Witam
Bardzo lubię kolekcjonować gry. Nigdy jeszcze nie sprzedałem gry po przejściu, bo wolę odstawić ją na półkę i cieszyć się z jej posiadania.
I właśnie jestem bardzo ciekaw Waszego zdania na ten temat. Wolicie po przejściu odstawić grę na półkę czy od razu ją sprzedać?
jak się spodoba to można zostawić, ja zostawiam głównie takie z rozbudowanym trybem multi
Kolekcjonowanie, nie chce mi się sprzedawać.
Gry w pudełku dawno ja nie widział :(
A szkoda bo lubię pudełkowe wydania. Czas zabrać się za kolekcjonowanie Gameboy’ów ;) nic nie przebije tego uczucia gdy masz konsole i wkładasz kartridż :) brakuje mi tego w komputerach. Bez zbędnego instalowania i spełniania wymagać producenta gry. Wkładasz i grasz ;) mam sporo gier na PS2 i dziwne bo nigdy w życiu o sprzedaży ich nie pomyślałem. Podsumowując ja raczej wole kolekcjonowanie ;)
U mnie podobnie. Mam kilka konsol i gry raczej kolekcjonuję, chociaż też nie na siłę. Każdą grę na mojej półce przeszedłem lub planuję przejść w przyszłości (choć realnie zaczynam zdawać sobie sprawę że na wszystko życia nie wystarczy). Nie kupuję gier sportowych oraz gier kiepskich tylko po to żeby stały na półce.
A ja przechodzę i sprzedaję. Jaranie się pudełkami mi minęło, lubię mieć porządek na półkach bez zbędnych rzeczy.
Dodatkowo zawsze jakieś pieniądze wpadną.
Zależy od gry. Większość sprzedaję po przejściu, jak którąś mam zamiar jeszcze przejść w przyszłości, to sobie zostawiam
Sprzedaje , gdy potrzebuje dodatkowej kasy itp ale prawie 100% gier to cyfra ,
Tylko kolekcjonowanie :D. Sprzedawanie gier zaraz po ich przejściu wydaje mi się zbyt casualowe. Poza tym takie podejście sprawia, że coraz częściej wydawcy za pełną cenę produktu sprzedaja nam jedynie do niej dostęp :/.
Kolekcjonuję. Jeszcze nigdy nie sprzedałem żadnej swojej gry niezależnie od platformy, bo dalej mam gry z PC (DRM-FREE), PSX, PS2, PS4, PS VITA, czy nawet znajdą się dyskietki ze starego pegazusa :D Chociaż też coraz bardziej skłaniam się ku cyfrowym wersjom, bo zwykle wychodzi mnie to taniej i szybciej.
Jeśli mogę dostać taką grę w wersji cyfrowej a pudełko nie wygląda jakoś okazale - to sprzedaję.
Ale mam też sporo gier z czasopism i innych tytułów, które raczej w wersji cyfrowej się nie pojawią i pozbywać się ich mi się nie widzi...
ja kolekcjonuje te naprawdę fajne gry single, później na starość będę miał w co grać, a wnukom będę mówił jakie to kiedyś dobre gry robili nie to co te oparte na mikro-transakcjach batleroyal.
Ostatnia gra którą sprzedałem po ukończeniu był Fallout 3. I to w zasadzie tylko dlatego, że była to edycja która do uruchomienia wymagała tylko płyty w napędzie, żadnych kluczy na steam, DRMów z koziej trąby etc.
Potem już wszystkie gry kupowałem na Steam, więc naturalnie sprzedaż gier w ten sposób traci rację bytu.
Kolekcjonuję przede wszystkim gry single na konsole PS4 oraz XB1. Dzięki przyjaznej polityce wobec gier fizycznych na konsolach znowu czuję radość z kolekcjonowania gier. Wyłącznie cyfra to by była taka bezduszna.
Kiedyś kolekcjonowałem, trzymałem na półce wszystko jak leci, ale za dużo to miejsca zajmuje po jakimś czasie i się większości pozbyłem, mam teraz bardzo skromną kolekcję. Teraz unikam pudełek, kupuję wersje cyfrowe, bo o wiele wygodniej, szybciej, często o wiele taniej. Pudełko kupuję tylko z jakąś ulubioną grą, następne pudełko będzie pewnie z Cyberpunkiem, fajne bonusy są w standardowej edycji. A tak większość pudełek to sama płyta, nie ma po co tyle tego szajsu trzymać.
Tylko sprzedaż. Kiedyś z przymusu "kolekcjonowalem" na steam ale to nie ma żadnego sensu. Dodatkowo jest nieoplacalne.
Tylko kolekcjonowanie. Nigdy bym nie sprzedała żadnej z gier, które kupiłam. Kolekcjonuje właściwie od dziecka. Do tej pory mam wszystkie kartridże do pegasusa jakie rodzice mi kupili wieki temu. Wszystkie płytki jakie dostałam z Cyber Mychą czy CD-Action'em, potem pudełka bez konieczności posiadania Steama itp. Teraz niestety w pudełkach płytka jest właściwie tylko ozdobą. Ale i tak wolę kupić wersję pudełkową od czystej cyfrówki, bo po prostu ładnie wygląda na półce.
Od niedawna bawie się na PS4 i powiem, że znowu czuję to coś, co kiedyś na komputerze. Pudełka mają znowu sens w porównaniu do tych 'wypożyczalni' cyfrówek. Ale trochę te Steamy nas rozleniwiły, bo jak gram w jakąś grę ale najdzie mnie ochota na coś innego, to trzeba pupe ruszyć i zmienić płytkę xD
Według mnie świetnie wygląda taka ładnie zagospodarowana róznymi tytułami półka. Mój tato ma taką z CDkami. Kiedyś też zbierał kasety magnetofonowe i płyty winylowe.. ale sprzedał wszystko i tyle. Teraz biedny kupuje te podróbki winyli a mógł mieć oryginałki :x