Szef PlatinumGames o PS5 i Xbox Scarlett: „to więcej tego samego”
A ktoś się w ogóle spodziewał, że będzie inaczej?
Co do chmury to na ten moment jakoś tego nie widzę, bardziej w przyszłości.
Jak AMD przycisnie Nvidie i Intela to PS5 skonczy jeszcze gorzej od PS4. Gdzie Ray Tracing technologia przyszlych lat ?
W scarlecie razem z 8k i 120fps.
Dobrze, ze nie 16k i 30FPS.
Jeśli będzie wsteczna kompatybilność i wybór grania 1080p/60fps, to kupuję na premierę :)
>Wsteczna kompatybilność będzie tylko dla gier z ps store czy pudełkowych też?
wszystkich wydanych na ps4
Tekst od szefa firmy, która robi w koło ten sam typ gry i raczej innowacyjności w żadnej kolejnej nie widać :D
W konsolach raczej innowacyjności nie ma co się dopatrywać, będą mocniejsze i droższe. VR od Sony nowej generacji bardziej mnie ciekawi pod tym względem. Robią gigantyczną robotę w popularyzacji tej technologii i zobaczymy jak pójdą dalej w tym kierunku.
Okej. Zatem Nier niczym się nie różni od Star Fox Zero i Bayonetty 2. Rozumiem.
No Nier im pykło i było ekstra ale to nadal podobny typ rozgrywki co Bayonetta. Mają swój szablon robienia gierek i czasem wyjdzie im coś godnego z tego a czasem machną szybką grę na licencji w stylu Zółwi Ninja czy Transformers ;)
A EA cały czas ogrzewa na ciepło Fify, NHLe, Maddeny i każe płacić za nowe składy 300 zł. Taki mają szablon robienia gierek i co im zrobimy?
Zresztą co ja tu porównuję.... EA do mistrzów PlatinumGames xD
No a co tam ma być? Silniki odrzutowe? Konsola to konsola, każda generacja ma obsługiwać lepsze rozdzielczości, technologie i grafikę, czego chcieć więcej?
Trochę go nie rozumiem. Facet powiedział:
"Mam na myśli to, że wszystko będzie się poruszało szybciej, grafika będzie lepsza i może będzie prościej, dzięki krótszym czasom ładowania... to dobre dla konsumenta. Ale szczerze mówiąc, w porównaniu z poprzednimi generacjami, to raczej więcej tego samego.",
a następnie:
"Sprzęt do grania (mowa o konsolach - przyp. red.) opierał się kiedyś na niestandardowych układach scalonych, których nie można było wsadzić do komputera PC. A teraz, patrząc na to widzisz, że oni po prostu wykorzystują rzeczy, które już istnieją."
To prawda, tak kiedyś było, ale co to oznaczało w praktyce? Czy inna architektura konsol zapewniała im jakieś dodatkowe opcje lub możliwości, których nie miały PC? Lepszą sztuczną inteligencję? Lepszą fizykę? Bardziej złożony gameplay? Ano nie, konsole co prawda miały wtedy przewagę nad PC (przynajmniej w początkowej fazie, później role znów się odwróciły), ale polegała ona właśnie na tym, co pan prezes uważa za nudne, tj.: większej ilości FPSów, lepszej grafice, krótszych czasach ładowania itd.
Czy więc powrót do tamtych czasów, gdy konsole szły własną drogą i miały własną architekturę, faktycznie otworzyłby przed nimi nowe możliwości? Prawdopodobnie nie, gry zapewne wyglądałyby lepiej, niż będą wyglądać na nadchodzących PS5 i Xbox Scarlet, ale czy poza tym cokolwiek by się zmieniło?
Moim zdaniem niekoniecznie, bo bardziej niż ogromnego zastrzyku mocy, potrzebujemy nowej filozofii projektowania gier, o którą jednak (trochę paradoksalnie) coraz trudniej, z uwagi na rosnące koszty i ryzyko. Nikomu nie uśmiecha się wpakowanie setek milionów dolarów w projekt, który się po prostu nie sprzeda. Stąd ryzyko podejmuje głównie segment średni i mały, a najwięksi wolą trzymać się bezpiecznej wtórności (choć na szczęście niektórzy dorzucają do niej pewien pierwiastek "czegoś nowego", chociażby poprzez umiejętne remiksowanie tego, co już znamy).
Biorąc pod uwagę Nintendo, które się nie ściga na teraflopy, tylko co generację wymyśla siebie na nowo potrafię zrozumieć, że gigaherce i framerate go nie jara.
Jeśli Stadia przetrze szlaki i okaże się stabilnym rozwiązaniem z którego warto korzystać, to pójdą za nimi Sony i Microsoft. Będziemy mieć mobilne konsole z możliwością gry stacjonarnej (podobne rozwiązanie jak Nintendo switch) a każda z konsol będzie miała abonament dzięki któremu będziemy mogli korzystać z gier. Gry przestaną być produktem a staną się usługą.
Myślę, że jeśli nastąpi sukces "Stadia" to już następna generacja będzie wyglądała tak jak mówiłem wyżej, aczkolwiek myślę, że obie firmy przejdą do nowej generacji trochu później niż to miało miejsce dotychczas.
Gosc ma racje. Ostatnia konsola ktora byla inna platforma niz PC, bylo PS3 z innowacyjnym procesorem Cell, ktory byl niezwykle potezny jak na tamte czasy ale trudny w programowaniu, wiec po protestach firm zachodnich jak EA, Ubusoft czy Actyvision zamiast drugiego Cella Sony musialo wybrac karte Nvidii ktora nie pasowala do PS3 i do Cella, bo byla na szybko skleciona z przestarzalego juz chipu opartego na Geforce 7800.
Mimo wszystko zachodni tworcy nadal mieli problem z programowaniem pod Cella i nie potrafili wykorzystac jego dodatkowej mocy wspierania RSX, ale studia Sony pokazaly ze Cell moze wykonac wiecej roboty niz RSX i dlatego takie Uncharted 2,3 latalo prawie wylacznie na Cellu. Tak samo bylo z God of War 3, The Last of Us.
I te gry pokazaly ze inne podejscie do programowania moze dac duzo lepsze rezultaty niz te na Xboxa 360, ktory byl latwiejszy w programowaniu ale wyraznie slabszy niz PS3. Zachodnie studia faworyzowaly jednak konsole Microsoftu i dlatego multiplatformowe gry wygladaly troche lepiej nz na PS3.
ale co to oznaczało w praktyce? Czy inna architektura konsol zapewniała im jakieś dodatkowe opcje lub możliwości, których nie miały PC?
Poza tym, że utrudniają piraci w sprawie emulatory dla PC. Brak emulator PS3 dla PC przez wiele lat to potwierdziło, a twórcy gier musieli się uczyć od nową, jeśli mają napisać gry dla przykładowy PS3.
Teraz jest inaczej, bo twórcy i wydawcy gier chcą wydać gry na wielu platformy naraz i chcą mieć ułatwione zadanie.
PS5 i XBOX Scarlet są po prostu ulepszone konsoli, a nie innowacyjne.
Mnie najbardziej ciekawi jak tworcy gier wykorzystaja procesor.
Nie ma autorskich chipów ze względu na duże koszty projektowania oraz problemy z kompatybilnością. Ostatnią firmą, która stawiała na autorskie chipy było Sony z procesorem Cell w PS3. Nowy procesor był dużym problemem dla deweloperów i niektóre duże i znane gry (np. Mass Effect czy Bioshock) ukazały się najpierw na Xbox 360 i PC, a dopiero po latach na PS3.
Sony zresztą płaci za Cella do dzisiaj. Wsteczna kompatybilność z Xbox nie jest do zrobienia na PS4 właśnie ze względu na Cella. W takie gry jak Infamous 1 i 2 czy serie Resistance i Killzone pewnie nigdy nie zagramy w przyzwoitej rozdzielczości i frameracie.
A co do postępu to myślę, że dysk SSD może dużo zmienić. Jeżeli ładowanie będzie tak szybkie także w grach z nowej generacji konsol (1 sekunda na załadowanie otwartego świata) to możliwe będzie tworzenie na dużą skalę gier z teleportacją między światami w czasie rzeczywistym (coś jak ta misja fabularna w Titanfall 2, ale w otwartym świecie).
Przecież z podzespołów AMD są tylko same korzyści
Kompatybilność wsteczna, łatwe programowanie i teraz także wydajny sprzęt
O ile grafika takiego PS4 w 2013 jeszcze uszła tak ten procek co tam dali to żart, przecież był słabszy od tego z ps3
Teraz się zapowiada na naprawdę solidne CPU i GPU
Szczerze mówiąc patrząc na podzespoly konsol to jestem w szoku jak wyglądają dobrze gry typu rdr2, Uncharted 4, gow itp
Podzespoły AMD to przede wszystkim niższa cena. Sony z resztą i tak traci kilkadzisiąt dollarów na każdej sprzedanej sztuce, nawet są oficjalne dane.
A gry wyglądają i chodzą tak dobrze, bo twórcom dużo łatwiej zoptymalizować grę pod 1 konfigurację niż pod kilkaset różnych wariantów jak na pc. Ale przy RDR2 już trochę widać było, że tej mocy brakuje.
Mocy zawsze bedzie brakowac, Red Dead wycisnal po prostu ostatnie soki tak jak swego czasu zrobilo to GTA V czy Max Payne 3
Jakoś wciąż nie mogę uwierzyć, żeby Sony traciło kilkadziesiąt (!) dolarów na każdej sprzedanej sztuce. Sorry, ale w głowie mi się to nie mieści. Jasne, Japończycy mają trochę inne podejście do życia, ale w takiej sytuacji raczej nie przeczytałbym na innym portalu, że Sony ledwo zipie, a przy życiu trzymają go głównie konsole, które jako jedyny ich produkt rewelacyjnie się sprzedają.
Także ten, na moje te wszystkie wyliczenia, jak to Sony dorzuca do każdej sprzedanej sztuki PS4, to zwykła ściema.
Nie chce się czepiać ale czy Platinum nie produkowało gier przede wszystkim na Nintendo?
Nie.
No przecież koleś ma racje. Kiedyś konsola to była konsola a teraz to po prostu mały PC. CPU i GPU AMD to można codziennie wkładać do skrzynek dla relaksu.
Teraz konsole beda po prostu PC na innym systemie operacyjnym, upchnietymi w autorska obudowe. Optymalizacja gier multiplatformowych powinna byc teraz znacznie latwiejsza.
To macie obaj inna definicje konsoli, konsola to sprzęt który podłączasz pod tv, wkladasz plyte i grasz, a to czy w srodku siedza podzespoly AMD czy firmy krzak to nie ma najmniejszego znaczenia (architektura takze)
Wiekszosc ludzi nawet pewnie nie wie co w srodku ma dany sprzet
Sony by trzasnelo wlasna architekture i developerzy znów by płakali
On ma rację, ale czy to źle? Z MOJEGO punktu widzenia nie ma minusów za bardzo, a w zamian konsole i PC stały się bardziej podobne przez co łatwiej o porty i optymalizację.
To źle? Przecież właśnie o to chodzi, ma być prosto i przewidywalnie dla deweloperów i lepiej, świeżo dla graczy. Dla czego jest tyle minusów w tym newsie?
Popieram pozytywne opinie. Niech twórcy gier mają najłatwiej, te same systemy ale za to duży skok mocy sprzętu.
By the way ładny ten design Xboxa w tytule, mógłby taki być w prawdziwm Scarletcie... natomiast design pada xboxa wręcz przeciwnie ;D
Wielka sensacja : SSD.
Jak można w PS4 wymienić HDD na np.2TB i nie ma problemu z wrzuceniem na niego oprogramowania to można to też zrobić na SSD.
Czym się tu podniecać ?
Pewnie tym, że nawet jeśli wymienisz zwykły hdd na ssd w PS4, to konsola nie będzie wykorzystywała pełnej jego mocy. Oczywiście różnica czasów wczytywania się gier na konsolach jest odczuwalna na korzyść ssd, ale w przyszłej generacji wczytywanie ma być dużo szybsze niż obecnie.
Konsolę mają loda robić żeby było super ? Ma być płynna rozrywka i tyle