "to nie jest jeszcze twój czas - musisz wrócić" :)
Tak więc to co najważniejsze. Jesteśmy istotami duchowymi. Każdy z nas ma duszę. Jest reinkarnacja. W życiu najważniejsze jest kochanie innych ludzi. Osoby które przeżyły NDE jako pierwsze pytanie usłyszeli te słowa: "Czy kochałeś innych na Ziemi?"
Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej to polecam to.
Polecam wspaniały film Nasz Dom (2010)
Ten film powinien obejrzeć każdy kto chce przemyśleć stan swojej duchowości. Film daje wiele do myślenia. Powstał na bazie faktów. Przedstawiona w nim historia została spisana przez brazylijskie medium duchowe Chico Xaviera który połączył się z duchem Andre Luiza i uzyskał od niego informacje na temat tego jak wygląda "tamta strona".
Opis filmu
Egoistyczny lekarz, dr Andre Luiz, umiera w wyniku ciężkiej choroby i budzi się w innej rzeczywistości, zwanej "Umbral", będącej rodzajem czyśćca. Po bolesnych przeżyciach zaczyna żałować swojego postępowania, prosząc Boga o wybaczenie i pomoc, dzięki czemu trafia do duchowego miasta zwanego "Nasz Dom".
Film w polskiej wersji jest dostępny za darmo na YouTube.
https://www.youtube.com/watch?v=Wes7OC8LSFs
@George A
Wiele starych dusz się odradza w nowych ciałach tutaj na Ziemi, ale przecież Bóg tworzy nowe dusze cały czas. No i nie zapominajmy że reinkarnacja może również nastąpić z innych planet we wszechświecie.
No oczywiście że może, całkiem zapomniałem, głupi ja ;).
Dokładnie. Wszyscy ludzie i wszystkie istoty we wszechświecie modlą się do tego samego Boga. Bóg jest tylko jeden i jest absolutem.
To jeszcze tylko musisz wytłumaczyć wszystkim muzułmanom że już nie muszą się wysadzać w powietrze bo tak naprawdę wszyscy wierzą w tego samego Boga i pokojowy Nobel murowany. Najłatwiejsza "gruba bańka" jaką w życiu zarobiłeś ;).
Jestem przekonany że jakiś znak dostaniesz np. przeżyjesz jakąś sytuację w życiu która da ci do zrozumienia że jest coś więcej niż materia.
Ale ja jestem przekonany że istnieje coś więcej niż materia, przekonali mnie do tego Einstein i Hawking. I nie zrobili tego pokazując mi "buzię w tym tenczu".
Takie dusze potrafią wówczas przebywać na Ziemi wiele lat i potrzebują czyjejś pomocy aby odprowadzić je w stronę światła.
Wiem, wiem "Obecność" to zajebisty film.
Nawet nie będę udawał że chciało mi się czytać resztę :).
Stary odnoszę wrażenie że całkiem nieźle się bawisz tym trollingiem.
Wkońcu Sanjaya Król Lechii jest tylko jeden :)))).
Pozdrawiam.
Wiem, wiem "Obecność" to zajebisty film.
Film który jest oparty na faktach, czyli na śledztwie przeprowadzonym przez słynnych demonologów Warrenów.
Stary odnoszę wrażenie że całkiem nieźle się bawisz tym trollingiem.
To nie jest żaden trolling. Rozmowy o sprawach duchowych są najważniejsze.
Wracając do tematu UFO
Piloci wojskowi którzy miesiąc temu wypowiedzieli się dla New York Times o swoich spotkaniach z UFO, wypowiedzieli się również przed kamerami telewizyjnymi.
W USA właśnie miała miejsce premiera serii dokumentalnej z ich udziałem na kanale History. W Polsce na pewno za niedługo to poleci na kanale History. Tytuł: "Unidentified: Inside America’s UFO Investigation"
Tutaj trailer tej serii dokumentalnej w którym pilot wojskowy wypowiada mocne słowa:
This is real - wake up!
https://www.youtube.com/watch?v=ewnJ6okvsK0
Oglądałem ostatnio celebrytę bezdomnego na YouTube i bardzo dobrze to wytłumaczył, nie ma problemu.
Ziemia jest płaska.
Praktycznie do czasów Newtona wszyscy wierzyli w teorie fizyczne Arystotelesa, urodzony jakieś 1800 lat po nim Kopernik - również. Wymyślił on sobie, że planety się kręcą, bo zawsze się kręciły, słońce jest w centrum wszechświata a trajektoria planet ma kształt koła. No debil. Szekspir, DaVinci, Galileusz, Raphael, Michał Anioł, Kolumb, wszyscy myśliciele, wszyscy uczeni, oni by się po prostu zesrali gdyby usłyszeli co Newton miał do powiedzenia.
Najlepsze stało się później, bo zasad dynamiki Newtona do dziś uczymy w szkołach, odkąd Newton je opracował w 1687 były uznawane za pewnik, wszyscy fizycy i wynalazcy którym zawdzięczamy rewolucję przemysłową w to wierzyli. Debile.
Wtem pewien roztrzepany Niemiec wymarzył sobie podróż na wiązce światła i okazało się, że to czas nie jest absolutny a Newton się mylił - bo istnieje coś takiego jak czasoprzestrzeń i tu jest klucz do zagadki. Gość siedział na kiblu i sobie dumał jakieś e=mc^2. Jeszcze za czasów jego życia urodził się kolejny celebryta od czarnych dziur co nawet nie umiał mówić i chodzić a również wydumał sobie jakieś niestworzone historie których nie da się obalić, bo nie da się potwierdzić.
I tak to się kręciło do tej pory, a wtedy przyszli płaskoziemcy i udowodnili wszystkim w jakim szambie żyjemy, każdy może wymyślić dowolną teorię i dopóki nie da się jej obalić to jest prawdziwa. A teorii o płaskiej ziemi nie da się obalić, bo ludzie którzy widzieli krzywiznę ziemi to prawie sami reptilianie i członkowie kasty rządzącej oraz dzieci banksterów. Cała reszta żyje w błogiej nieświadomości.
Tak było, nie zmyślam.
spoiler start
A tak całkiem poważnie ciekawe ile będziemy czekali na kolejnego Einsteina, prawda jest taka że wciąż możemy być w czarnej dupie i nie mieć o tym pojęcia :)
spoiler stop
Mam wrażenie, że ten ruch jest po cichu sponsorowany aby utrzymywać rzeszę ludzi w poczuciu wyższości. "Mam kredyt we frankach, ale przynajmniej nie jestem taki durny jak goście od płaskiej Ziemi!!1!".
Koszt mały, a morale konsumentów rośnie.
Dzisiejsi płaskoziemcy, mówiąc metaforycznie, nie wierzą, że to działalność człowieka doprowadziła do coraz liczniejszych anomalii pogodowych. Nie wierzą, wbrew faktom i wbrew opiniom przygniatającej większości naukowców zajmujących się tematem. Niektórzy ludzie tacy są i nic się nie da na to poradzić.
Warto zwrócić uwagę, że wiele teorii które do dziś znajdują zastosowanie w nauce zostało stworzonych przez chrześcijańskich uczonych.
Więc nie byli to ludzie prymitywni i głupi jak się często uważa, a bardzo kreatywni i spostrzegawczy. Jeszcze przed erą chrześcijaństwa stworzono zapiski z szczegółym położeniem odgległych gwiazd i planet, które można zaobserwować wyłącznie przez nowoczesną aparaturę. Do dziś naukowcy się głowią jak to możliwe :)
A jeśli chodzi płaskoziemców, to szkoda czasu na użeranie się z dzbanami. To są ludzie którzy każdy rzeczowy argument obrócą w spisek i tak kręci ich foliarskie życie.
Poziom zidiocenia ludzkosci przekracza granice. Nie ma co sie dziwic, jak nawet w usa kandydat demokratow j. castro podczas debaty zapowiedzial ze bedzie walczyc o prawo do aborcji dla transkobiet, czyli mezczyzn ktorzy zmienili plec........ Tak sie zastanawiam na jakim ja swiecie zyje :P bo raczej nie przegapilem rewolucji w nauce pozwalajacej facetom zajsc w ciaze :P
Jeżeli ziemia jest płaska to dlaczego inne obiekty na niebie są okrągłe ?
A kwadratowe,trójkątne już nie ?
Mogą być okrągłe, krzywe, ale nigdy płaskie.
Ziemia jest pół płaska, tory są płaskie czy okrągłe? Warto zobaczyć wykład Profesora Suchodolskyego
https://www.youtube.com/watch?v=QP-N54BPz4Q